Witam, to mój pierwszy post na tym forum, i dlatego nie do końca jestem pewien, czy zadaję pytanie w odpowiednim miejscu, więc proszę o wyrozumiałość
Ale przejdźmy do konkretów.
Jak chyba wszyscy tutaj zamierzam kupić teleskop (w nieokreślonej przyszłości, ale warto by już mieć cel, do którego będę zmierzał wraz z mnożeniem pieniążków na koncie ).
Nie pierwszy w ogóle, ale pierwszy poważny (mam żałosny 76/700 Bressera[fatalna jakość, strasznie ciemny obraz i niestabilny statyw] i świetną ruską lunetę [nie znam się specjalnie na takim sprzęcie, ale wygląda na porządną, potrafię znaleźć nią np. Neptuna i parę M-ileśtam])
Mieszkam w miasteczku niedaleko Wrocławia, i warunki obserwacyjne są zdecydowanie poniżej średniej. Marzą mi się wyjazdy w Bieszczady ze sprzętem.
Najbardziej interesują mnie obserwacje, powiedzmy, obiektów kosmosu głębokiego
Zarzuciłem pomysł pod tytułem astrofotografia z paru niezależnych (głównie kasa ) względów.
Chciałbym, żeby montaż teleskopu był jak najbardziej stabilny, potrafił nadążać za ruchem nieboskłonu, a jednocześnie dawał możliwość precyzyjnego, ręcznego "ustawiania" na obiekty, (odpadają wszystkie AutoGuide'y itp. elektroniczne cuda).
Ważne jest dla mnie, żeby obraz był jak najlepszej jakości, i chciałbym zainwestować w firmę solidną jak szwajcarscy zegarmistrzowie.
Wątpię, abym miał cierpliwość na uzbieranie kwoty powyżej 5-6 tys. złotych, ale cena nie gra największej roli.
Dlatego przydałoby mi się odpowiedzi na parę pytań:
Czy jest jakaś firma, która oferuje najlepszą jakość?
Mam wrażenie, że lepiej mieć mniejszy teleskop lepszej jakości niż wielki i kiepski - przykładem jest na przykład moja mała ruska lunetka radząca sobie lepiej niż 'wielki' Newton.
Większość obiektów ma dość ściśle ustaloną pozycję - czy znając dokładną deklinację i rektascencję jest dużo problemu ze 'znalezieniem' czegoś na niebie?
W jaki sposób wygląda proces orientowania teleskopu np. względem Gwiazdy Polarnej?
Lepiej kupić gotowy zestaw czy montaż osobno i tubę osobno?
I jeszcze może naiwne pytanie: Wszystkie mgławice itp. mają piękne kolory na zdjęciach. Ale ani lunetka ani Bresser ich nie ujawniają. Nigdy nie patrzyłem przez większy teleskop. Czy kolory są zastrzeżone dla astrofotografii, czy także i 'normalnie' można podziwiać np. czerwień M42?
Zasadniczo chciałbym mieć po prostu jak najładniejszy obraz. Czy można kupić coś, co dostarczy naprawdę wysokiej jakości niekoniecznie powiązanej z dużym powiększeniem a jednocześnie zmieści się w nakreślonych granicach cenowych?