Dziękuję bardzo Wszystkim za tak miłe przyjęcie tej fotki :Astrobrać:
Podzielam w pełni opinie przedmówców a zwłaszcza z Michała na temat naszego hobby i jego rozwoju w Polsce.
Pamiętam jak przeczytałem kiedyś na jednym z amerykańskich forów takie stwierdzenie, że astrohobby jest jak "finansowa czarna dziura – wciąga hobbystę i jego pieniądze" i jest w tym bardzo dużo prawdy. Pamiętam ten czas jak zaczynałem astro przygodę Optisanem, którego dostałem od małżonki na gwiazdkę. W miarę coraz szybszego popadania w szaleństwo tego hobby (oczywiście w pozytywnym znaczeniu ) przyszedł czas na Soligora MT-800, którego zakup wydał mi się finansową fanaberią ale ten sprzęt dał mi niezapomnianie chwile kiedy znajdywałem nim pierwsze M-ki na niebie.
Jeszcze kila lat temu w życiu bym nie pomyślał o zakupie refraktora, APO, chociaż przeglądając zagraniczne galerie marzyłem żeby kiedyś, chociaż zobaczyć taki sprzęt na własne oczy.
To, co mnie do tej pory nauczyło to hobby, to fakt, że stwierdzenie „sprzęt docelowy” jest zawsze nieprawdziwe, przykładem oprócz mojej skromnej osoby jest pewien astro kolega, który mając małego maksutowa stwierdził, że „trzeba być szaleńcem aby kupować APO za tysiące dolarów”. A jak "skończył"? Z jakimś tam RC, TEC’iem i Newtonem do astrofoto z karbonową tubą… (czego i Wszystkim serdecznie życzę...)