Nie żadnych nerwów ,tylko w całym temacie to może z cztery sesowne wpisy.np.Dam w Newtonie małe pow i obraz ostry i detal.Jak Newton będzie miał 6" to na Jowiszu zgoda.Ale 12" i Jowisz 100x to zasypany światłem a nie rozdzelczością.Zrobiłem z Turusa 16 f-18 bo Powermate x4 i tak muszę załozyć pojedyńcze szkło polaryzacyjnego filtra.To pokazuje jak trudby jest Jowisz do skontrastowania by rozdzelczość wogóle zadziałała.Bo nadmiar światła zamarze szczegóły i dopiero pow w 12" 300-400x na tyle Jowisza ściemni by szczegóły wyszły.Bo taka jest moc tego lustra ,tylko że 3x nam się trafi seeing by sobie poszaleć 400x.A jak pracujesz to raz na 5lat w soboty tylko wychodząć nad ranem.I możesz takiego behemota chłodzić na okrągło tylko po co?.Tak to widzę ,jesli miałem piękne planety to Syntą 10" też 2 razy przez Powermate2,5x pogoniłem Saturna 300x.ostrego ,mniej wymagającego od Jowisza.A Mars z f-5 panie się pożal- flary i nie możesz się dokopać do tarczki.Dzisiaj rano w Ed 120/900 i achro 102/1000 tarczki Marsa przy kiepskim seeingu i czapa polarna bez flar i dzikich zaświeceń.Proszę w tym poście o takie dośwadczenia a nie wyganianie ludzi by kupowali duże drogie teleskopy.mam duzy i nie mówię ze nie sprawia radości ,właśnie zabłądziłem z Mariuszem szukająć za napołudnie od Piotrkowa Tryb czadnego miejsca.Ot największa radość.I zgodze sie że duze lustro nie równe drugiemu.Miałem dobrą 10" i marną 12".Po za tym taki Jowisz z soczewki to inna bajka niz z lustra.Jak włożyłem kątówke bardzo dobrą to jak bym patrzył w ED 120 przez Maka na placek nie na kulę.Mozna mnie łoić do woli.