Binocooler

Zgłupiałem już z tym nazewnictwem. Możesz rozwinąć temat? ..bo starszej już daty jestem i spotkałem się z użyciem zamiennie obu zwrotów, głównie "napylenia".

Dziś robiąc sobie rekonesans po rynku astro nieco zbladłem. Już ponad 1100zł za standardowe napylenie (naparowanie) starego lustra 16"  i 600 za SW 8"  a Delta gotowe, nowe 8" na wyprzedaży daje za 270zł Dobre czasy dla astrohobby chyba definitywnie się skończyły !!! Chyba, że tylko z wyprzedaży będziemy korzystać.

12 minut temu, Miesilmannimea napisał:

Ręka w górę ten kto odpakował przesyłkę przy kurierze "na wszelkie wypadek"

Ja tak czasem robię. Zwykle przy towarach powyżej pół tysiaka. Nie robiłbym tego gdyby nie wasze ostrzegawcze wątki, które zdarzają się od początku istnienia for astro DZIĘKI. ....u mnie na szczęście wszystko grało! :) Kurierowi niestety nerwy czasem popuszczały nieco, że stracił sporo czasu na te fanaberie ;P ale przezorny zawsze ubezpieczony ;)

Teraz widuję w cennikach kurierów jakieś dziwne dodatkowo płatne usługi "sprawdzanie zawartości". Co to oznacza? że jak sprzedawca nie nada w takim trybie to już sie skończyły czasy kiedy zawsze można było odpakowywać przy kurierze?

2 godziny temu, Miesilmannimea napisał:

Końcem roku jest inwentaryzacja, a potem trzeba coś ze znalezionymi śmieciami zrobić...

Może niech na allegro se wrzucają? Czyli jednak lustra też należałoby traktować sceptycznie jako już z długim stażem magazynowania.

Justin a jaki ty wogóle ekran tam masz? Może najlepszym rozwiązaniem będzie zmiana powiększenia strony w przeglądarce? Czyli coś pewno "CTRL" plus znak "-" albo w menu przeglądarki Widok/powiększenie /pomniejsz. Można też w drugą stronę jeśli mały ekran to dać powiększ CTRL i "+" wtedy przejdzie w tryb na smartfony i minitablety czyli mini-ikonki. Na Firefox podobne dziwa się dzieją czasem. Przetestowałem wyżej wymienioną metodę i jest w 100% skuteczna, także polecam. Jak sie ma duży ekran to po co męczyć wzrok jak można użyć powiększenia strony by text był bardzo duży? Ja tego używam często wszędzie na Necie.

No tak, powłoki lustrzane by się utleniły, więc lepiej było wtedy zakupić szlachetniejsze soczewki akcesoriowe i obiektywowe, zwłaszcza szczególnie jak dolar dostał zapaści do nieco ponad 2 złote chyba w 2008r. No i mniejsza powierzchnia magazynowa do utrzymania. ;p

No, no... prawda prawda... ale są jeszcze ci którzy majątek w cyferkach na kontach posiadają i ciężko kiedyś na niego zapracowali, a dziś już jest niewiele warty. Powinno być ustawowo oprocentowanie lokat/obligacji ustanowione na minimum równe poziomowi inflacji w każdym kwartale.

Kurde, trzeba było parę lat temu chyba wykupić pół magazynu sklepu astro i bym dziś nie pluł se w brode z powodu inflacji i utraty wartości moich pieniędzy na koncie.

Przy dzisiejszych cenach, kto wie czy jeszcze nieostatecznie najwyższych, warto właśnie teraz porzucić swe hobby jeśli komuś już przeszło lub niestety zdrowie już nie pozwala, wtedy załóżcie wątek pt. "O tym, jak astronomia szczęśliwie podratowała mój dziurawy budżet domowy w czasach wszechobecnej drożyzny". Niektórzy mają pokaźny majątek astroklamotów. Mam i ja.

...a tak uwielbiam masło i słodzone napoje oraz ciepłe kaloryfery

Godzinę temu, Patryk Sokol napisał:

Po prostu osobiście nie zgadzam się z podejściem, że bez Einsteina nie mielibyśmy teorii względności, a bez Newtona teorii grawitacji. Mielibyśmy - tylko ogarnąłby to ktoś inny.

No i tu bardzo żałuję, że nas Polaków tak straszliwie potraktowała historia, bo gdyby nie ponad stulecie zaborów i dwie wojny światowe oraz masowe mordy inteligencji, jak i okrutny PRL to polskich geniuszy na miarę nobla mielibyśmy cały tłum. A jakby tak jeszcze wcześniej zostalibyśmy imperialistami to niemal cały świat byłby nasz - Polaków

13 godzin temu, Mnich85 napisał:

Dzięki za info. Szukałem też możliwości zakupu FL53 No ale cena wymiata. Chciałem też zrobić jakieś Apo przy aperaturze 200mm/600 i w dol No ale cena szkła.... Bez kometarza. 

Każdy Newton to przecie "APO" - zero chromatyzmu. Rób więc najlepiej pół metra lusterkowe "APO". Powiesz zaraz, że soczewkowe APO to też przecież ostrzejszy i bardziej kontrastowy obraz, ale jak będzie wątpliwej produkcji azjatyckiej to i tak wyjdzie jak Newton. Trzeba tylko tego Newtona nie spieprzyć.

3 godziny temu, astrokarol napisał:

13 godzin temu, Mnich85 napisał:

 aperaturze

 

Na pewno się uda 

Głupia literówka tylko ;/ 

Szkolna zaczepka z twojej strony.

Mierzyłem kiedyś. Na 99% było to równe pół metra

Producent dał bo tak mu było najwygodniej wyprodukować. Pamiętaj, że korektory też służą do wizuala i ta opcja filtrowa się tu przydaje.

No, no to te T-2 to wszystko czego potrzebuje astroamator by w pełni wykorzystać teleskop. A po co zawracać sobie głowę tym gwintowanym środkiem (prawdopodobnie zmniejszającym odbicia)? Można jeszcze np. język tam wsadzić, palca lub przyłożyć oko , filtra tam nie wkręcisz, tak samo jak do przedłużki kitowej od późniejszego Newtona SW gdzie na samej końcówce też jest ryflowanie drobne.

Na zewnątrz masz pewno gwint T-2 do użycia pod adaptery foto. W środku niby ryflowanie, ale gwintownikiem. Swoją drogą ciekawi dlaczego to jest w refraktorach, a w Newtonach nie.

Oficjalnie się milczy o tym.

Rozwalacie system poziomem fot. Zwłaszcza harryLH swymi animacjami. Takie migotające animacje jak ze starych produkcji w TV. Ma to wspaniały klimat oldskulowy.

Zdarzy się coraz częściej powiedzieć "Mój najdroższy..."  "...okularze, filterku czy Niutonku".

Cóż, chyba większość z nas tak się właśnie zacznie zwracać przez te inflacje na rynku astro.

Taką "biede" to niejeden miał i ma jako pamiątkę. No zwiększając odległości zespołu optyki Barlowa od okularów power dość szybko rośnie, a ile dokładniej to tylko ze źrenicy da się wyliczyć. Dla mnie dość często Barlowy przepowerowują nasadki i obraz sie marny robi.

do miejsca gdzie znajduje się diafragma polowa okularu wyostrzonego na nieskończoność.

Dokładnie to możesz sam sprawdzić eksperymentalnie ustawiając na bardzo daleki krajobraz a potem nakładając płasko na wylot kątówki cienki pergamin lub folię do żywności taką lekko mleczną. Chwilę kręcisz ostrością i masz ognisko tam gdzie obraz będzie ostry na tej membranie.

Co Was tak na sentymenty teraz wzięło? Wstydźcie się lepiej, że ktoś zaprzepaścił kontynuację tej świętej tradycji zlotowej w tamtym miejscu.

Co do forum to gratulacje za utrzymanie dobrej formy przez tyle latek.

Ja nadal nie widze tu żadnego problemu i na pierwszej focie (nie rysunku) jest tak jak być powinno według mnie. Cień LW ma być tak przesunięty właśnie.

A potomków jakichś nie miał? Myślę, że bardzo cenną rzeczą jest odziedziczyć sprzęt po ukochanym ojcu, dziadku czy wujku. Nawet jak nas to średnio interesuje, duch znajomej osoby zawsze będzie w tym sprzęcie.

Przecież Synta 10 cali to F/4.7 i jest znakomicie pod względem brzegu w nietanim okularze 82st. ale chińskiej produkcji.

Większe problemy to się zaczynają poniżej F/4.5

22 godziny temu, bartolini napisał:

Ogólnie z paracorrem jest tak, że dopóki z niego nie skorzystasz, to go nie potrzebujesz :P

To muszę się do kumpla wybrać i więcej tym pobawić, bo zrobiłeś mi smaka na perfekcyjny brzeg. Trzeba się rozwijać na wyższy level.

8 godzin temu, oicam napisał:

@Binocooler tam nic po boku nie będzie, jeżeli teleskop ma kolimację dla całego lustra to i dla fragmentu też będzie mieć.

Zaraz za ogniskiem/w ognisku (zależy od odległości obserwowanego obiektu) powstanie normalny obraz tak jak z całego lustra, tylko będzie odpowiedni ciemniejszy.

Tu coś jest o kolimacji tej egzotyki optycznej pozaosiowej:

https://www.telescope-optics.net/tilted3.htm

Nie jest to łatwe do ogarnięcia.

To Ja mam pytanie odnośnie kolimacji takiej pojedynczej przesłony jasnego Newtona. Obraz trafia do okularu chyba nieco po boku, czy więc należy taki pozaosiowy układ wykolimować by trafiał w samo centrum wyciągu? U mnie przesłony to porażka - bardzo duże zaburzenia seeingu. Coś się źle wietrzy w tubie i kotłuje.

8 godzin temu, Angelica Spark napisał:

czym jest ten "mini wóz"?

Co, wpadła w oko najpiękniejsza wielka gromada otwarta?