Ja zgadzam sie w pełni z grzybem, zamiast pakować kupe forsy w biopaliwa, lepiej zainwestowac to wszystko w badania nad przelomowym źrodlem energii. Albo jezeli nie totalnie przelomowym, to przynajmniej niech to pojdzie na opanowanie fuzji termojadrowej. Według mnie niczego lepszego niz fuzja termojądrowa nie osiagniemy przez bardzo dlugi czas.
Jak slysze o biopaliwach to mi sie od razu noz w kieszeni otwiera... To jest dobre do napedzania samochodów. Dobra, może w ostateczności do niewielkich przydomowych generatorów prądu. Ale nauka i technika nie ruszą się do przodu bez potężnych zrodel energii. Jakoś nie mogę wyobrazić sobie lotu na Marsa [nie wspominając o dalszych wycieczkach] na metanie albo oleju rzepakowym. Do tego potrzebna jest potężna energia. Oczywiście skorzystają na tym także przeciętni ludzie i to w pierwszej kolejności, bo oczywiscie mozliwe bedzie budowanie elektrowni termojadrowych.
Nie chcę wkraczać w tematykę science-fiction, czyli na ten przykład anihilacje materii czy też inne metody generowania energii. Według mnie jedyną w miare realną metodą uzyskiwania ogromnych ilości energii w najbliższej przyszłości, jest fuzja termojądrowa.
A co do "3xR - reduce, reuse, recycle", to przede wszystkim polecam budowe reaktorow na neutrony predkie. To jest mozna by powiedzieć ucieleśnienie tej zasady w świecie elektrowni nuklearnych.