Skocz do zawartości

marcin_zen

Społeczność Astropolis
  • Postów

    177
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez marcin_zen

  1. 2010-03-25 13:10

    Po wczorajszym pierwszym Księżycu z mojego Equinoxa dzisiaj wrzucam Słoneczko.

    Całość na 900mm, a detal z barlowem 2x i crop 1:1

    Ciekawa grupa plam się zrobiła, pieknie się prezentuje.

     

    Pozdrawiam

     

    IMG_5527a.jpg

  2. Wydaje mi się, że ta podlinkowana soczewka, to straszny badziew jest. Degradacja obrazu pewnie będzie straszna.

    Zresztą obraz będzie co prawda prawidłowo zorientowany ale i tak zawsze będziesz widział go jako pochylony.

    Na mój gust, to newton się z definicji nie nadaje do obserwacji ziemskich.

    Proponowałbym Ci jakiś tani refraktor, np. SW 80/400 - naprawdę dobrze się sprawdza. Tym bardziej, że okulary już zapewne jakieś masz.

  3. Mam ATM'a zbudowanego na tym obiektywie. Kupiłem szkiełko za taką samą cenę, która jest oferowana na astromaniaku ale ja mam razem z metalową celą sygnowaną PTMA 800mm F12 PZO.

    Ogólnie szkiełko znakomite ale ma już swoje lata. Zwróć uwagę jakie jest zażółcone (mój egzemplarz też taki jest). Powłoki też pozostawiają sporo do życzenia.

    Pewnie wzbudzę pobłażliwy uśmiech ale powiem, że w efekcie wolę patrzeć przez chińszczyznę SW 80/400 z barlowem 2x bo mam wrażenie, że obraz jest lepszy.

     

    Nie chcę Cię zniechęcać do zakupu, bo 140 zł nie majątek, a pobawienie się w ATM bezcenne :) ale zastanów się.

    Pozdrawiam.

  4. To pozyskanie funduszy unijnych to chyba naprawdę najlepsze rozwiazanie. Naszym zadaniem wtedy byłoby napisanie , albo pomoc w napisaniu aplikacji projektu. Przydałaby się pomoc kolegów obeznanych z procedurami pozyskiwania funduszy - taki elementarz jak wypełnić wniosek żeby zminimalizować ryzyko odrzucenia. Ha, ha, ha a tak prawdę mówiąc przy fatalnym oświetleniu w większości gmin, firma która podjęłaby sie pomocy przy pozyskiwaniu funduszy na jego wymianę na "sky friendly" byłaby całkiem niezłym biznesem ;)

     

    Jak to sobie wyobrażasz? Niestety ale musze Was sprowadzić na ziemię - to co napisałeś jest nierealne.

     

    Po pierwsze beneficjentem potencjalnych unijnych pieniędzy na takie działania jest gmina, a więc wniosek o dofinansowanie musieli by napisać urzędnicy (cały sztab ludzi bo te procedury są mocno pokomplikowane). Tutaj nie ma miejsca na jakieś projekty obywatelskie czy coś w tym rodzaju.

    Po drugie żadna firma zainteresowana tematem nie może pomóc gminie w pozyskaniu funduszy, bo gmina pozyskawszy pieniądze musi rozpisać przetarg na wykonawstwo opierając się na prawie zamówień publicznych (znów mocno pokomplikowane procedury i obostrzenia prawne).

    Pomijam fakt, czy pieniądze unijne na taki cel są w ogóle do pozyskania, bo nie wiem czy można by się z czymś takim "podpiąć" pod któryś priorytet czy działanie. Być może pod coś związanego z ochroną środowiska, choć to mocno naciągane i realnie nie ma szans np. w porównaniu z budową oczyszczalni ścieków.

  5. Zachęceni czarnym, przejrzystym niebem zdecydowaliśmy się (Carconosh i ja) sprawdzić obiecującą miejscówkę w Ryczowie w pobliżu Ogrodzieńca. W ramach testowania okolicznych miejscówek planowaliśmy wybrać się tam już od jakiegoś czasu. Niestety po drodze niebo się częściowo zachmurzyło i nie chcąc ryzykować zatrzymaliśmy się w połowie trasy na sprawdzonej miejscówce w Niegowonicach. Sceneria była bajkowa: śnieg, skałki, gwieździste niebo.

     

    Ale do rzeczy, notatki z obserwacji:

    Tutaj oddaję głos Carconoshowi, bo to on był osobą, która panowała nad tym co i jak oglądamy.

    (cytat z sąsiedniego forum):

     

    "(...) Spora wysokość ponad okoliczny teren dawała lepsze warunki. Pomimo nadciągających powoli chmur zarówno z północnego zachodu jak i z południa, sesja okazała się bardzo owocna i bardzo zadowalająca. Ale po kolei:

    M43 i M42 - cóż, bez większego komentarza, poza tym, że Orion SkyGlow jakby uwypukla struktury mgławicy i poprawia znacząco kontrast.

    M78 - nie bez problemów, ale udało się dojrzeć, filtr również pomaga znacząco.

    Później zabrałem się do Rozety, ale bez powodzenia. Przeskok na Misię Wielką i praktycznie od strzału M97 - duże zaskoczenie, że tak szybko poszło, sporo radochy z dojrzenia - z filtrem znaczącą poprawa widoczności. Obok dojrzałem jeszcze NGC 3631. Później jeszcze przyszedł czas na M103, M66 - jednak bez NGC 3628 - nie wiedzieć czemu nie mogłem jej dostrzec. M1 - z filtrem bardziej kontrastowa. M45 - piękne, zanurzone z dobrze widocznej mgiełce.

    Na koniec wróciłem do Rozety, posiłkując się zdjęciem z ułożeniem NGC2244, odnalazłem najpierw gromadę, a później już samą mgławicę dookoła, aczkolwiek była ona bardzo słabo widoczna, ledwo ledwo odcinała się od tła.

    W międzyczasie rzut oka na Marsa i Saturna. Na Marsie udało nam się dostrzec ciemną strukturę na powierzchni, ale seeing nie był zbyt planetarny.

    Ogólnie wyjazd bardzo udany, szczególnie ze względu na M97 i NGC2244 z mgławicą rozeta."

     

     

    Ja w międzyczasie zrobiłem kilka zdjęć.

    Szkoda, że nie udało się nikogo więcej zwerbowac na tę obserwację. Niestety w praktyce nasza zagłębiowska grupa obserwacyjna na ogół liczy dwie osoby :(

    Liczę na to, że ta krótka relacja i zdjęcia kogoś zachęcą do dołączenia do nas następnym razem.

    Pozdrawiam.

     

    IMG_5265a.jpg IMG_5268a.jpg IMG_5269a.jpg IMG_5271a.jpg IMG_5274a.JPG IMG_5275a.JPG IMG_5279a.jpg IMG_5280a.jpg IMG_5283a.jpg

  6. Przepraszam ale tak sobie kojarzę fakty:

    - najpierw mamy ten arcyciekawy wątek rozpoczęty przez właściciela forum, który w największym uproszczeniu podsumowałbym "wizjer optyczny w lustrzankach to przeżytek",

    - następnie, po okołu tygodniu, bije po oczach baner: "Rewolucja... LCDVF już w Polsce... tylko 450 zł".

     

    ...a wszystko na forum, co do którego wielokrotnie podkreślane było, że jest non-profit.

     

    Trudno nie zestawić tych dwóch spraw i nie zadać pytania, czy aby nie był to swego rodzaju "podkład" pod biznes?

     

    Żeby było jasne: ja się interesuję m.in. fotografią i astronomią i nie mam nic przeciw zarabianiu w internecie. Świadczy o tym ponad setka moich postów tutaj.

  7. Jako dzieciak obserwowałem i szkicowałem plamy. Fajnie po latach znów się w to pobawić, tym razem cyfrowo.

    Moje pierwsze zdjęcie Słońca, wykonane niecałą godzinę temu.

    Pozdrawiam.

     

    IMG_5214a copy.jpg

     

    edit:

    Spróbowałem jeszcze "zestackować" kilka zdjęć, taką techniką ręcznego uśredniania warstw.

    Efekt jest prawdopodobnie bardziej zbliżony do rzeczywistości, bo częściowo eliminuje się wpływ turbulencji powietrza.

     

    IMG_5219a.jpg

  8. Do tego dochodzi się latami, z początku wszyscy maja tzw."zachłanność" na max. powiększenie i max. średnicę,później- schodzisz z obu w dol szukając b.dobrej optyki,optymalnego by nie powiedzieć małego powiększenia i czystego nieba,które gwarantuje wszystko .

    czystego nieba

    Zgadzam się z Tobą całkowicie i... coraz częściej myślę, czy nie sprzedać mojej DO 22x100.

     

    edit: i dopłacić do czegoś mniejszego :)

  9. Eeee, nie czytasz dokładnie :)

    Nadal nie widzę Canona 28mm :P;)

    Jest jeszcze kwestia ceny - stałoogniskowy obiektyw nazwijmy to "starego typu" za prawie 2.000 dolarów z pewnością mógłby zawalczyć z tą Leicą.

     

    Ja się tak trochę przekomarzam jednak przyznaję, że temat jest ciekawy i teza postawiona w pierwszym poście ma silne argumenty. Z technicznego punktu widzenia wszystko przemawia za wywaleniem lustra, jako reliktu zamierzchłej epoki.

  10. Myślę, że na razie jedynie tę Leica M9 można traktować jako jakieś odniesienie do tego, co można w przyszłości zrobić z aparatami. Zobaczcie porównanie z Nikon i Canon przy 28 mm:

    http://kenrockwell.com/leica/m9/sharpness-28mm.htm

    Wielkość, jakość... bez komentarza.

    Różnice owszem miażdżące ale chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że tu mamy obiektyw stałoogniskowy kontra zoomy.

    Powszechnie wiadomo, że "każda stałka bije zooma" :)

    Weźmy Canona EF 28/1.8 i już ani wielkość nie będzie tak drastycznie różna, ani jak sądze jakość obrazu.

     

    Co do wprowadzania rewolucyjnych rozwiązań, to myślę, że tu na pewno istnieje pewna bariera psychologiczna i "Wielka dwójka" analizując rynek zdaje sobie z tego sprawę. Podam przykład z mojego najbliższego otoczenia: Mój ojciec, miłośnik Fotografii od kilkudziesięciu lat, uważa że wszystko co mniejsze lub lżejsze od EOSa 30 (analog) to nie jest aparat. I spróbujcie go namówić do kupna miniaparatu i w dodatku bez lustra!

    Ja, młodsze pokolenie, też mógłbym mieć problem z taką zmianą myślenia.

  11. Widziałeś współczesne wizjery elektroniczne? Przejdź się do kogoś, kto ma np. profesjonalną kamerę. Myślę, że się zdziwisz.

     

    Fakt, że w wizjer elektroniczny profesjonalnej kamery nigdy nie patrzyłem. Jeśli, jak twierdzisz, taki obraz nie ustępuje jakością obrazowi w tradycyjnej matówce, a może go nawet przewyższać, to pewnie jest tylko kwestią czasu, kiedy zaproponowane przez Ciebie rozwiązanie wyprze dotychczasowe.

    W takim przypadku, jeśli o mnie chodzi, brak "klapiącego" lustra, to tylko zaleta.

     

    Nie bardzo rozumiem tego, co napisałeś o nowych, prostrzych i lepszych obiektywach z mniejszym back focusem. Mógłbyś coś więcej o tym napisać?

    Czy wielkość i stopień skomplikowania obiektywów został wymuszony koniecznością odpowiednio długiego toru optycznego?

    Chyba nie miało by to pójść w kierunku mniejszych obiektywów i krótszych ogniskowych, bo wiadomo co się wtedy dzieje chociażby z głębią ostrości.

     

    Jeszcze pojęcie "back focus", które tu wystąpiło - sądziłem, że w praktyce fotografii oznacza ono z grubsza, że obraz jest rysowany nie w tej odległości, w której powinien. Podobnie "front focus". Czyli ostrzy nie tam, gdzie chcemy.

  12. Ja króciutko:

    Nie wyobrażam sobie lustrzanki bez lustra i wizjera. W wizjerze, moim zdaniem, zdecydowanie lepiej i więcej widać, niż na wyświetlaczu.

    Pewnie każdy robił zdjęcia małpką w pełnym słońcu - ile wtedy widzieliście na ekraniku?

    Miałem do czynienia z tym wynalazkiem "live-view" i raczej bym odwrócił pytanie:

    Po co live-view w lustrzance, skoro jest wizjer?

  13. W tej sytuacji to obawiam się, że powinieneś najpierw sporo poczytać.

    Myślałem, że chcesz po prostu na szybko kupić porządny teleskop do planet (to wynikało z pierwszego postu).

    Ale jeśli Ty chcesz i oglądać planety i emki i robić astrofoto i wszystko "w najlepszej możliwej jakości obrazu i sprzetu", to najpierw potrzebna Ci jest wiedza (sam piszesz, że jesteś noobiem), potem sprzęt.

     

    Choćby samo astro-foto: to gruby temat - guidowanie, stackowanie, darki, flaty, masterdarki, godziny naświetlania, kabelkologia - jesteś na to gotowy?

  14. Konkretów to ja Ci nie podam - nie moja półka cenowa. Nigdy się nie zagłębiałem szczegółowo w tego typu sprzęt.

    Koledzy z forum z pewnością Ci doradzą (ze względu na wczesną godzinę - jak wstaną i wypiją pierwszą kawę :)

     

    Ja mając kilkanaście tysięcy do wydania nie szalał bym zbytnio kupując "mój pierwszy teleskop". Do planet wybrałbym MAKa180 na EQ6 + dobre okulary i tyle.

    Przykładowo: mak180 , EQ6

  15. Pozazdrościć budżetu :)

    Ten refraktorek, który podałeś w linku na pewno nie umożliwi Ci "perfekcyjne oglądanie wszystkich planet układu słonecznego w maxymalnych możliwych osiągalnych parametrach" - ma po prostu za małą średnicę obiektywu. Ten zestaw to ewentualnie nada się do astro-foto.

    Powinieneś szukać wśród dużych maksutowów lub refraktorów APO.

  16. Mnie się kiedyś trafiła na allegro luneta strzelnicza PZO 40x64 w bardzo dobrym stanie. Taka, na bazie której potem robiono refraktory "pronto".

    Usunąłem z niej dość kiepski okular i wstawiłem okular mikroskopowy Carl Zeiss, który akurat miałem w szpargałach. W rezultacie ta optyka jest naprawdę wyśmienita. Całość kosztowała mnie około 150 zł.

    Może pod tym kątem poszukaj?

     

    Tylko uważaj na stan techniczny - to dość wiekowy sprzęt i obiektyw lubi być "zażółcony" lub miejscami rozklejony. Można jednak trafić na idealny.

  17. Zaczerpnięte z teleskopy.pl:

     

    Powiększenie maksymalne

    Każdy sprzęt optyczny posiada swoje ograniczenia wynikające z praw fizyki. Nie wgłębiając się w zagadnienie, kryterium maksymalnego użytecznego powiększenia (stosowanego wyłącznie w wyjątkowo dobrych warunkach obserwacyjnych) to 2 razy średnica obiektywu wyrażona w milimetrach. Jedynie dla najlepszych teleskopów (apochromatów) można przyjąć jako maksymalne użyteczne powiększenie potrojoną średnicę obiektywu (3xD). Dla powiększeń większych obraz rozmywa się, staje się ciemny, a równocześnie nie ukazują się już żadne nowe szczegóły obserwowanych obiektów.

    ZAPAMIĘTAJ!

    Powiększenie maksymalne = 2 x D

    (D średnica lustra lub obiektywu w milimetrach)

     

    W praktyce w przypadku newtonów nawet te 2xD jest już mocno wyśrubowane. Tak więc DO pisząc o powiększeniu 480x mocno "pojechało po bandzie". Za Sumasem: "nie przywiązuj zbyt dużej wagi do tego parametru".

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.