Skocz do zawartości

Martel

Społeczność Astropolis
  • Postów

    281
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Martel

  1. Generalnie Panowie jak to ja mówię - ŻENADA. :-X :'( :'( :-X

     

    Jacek Pała trafnie swierdził i zgadzam się z nim w całej rozciągłości, żę telewizja jest dla ciemnych mas a nie dla amatorów takich jak my. Audycja była poprostu nudna pomimo tytularnych znakomitości zgromadzonych w sudiu. Oglądaliśmy tą audycje tylko dlatego bo działo się na niebie coś ważnego dla nas i ładnie ze strony telewizji, że potraktowli Marsa jako temat dnia. Ale ogólnie audycja mogła zaciekawić tylko przeczkolaka. Wielu z nas poprostu mogła patrzeć tylko w ekran. Pogoda ogólnie w Polsce nie dopisała. Jednak zaciekawiony byłem bardzo obrazem z U przez CCD.

     

    U mnie we Włocławku pogoda naprawde dopisała (7C) Kilkusekundowe uspokojenia atmosfery pokazały dużego Marsa jak na dłoni. Było fajnie. Sąsiedzi zdecydowanie woleli spoglądać przez moją rurę niż tępo patrzeć na TV w pokoju. A jednak masy też pragną konkretnych emocji.

  2. Myśle, że aż tak drastyczne sposoby śrubokrętowo - szmatkowe nie będą potrzebne.

     

    W sklepach foto można kupić zestawy do czyszczenia optyki za 30 PLN firmy ROWI z zestawem 100 miękkich papierków, gruszki z pędzelkiem oraz ściereczki z naturalnej i sztucznej irchy. W komplecie jest jeszcze buteleczka 20 ml z tajemniczo brzmiącym płynem.

     

    Polecam, nawet tłuste paluchu schodzą bez problemu, a płyn po wyschnięciu nie zostawia plam.

  3. Seeing ma w takich rozdzieleniach bardzo znaczące znaczenie. My z Boopsim rozdzielaliśmy je w nocy z 7/8 sierpnia. Lutnia była wtedy w zenicie. Przy 125x rozdzielenie było już bardzo dobrze widoczne.(Wkońcu ten sam sprzęt Oskarku) Wiem, że Boopsi męczył epsilony jeszcze aż do 250x ale nie wiem jaki był ostateczny wynik przy tym powiększeniu bo wtedy ja męczyłem gromade "wieszak" Cr 399 w Lisku przez 10x50, 12x60 i 26x70.

     

     

     

    Poprosze Boopsiego by podzielił się uwagami na łamach forum.

  4. To samo mówi Boopsi. Ma 12x60 Everesta. Niebo w 26x70 wygląda nie tylko inaczej bo 26x a nie 12x.

     

    Lorneta 26x70 ma tendencje do niesamowitej korekcji tła w niezbyt dobrych miejskich warunkach. (Tło jest czarne a nie mleczne jak w lornetkach o super sprawności optycznej. Gwiazdki poprostu lepiej kontrastują na tym czarnym tle) Jest to tzw. świetny sprzęt balkonowy. Na tym polu znacznie odstaje, oczywiście na plus, od 20x60.

     

    Poza tym daje bardzo ostre obrazy. Księżyc w Kronosie 26x70 jest naprawde bajkowy. Ostrość i kontrast ukazywany jest na srebrnym globie bez dwóch zdań.

     

    Zasięg optyczny jest też zauważalnie lepszy. Większy obiektyw i powiększenie pozwala odskoczyć od 20x60.

     

    Tak więc polecam, choć trzeba się przyzwyczaić do rozdzielonej regulacji ostrości, osobnej na każdym okularze. Ten rodzaj regulacji bardzo szybko Ci jednak przypadnie do gustu. Precyzja mechaniczna jest większa w tym systemie niż w regulacji centralnej jak w większości lornetek.

  5. O ile wiem to wszystkie poza montażem od MT800 Soligora są tym samym. Różnice polegają na wykończeniu, detalach i akcesoriach dodatkowych.

     

    Ja mam EQ-5 ale też spotkałem się z różnymi odmianami EQ-5, choć tabliczka znamionowa zaświadczała na wszystkich, że różnie wyglądające montaże to napewno EQ-5.

     

    To samo dotyczy LXD-55 i Astro-5. Generalnie mechanika ta sama co w EQ-5. Warto tutaj dodać CR-5 Celestrona. To też to samo

  6. Astronomia ma wbrew pozorom wielu hobbystów. Jednak potrzeby wyższego rzędu (czytaj kupno teleskopu) zazwyczaj dochodzą do głosu dopiero jak zaspokoimy te podstawowe. I chyba u większości tych zainteresowanych astronomią wydatek 2000 PLN na hobby jest barierą nie do pokonania. Oby wejście do UE zmieniło właśnie to. Wtedy prawa rynku spowodowały by unormowanie go i w Polsce.

     

    Jestem realistą i wiem, że to tylko płonne nadzieje.:):):)

     

     

     

     

    Spóźniłem się z postem, miałem to samo na myśli co Bartosz ale byłem w trakcie jego pisania

  7. Tak Adasiu zdecydowanie zapomniałem kategorycznie stwierdzić, że lornetki nawet te 30x:

     

    NIE NADAJE SIĘ do oglondania Planet.

     

    Choć w tych 25x i większych tarcze ukazują już jakieś szczegóły. Użyteczne powiększenia Planetarne to power 100x, aż do granic seeingu. W Polskich warunkach to najczęściej 250 - 300x.

  8. To temat, który wraca jak bumerang. (Proponuje skorzystać również z opcji szukaj w bazie forum.)

     

    Zdania są bardzo podzielone. Zależy czego się oczekuje po sprzęcie. Jeśli ta ruda plamka nie wywołała u Ciebie ani krzty poruszenia to proponuje poszperać po necie w poszukiwaniu fotek z Huble’a i nie zawracać sobie głowy kupowaniem amatorskiego sprzętu.

     

    Co do lornetki jest ona świetnym sprzętem umożliwiający przegląd nieba, chociaż refraktorki z długoogniskowym okularem dorównują wielkością pola lornetce to jednak mobilność i binokularność lornetek nie jest bez znaczenia. Poza tym cena Kronosa jest bardzo atrakcyjna, biorąc pod uwagę jakość dawanych przez tą lornetę obrazów.

     

    Generalnie do tego jaki sprzęcior chcesz kupić potrzebne jest jednoczesne sprecyzowanie co chcesz oglądać. Jeśli Planety, układy gwiazd czy gromady, polecam refraktory. Jeśli Deep Space typu mgławice czy galaktyki lepsze będą światłosilne reflektory. Jak widzisz najlepiej TO i TO. :) :) :) :) :)

     

    Generalnie uważam, że najlepiej poświęć trochę czasu na obserwacje, nawet lornetkowe obserwacje, a zauważysz, że jakość obrazów zależy też od tzw. seeingu, (Warunków obserwacyjnych, stabilności atmosfery, przejrzystości powietrza itd.) który w Polsce bywa bardzo często, bardzo średni. I nie pomoże nawet sprzęt w cenie Merca.

     

    Zbieraj doświadczenia w bojach a po pewnym czasie sam wybierzesz odpowiedni sprzęt dla siebie.

  9. ogniskowa 105mm (porównując z ekwiwalentem 35 mm) czyli zoom 3x

     

    t=1/30, ISO 50

     

    To zdjęcie nie ma nic wspólnego z oryginałem. Jest B/W a oryginał - kolor. Oryginał lepiej pokazuje seledynową aberracje na księżycu. Jednak ta aberracja nie jest uciążliwa na Księżycu w Kronosie 26x70 Jak będe w domku postaram się umieścić link do oryginału. JPEG 2048x1556 około 1,6 MB

  10. Tak do planet zdecydowanie refraktor i to o dużej ogniskowej. (takie 1:10 minimum)

     

    Jasne obiekty takie jak planetki (Jowisz, Mars czy Wenus) obnażają aberracje chromatyczną układu optycznego Kronos'a 26x70. Ale nie jest to wada tylko tej lornetki ale każdej z obiektywem achromatycznym. Poza tym powiększenie 26 x zdecydowanie nie pozwala zobaczyć szczegółów planetarnych tarcz. Jednak jak na lornetkę widok Saturna z pierścieniem i Jowisza z pasami równikowymi potrafi przekonać o jakości i możliwościach Kronosa.

     

    Ultra ostry i kontrastowy jest w 26x70 Księżyc. W porównaniu z innymi lornetkami jest poprostu wspaniały.

     

    Zapraszam na moją stronę do galerii. Umieściłem tam fotkę Księżyca, zrobioną z wolnej ręki w okularze Kronosa 26x70 (Projekcja okularowa), Canonem A70.

     

    Wolna ręka oznacza, że nie ma tam ultra dobrej ostrości ale widać na niej to co przez Kronosa 26x70.

  11. Panowie zdecydowanie odcinam się od waszych biernych podpowiedzi co do zakupu jakiegokolwiek 114 mm zwierciadła.

     

    Ponawiam moje zdanie, że 114 mm to totalne minimum i tak naprawde nie warto się rozwidzić nad tym czy to Synta czy Soligor czy inne 114 mm gówno. :P :P :P :P :P

     

    Nawet będąc początkującym miłośnikiem uważam, że 114 mm ograniczy na tyle zasięg aby bardzo szybko obserwacje stały się poprostu nudne i mało odkrywcze.

     

    Lepiej 900 PLN wydać na sprzęt znacznie bardziej przydatny niż 114 mm reflektor.

     

    Ale jeśli już zdecydowałeś, że 114 mm to właśnie to, polecam Soligora lub Synte.

  12. Oskarze. Z lornetką jest tak samo jak z teleskopami. Najlepiej mieć refraktor do planet, podwójnych i gromad a reflektor do galaktyk i mgławic.

     

    Zgadza się lornetaka nie zastąpi teleskopu, ale i teleskop nie zastąpi lornety. Choć obserwować można i jednym i drugim.

     

    Taki sezon z lornetkami będzie chyba znacznie lepszy niż ze 114 mm reflektorem. Poza tym lornety zostaną w spisie sprzętu obserwacyjnego, a ze 114 mm rocznym teleskopem będzie kłopot. napewno nie sprzeda go za cene zakupu. :):):)

  13. Wielokrotnie pisaliśmy na łamach naszego forum, że lorneta powiedzmy 20x60 + statyw lornetkowy i 10x50 z wolnej ręki to sprzęt podstawowy i nieoceniony by poznać nasze północne niebo. {wystarczy zerknąć na moją stopkę}

     

    Trzeba tu zaznaczyć, że obserwacje bez dobrej znajomości nieba są naprawde nijakie. Ja sam mam często poważne problemy w plenerze by jednoznacznie określić obiekt. Wtedy duże pole lornetki do szkicu okolic poszukiwanego obiektu jest nieocenione do jednoznaczej późniejszej identyfikacji obiektu w CDC czy SKY MAP.

     

    Reasymując. Jeśli przygoda z astro obserwacjami rajcuje Cię już od pewnego czasu a nie masz jeszcze żadnego sprzętu, daj sobie spokój z jakimkolwiek 114 mm teleskopem i poprostu kup lornetkę ze statywem. Potem przyjdzie czas na teleskop, a Twoja wiedza w międzyczasie na tyle wzrośnie, że dokonasz sam właściwego dla siebie sprzętu.

     

    CO WY NA TO KOLEDZY FORUMOWICZE.

  14. Oskarku z Tą aberracją nie jest tak źle. Ja do swojego 100 RS używam poprostu kilku diafragm na obiektyw przy obserwacjach jaśniejszych obiektów.

     

    Dyskutowaliśmy już kedyś na forum na ten bolący temat. Bolący oczywiście tych posiadających achromaty. ;D ;D ;D

  15. Dementuje łobuzerstwo Kingstona High Speed.

     

    Jest obsługa HS ale tylko w aparatach najnowszych wyposażonych w USB 2.0. Do nich specjalnie zostały zaprojektowane.

     

    Poza tym kilku producentów zaproponowało pomysł aparatów bez pamięci podręcznej za to z pamięcią tylko HS. Są nieco wolniejsze w działaniu niż te nasze ale za to tańsze przy sprzedaży.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.