Skocz do zawartości

marcin_zen

Społeczność Astropolis
  • Postów

    177
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez marcin_zen

  1. CYTAT

    Canon + manualna Yasica 135/2.8

     

    możesz bardziej szczegółowo ;p :?

     

    Bardziej szczegółowo, hmm...

    EOS 30D + obiektyw Yashica DSB 135/2.8 ustawiony na 4.0. Wszystko na statywie Sherpa 600R.

    iso 1600, 17 klatek + 1 dark, czas 3,2 sek., funkcja wcześniejszego podnoszenia lustra. Składane w DSS.

    Czas lokalny 21:36 czyli zdjęcie pochodzi sprzed niecałych 2h.

  2. Witam,

    Po trzech tygodniach chmur - wreszcie widać gwiazdy! A już myślałem, że mi Lulin w końcu ucieknie.

    Pod moim miejskim niebem gołym okiem niewidoczna. W małej lornetce szybko odnalazłem wyraźną mgiełkę. Następnie wyciągnąłem lornetę 22x100 i tu już wyraźna głowa, a zerkaniem momentami miałem wrażenie, że widzę warkocz, no ale może to nadmiar wyobraźni :)

     

    Gdy się już napatrzyłem - poszedłem po aparat. Canon + manualna Yasica 135/2.8, 17 klatek po 3,2 sek. iso 1600 (nie mam montażu - jedynie statyw foto).

    Wyszło tak:

    lulin2.jpg

  3. Kilka miesięcy temu zarejestrowałem się na forum astronomicznym astro-forum.org. Wcześniej jeszcze jako "gość" przez kilka miesięcy czytałem forum. Przeczytałem chyba wszystko i przyznam, że znalazłem tutaj mnóstwo przydatnych informacji, dzięki czemu na nowo odżyła moja dawna pasja. To wspaniałe miejsce...

     

    Niestety od kilkunastu dni logując się tutaj mam wrażenie, że to jakieś forum socjologiczno-psychologiczne!

    Wątki astronomiczne zostały całkiem zmarginalizowane. Ludzie opamiętajcie się!

     

    Jako stosunkowo świeży użytkownik nie orientuję się kto z kim za co i dlaczego i prawdę mówiąc mało mnie to obchodzi.

    Straciłem mnóstwo czasu czytając ten bełkot ostatnich kilkunastu dni, wzajemne opluwanie się... Teraz żałuję, bo mogłem sobie od razu darować wątki nie astronomiczne ale czytałem je bo chciałem zrozumieć o co tutaj chodzi. Niestety nie zrozumiałem.

     

    Założycielowi tego forum szczerze współczuję.

  4. Cześć,

    Do typowej turystyki ja bym wolał 8x40. Moją ulubioną lornetką "plecakową" na górskie wycieczki była BPC 7x35.

    Zalety tej grupy lornetek to mały rozmiar i waga, szerokie pole widzenia (to chyba najważniejsze), nie trzęsący się obraz przy obserwacjach z ręki.

     

    Do patrzenia w gwiazdy natomiast to już zdecydowanie 10x50.

     

    Pozdrawiam.

     

    EDIT: dobrze by było jakbyś napisał o jakich konkretnie modelach myślisz albo jaką kwotę chcesz przeznaczyć. Wówczas pewnie bardziej doświadczeni Koledzy konkretnie Ci doradzą, bo samo tylko 8x40 nie załatwia sprawy. Lornetki mają to do siebie, że potrafią się między sobą kolosalnie różnić! :)

  5. Nie wiem dlaczego ale spodziewałem się, że wszyscy będą snuć najprzeróżniejsze teorie dotyczące tego pytania.

    ... że nieprecycyjne, że ma kilka rozwiązań, że należało by komisję uświadomić...

     

    Dajcie spokój. Ciekawe jaki mętlik w głowie ma teraz Asia94.

    To jest proste, szkolne pytanie, na które jest prosta, krótka odpowiedź: "bo tam nie ma atmosfery".

  6. Ja tylko nie rozumiem dlaczego przez wszystkich jest to nazywane filmem?

    Moim zdaniem to nie jest nawet filmik.

    To zwykły pokaz slajdów z podkładem muzycznym.

    Wolałbym to obejrzeć w prostym Powerpoincie. Zdjęcia były by lepszej jakości i waga pliku mniejsza.

     

    No ale szacunek dla Autora za pomysł, szczytną ideę i włożoną pracę.

  7. Na podobnie postawiony problem Pan z DO powiedział mi, że tania kątówka odwracająca (pryzmat Amiciego) zawsze da gorszy obraz od taniej kątówki lustrzanej. Natomiast te ze średniej, czy wyższej półki to już całkiem co innego.

    Jak te różnice wyglądają w praktyce to niestety nie wiem ale ja brałbym tą z WO choćby po to, żeby za każdym razem patrząc w okular nie zastanawiać, się czy może obraz mógłby być lepszy, gdyby mieć lepszą kątówkę. Poza tym taka porządna kątówka zawsze Ci zostanie nawet przy wymianie sprzętu.

     

    Przy okazji chciałbym się podczepić pod temat i zapytać Ciebie czy taki mak dosyć przecież ciemny (f12) w ogóle dobrze sprawdza się przy obserwacjach naziemnych? Mój refraktorek (co prawda niewielki - 66mm) ale także f12 mocno mnie rozczarował pod tym względem - jasna lorneta przy obserwacjach dziennych bije go na głowę. Przy takim ciemnym sprzęcie praktycznie nie da się wycisnąć źrenicy wyjściowej większej niż 3mm.

    No ale może apertura robi swoje - jak to wygląda w maku?

  8. A właśnie dobrze, że bierzesz pod uwagę lustrzankę. Nawet nie zaprzątaj sobie głowy myślą "a może jednak zwykły kompakt?".

     

    Przez kilka lat użytkowałem 350d i mogę powiedzieć, że to dla amatora naprawdę dobry aparat. Potem przesiadłem się na 30d - różnica jest spora, to już klasa wyżej ale wcale od tego nie robię lepszych zdjęć. Również 1000d da Ci sporo możliwości i dużo zadowolenia.

     

    Pamiętaj, że w gruncie rzeczy body, jeśli nie pracujesz na nim zawodowo, nie ma aż takiego znaczenia. Istotne są obiektywy, które do tego body podpinasz.

    Przypomina mi się takie zdanie, z którym całkowicie się zgadzam, że "zdjęcie robi obiektyw i fotograf" - korpus spełnia tylko rolę pośrednią.

    Myślę, że dość szybko dostrzeżesz, że kitowy zoomik jest bardzo słaby i zaczniesz rozglądać się za innymi obiektywami - wtedy polecam na początek EF 50/1.8 - za jego cenę nie uzyskasz niczym innym tak dobrej jakości obrazu.

     

    Pozdrawiam.

  9. Gratulacje! Myślę, że wybrałeś optymalny dla siebie sprzęcik.

    Też się nad tym makiem zastanawiam ale ponieważ chciałbym też popatrzeć czasem na horyzont dlatego mam pytanie do Ciebie:

    Jak on się spisuje przy dziennych obserwacjach (ziemskich) czy nie jest zbyt ciemny i jak sprawa wygląda z kontrastem?

    Jaka jest różnica obrazu w porównaniu do lornetki (poza powerem i polem oczywiście)?

    Pozdrawiam.

  10. Wreszcie pojawiły się jakieś konkretne podpowiedzi.

    Zaskoczony jestem pierwszymi postami, które wyśmiewiają i zniechęcają nowego Kolegę. O co chodzi z tą rzekomą prowokacją...?

    Może w dziale 'mój pierwszy teleskop' aktywni powinni być ludzie, którzy potrafią cierpliwie i po wielokroć podpowiadać i zachęcać, a nie zniechęcać i wyśmiewać? Też jestem 'newbie' i tak sobie myślę, że aż strach zadać u Was jakiekolwiek pytanie.

    Dodatkowo w sprawie pojawia się 10-letnie dziecko. Czy nam nie zależy na nowych adeptach tego pięknego hobby?

     

    Co do tematu Kolegi:

    Skoro jesteś zawodowcem w fotografii, to dysponujesz z pewnością sporym arsenałem sprzętu, a w takim razie już jest dobrze. Świetnie podpowiedzieli Tobie koledzy powyżej, że teraz wystarczy dobry montaż z prowadzeniem. Sadzasz na nim lustrzankę z jakąś stałką klasy "L" (jeśli to jest canon) i możesz robić naprawdę piękne zdjęcia, tym bardziej, że dane Ci jest ciemne, górskie niebo. Musisz jeszcze opanować składanie i edycję zdjęć - znajdziesz na ten temat dużo informacji w sieci, także na tym forum. I wcale nie trzeba wydać na dzień dobry kilkudziesięciu tysięcy złotych.

    Co do obserwacji wizualnych dla córki, to myślę, że biorąc pod uwagę ciemne niebo, jakie macie nad głową, powinien to być jakiś spory newton - 8-10 cali + wysokiej klasy dwa, trzy okulary.

     

    Pozdrawiam i życzę sukcesów.

  11. Witam,

    Ten naciskający coś paluszek to z angielskiego "Smudge Tool".

    Wartościowy tutorial... i podobnie jak kolega Hans jestem zaskoczony tym, jak daleko może sięgać obróbka,

    tylko że ja jestem zaskoczony raczej negatywnie - chodzi mi jednak jedynie o użycie smudge tool.

     

    Rozumiem zasadność używania tych wszystkich procedur, które opisałeś, polegających na zaznaczaniu obszarów i manipulowaniu levelsami oraz filtrami. Dzięki temu można wydobyć wiele szczegółów wcześniej niewidocznych oraz ukryć szumy - to jest ok - te zabiegi nie ingerują bezpośrenio w utrwalony materiał .

    Natomiast smudge tool to narzędzie ewidentnie "malarskie", całkowicie deformujące, nie posiadające żadnego zadanego algorytmu, słowem: jak ręka Ci drgnie, tak wyjdzie.

    Dla niewtajemniczonych posłuże się takim porównaniem: Wyobraźcie sobie, że macie przed sobą obraz olejny, świeżo namalowany, nie wyschnięty, z grubą ilością farby. Teraz bierzecie paluszek i sobie po tym dowolnie mażecie/rozmazujecie.

    To jest "smudge tool".

    Na ile jest wierna fotografia po takim zabiegu, a w jakim procencie jest artystyczną interpretacją?

    Można by pójść dalej - powycinać te gwiazdki i powklejać nowe, ładniejsze.

     

    Przepraszam za tą końcową uszczypliwość. Podziwiam Twoje fotografie, są fenomenalne. Chciałem tylko zwrócić uwagę na temat granic photoshopowej ingerencji. Może wywiąże się jakaś dyskusja.

     

    Pozdrawiam.

  12. Nasadka kątowa to nasadka kątowa. W środku ta nasadka może mieć lustro, pryzmat diagonalny lub pryzmat Amiciego. Lustro i pryzmat diagonalny odwraca (prostuje) obraz tylko góra/dół. Amici odwraca (prostuje) obraz całkowicie. W tym zestawie, który zalinkowałeś jest z pewnością nasadka kątowa lustrzana, która da Ci obraz prawidłowy góra/dół.

  13. Jeśli dobrze zrozumiałem to wszędzie w teleskopie gdzie są kątówki będzie ten obraz odwrócony zgodnie z tym co pisałeś?

    Czy tutaj jest tak samo? http://sklep.teleskopy.net/product_info.php?products_id=693

    Poco mi obraz odwrócony?.........chciał bym wykorzystywać teleskop również do obserwacji "ziemskich".

     

    Dokładnie.

    W tym maku127 będziesz miał prawidłowo góra/dół i odwrócony lewo/prawo. Odwrócenie lewo/prawo w obserwacjach "ziemskich" raczej nie przeszkadza ale trzeba się przyzwyczaić, że obiekty "uciekają" nie w tą stronę, w którą mogło by się wydawać, że powinny. O ile nie będziesz "zczytywać" rejestracji samochodowych, to nie będzie problemu :)

     

    Zapomniałem jeszcze napisać, że jest trzecia możliwość - układ soczewek odwracających - ale to jest rozwiązanie raczej najgorsze z możliwych (w sensie pogorszenia jakości obrazu), więc w sumie nie warte uwagi.

     

    EDIT: o, Chodak mnie uprzedził z soczewką odwracającą :)

  14. We wszystkich instrumentach, które wymieniłeś, będziesz miał obraz odwrócony. Aby coś z tym zrobić możesz zastosować dwa rozwiązania:

    1. Kątówka 90* da Ci obraz prawidłowy pod względem góra/dół ale obrócony prawo/lewo

    2. Kątówka 45* z pryzmatem Amiciego da Ci obraz całkowicie prawidłowy (ziemski).

    Gdzieś wyczytałem (choś nie mogę tego potwierdzić własnym doświadczeniem), że tania kątówka z pryzmatem Amiciego daje lekko zdegradowany obraz, gorszy niż nawet też tania lustrzana kątówka 90* - wynika to generalnie z konstukcji tych kątówek - w pryzmacie światło musi się odbić kilkukrotnie, a od lustra jeden raz.

  15. Witam,

    Jeśli myślisz o fotografowaniu (i astrofotografowaniu?) i nie jesteś jakoś szczególnie ograniczony finansowo, to powinieneś chyba wziąć pod uwagę jakiś refraktorek apochromatyczny. To uniwersalny sprzęt, którym pooglądasz zarówno przyrodę i samoloty, jak również planetki i DSy. Daje wyśmienite obrazy w każdych warunkach, a po podpięciu lustrzanki masz potężny teleobiektyw.

    Z drugiej strony gdyby mnie dane było piękne, ciemne, wiejskie niebo, to celowałbym w dużego newtona na dobsonie. On już jednak tak uniwersalny nie jest.

    Pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.