Faktycznie warunki świetne. Juz teraz ze Słońcem w zenicie da się dostrzec ze Śląska Tatry. Beskid jeszcze lepszy. Ja i tak nastawiam się dopiero na wieczór, bo ten kadr z Pradziadem w tle łazi mi po głowie cały dzień
A wczoraj faktycznie byliśmy na wysypisku. Miejsce zaczyna, z tego co widziałem, zionąć coraz większym syfem i za niedługo poza wariatami z obiektywami już się tam człowieka nie uświadczy. Do tego komary, po ugryzieniu których znika pół twarzy - przerobione prze mnie Straszne... Okazało się, niestety dopiero po powrocie do domu, że Pradziad wychodzi tam zaraz na lewo od osiedla 1k-lecia, praktycznie powinien pokrywać się z jednym z bloków. Kiedyś tam jeszcze wrócimy po te Jeseniki, ale trzeba naprawde uzbroić się po zęby przed komarami.