![](https://astropolis.pl/uploads/set_resources_11/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Henryk
-
Postów
814 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Henryk
-
-
Poczytajcie co się działo w Białymstoku 2 maja: halo w Białymstoku
-
Słyszałem to na RMF :roll: z tym że to co wciskają ruskim jest ponoć bardziej szkodliwe
To myślisz, że Rosjanie są gorzej poinformowani niż nasze RMF? I potulnie wsuwają wszystko, co im podsuną...
Pewnie chodziło o żywność modyfikowaną genetycznie. Tak jakby od wieków nie była ona modyfikowana. Śmieszne i smutne zarazem jest słuchanie obaw ludzkich przed czymś tak oczywistym.
-
Oj Pitrek, Ty lepiej zmień przyjaciół. Jakby się zatruli, to do akcji wkracza sanepid i bruździ nieprzyjemnie, a na to taka duża firma nie może sobie pozwolić. Więc pewnie gadają głupoty, a kwestia smaku to rzecz indywidualna. Tylko nie myśl, że lubię Mac Donalda - to zło konieczne i wolałbym coś porządniejszego, ale w podróży czasem skorzystam.
-
Moja koleżanka z pracy kiedyś siedziała taka znudzona nad zapiekanką i strzeliła taki tekst "Coza życie, wszystko co przyjemne to jest albo niezdrowe albo niemoralne"
Byle nie używać tego niezdrowego za dużo, to nie będzie takie niezdrowe :wink: . Sam czasami wcinam chipsy i popijam colą, jak jestem w podróży - korzystam z Mac Donalda, bo wiem, że w miarę smaczne i nie trujące.
No a jak jest dużo czasu, to można popitrasić jak Pitrek.
-
No wiesz McArti, toż to zamach na wibratory :wink: .
-
Ja właśnie schrupałem niezedrowego, tłustego i spieczonego tosta z serem i pieczarkami. Fakt był niezdrowy, ale miałem na niego wielką ochotę. I naprawdę nieźle smakował w przeciwieństwie do 90% tzw. zdrowego jedzenia.
Cała przyjemność w jedzeniu, to żeby smakowało, bo dzięki temu lepiej się trawi i przyswaja. Chociaż fakt, że można się do różnych świństw przyzwyczaić i wtedy przestają one być świństwami... :wink:
Smacznego
-
Oj przykładu to Wy ze mnie nie bierzcie. Ponoć lekarze zalecają jeść wczesną kolację, a ja się obżeram o północy :roll: . Chociaż wczoraj, czy już właściwie dzisiaj zjadłem jedynie główkę sałaty ze śmietaną i z cukrem
. Ostatnio też próbuję zgłębić sens diety tłuszczowej (ale nie Kwaśniewskiego), jednak wszelkie opisy zalet diety są nierzetelne. Muszę więc sam dojść do tego, czy to ma sens. Oczywiście i tak osobiście bym nie zastosował ze względu na sport, który uprawiam.
Wracając do mojego postu, zawstydziliście mnie koledzy i w gruncie rzeczy bardzo się cieszę. Albowiem miała to być ironia na pewien post, który się wczoraj ukazał. Jednak po nocnych przemyśleniach zdecydowany byłem to usunąć, tymczasem znalazłem już Wasze wpisy. Niech więc zostanie ku mojej przestrodze. Niemniej ponawiam apel do wszystkich nowych forumowiczów - przedstawiajcie się! W jakikolwiek sposób, choćby symbolicznie (czyli dane w profilu). Jakiś czas temu postanowiłem nie pisać nic tym, co nie podają jakichkolwiek danych o sobie. Oczywiście nie ma takiego przymusu, jednak ja uważam to za przejaw braku szacunku do innych i nie zamierzam rozmawiać z osobami ukrywającymi swoją tożsamość.
A zdecydowanie wolę łososia, niż avocado :wink: .
-
Mam ochotę zjeść kolację z trzech kanapek z dodatkami. Jak myślicie, czy to będzie dla mnie dobre? I jakie polecacie dodatki oraz opis ich stosowania.
P.S. cdn
-
To jeśli chcesz profesjonalnych efektów na stronie to okaż profesjonalne podeście do tematu i dobrze zapewne na tym wyjdziesz, w tym kraju ceni się jeszcze fachowców 8)
Tu się z Tobą nie zgodzę Januszu. W naszym kraju ceni się przede wszystkim tych, co robią za darmo, a fachowcy jak wiadomo kosztują, dlatego mało się ich ceni.
-
Widać też przy prawym brzegu czworobok, którego lewą górną gwiazdą jest bardzo ciekawa zmienna U Mon, dzięki której rozpoznałem obszar (jak w końcu przestałem obcinać brzegi zdjęcia :wink: ).
Dziwne, że prawie sami panowie H rozwiązali zagadkę :roll:. Ciekaw jestem co dla Was było cechą charakterystyczną, czy to samo co dla mnie i SSW?
-
Mój się raczej dawno przegrzał i gdyby nie fakt wgrania zdjęcia do komputera i oglądania go bez pomniejszenia (przez co miałem obcięte brzegi
) to byś dostał dawno temu odpowiedź :? .
-
Wreszcie ją widzę. Licz mi czas dopiero od teraz :wink: , o ile w ogóle dojdę do rozwiązania. A na pewno poczekaj z odpowiedzią.
-
Widzę, że kolega "mieszanka stwora z Himalajów i boga egipskiego" namierzył Saturna w dzień, ciekawe tylko gdzie...
-
Tak bym chciał podejść do zagadki, ale nadal nie ma nic. Cieszę się, że nie tylko ja nie widzę zdjęcia, już się bałem, że to coś z moim wzrokiem
.
-
Rzeczywiście hard, nawet nie wiem od której strony się zabrać...
Spróbuj wstawić te zdjęcia.
-
Spokojnie, 25 km od Słupska też Wenus rzuca cień, nie trzeba jechać w Bieszczady. Pewnie i w wielu okolicach znajdzie się takie miejsca. No tylko tych rur może nie być pod ręką. Tymczasem jak widzę pogoda raczej na ocenianie rodzajów chmur, więc pewnie impreza się rozkręca? :wink:
-
No to chyba jednak się pomyliłem. Ta koło Saturna - sprawa oczywista, ale ta pierwsza? Czyżbyś bawił się w ocenę Betelgeuze? Chyba, że jeszcze jakiejś innej nie kojarzę.
-
Za wyjątkiem 2 gwiazd oceniałem lornetką.
Chyba się domyślam, które oceniałeś gołym okiem
.
-
Jak Ty Kasiu z mężem, to ja nie jadę :wink: .
-
Własnie
. Zastanawiałem się czy to możliwe żeby przelatujący ptaszek (np. gołąbeczek) rozluźniając zwieracze :mrgreen: tak wycelował , że wpadło do tuby.
Należy się tylko cieszyć, że krowy nie latają...
-
Mało to kobiet na niebie? Andromeda, jaj matka - Kasjopeja, a i niektóre gwiazdozbiory są zdecydowanie płci żeńskiej. Różne gwiazdki i inne obiekty są żeńskiego rodzaju. Poza tym taka laska teraz na zachodzie świeci, po co Ci jeszcze jakieś inne?
-
Eee tam, przechwalacie Janusza :wink: . Ja od niego miałem lornetkę po dwóch dniach, a części rowerowe z Rzeszowa zamówione po popłudniu mam zazwyczaj w domku dnia następnego!! Jak oni to robią?
-
Cóż, wiele osób wynosi nałóg pewnie z rodziny, w niektórych kulturach jest wręcz tradycja palenia. Mnie jednak nawet w młodości smród trzymał z daleka od papierosów. Jest to kwestia wrażliwości osobniczej. Niektórzy na przykład nie mogą jeść rzodkiewek, bo są dla nich strasznie gorzkie.
Ale ze mnie maruda, zamiast Ci gratulować, to ja narzekam... ale chciałem jeszcze bardziej, jednak się powstrzymałem. Więc jeszcze raz wszystkiego, aha i jeśli odczuwasz problemy odstawienia, możesz spróbować gumę, albo plasterki z nikotyną. Niektórym to pomaga. Bo szok dla organizmu to jest na pewno. Tak jak dla mnie zimowe odstawienie roweru
.
-
Hehe, jeśli pozwolisz, ja zostawię swój post. Domyślałem się, że coś nie tak, bo 13.04 to wtorek, a nie sobota, ale że nastrój podły, to się chociaż ponabijam :twisted:
I na tym forum ... też
w Sprawy techniczne
Opublikowano
Zdrajca :wink: