Skocz do zawartości

Brahi

Społeczność Astropolis
  • Postów

    484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Brahi

  1. Hej!

     

    Tegoroczne Kwadrantydy popisały się dość silną aktywnością (ZHR 120-140)

    już na jakieś 10h przed zapowiadanym wcześniej maksimum. Darek Dorosz

    obserwujący dziś o świcie w ciągu 1h40min Teff zaobserwował 81 meteorów.

     

    Wykres aktywności na stronie IMO ma zaskakujący kształt, nie widziałem

    jeszcze maksimum tego roju w taki sposób spłaszczonego

     

    http://www.imo.net/live/quadrantids2009/?P...86cf518126fb716

     

    Niezwykła jest relacja Jana Verfla który wraz z kilkoma obserwatorami

    prowadził obserwacje w oklicach czeskiej Pragi. Twierdzi on iż część

    aktywności pochodziła z obszaru położonego o 10 stopni na północ od

    normalnego radiantu QUA (bliżej gwiazdozbioru Smoka).

     

    Postaramy się w najbliższych dniach potwierdzić lub zaprzeczyć istenieniu takiego dodatkowego podradiantu

     

    Zdaniem wielu obserwatorów było to jedno z najpiękniejszych maksimów Kwadrantydów jakie widzieli od lat

    Pozdrowienia!

     

    Przemek Żołądek

  2. Pod względem korekcji wad pozaosiowych Scopos wydaje się być podobny do SWANa. Jest natomiast znacznie lepiej skorygowany na aberracje chromatyczną. Osobiscie wole Scoposa. Jest natomiast jeden szczegół o którym warto pamiętać - Scopos to prawdopodobnie najcięższy okular na rynku i waży 1,1kg :) Trzeba mieć solidny sprzęt z solidnym wyciągiem który się pod tym nie ugnie. (w połączeniu z barlowem 2" powstaje z tego sprzęt do samoobrony na wypadek napadu ze strony autochtonow :) )

  3. Z moich doświadczeń i przemyśleń ;)...

     

    To ile godzin wykonamy w dobrej kondycji psychofizycznej zależy od wielu czynników. Bardzo różnych...

     

    1) Trzeba być wyspanym, wypoczętym.. oczywista sprawa, bez tego można zasnąć pod niebem. Kiedyś mi sie przytrafiło. Tak sie wpatrzyłem w Vege że zasnąłem..Obudziłem sie po 45minutach, Vega była nieco wyżej a w kościach łamało ;)

     

    2) Pogoda i przygotowanie do tej pogody - obserwator który marznie na mrozie szybko traci ochotę na dalsze obserwacje. Ubrać się trzeba tak żeby nie tracić ciepła. Jeśli po 15 minutach czujemy chłód to więcej jak godzine nie wytrzymamy. Człowiek leżąc traci ciepło błyskawicznie, to zupełnie inne odczucie niż w przypadku np. szybkiego marszu. Nie można też przesadzić w drugą stronę - gdy jest zbyt ciepło i wygodnie zbyt łatwo jest zasnąć ;).. Na takiej zasadzie jak w łóżku ;)

     

    3) Warunki obserwacyjne - w sensie widoczności - przy widoczności granicznej 6.8 widzimy w pewnych porach roku dziesiątki meteorów na godzinę. Dla odmiany w styczniu wieczorem przy widoczności 5.2 nie mogłem się nieraz doczekać meteoru przez godzinę albo dwie. Przeciętny obserwator będzie miał wtedy dość i sobie pójdzie. Umysł potrzebuje być pobudzany do jakiejś aktywności, jak się zbyt długo nic nie dzieje to spostrzegawczość spada, wszystko zdąża w stronę snu ;).

     

    4) Towarzystwo w otoczeniu - inaczej wykonuje się obserwacje w samotności, inaczej gdy wokół lezą inni obserwatorzy. Różnie bywa z ich działaniem na człowieka, czasem pojawia się chęć współzawodnictwa, czasem towarzysto po 5h poprostu zaczyna śpiewać, grunt że usnąć nie sposób. Generalnie towarzystwo wskazane choć czasem rozprasza. Rozpraszają zwłaszcza osobiste żywe ogrzewacze przez które częściej patrzy się pod horyzont niż w niebo ;)

     

    Wykonywanie 6-7h z nocy na noc jest możliwe. Pamiętam takie serie.. Przerwy nie są niczym złym, warto czasem wstać, rozprostować kości, napić się kawy (nie wodki).

    To jest jak wielogodzinna jazda samochodem ;)

     

    Przemo

  4. Heh :)).. dopiero odkopałem wątek.. Dyskusja fajna choc z lekka w niezdrowy klimat wpadła tak że abstrahując od wszystkiego innego co powyżej....

     

     

    Z Watecami w meteoryce jest jak z lornetkami Zeissa. Są najlepsze, najdroższe i obrosły legendą ;) Jak na zachodzie ktoś potrzebuje czułej kamery do meteorów to mu się w głowie zapala napis "Watec". Faktycznie, są troche lepsze od naszych.. W życiu sztuką jest zrobić coś niedrogo i dobrze i wymaga to zwyczajnie testów, testów i jeszcze raz testów. Dotyczy to każdej dziedziny, nie tylko kamer. Udało się nam znaleźć kamery o 0.5m mniej czułe od Watec-ow i z mniejszymi przetwornikami za kilkukrotnie mniejsze pieniądze. Uznanie naszych zagranicznych kolegów za takich czy siakich byłoby nieeleganckie tym niemniej musze szczerze to powiedziec - nie wszystko wiedzą lub nie wszystko chcą wiedzieć :)

     

    Pozdrawiam, milej nocy :)

     

    Po przeczytaniu kilku Twoich uwag, muszę stwierdzić, że Japończycy, Finowie i pewnie kilka innych narodowości to chyba kompletni ******!!! Kupują drogie kamery Watec(300-600$) i obiektywy CBC F0.8(200-300$) i nie wiedzą, że można dużo taniej i do tego lepiej!!!
  5. Tak nam sie wlasnie wydawało że szybki.. wiarygodne źródła podają że szybszy jak 14km/s nie był.. W tej sytuacji przypomina to bolid z nad Pułtuska gdy to po wielkim rozbłysku cała okolica została zasypana różnymi fragmentami :)

     

     

    Mimo , iż był to szybki bolid i z dynamiki rozbłysku można by sądzić , że był to lodowy meteor , to okazało się że coś jednak spadło i znaleźli :o

     

    http://www.google.com/hostednews/ap/articl...2f1GngD94O8C4O0

     

    Tomek

  6. Obrazek jest jakby rzutem na ekliptyke od strony jej północnego bieguna (czyli tak klasycznie jak zwyklismy na ogół przedstawiać Układ Słoneczny, widok z góry :>). Na osiach są współrzędne X,Y liczone w jednostkach astronomicznych. W środku układu współrzędnych z grubsza leży Słońce, na wykresie mamy zaś powiększony interesujący nas wycinek orbity ziemskiej. Na orbicie zaznaczone są położenia naszej planety w kolejnych dniach listopada. Czarne kropki to węzły orbitalne meteoridów ktore zostaly poddane symulacji. Jak widać kropki grupują się w większe zbiorowiska które są różnymi znanymi strumieniami pochodzącymi od komety 55P/ Tempel-Tuttle. Jak widać ziemia 17 listopada wpada centralnie w wielką kupe czarnych kropek - jest to strumien z roku 1466 :))

     

    O wskazanej godzinie radiant znajdzie sie zaledwie 15 stopni nad wschodnim horyzontem co wielokrotnie zredukuje obserwowane liczby godzinne. Wszelkie opoznienia maksimum sa nam bardzo na reke ;)..Przeniesienie się obserwatora np do północnej Finlandii wiele z wysokościa w maksimum nie poprawi natomiast pozwoli rozpocząć obserwacje znacznie wcześniej jako że w tym rejonie świata radiant leonidów jest cały czas nad horyzontem :) Można też poprostu przejechać się do Rosji choć z tym z oczywistych względów wiecej jest zamieszania.. ;)

     

     

     

    Oj piękny spektakl zatem się kroi!

    Przemo, móglbyś opisac lepiej ten wykres ? Dlaczego powinniśmy się relokować do obserwacji Leonidów 2009 ? :D

     

    Pozdro

    Paweł

  7. Przed chwila Jeremie Vaubaillon opublikował prognozę dla roju Leonidów w roku 2009. Po zaktualizowaniu obserwacji strumienia 1466 o dane sprzed kilku dni okazuje sie ze rój zafunduje nam za rok wspanialy spektakl!

     

    Noeuds2009.jpg

     

    Trafiamy dokładnie w ten sam strumien co w tym roku. Maksimum nastąpi 17/11/2009 o godzinie 21:43UT z możliwością godzinnego opóźnienia (tak jak w tym roku). Godzina jest niestety dla polskich obserwatorów niekorzystna. Bedzie trzeba znaleźć jakieś miejsce poza granicami kraju, choc nie koniecznie na drugiej półkuli. Północna skandynawia prawdopodobnie wystarczy ;) Spodziewany jest ZHR=500

     

    Przemo

    • Lubię 2
  8. Co do obszarów działania, AKM-u i innych takich.. parę uwag ;)

     

    Obserwacje video/foto to nie dyscyplina sportowa ;). Nikt nie będzie sie z nikim ścigał na ilość zjawisk, obszar pokrycia i inne takie bzdury. Głównym celem jest realizacja zalozen projektu w ramach którego siec została utworzona - w wypadku PFN chodzi o uzyskiwanie danych o odpowiedniej jakości, nadających się do dalszych analiz, modelowania rojów a w szczególnych przypadkach też do wyznaczania miejsc spadków meteorytów. Aby osiągać powyższy cel trzeba spełniać pewne minimalne standardy w zakresie stosowanego sprzętu, metod detekcji a następnie metod obróbki zebranych danych. Poniżej pewnego poziomu nauka się kończy ;)

    Obraz uzyskiwany przez urządzenie przeznaczone do detekcji meteoru musi umożliwiać jednoznaczne określenie jego współrzędnych na podstawie widocznych w odpowiedniej ilości na obrazie gwiazd odniesienia. Powinien gwarantować odpowiednią rozdzielczość obrazu i w miarę możliwości też odpowiednią rozdzielczość czasową. Dla obiektywów szerokokątnych musi być znana charakterystyka dystorsji tak aby w procesie obróbki dało się wpływ tych dystorsji eliminować. Żadnych kamer z integracja klatek i innych takich wynalazków...

     

    Tak przygotowanym sprzętem można się starać pokryć niebo nad Polska ;). Dla obliczeń najodpowiedniejszą sytuacją jest gdy dany wycinek atmosfery jest obserwowany przynajmniej z 3 stron jednocześnie - przynosi to wiarygodne informacje o błędach.

    Pokrycie całego nieba nad Polską przy stosowaniu się do powyższych założeń wymagałoby jeszcze z parunastu dodatkowych kamer. Zamiast tego można wstawić 3-4 stacje fotograficzne all-sky, co do końca przyszłego roku wydaje się być realne.

    Co do zagranicy - Jakoś ponad tydzien temu jedna z kamer stacji PFN30 Wrocław została skierowana nad Czechy i Słowację.. Uzgodniliśmy to z naszymi południowymi sąsiadami na ostatniej konferencji w Bańskiej Bystricy ;)

  9. Według dostepnych na ta chwile danych model Jeremiego Vaubaillona sprawdził się :)

    Maksimum odnotowano 17 listopada o godzinie 2:30UT (nieco pozniej niz przewidywano), zjawiska moze nie tak jasne niemniej ZHR osiagnal 86. Czy to duzo czy malo?..Jak na leonidy ktore poza latami wielkich wybuchów prezentuja raczej szczatkowa aktywnosc to sporo. Jak na niebo z Ksiezycem to troche za malo zeby nacieszyc oko. Niemniej Jeremie sie cieszy:

     

    Wouhou!!!

     

    Jeremie

     

    > Hi all,

    >

    > Nice to hear about what seems to be yet another successfully predicted

    > outburst!

    >

    > Geert

     

    (grupa dyskusyjna Meteorobs)

  10. Jarecki, prawie dobrze ;).. pamietaj jednak ze jasnosc nie zalezy od kata tylko od odleglosci do zjawiska a odleglosci czy wysokosci w tym wzorze brak. Skoro jest sinus to trza jakis trojkat rozwiazac..no to jakis bok by sie przydal :).

    Przy zalozeniu ze meteory pojawiaja sie np na 100km wzor zaczyna jakos dzialac tyle ze meteory robia co chca i pojawiaja sie miedzy 80 a 120 km albo i wyzej.. Dla 10 stopni roznica 20km wysokosci to jakies 120 km dalej od obserwatora itd. To samo z meteorem w zenicie - musi byc zdefiniowane na jakiejs wysokosci w zenicie bo roznie moze z tym byc ;)

     

    Tak precyzyjnie jasnosc absolutna to jasnosc meteoru znajdujacego sie w zenicie na wysokosci 100km. Chcac wyliczyc jasnosc absolutna musimy znac odleglosc do zjawiska, z jakiejkolwiek obserwacji bazowej. Wowczas mozna wstawic 100/odleglosc w miejsce sin h i jest prawie pieknie. Prawie bo przy bardzo malych wysokosciach atmosfera pozera swiatlo i cos trzeba z tym zrobic ;)

     

     

     

     

     

    M = m + 5 log (sin h)

     

    M - jasność absolutna meteoru w zenicie (na wysokości 90°)

    m - jasność wizualna meteoru

    h - wysokość zjawiska nad horyzontem

  11. Sprawa to troche umowna ale przyjęło się uznawać za bolidy meteory jaśniejsze niż -4 magnitudo..Tak że ten był bolidem :)

     

     

    Witam

     

    Mam pytanie. Gdzie leży granica w zakwalifikowaniu meteoru, jako bolidu.

    Wczoraj ( 5.10) o godzinie 23.49 obserwowałem przelot meteoru w gwiazdozbiorze bliźniąt. Obiekt pojawił się koło beta Tau i zanikł w okolicy gwiazdy Wasat. Jego jasność wynosiła według mojej subiektywnej oceny co najmniej -10 (był zdecydowanie najjaśniejszym obiektem na niebie - jego jasność oślepiała). Kolor mogę określić, jako biały z domieszką niebieskiego). Tor ruchu nie był idealną linią prostą - uległ wybrzuszeniu w środkowej części (prawdopodobnie doszło do fragmentacji obiektu). Zjawisko trwało tylko 2 sekundy. Czy to już był bolid, czy jeszcze zwykły meteor.

    PS. Wcześniej obserwowałem ciekawą parę meteorów. Leciały obok siebie w odległości 1 do 2 stopni, zgasły jednocześnie i miały tę samą jasność ok 2. Zjawisko obserwowałem w Kasjopei, jego źródłem był Orion.

     

    Pozdrowienia

  12. W sumie to nie trza nawet takich kombinacji.. Bałem sie o warstwe aluminium w Syncie nauczony doświadczeniem z czasow gdy miałem telepa barwy zoltej, tam nie dało sie go czyścić w inny sposób ;)

    W sklepie zaszla kiedys potrzeba wyczyszczenia jednej z wystawowych 8-mek, wyjąłem więc to lustro razem z celą, na stół, pozdejmowałem pyłki zeby przypadkiem jakichs rys nie narobić, wzialem niebieska szmatke, wlasciwy do niej plyn i zwyczajnie wyczyscilem ;) Lustro okazało się być utwardzone i niewrażliwe na takie operacje. Na wszelki wypadek jednak sprawdzajcie gdzies na samym brzegu czy nie zlazli przy przetarciu, licho nie spi, w roznych teleskopach roznie moze byc ;)

     

     

    Mi kiedys Brahi radzil zeby w ostatecznosci wrzucic cale lustro do wody z Ludwikiem na kilka minut a potem wysuszyc odkladajac w suche miejsce. Nie probowalem ale niedlugo mnie to czeka, bo mam juz ze sto kilo kup po muchach... <_< <_<
  13. W Syncie jest to akurat krok w dobra strone choc z tego co widze niewystarczajacy...;) Fabryczna redukcja 1.25" jest zakonczona dosc pokaznym kilkucentymetrowym "nosem", wykrecanym, pod spodem jest gwint T-2.. Szanse na zogniskowanie sa wieksze gdy to cos znajdzie sie wewnatrz, zawsze to kawalek blizej ogniska (pojawiaja sie wtedy problemy z zamocowaniem nasadki w tulejce ale tu juz inwencja tworcza musi zadzialac :>)

     

     

    Patent z obróceniem tulejki do wewnątrz praktycznie nic nie zmienia w ostrzeniu układu. Służy całkiem innemu celowi: wygodniej współpracy z kątówkami 1,25" (bez obijania pryzmatu zbyt długim "ryjkiem"), która oczywiście ma sens tylko w refraktorach a nie reflektorach.

     

    Pozdrawiam i życzę udanych eksperymentów.

  14. W 2004 roku, podczas wizualnych obserwacji meteorów, w lipcu, nisko w orle.. 2 blisko siebie, po -2m, niezwykle wolno poruszajace sie.. widok niezapomniany. Jedyne co mi wtedy przyszlo do glowy to 2 satelity na silnie ekscentrycznej orbicie oddalajace sie akurat od nas.. ;)

     

     

     

    Ej !!

     

    widziałem to !!

     

    Tylko że ja wyjeżdżałem z domu do pracy. Wyszedłem z domu i od razu z przyzwyczajenia głowa do góry, aby sprawdzić czy z niebem wszystko wporzo. (W ten sposób sam sobie 'odkryłem' roku temu komete w Perseuszu, zauważyłem ją zanim się dowiedziałem że to kometa którą już wcześniej odkryli :) :) :) )

     

    No i patrze - co to #$% Dwie jasne gwiazdy około -2 mag, 1 stopień od siebie - niemożliwe. Oczywiście że nie. Długo nie musiałem czekać aby wykryć ich ruch. Poruszały się bardzo wolno. Widziałem je między gwiazdozbiorem Kasjopei i Perseusza, poruszały się w kierunku Woźnicy.

     

    Obserwowałem z okolic Cieszyna, dokładniej Drogomyśl, 10km na północ od Skoczowa.

     

    Z mojego miejsca obserwacji, ta lewa szybciej zaczeła słabnąć, prawa dość długo pozostawała jasna. Zgubiłem ją z oczu dopiero po około dwóch minutach. Obydwie poruszając się 1 stopień od siebie z identycznymi prędkościami, w ciągu tego czasu przebyły odległość zaledwie około 10 stopni ... bardzo wolny ruch.

     

    Ktoś wie co to za satelity ?

  15. 11cm .. tyle potrzeba zeby w SKDOB 10 wyostrzyc obraz wkladajac tak poprostu bino w 1.25" na wyciągu

     

    W przypadku synty kratownicowej jest jednak dość niezwykła furtka do wykorzystania - przednią część teleskopu można zablokować w dowolnym położeniu względem zwierciadła głównego, starczy więc przesunąć przód nieco do tyłu, skolimować i teleskop wyostrzy ze wszystkim co tylko ziemia nosi ;)
  16. Pobawilem sie dzis troche wystawowymi syntami.. Jedna to poczciwa 8", druga kratownicowa 10", obie z crayfordami SW. Testowalem z nasadka bino WO z okularami od kompletu nasadki (WA 20mm), bez barlowa

     

    Sprawdzilem patent z obróceniem tulejki 1.25" do wewnątrz, w obu wypadkach bez rezultatu - do wystrzenia obrazu zostal jeszcze spory kawalek. Trzeba by jakos fizycznie ten wyciag skrócić.. Redukcja 2"/1.25" z baadera nie pomoze - synta przy tym wyciagu ma swoje wlasne mocowanie redukcji, wieksze niż 2"

     

    W przypadku synty kratownicowej jest jednak dość niezwykła furtka do wykorzystania - przednią część teleskopu można zablokować w dowolnym położeniu względem zwierciadła głównego, starczy więc przesunąć przód nieco do tyłu, skolimować i teleskop wyostrzy ze wszystkim co tylko ziemia nosi ;)

     

    Przy eksperymentach warto pamietac ze niektore okulary wymagaja nieco innego ustawienia wyciągu niż przeciętnie się spotyka.. Przykładowo okulary ortoskopowe trzeba umiescic znacznie bliżej ogniska teleskopu zeby uzyskac jakis rezultat..

     

     

    Witam. Czy ktoś już może sprawdził temat z adapterem? Jakby dało rade bez dedykowanego Barlowa to by było miło. No i bez skrobania lusterka w kątówce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.