Regulus

dzisiaj znowu pogoda-żeleta. Ale niestety ja jadę na nocną zmianę do pracy. Myślę że beze mnie też sobie dalibyście radę. Jak utrzyma sie jeszcze jutro, to może bym sie wybral. Ale może inną porą, albo wcześniej żeby polookać Lyrę, Herkulesa, Tarczę i Łabędzia, albo później, zeby załapać się na resztę planet (poza Saturnem) na które nigdy sie nie doczekujemy, bo wcześniej marzniemy.

z rozmów na gg wynika wstepny termin 20:30 pod LUX-em na ul.koszyckiej. W Łowczowie kolo przejazdu za 15-20 min, a we wsch.Tarnowie wczesniej.

jestem za !!! Na która się umawiamy i gdzie ? Ja bede mogł nie wcześniej niż o 19, a moze i o 20. Ale wczesniej i tak nie ma jeszcze Saturna, nie wspominając o Jowiszu.

Czy jest ktoś z naszej grupy chętny na weekendowy wypad na Kudłacze ? Mam jedno wolne miejsce w samochodzie. Może być też 2 więcej, ale trzeba będzie trzymać tubus Meade na kolanach. Zostało mało czasu, więc proszę o szybką decyzję.

Oczywiście zapraszamy. A co do miejsca, to dziś byliśmy na leśnej polanie na wzgórzu, nad wsią Łowczówek (nad rz.Białą). N 49 st 54' 23,6" ; E 20 st 58' 15,1". Jest to obok cmentarza legionistów (171), jak dowiedziałem się z tablicy informacyjnej , na polu bitwy z I-szej wojny światowej. Jest to jak narazie najbardziej optymalne miejsce jeśli brać pod uwagę odległość, ciemność, warunki dojazdu i samego pobytu.

Oczywiscie pamiętam i trzymam Cię za słowo. Dobrze by było zebyś utrafił w pogodę obserwacyjną, poznałbyś nasze miejsca wypadowe. Gdyby jednak tak niewyszło to spotkamy się towarzysko, albo w domu, albo w naszym klubowym lokalu "Trzy Słońca" na tarnowskim rynku. Gdybyś mógł to uprzedź mnie wcześniej, bo pracuję na zmiany w Krakowie, w systemie dyżurów, i gdybym akurat miał wtedy dyżur, zamienię się z kolegą.

Nie pomyslalem o tym. Bede po Ciebie 15:15, tylko badź gotów na czas, żeby inni nie musieli na nas czekac pod bramą.

Jeżeli pozostali chętni nie wnoszą sprzeciwu, to ustalamy ostatecznie godzinę na 15:30. Oczywiście nic się nie stanie jeśli ktoś się spóźni. Prośba do Antyqjona - weź ze sobą SkyLux-a, a do Pitera o lustro i co jeszcze już ma do swojego budowanego telepa. P.S. Z tymi namiarami na GPS to żart, chociaż rzeczywiście jestem od kilku dni jego posiadaczem.

Ta godz. 15 została podana tak sobie. Jeśli większości pasowała by późniejsza (np.16), to nie ma sprawy. Mógłbym po ciebie wyjechać pod LUX-a na koszyckiej, ale jak chcesz to podaję lokalizację z GPS-a (moja nowa zabawka): N 49 st 59' 28,9" , E 20 st 56' 37,8 " , 220m npm. Ul.Hubala - Dobrzańskiego 32. Jadąc od obwodnicy jest skrzyżowanie, na prawo są 2 sklepiki i jest to ul.Jagiełły, a na lewo moja ul.Dobrzańskiego (jadąc od Tarnowa na prawo). Jak w nią skręcisz to za jakieś 150-200 m po lewej stronie będzie pusta parcela zarośnięta chwastami (jest tam odwiert gazowy), a na następnej stoi bliżniak, jedna połowa w stanie surowym, a druga otynkowana i zamieszkała. To właśnie tu. Na bramie jest bramofon, a po działce biega pies bokser (znany na osiedlu ludożerca). Jakbyś nie trafił mimo to, zadzwoń na komorke 600 513 262, to wyrusze na poszukiwania. Szkoda że go jeszcze nie masz, ( weź koniecznie Taigę), ale czuję że następne takie spotkanie będzie poświęcone Twojemu Orionowi i jego montażowi.

Poprawiła się co nieco pogoda, a księzyca nadal nie ma. Może jutro wyskoczyli byśmy na jakies obserwacje, np. do Łowczowa, albo gdzie indziej. Wróciłem wczoraj z Bieszczad. Warto było pojechac, zarówno dla czarnego nieba jak i dla spotkania z ludzmi.

Owszem, w sobote. W niedziele tez bym mogl, ale że w poniedzialek mam dniowke i wstaje o 5:00, więc ewentualnie tylko wczesnie i niedlugo. Mam za to inna propozycje dla wszystkich napalonych, otóż grupa krakowska organizuje w dlugii weekend 11.11 4 dniowy zlot w Bieszczadach, a dokladnie w Roztokach Górnych, czyli tam gdzie pprzednio. Szczegóły http://www.astro-forum.org/Forum/viewtopic...p=101449#101449 . Ja niestety tez nie beda mogł tam pojechac bo na te 4 dni mam 3 dni pracujace i tyle juz nie moge się pozamieniac z kolegami. Ax i Piter byli tam i wiedzą jak dojechać. Ax zna tez inne potencjalne miejsca "po drodze" które mółby pozkazać innym. Gorąco polecam ten wyjazd wszystkim któży mogą. Dla tych którzy nie byli jescze na żadnych zlotach jest to też okazja nawiązania znajomości bezpośrednio, a nie tylko poprzez forum.

Niestety, ale odwołuje dzień jutrzejszy. Wypadła mi sprawa rodzinna. Narazie pozostaje jeszcze pojutrze.

Tylko koło cmentarza. Trzeba będzie sprawdzić jeszcze "szczyt". Mam wolne wieczory jutro i pojutrze. Proszę chętnych o deklarację zamiaru uczestnictwa.

Jestam za, ale nie juteo, bo pracuje na nocke. Moge potem przez kolejne 2 dni. Kto jeszcze się pisze ? P.S. Czy byłeś tylko pod cmentarzem, czy też dalej, na "szczycie" wzgórza ?

Owszem, ale niekoniecznie trzeba czekać aż do nowiu. Teraz księżyc wschodzi coraz później, a noc robi się coraz wcześniej. Trzeba tylko trafić w pogodę.

Kurcze, przeczytałem to dopiero teraz (wtorek rano). Ale cały tydzień wieczorami powinienem być wolny. Daj znać, kiedy możemy się wybrać "sprawdzić ciemność". napisałem że musiała by być super pogoda. Może bedzie jeszce

na pogode tak, ale niekoniecznie aż na nów księżyca. Juz dziś można by bylo ocenic ciemność, a z każdym dniem wydłuża się czas od zachodu slonca do wschodu ksiezyca

Daj znac, to moze wybiore sie z Tobą. A może będą też inni chętni. Trzeba tez będzie pojechać dalej, na "szczyt" tego wzgórza. Tylko ze na taki test musi być naprawdę bezchmurnie i bez zamglenia, bo inaczej luna odbija sie od chmur lub rozprasza w zamglonym powietrzu. Jak już tam będziemy, to możemy wpaść jeszcze sprawdziźć miejsce w Żurowej i ewentualnie te miejsca w lesie piotrkowskim o którym wspominałeś..

Szlag mnie trafia. Przed wczoraj i jeszcze wcześniej była całkiem znośna widocznośc i dzisiaj znowu jest ładna pogoda, Łysy swieci jak lampa, a i gwiazdy widać. A wczoraj na zaćmienie akurat musiała sie zepsuć. To samo na poprzednim zaćmieniu. To jawna niesprawiedliwość.

nie kracz, bo jeszcze coś wykraczesz. Niedługo wschód Lysego, trzeba go obserwowac. Do zaćmienia jescze ponad 8 godz.

jak bedzie tak jak dzis to nie bedzie najgorzej. Lekkie chmurki, ale daało sie ksiezyc obserwowac i fotografowac. A jak nie to postoimy jak poprzednim razem.

Słuchałem w TVN Meteo prognozy pogody na najblizsze dni i wynika z tego ze sroda i czwartek będą na płd/wsch pogodne i słoneczne. Ale tylko u nas. Jeśi się to sprawdzi to może się nam udać tym razem zaćmienie. Trzymajmy kciuki za pogodę. P.S. Byłem w niedzielę w Jamnej i pochodziłem z kompasem po znajomych i dotychczas nieznanych zakątkach. Jednak to miejsce jest bezkonkurencyjne na obserwacje, w dodatku wyższe o ponad 120 m od Cmentarza Legionistó w Łowczówku. Tyle ze sporo dalej, 37 km ode mnie (75 w obie strony), no i w zimie może być cięzki dojazd.

Nie jesteś sam, ja formalnie mieszkam w Koszycach Wielkich. Wzdłuż ulicy (środkiem) przebiega granica miasta i ja mieszkam już po wiejskiej stronie, chociaż do sąsiadów z miasta mam 20 m.

Drogę od krzyżówki w Rychwałdzie przez Mesznę Opacką (do Tuchowa) zjeżdziłem wielokrotnie i nic nie znalazlem. Czasem są ciemniejsze miejsca, ale nie ma gdzie stanąć i rozłożyć się ze sprzętem, albo jest ściana lasu, albo rów albo uprawne pole. O drodze z Pleśnej do Piotrkowic (przez Woźniczną - górą skrajem lasu) już pisałem, zewsząd widać światła jak nie z Pleśnej to z Tuchowa. Jest w jednym miejscu polanka gdzie akurat żadne z tych oświetleń nie pada bezpośrednio i być może nadawało by się na zaćmienie, ale nie ma tych co trzeba horyzontów. Pod tym względem zarówno okolica Cmentarza Legionistów jak i inne miejsca na drodze do Rychwałdu są zdecydowanie lepsze (zastrzegam że nie sprawdzałem w nocy). Samych lasów piotrkowskich szczegółowo nie znam i tam chętnie w wolnym czasie wybrałbym się z Tobą w roli przewodnika. A czy orientujesz sie w lasach po drugiej stronie szosy tuchowskiej: od Zabłędzy do Zalasowej ? Na mapie ta okolica wygląda obiecująco.

Madolo już je ma ,ale jeszcze nie opublikował