Skocz do zawartości

Łukasz Markulis

Społeczność Astropolis
  • Postów

    115
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Łukasz Markulis

  1. HMMMMM! Istny cyrk. Racja jednak jest. Wlazłem specjalnie na forum Kubatrona i to jakieś nieporozumienie. Po pierwsze piszesz tu Kubatronie, że nie robisz błędów na swym forum. Nieprawda!!! Nie używasz przecinków ani żadnych znaków interpunkcyjnych. Sam styl wypowiedzi pozostawia wiele do życzenia, bo brzmi to wszystko jak pogaduszki w piaskownicy. Po drógie sam poruszasz tam tak absurdalne tematy, że się żal robi! np: po jakim czasie dolecę do jakiejś gwiazdy jeśli będę się poruszać z prędkością ponadświetlną i jakie będzie wtedy ciśnienie w statku kosmicznym. Odpowiem krótko: jeśli nie znasz choćby w przybliżeniu odpowiedzi na to pytanie i nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz, to nie bież się za robienie forum bo to istotnie antyreklama i wielka pomyłka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

     

    (...) po drugie (...)

    drugi, drugiego, drugiemu, (o) drugim; (o) drugiej, drugą; drudzy; drugie

    przynajmniej tak twierdzi slownik.onet.pl.

    Chłopak jest młody, chciał zrobić fajną strone, stara się , więc dajcie sobie spokój z tym besztaniem. Czy woleli byście by powstało forum o Hip-Hopie i Skejtingu , albo Idolu ,( mam cichą nadzieje, że nie ).

    Jesli chodzi o merytoryczność ( ponadświetlne prędkości itd... ), to świadczy to niestety o dzisiejszym poziomie nauczania fizyki w szkołach.

     

    Pozdrawiam

    Łukasz

    To jest właśnie efekt czytania forum kubatrona. :lol:

     

    i ...

  2. HMMMMM! Istny cyrk. Racja jednak jest. Wlazłem specjalnie na forum Kubatrona i to jakieś nieporozumienie. Po pierwsze piszesz tu Kubatronie, że nie robisz błędów na swym forum. Nieprawda!!! Nie używasz przecinków ani żadnych znaków interpunkcyjnych. Sam styl wypowiedzi pozostawia wiele do życzenia, bo brzmi to wszystko jak pogaduszki w piaskownicy. Po drógie sam poruszasz tam tak absurdalne tematy, że się żal robi! np: po jakim czasie dolecę do jakiejś gwiazdy jeśli będę się poruszać z prędkością ponadświetlną i jakie będzie wtedy ciśnienie w statku kosmicznym. Odpowiem krótko: jeśli nie znasz choćby w przybliżeniu odpowiedzi na to pytanie i nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz, to nie bież się za robienie forum bo to istotnie antyreklama i wielka pomyłka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

     

    (...) po drugie (...)

    drugi, drugiego, drugiemu, (o) drugim; (o) drugiej, drugą; drudzy; drugie

    przynajmniej tak twierdzi slownik.onet.pl.

    Chłopak jest młody, chciał zrobić fajną strone, stara się , więc dajcie sobie spokój z tym besztaniem. Czy woleli byście by powstało forum o Hip-Hopie i Skejtingu , albo Idolu ,( mam cichą nadzieje, że nie ).

    Jesli chodzi o merytoryczność ( ponadświetlne prędkości itd... ), to świadczy to niestety o dzisiejszym poziomie nauczania fizyki w szkołach.

     

    Pozdrawiam

    Łukasz

     

    PS. Z jednego eksperymentu detekcji neutrin dane wskazywały, że kwadrat masy neutrina jest liczbą ujemną , więc pytanie z tymi nadświetlnymi prędkościami nie jest tak bardzo bezsensu ....

  3. Witam

     

    1. Fotony powstają jeszcze na skutek efektu synchrotronowego. Tak w skrócie polega to na wypromieniowywaniu energi w postaci fal elektromagentycznych - fotonów , jeśli cząstka obdażona ładunkiem elektycznym poddawana jest zmianie prędkości , czyli działa na nią przyśpieszenie. Promieniowanie to powstaje np. w akceleratorach , i jest przeszkodą technologiczną przy projektowaniu akceleratorów kołowych wysokich energi przyśpieszających lekkie elektrony. W labolatorium DESY pod Hamburgiem buduje się takze specjalnie generatory promieniowania synchrotronowego ( baa próbują zbudowac także laser na swobodych elektronach działający w oparciu o ten efekt ), wykożystywane min. do badań chemicznych , biologicznych, medycyny .... . Januszu IFJ o ile dobrze pamiętam współpracuje z DESY ;)

     

    2. Fotony NIE MAJĄ masy spoczynkowej. To co Piterk-u podajesz to tzw. dolne oszacowanie masy. Zawsze się tak robi by powiedzieć na ile dokładna jest teoria z praktyką. Dla porównania masa protonu to ok 1.6 * 10 ^ 24 g, elektronu to ok 10*-28 g ( pisze z głowy , sprawdź w tablicach ) , więc jak widzisz szacowana masa fotonu jest o wiele rzędów wielkości mniejsza. I pewnie się jeszcze zmnieszy jak oszacują ją innymi sposobami , czy też dokładniej. Tak czy inaczej nalezy przyjąć że teoria b. dobrze pasuje do rzeczywistości i masa spozynkowa fotonu = 0.

     

    3.

    >Hmmmm... Darku, jest w przestrzeni spory obłok materii >międzygalaktyczniej, (nieutworzona jeszcze gromada galaktyk) gdzie >występuje w dużej ilości molekuła C2H5OH a jak dużej to lepiej nie >myśleć na trzeźwo, coś koło 7 z kawałkiem x 12^12 mas Słońca

     

    Januszu błagam wyjaśnij mi skąd w pierwotnej materii miedzygalaktycznej która miała utworzyć gromade galaktyk ! znalazły się pierwiastki cięższe od litu ? Może jednak chodziło o jakiś obłok protoplanetary czy coś w tym stylu , znacznie mniejszego ?

     

    4. Z tego co wiem teoria strun fajnie wygląda, ale jedynie w literaturze pop. naukowej. Jak próbuje się z niej coś konkretniejszego policzyć to rachunki okazują się bardziej skomplikowane niż w modelu standardowym.

     

    Pozdrawiam

    Łukasz

  4. nie może być jednej matematyki i fizyki itd. ponieważ już "w" czarnej dziurze kończą się prawa na jakich są one opatre 8)

    ostatnio czytałem też że jeżeli istnieją inne światy poza naszym to panują w nich całkiem inne prawa i są zbudowane z innego budulca niż nasza materia

    sądze McArti że jednak ludzki umysł, jak na razie nie jest wstanie pojąć wszystkiego

     

    Co ma wspólnego czarna dziura z Matematyką ? Matematyka i owszem jest potrzebna do opisu praw fizyki, ale prawa fizyki nie są potrzebne do opisu Matematyki.

  5. I vice versa, twierdzenie że coś może istnieć bo o tym nie wiemy, jest naiwnością  :wink:

     

    Sprawdzoną we wszystkich przypadkach doświadczalnych :lol: w każdej dziedzinie nauki, nie widzisz tego :?: 8)

     

    Całe moje "gderanie" do tego się sprowadza, w tym wszechświecie gdziekolwiek się nie rzuci w coś się trafi. A więc już to uczy, że stwierdzenie "tam nic niema" to jest naiwność totalna i niczym nie uzasadniona :lol:

    "TOTALNE DOBROWOLNE KLAPKI NA OCZACH" :lol::lol::lol:

     

    Odpowiem nieco przewrotnie. Hawking nigdy nie dostanie nobla za teorie parowania czarnych dziur ( pomimo ze jest to chyba jedyna sensowna rzecz ilościowa jaką w tej chwili znamy na temat kwantowej grawitacji ). Wiesz czemu ?

    Bo przy dzisiejszym stanie techniki nie można tego stwierdzić doświadczalnie.

    A tak to można sobie zakładać z równym dobrym skutkiem ze coś isnieje jak i ze czegoś nie ma.

     

    PS. Fajnie , kiedys mieliśmy wizerunek Boga jako sprawiedliwego mędrca z brodą - i naprawde wolał bym takiego Boga - niż jakieś tam bożki odsunięte poza nieskończoności wątpliwych kontinuów czasowo-przestrzennych.

  6. czyli wszyscy co odkrywali coraz to nowsze obszary  swiata byli naiwniakami??moze i tak ale dzieki temu ze nie wiedzac co jest jeszcze , probowali sie dowiedziec az osiagali cel a jezeli zalozymy ze to bzdura i ze nic wiecej nie ma, poprowadzi to do trumny caly swiat  :roll:

     

    Zapomniałeś o tych wszystkich co poświecili swoje zycie badaniom i nic nie odkryli, takich historia nie honoruje. Zresztą mówiłem o tym bardziej w kontekscie teologii niż nauki scisłej.

  7. Niestety nie znam przykładów innej matematyki z prostej przyczyny. Nigdy innej nie widziałem a mówiąc o Bogu nie mówie o sobie  :lol:  

     

    Wszystko co chcę powiedzieć i pokazać to tyle, że nie możemy zawyrokować o skończoności i zamknętości jakiegoś tematu, tylko dlatego, że nic innego nie przychodzi nam do głowy, sobie niewyobrażamy lub wydaje się nam, że nic więcej niema  :lol:  

     

    Tak tylko że ty uciekasz się do zasady że skoro możemy zobaczyć to to możemy sobie wyobrazić anty-to. Na tej zasadzie sugerujesz że , bóg , absolut czy co tam wolicie jest wszystkim tym czego nie możemy pojąć.

    Problem polega na tym że na tej zasadzie nie zależnie od tego jak duże będziemy mieli pojęcie , zawsze możemy tworzyć twierdzenia o tym czego jeszcze nie wiemy, tyle że w/g mnie jest to akademickie dreptanie wkółko. Hheh w matematyce jest takie tw. o tym że nie isnieje zbiór wszystkiego - jest to tw. Cantora.

     

    Tak jak w matematyce okazało się że "absurdalne" liczby zespolone rozwiązują wiele "nierozwiązywalnych" spraw tak i przez zwykłą ekstrapolację myślową można się spodziewać, że cała matematyka jest "nędznym" uproszczeniem i zawężeniem pojęć rzeczywistych grubo wystających poza świat materialny.

     

    Tak ale zauważ że liczby zespolone , pojęcie algebraiczne , to para liczb rzeczywistych, jeśli wymyslimy sobie trójke liczb rzeczywistych to w algebrze i tak na nic nam się ona nie przyda :). Egipcjanie ( nie pamietam dokładnie jak to było ) nie mieli pojęcia o ułamkach typu a/b gdzie a nie było 1 - chyba wyjątkiem była liczba 2/3. Inne ułamki dla nich byłyby równą a może i większą abstrakcją niż dla nas liczby zespolone :)

     

    Kiedyś myślałem nad takim przykładem: wyobraźmy sobie cały pokój galeretki i bombelki w niej. Bąbelki tworzą gromady, przyciągają się, podlegają jakimś prawom. Urządzenia zbudowane z bąbelków nie są w stanie twierdzić, że właściwie to ich niema i są tylko efektem wklęsłościami galaretki.  

    A co dopiero mówić o innych właściwościach galaretki?

     

    Coś podobnego wymyślił Dirac z pozytronami, i uważano Go przejściowo za wariata. Dirac stwierdził że musi isnieć wersja elektronu która jest dziurą , "niedoborem" w flukującej elektromagnetycznie próżni. Jak wiesz potem odkryto antymaterie i juz nik nie ważył się złego słowa powiedzieć o Dirac-u. Dziś w akceleratorach badamy zarówno materie i antymaterie, na próbujemy na potrzeby techniki wpracować technologie tworzenia i przechowywania antymaterii. Podobnie można by powiedziec o tych bąbelkach, generalnie dla nich substancja galaretki nie musi być wcale abstrakcyjna.

     

    No ale zawsze jak ktoś zechce może założyć że musi :lol:

  8. Twierdzenie o jednej matematyce mnie osobiście zabija. Nie mam pojęcia o matematyce, fizyce i temu podobnych dziedzinach, ale jednak podświadomie czuję, że gdyyb przyjąć już wszystko za dogmatyczne twierdzenia to świat by się skończył, bo nie byłoby rozwoju.  

     

    Twierdzenie że jest jedna matematyka jest tyle samo warte co twierdzenie wprost przeciwne.

     

    Z tym "dogmatycznym" przyjeciem to przeginasz, bo np. wiara opiera się na dogmatach.

     

    Matematyka jak już to opiera się na aksjomatach, i wbrew pozorom ( stereotyp głoszony przez ludzi nie interesujących się matematyką ) jest nauką bardzo otwartą. Jako przykład moge podać : wspomniane wcześniej fraktale - w/g bardzo prostego przepisu tworzymy zbiory których do tej pory nie zbadano do końca, są bardzo skomplikowane, złożone. Inny przykład to tw. Karla Godla, że na gruncie każdego formalizmu ( zb. zasad + spójny zapis ) isnieją twierdzenia o których nie możemy powiedzieć że prawdziwe lub fałszywe ( ale znowu w innych formalizmach z powodzeniem je udowadniamy lub obalamy , jedynie musimy umieć ten formalizm znaleźć )

  9. Jeżeli tamten świat jest bez czasu to i może być bez naszej matematyki która może być wymyślona tylko na potrzeby materii a więc i pojęcie "budowy czyli składu" może być kompletnie nie trafione...

     

    Znasz może przykłady jakiejs "innej" matematyki ? Obawiam się że matematyka jest jedna, niezależnie od jakich aksjomatów wychodzimy, a "struktury matematyczne" ponad materialne.

  10. Łukasz!

    Czytam co piszesz i już nie wiem czy śmiać się czy płakać? Realia są takie jak Ci napisałem. Może Ci to nie odpowiadać ale tak jest. Pisz sobie zażalenia, skargi. Możesz nawet do sądu się zwrócić o odszkodowanie. To sobie wylicz ile dostaniesz, skoro niezawisłe sądy przyznają:

    - za nieuzasadnione aresztowanie ok. 1,5 tys. zł za miesiąc,  

    - za nieuzasadnione zatrzymanie ok. 200 zł

    to ile za nieuzasadnioną rewizję w mieszkaniu? 50, 100 zł? Jak chcesz to walcz. Powodzenia! Mnie szkoda by było czasu.

     

    Masz racje, tylko mamona się liczy.

  11. To tak w skrocie:  

    1. Co do oskarzen o posiadanie Linuksa - policjant jak uslyszy GNU (i nawet zobaczy drukowana wersje nie przypominajaca blyszczacych swistkow z hologramami) to powie, ze to trzeba bedzie wyjasnic...

    Zreszta nie takie myki juz byly..swego czasu chciano opodatkowywac Linuksa biorac jego wartosc =  wartosc Windows

    2. Ponoc chodza tez falszywi policjanci i wlepiaja kary :P

     

    Ad1. Eeee tam nic nie musze pokazywać. Niech się pomęczą skoro zabrkakło im wiedzy o jednym z najpopularniejszych systemów, a następnie niech się pomeczą w odpowiadanie na moje skargi "dlaczego się nie nauczyli o jednym z naj...." oraz "dlaczego nie odpowiadają na poprzednie ... " .... :). Proste to oni mają wykazać że mam software bez licencji, a nie ja że na każdy software w kompie mam jakąś licencje. Ciekawe co by zrobili na widok Free czy Open BSD-a :). Czy jak znajdą noże i widelce w kuchni to też musze to wyjaśniać ?.

    Chciano , ale dotyczyło to firm, oraz tzw. darmowego oprogramowania, wkońcu przecież podatek od 0 jest 0, a us się to chyba nie spodobało.

    No cuż w końcu od 1 zł to jest 22 grosze i po sprawie :)

     

    Ad2. Też tak myśle. Polak potrafi.

  12. (...)

    I na koniec:

    Słyszałem że do kancelarii adwokackich nawet nie próbują wchodzić by skontrolować oprogramowanie (wiewiórki nadają że większość "Lex-ów" jest lewa) a przecież kancelaria to firma nie mieszkanie prywatne:?:

    To jak to jest z równością wobec prawa:?::?::?:

    :smoke:

     

    Pewnie nie te same wiewiórki , ale moge po ciuchu potwierdzić tą informacje :rr:

     

    Pzdr

    Łukasz

  13. Lukasz, absolutnie nie zamierzm Cię obrazić :!:  Nawet przez myśl mi to nie przeszło. Tylko ciężko jest dyskutować z osobą zapatrzoną w ideały, a nie dostrzegającą faktycznych realiów. (Prosty przykład: kradzierze są przez prawo zabronione, a więc jako takie nie powinny istnieć - jednak wciąż się nasilają, i trudno się przed nimi w sposób skuteczny i jednocześnie ,,legalny'' ustrzec). Dlatego proponuję zakończyć tą naszą bezowocną dyskusję, tym bardziej, że za daleko ona odbiegła od tematów astronomicznych, którym ma służyć to Forum.

     

    Moje ostatnie słowo w tym temacie.

    Realia. Postaw zaganienie inaczej, może właśnie realia są jakie są gdyż za mało ludzi patrzy w ideały ?.

    W kwesti formalnej. Temat od początku nie był związany z merytoryką tego forum. Poruszone zagadnienia są jednak tak ogóle i ważne, że błędem by było by zabrakło dyskusji i pozostawała jedynie jednostronna opinia.

     

     

    Pozdrawiam

    Łukasz

  14. Ręce (i nie tylko) opadają :!:  Łukasz, W JAKIM ŚWIECIE TY ŻYJESZ :?:  Chyba za dużo amerykańskich filmów się naoglądałeś :!:  Oczekuję konkretów, a nie teorii :!:  

     

    PS. Czy wiesz co oznacza pojęcie ,,Segregator Ogólny'', do którego trafia lwia część wszystkich skarg? Jest to urzędnicze określenie kosza na śmieci!

     

    Ehhh, widze że usilnie próbujesz mnie obrazić , nie uda Ci się.

    Już Ci odpowiedziałem tylko do Ciebie to nie dotarło. Powiem prościej, jak w kółko będzie się powtarzać demagogie w stylu " nie ma sensu bo i tak zrobią swoje " to nie dziw się że będzie tak jak jest.

     

    PS. Zajrzyj ( chyba ) do kpk by dowiedzieć się jaka jest procedura odpowiedzi na wnioski i skargi. Mi się nie chce szukac, mam teraz ciekawsze zajęcia niż rzucanie grochem o ściane.

  15. Tak, lepiej siędzieć obojętnie.

     

    A czy wiele kosztuje napisanie skargi ?

    Popatrz jakby wpłyneło wiele takich skarg, do tego robota papierkowa sekretariatów związana z odpowiedziami, do których mam wszelkie prawa itd... . W końcu tak obojętnie nie będzie można obok takiego postępowania władzy przejść ( wpływają skargi, wątpliwe z punktu widzenia prawa akcje etc.. ), być może zainteresowały by się tym media, oragnizacje broniące praw obywatelskich ( krajowe i międzynarodowe ), aktualna opozycja.

     

    W/g mnie zawsze to lepsze niż siedzieć cicho z założonymi rękami. Generalnie jednak nasza mentalność jest taka by "nie mieszać" się puki nie mamy z tego wymiernych korzyści. Egoizm i oportunizm ot co.

  16. Łukaszu sam sobie słusznie odpowiedziałeś na problem. Co z tego że nie ma żadnego uzasadnionego podejrzenia, skoro obywatel tego nie kontroluje tylko organ? Policjant nie ma podejrzenia ale chce wejść. Ty się nie zgadzasz, to po prostu używa siły bo ma do tego prawo. Odpala komputer, znajduje nielegalny soft i co? ..... Ma już uzasadnione podejrzenie. Prokurator zatwierdza, a Ty jak się stawiasz, to jeszcze będziesz miał sprawę karną o utrudnianie postępowania karnego.  

     

    Zważ że to co mówisz dotyczy wkońcu ludzi popełniających wykroczenie. Ja mówie o takich którzy wykroczenia nie popełniają. Mam linuxa lub inne oprogramowanie na licencji GNU ( tylko takiego staram się używać, dla czystej zasady ), wiem ze nie mam czego się bać , a tu mi przychodzą i mówią że chca przeszukac, mówie ok, ale NAPEWNO nie macie uzasadnienia lub uzasadnie jest fałsyzwe ( np. nieprawdziwe doniesienie ), i napewno będe domagać się szczegółowych wyjaśnień i złoże zażalenie. Proste.

  17. No to wystąp z projektem obywatelskim zmiany kodeksu postępowania karnego, aby policjant miał prawo dokonać przeszukania czy rewizji wyłącznie po uzyskaniu nakazu sądowego albo przynajmniej prokuratorskiego. Bo jak na razie to wchodzi na legitymację i guzik mu możesz zrobić.

     

    Art. 217. § 1. Rzeczy mogące stanowić dowód w sprawie lub podlegające zajęciu w celu zabezpieczenia kar majątkowych, środków karnych o charakterze majątkowym albo roszczeń o naprawienie szkody należy wydać na żądanie sądu lub prokuratora, a w wypadkach nie cierpiących zwłoki - także na żądanie Policji lub innego uprawnionego organu.

    § 2. Osobę mającą rzeczy podlegające wydaniu wzywa się do wydania ich dobrowolnie, a w razie odmowy można przeprowadzić ich odebranie.

    § 3. Jeżeli wydania żąda organ nie będący prokuratorem, przedstawia osobie mającej u siebie rzeczy podlegające wydaniu postanowienie sądu lub prokuratora, a gdy uzyskanie postanowienia nie było uprzednio możliwe, okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie zatrzymania rzeczy. Osobie tej należy doręczyć, w terminie 7 dni od zatrzymania rzeczy, postanowienie sądu lub prokuratora w przedmiocie zatwierdzenia tej czynności.

    § 4. Dokumentację psychiatryczną wydaje się tylko sądowi lub prokuratorowi.

     

    oraz

     

    Art. 219. § 1. W celu wykrycia lub zatrzymania albo przymusowego doprowadzenia osoby podejrzanej, a także w celu znalezienia rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym, można dokonać przeszukania pomieszczeń i innych miejsc, jeżeli istnieją uzasadnione podstawy do przypuszczenia, że osoba podejrzana lub wymienione rzeczy tam się znajdują.

    § 2. W celu znalezienia rzeczy wymienionych w § 1 i pod warunkiem określonym w tym przepisie można też dokonać przeszukania osoby, jej odzieży i podręcznych przedmiotów.

     

    Gdzie tu widzisz że ot tak można policja może wejść na legitymacje służbową. Musi mieć uzasadnienie, podejrzenie że dowody mogą zostać zniszczone, lub nie było mozliwe uzyskanie zgody odpowiednich organów.

    Posiadanie komputera wpiętego do internetu powodem takim nie jest ( tak samo głosna ipreza urodzinowa itd... ). Co do logów ( coś w skrócie na zasadzie używa IE albo Kaazy więc może być piratem ) są odpowiednie przepisy dotyczące prowadzenia podsłuchu i udostępniania danych osobowych. A czy to prawo władza będzie właściwie respektować zalezy tylko od naszej dobrej woli i chęci domagania się wyjaśnień.

     

    BTW. Ciekawi mnie czy rzeczy znalezione w trakcie nieprawnego przeszukania mogą być dowodem w sprawie. Ot takie teoretyczne pytanie do Ciebie, prawnika Oskar.

  18. Ehhh marzyciele z Was. Chciałbym by mi taka policja wpadła , aresztowała mojego linuxa i wlepiła kare. Potem przyniesli by mi odszkodowanie w zębach z przeprosinami. Oczywiście że jest licencja na linuxa i każdy ją posiada. Licencja nazywa się GNU.

     

    Tu Łukasz w państwo prawa wierzysz za bardzo. Nie czytaj tyle konstytucji bo od rzeczywistości starsznie w tych postach abstrahujesz.

     

    Mam soliodne podstawy by temu wierzyć - ba przekonałem się, ale to moja prywatna sprawa :D. A państwo prawa będzie takie jakim My go tworzymy min. dbając o respektowanie swoich praw.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.