U mnie niestety ostatnio nic nie jest pewne, więc decyzję o wyjeździe, jak znam życie, będę mógł podjąć dopiero w środę w nocy. Przekro mi, ale nie mogę nikomu zaproponować miejsca w samochodzie, ponieważ (jeśli pojadę) nie będę z tamtąd wracał do Polski, tylko pojadę do siebie na Hawierzowa.
Nie wiem co sądzi Szanowne Grono, ale można przyjąć opcję B. Jeśli np. w nocy ze środy na czwartek pogoda będzie kiepska, to przekładamy spotkanie gdzieś u nas na miejscu (Altus, jakaś górka, hałda...), bez wyjazdu na Pradziada. Możemy się przecież powiadomić na forum, jaka jest ostateczna decyzja. Poza dojazdem do Owczarni trzeba się liczyć z ok. godzinnym marszem na szczyt, co w deszczu lub w chmurach nie jest porywającą perspektywą
NIkt nie zaproponował też pory spotkania. Ma to być wypad na wschód Słońca, w południe, wieczorem?
Dobrym sprawdzianem pogody są czeskie kamerki. Ja np. często zaglądam co widać z Łysej Góry w kierunku Jeseników oraz Tatr i Fatry. W Sudetach łatwo sprawdzić, czy szczyty są w chmurach dzięki kamerce na Szeraku.