Skocz do zawartości

mattman12

Społeczność Astropolis
  • Postów

    505
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mattman12

  1. Hej! Niestety mam za sobą dwa dni przymusowego urlopu- no niestety jak się trzeba pouczyć to nie ma że boli Ale do sedna. Ile będzie mi potrzeba smoły na zrobienie polerownika?? Na stronie http://www.flek.pl/ sprzedają smołę po 50g i nie wiem ile kupić żeby było dobrze. I jeszcze jedno. pytanie trochę dziwnie i normalnie powinienem się chyba tego domyśleć ale chcę mieć pewność To, że sztuczna gwiazda w nożu foucaulta jest ruchoma to znaczy, że porusza się razem z żyletką prostopadle do osi optycznej?? Strasznie ciężko idzie mi wyobrażenie sobie tego noża.... ale jakoś będzie, mam nadzieję że dobrze pozdrawiam Mateusz PS. Zbieram powoli materiały do zrobienia noża i jedną z podstawowych części już mam . Czujnik zegarowy znalazłem w garażu a niebieska dioda LED będzie siedziała w ,,domku'' zrobionym z LEGO Technic.
  2. No cóż... złośliwość rzeczy martwych... nic na to nie poradzimy
  3. Praca wre . Proszkiem #400 szlifowałem 2h 45min i nie ukrywam że odwaliłem kawał dobrej roboty . Jeszcze kilka małych wżerów usunę i przechodzę do kolejnego proszku. Czuję że jestem bliżej niż dalej i mam ambitny plan zacząć polerowanie w przerwie swiątecznej . Ale z tym wiąże sie zrobienie noża. I tu mam małą prośbę do ATMowych weteranów. Jeżeli zachowały się wam noże to moglibyście wrzucić kilka dokładnych fotek?? Z tego co znalazłem na necie ciężko coś wyłowić a własnej koncepcji na zrobienie noża nie mam... także jakbyście mogli to byłbym wdzięczny PS. Jeszcze jedna mała sprawa. Mam proszki #400, #600, #800 i #1200. Kiedyś czytałem że nie ma większego sensu bawić się z proszkami tylko trochę mniejszymi od poprzednich, w moim przypadku byłaby to frakcja #600. Więc jest sens bawić sie z tą frakcją czy mogę od razu przejść do #800??
  4. Chyba zdajesz sobie sprawę, że teleobiektyw nie zastąpi dobrego teleskopu. Bez dodatkowego sprzętu można strzelać jedynie w Księżyc. Żadnego DSa nie złapiesz na obiektywie aparatu, A planetki też za dobrze nie wyjdą- zero detalu zapewniam. Jeżeli na poważnie interesujesz się astrofoto to teleskop jest niezbędnym elementem.
  5. Aha czyli po bardzo krótkim czasie sie zlewa. kumam o co kaman To od jutra zacznie się zabawa
  6. Wszystko spoko Rafał ale mi chodziło o dekantowanie Trochę proszku się wsypuje do wysokiego naczynia, energicznie miesza i po jakimś czasie zlewa się wodę z drobniejszymi frakcjami a na dnie zostają te grubsze. Tylko po ilu minutach wodę zlewać??
  7. a po ilu minutach zlewać zawiesine?? przy proszku #400 oczywiście
  8. Kolejny postęp w pracach Dzisiaj zakończyłem szlifowanie proszkiem #240. Zajęło mi to 6h 20min. Dużo ale jakoś mi się nie spieszy. Wszystko już jest wysprzątane i od jutra zaczynam #400. pozdrawiam Mateusz PS. Jak znajdę kartę pamięci do aparatu to wrzuce kilka fotek
  9. To czas na kilka fotek;) Widok na całość. Krzywizna ma głębokość 1,9mm. Przez 2h dzisiejszej pracy wyskrobałem jakieś 0,05mm na środku. a to jest to co mnie najbardziej wkurza a moim lustrze...paskudny bąbel o średnicy 1mm. Niby mały ale jednak wolałbym mieć czyste lustro na całej powierzchni. Zdjęcie robione przez lupę 15x. pozdrawiam
  10. Jestem po 2h szlifowania proszkiem #240 i jestem zaskoczony jego efektywnością (oczywiście miło zaskoczony ). Krążki się w miarę dopasowały, oczywiście jeżeli miałbym porównywać do sytuacji po skończeniu #120. Test sharpie pozytywny. Siatka znika całkowicie. Muszę tylko dość długo nim skrobać, bo mam do zeszlifowania jakieś 0,25mm do osiągnięcia ogniskowej 1700mm a drobniejszymi proszkami nie wyskrobie tyle szkła nawet jakbym szlifował 50h . pozdrawiam Mateusz PS. Jutro wrzucę jakąś fotke;P Właściwie to nie jutro tylko dzisiaj rano
  11. bardzo możliwe że lustro jest trochę niesferyczne... pokazałem foto po teście sharpie. Dwa miejsca w których pisak się nie wytarł wskazują na kiepskie dopasowanie matrycy i lustra ale myslę że proszkiem #240 uda mi się to wyeliminować. No i jeszcze pozostaje sprawa skrócenia ogniskowej, bo nie chcę mieć dwu metrowego tubusa
  12. no niestety ja takim mistrzem nie jestem i mi z wszystkim trochę dłużej zejdzie niż doświadczonemu szlifierzowi.. ale jakoś się nie dziwie
  13. Coś cicho się zrobiło... A tak na poważnie to skończyłem szlifowanie frakcją #120 i od jutra albo soboty zaczynam skrobać #240. No to chyba tyle pozdrawiam Mateusz PS. aha, proszkiem #120 pracowałem 11h... czuję że to bardzo długo, za długo... ale co można poradzić na te uporczywe wżery....nic.... tylko cierpliwe szlifowanie może pomóc... mam nadzieję że przy następnej frakcji zejdę poniżej 10h
  14. kupić ładny albo ten kiepski wykorzystać na matrycę, jak już pisałem. Kolega Yarpen mieszka bardzo blisko mnie więc myślę że sie przyjrzymy tym szkłom bliżej. pozdrawiam PS. O szlifowaniu blanku z pecherzykami to pisałem ogólnie, mając na myśli wszystkie szkła a nie tylko ten konkretny blank ze zdjęcia;)
  15. Krzyśku z tym, że pęcherzyki powietrza w blanku są niedopuszczalne to trochę Cię poniosło według mnie:) Jeżeli pęcherzyki nie są przy powierzchni i nie ma niebezpieczeństwa że wyjdą one na powierzchnię, to można taki blank szlifować. A nawet jeżeli się jeden czy dwa otworzą to nie jest jakaś wielka tragedia Grunt żeby naprężeń nie było w szkle.
  16. Niewiele można na ten temat powiedzieć... Nie chciałbym Cię zniechęcać do kupna teleskopu ale kupowanie na allegro teleskopów typu opticon czy innych 76/900 czy 76/700 to wg mnie strata pieniędzy. Zapewne większość ludzi na tym forum się ze mną zgodzi. Jeżeli miałbym do wykorzystania max 300zł to poszukałbym na początek lornetki.
  17. Moje blanki wyglądały całkiem podobnie. Też troszkę pofalowane. Moim zdaniem Twoje szkła nie są jeszcze na straconej pozycji. Ten krążek z pęcherzykami powietrza na matrycę by był dobry. Tylko które na lustro... Musiałbym zobaczyc te szkła ale to sie chyba da zrobić Wydaje mi się że ten blank z zeszlifowaną krawędzią by sie nadawał(odpada robienie fazki). Ten z wgłębieniem po wyrównaniu też dałoby się wykorzystać. A grubością się aż tak strasznie nie przejmuj. Ja mam lustro o grubości 20mm czyli jeszcze mniej niż to Twoje. pozdrawiam Mateusz
  18. Na razie nie szlifuje bo skończyłem #120. Jutro przyjdzie mi z allegro lupa 15x to dokładnie sprawdzę czy nie ma wżerów z #80. Dopiero jak będe miał pewność że nie ma żadnych wżerów z najgrubszego proszku to wtedy przejdę do #240. Ale jak pisałem dopiero po dokładnym sprawdzeniu powierzchni. Jeżeli chodzi o ogniskową to chcę żeby sie zmieniła bo jest dużo za długa
  19. Mam pewne wątpliwości co do tego czy lustro którym sie zajmuje mam kształt mniej więcej sferyczny. Wykonałem kilka testów i jestem trochę zdezorientowany... Test z latarką- ROC = 388cm f=194cm Test na ogniskową z użyciem słońca f=190cm róznica jest ale można na tym etapie przymrużyć na to oko. A słońce niestety było trochę chmurami przysłoniete więc mogło to wpłynąć na pomiar. Test sharpie: jak widać na załączonym obrazku siatka nie wyciera się równomiernie... jak mogę to wyeliminować i jakimi ruchami dopasować lustro i matrycę? Krótkimi "WW"?? no i to mam wątpliwości czy moje lustro nie jest obarczone dość dużym astygmatyzmem albo czymś podobnym. Niestety nie mam jeszcze noża, żeby dokładnie sprawdzić wygaszenie lustra ale w najbliższym czasie sie chyba o nóż postaram.
  20. jak wycieram do sucha oba krążki i używam spryskiwacza to ZAWSZE dam za mało wody i proszek jest mokry tylko w kilku miejscach i szlifować się nie da. Jeżeli zostawiam matrycę mokrą, znaczy nie wycieram jej to jest w miarę ok. Na zewnątrz nie wywala mi błota i sobie cicho chrobocze... Tylko nie wiem czy ma być bardziej sucho czy bardziej mokro... Jak się teraz tak zastanowiłem to chyba ten mój sposób jest ok i się przynajmniej ręczniki papierowe nie marnują O to jeszcze się zapytam bo mam wątpliwości małe. Test sharpie robi sie ruchem COC czy "WW"??
  21. Dzięki Marcin Pewnie jutro zrobie ten tes ale najpierw muszę sie nieźle skupić i to przetłumaczyć Nieźle dzisiaj zaszalałem ze szlifowaniem. Prawie 6h w ciągu jednego dnia. Długo nie mogłem dojść do tego jakim ruchem szlifować aż postanowiłem popracować trochę COCem. I nie żałuję. Wżery po #80 ładnie poznikały, ogniskowa o kilka kolejnych centymetrów krótsza. Tylko wyszedł na powierzchnię paskudny bąbel o średnicy 1mm. Niby mało ale humor mi popsuł... A to aktualne dane lustra: ROC- 394cm(za dużo ale wszystko do zrobienia) średnica- bez zmian I jeszcze sprawa jedna. Robie ruch COC na sucho i w momencie przechodzenia środka lustra nad środkiem krążka jest dość duże szarpnięcie... w trakcie szlifowania COCem problemu nie ma... tak ma być czy mojemu zwierciadłu daleko do sferyczności??
  22. Ej mam mały problem... Chodzi mi o ilość proszku i wody na jeden wet. Ja robię tak: po starciu porcji proszku myję matryce i zwierciadło. Później zwierciadło wycieram do sucha a matryca tylko z wody ocieka. Na to daje pół łyżeczki proszku i szlifuje dalej ale czuje że coś z tym jest nie tak. Nie wiem jakie powinny być ilości wody i proszku... Przy frakcji #80 moja strategia się sprawdzała i szlifowanie szło dość sprawnie ale przy drobniejszym proszku już nie jest tak kolorowo... Jak powinno w końcu być?? Mateusz
  23. Po kilkunastu minutach spędzonych z lupą przy nosie stwierdzam że trzeba jeszcze sie chwile pobawić proszkiem #120 bo nie wszystkie wżery zniknęły. Myślę że 1h roboty to max ale wszystko wyjdzie ,,w praniu" i po kolejnym przeglądzie. Wole poszlifowac troche dłużej ale mieć pewność że to zrobiłem perfekcyjnie. W końcu wracanie do grubszego proszku to nic przyjemnego.... Mateusz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.