Skocz do zawartości

Miesilmannimea

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 645
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Miesilmannimea

  1. 1 godzinę temu, lkosz napisał:

    ceny podstawowych rzeczy powinny być pilnowane przez państwo...

     

    Chyba wystarczy jałowej dyskusji...

     

    M.

     

    2 godziny temu, tomekL napisał:

    Ma drzewo na podłodze (deski), bo zawsze o takiej marzyłem i dlatego nie dałem rurek. Rozważałem taką opcję aby dać te rurki ale po lekturach odpuściłem, bo deski słabo by to zniosły. Liczę na postęp, bo są już pompy ciepła współpracujące z grzejnikami. Poczekam jeszcze trochę jak piec mi się zużyje i wtedy zapewne pójdę w tą stronę.

     

    Deski nie stanowią problemu - temperatura podłogi to niewiele ponad 20stC :)

     

    Pompą ciepła możesz kalafiory zasilać, ale to trochę bez sensu - ogrzewanie niskotemperaturowe

    jest po prostu wydajniejsze. Ja mam na piętrze kaloryfery zasilane wodą o temp max 40stC :)

    Wydaje się, że w ogóle nie grzeją a jednak jest ciepło.

    Za to nie ma intensywnej konwekcji powietrza i brudnych ścian...

     

    M.

    • Lubię 2
  2. 11 minut temu, lkosz napisał:

    bo zawodowo zajmuję się czym innym, nie jestem krajem i nikt mi nie płaci podatków, tylko to ja je płacę. Angażuję się w sprawę na tyle, na ile mogę, ale wyżej d... nie podskoczę. Widzę że za wszelką cenę próbujesz bronić status quo lub nie wiem czego, nie dogadamy się dopóki nie zauważysz że problem istnieje, i że jest częścią większego problemu w tym kraju.

     

    No to skupmy się na tym czym się zajmujesz - nie ważne czym.

     

    Czy ceny na to coś ustala państwo, tak żeby to coś było "dostępne dla każdego",

    czy jednak sprzedajesz to coś na wolnym rynku jak jakiś CHCIWY KAPITALISTA? ;)

     

    M.

  3. 6 godzin temu, lkosz napisał:

    Prawo Godwina :Pnie, taki system nazywa się budownictwem mieszkaniowym i kończy się ograniczeniem spekulacji cenami na rynku mieszkaniowym.

     

    Odpowiedz na pytanie: dlaczego sam tego nie robisz. Dlaczego nie budujesz mieszkań i wynajmujesz je po kosztach albo i poniżej?

    Hmm? Dlaczego? Przecież jak "państwo" będzie to robić to tak samo będzie to robić za TWOJE pieniądze, a jeszcze sporą część

    zmarnuje przy okazji?

     

    No wiec - czekam na odpowiedź - dlaczego nie mogę wynająć OD CIEBIE mieszkania za 500zł?

     

    M.

     

    3 godziny temu, Szarlej napisał:

    Docelowo fotowoltaika, ale to za jakieś 2 lata. Nie chcę niczego spalać, skoro mogę inaczej. Taka jest przyszłość. 

     

    No fotowoltaika to dobry pomysł. Jeśli chcesz ogrzewać w lecie ;)

     

    M.

     

    3 godziny temu, tomekL napisał:

    ...nie mam podłogówki a mam grzejniki.

     

    To niestety błąd. Trzeba było położyć rurki i nawet ich nie używać.

    Choć kocioł na paliwo stałe też może podłogę zasilać...

     

    M.

    • Lubię 1
  4. To chyba oczywiste? Przynosisz sprzęt z domu, jednym ruchem zakładasz na pal

    i masz wszystko ustawione jak poprzednim razem, można iść do domu i puszczać sesję.

    Taki statyw, tylko bardziej stateczny :)

     

    Nie - nie każdy ma warunki, żeby wkoło tego pala wybudować domek z odsuwanym dachem...

     

    M.

    • Lubię 2
  5. 1 minutę temu, OnlyAfc napisał:

    Nie wiem skąd taka cena.

    Ja z materiałem i robotą za ocieplenie nowego domu prawie 200m2 zapłaciłem połowę tego.


    20 lat temu, 150km od dużego miasta?


    Cofam co napisałem - ocieplenie takiego kloca to około 80-100tys i będzie to tanio.

    Dwa lata temu robiłem poprawkę wykończenia domu - stał 7 lat niedokończony.

    Obejmowało to położenie drugiej warstwy kleju wraz z siatką, przyklejenie styropianu na jednej ścianie,

    pokrycie wszystkiego tynkiem. Powierzchnia ścian około 140m.kw. 

    Zapłaciłem jeśli dobrze pamiętam około 12tys za robotę, plus 3.5tys za tynk i nie pamiętam ile za styropian.

    Nawet wtedy zamieniłem dwa słowa z wykonawcą o domu obot - powiedział, że biorąc pod uwagę

    widoczną gołym okiem biedę właścicieli, czyli zastosowanie najtańszych materiałów wyjdzie minimum

    40tys.zł bez rachunku oczywiście. Teraz nie ma szans na zmieszczenie się w 80tys.

     

    Ja na szczęście skończyłem gruntowny remont domu dwa lata temu :)

     

    M.

  6. Nikt nie robi raczej pierów z rury PCV pustej...

     

    Weź rurę pcv ze 20cm średnicy, w środek wsadź rurkę 50mm i pustkę zalej betonem ze zbrojeniem rozproszonym.

    Rurka 50mm oczywiście na wszelkie kable...

    Mocowanie czegokolwiek załatwia opaska, choćby z cynkowanego drutu, czy dużej trytki Nie ma potrzeby wiercić.

     

    Sam chyba na wiosnę będę próbował przekonać żonę, że ona zawsze marzyła o takim betonowym słupku w ogrodzie

    - już mi się każdorazowe szukanie Polarnej nudzi ;)

     

    M.

  7. Mam takich sąsiadów z "domem z dziada pradziada na 10 arowej działce" po lewej stronie za płotem.

    Dom 10x10x10m. Kloc z lat pewnie 60-70. Nie ocieplony, z dziurawym dachem, zawilgoconą konstrukcja 

    i fundamentami. Trójka osób mieszka w 1/4 domu na parterze pewnie żeby ciąć koszty a pewnie też

    dlatego, że reszta już się nie nadaje do zamieszkania. 20km od Wawelu.
    Na pierwszy rzut oka może coś to jest warte. Jak ktoś nie robił nigdy remontu domu to może się nabierze ;)

    Dla mnie ten dom ma sporą wartość ujemną - trzeba zburzyć i zapłacić za wywiezienie.

    Jakikolwiek remont nie ma sensu ekonomicznego.

    I co ma w takim domu zrobić rodzina z przyzwoitymi dochodami - powiedzmy dwie średnie pensje?

    Samo ocieplenie takiego kloca to z 60tys.zł. Wymiana dachu pewnie 20-30tys. Lekko licząc na remont

    trzeba wydać z 200tys. I nadal będzie to stary dom, tylko podpicowany...

    Sytuacja bez wyjścia...

     

    M.

     

    8 godzin temu, kubaman napisał:

    Uwierz mi, że w mojej okolicy pod Krakowem 19 na 20 nowych domow to ludzie z miasta, ktorzy kupili działkę od lokalsa. I oni palą śmieci i ten chłop, co kilka milionów za ziemie dostał też pali śmieci.

     

    Jakie oni te śmieci palą, że im się chce? Zapytaj, może mi się przydać ;)

    Ja próbuję zutylizować bezwartościowe książki i to ma słaby sens - z trzech grubszych

    książek jest niewiele ciepła i wiadro popiołu. Palenie śmieci ma mały albo i żaden sens

    energetyczny (w warunkach domowych). No chyba, że ktoś ma zakład wulkanizacyjny

    i przynosi opony do domu ;)

     

    M.

    • Lubię 1
  8. 2 minuty temu, lkosz napisał:

    @anatol demagogiczny argument. Mowa o 80% gospodarstw, które stać na zakup lepszego jakościowo paliwa lub pieca lub chociaż zmianę przyzwyczajeń. Taki syf jaki mamy w powietrzu nie bierze się z tej garstki biednych ludzi, tylko z powszechności szkodliwych praktyk.

     

    Ze zmianą przyzwyczajeń się zgadzam - to jest za darmo. Z resztą nie.

     

    2 minuty temu, lkosz napisał:

    Staruszkowie ledwo wiążący koniec z końcem to osobna sprawa, powinni otrzymać pomoc od państwa w przeprowadzce do mieszkania komunalnego/spółdzielczego, które będą wynajmować do śmierci w zamian za spoko czynsz, a kasę ze sprzedaży domu mogliby zainwestować w siebie, zachcianki, tanie wycieczki z miejskiego ośrodka kultury lub zdrowie. Gdybyśmy tylko mieli instytucję zajmującą się taką pomocą i powszechne mieszkalnictwo komunalne...

     

    "Staruszkowie..." mają pod miastem dom, za równowartość którego można co najwyżej w mieście kupić garaż dwustanowiskowy.

    Nieogrzewany.

     

    Jeśli uważasz, że ktoś powinien im dopłacać do przeprowadzki to znajdź sobie takich staruszków i im to zasponsoruj.

    Od moich pieniędzy z łasko swojej WARA!

     

    M.

  9. Inna sprawa, że większość takich starszych osób jest kompletnie nie edukowalna...

    Dziadem wrzucał łopatą do pieca mokry węgiel, ojciec tak robił, to i ja tak będę robił....

     

    A często wystarczy nauczyć się mądrzej palić, czy zainwestować w piec niewielką sumę

    - na poziomie max kilkuset złotych, żeby poprawić jakość spalania a w efekcie i mniej truć

    okolicę i mniej wydawać na opał...

     

    Ale nie - dziadek...

     

    M.

    • Lubię 1
  10. 18 minut temu, tomekL napisał:

    Tradycyjnie ludzie palą od dołu bo wygodniej i tak zawsze palili.

     

    Palą tak bo są głupkami, którzy niczego się nie uczą. Wcale nie jest tak wygodniej.

     

    Paliłem w najzwyklejszej kozie za 180zł podczas remontu domu

    - wsypujesz do środka worek węgla, na wierzchu rozpalasz małe ognisko z drewna.

    Dymi przez kwadrans aż nie rozgrzeje się pierwsza warstwa węgla - potem do samego

    końca nie ma nawet śladu dymu z komina.

    Wsad pali się powoli około 8h czyli wystarczy zapalić raz na dobę.

     

    Teraz grzeję gazem (ogrzewanie podłogowe), pompą ciepła w klimatyzacji

    i kozą lepszej jakości - drewno. Na szczęście mam dom 2km za granicą Krakowa

    więc decyzje idiotów rządzących tym miastem mnie nie dotyczą ;)

    No i moja koza spełnia jakieś tam normy więc nie przejmuję się na razie...

    Widok ognia za szkłem w salonie to bardzo przyjemny rzecz...

     

     

     

    M.

    • Lubię 1
  11. Cześć :)

     

    Czy możecie polecić lornetkę o przybliżeniu niewielkim, powiedzmy do 6-8x średnicy

    obiektywu bo ja wiem z 50mm ;) z przyzwoitą jakością optyczną - żeby nie było

    widocznej na pierwszy rzut oka aberracji chromatycznej i innych wad?

     

    Głównie ma służyć żonie do szybkiego zerknięcia na coś co dzieje się za oknem :)

    Ptaszory, sarny etc

    Teraz ma teleskop na statywie który obraz daje wystarczający ale ma oczywistą\

    wadę - długi czas reakcji :) Niczym ustawisz nowy kadr widok się zmienia :)

    Dlatego pomysł, żeby miała lornetkę pod ręką gotową do podniesienia do oczu :)

     

    Możecie polecić jakiś model tak do 300zł? Może być używana... Z góry dzięki.

     

    M.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.