Skocz do zawartości

juram

Społeczność Astropolis
  • Postów

    428
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez juram

  1. Dla fotograficznych kamer NAC satelity LRO wyznaczono niemal 6500 celów, rozrzuconych na całym globie Księżyca. Wśród nich są naturalnie miejsca lądowania wypraw Apollo. Cele określono niebieskimi ramkami na fotograficznej mapie Księżyca, punkty lądowania wyróżniłem żółtym kolorem.

     

    a11gqg.jpg

     

    a1214.jpg

     

    a15k.jpg

     

    a16q.jpg

     

    a17mit.jpg

     

    Więcej szczegółowych danych w linku:

     

    http://target.lroc.asu.edu/output/lroc/lroc_page.html

    • Lubię 1
  2. Pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję że Amerykanie okażą się hojni w udostępnianiu nowych zdjęć. B)

     

    Na pewno będą bardziej hojni niż Japończycy, natomiast należy sobie uświadomić ogrom materiału jaki ewentualnie będzie napływał z pokładu LRO. To będą tetra danych, których opracowanie i publikacja będzie obwarowany kilkoma klauzulami dostępności z racji założonego programu badań. Główny udział mają tu naukowcy, którzy przygotowali tematy badań i będą zajmować się opracowaniem rezultatów, firmy wykonujące oprzyrządowanie misji (np. Malin Space Science Group), natomiast my - pospolici pasjonaci - jesteśmy ostatni na liście odbiorców. Realistycznie rzecz biorąc, i tak będę usatysfakcjonowany z tego, co znajdę na oficjalnej stronie -

     

    http://lroc.sese.asu.edu/,

     

    ponadto istnieją przecież inne, źródła gdzie interesująca nas tematyka jest na bieżąco prezentowana i komentowana,

     

    http://www.unmannedspaceflight.com/

     

    wiec tak czy inaczej, zobaczymy wystarczająco dużo ciekawych obrazków, a sami i tak nie bylibyśmy w stanie przetrawić całości napływającego materiału zdjęciowego. :D

  3. Uprzejmie proszę, by z naszego forum raz na zawsze zniknęło określenie "ciemna strona Księżyca", które nic nie oznacza, jest mylące i raczej kojarzy się z ignorancją. Jak wiadomo, każdą planetę lub jej księżyc oraz planetoidy oraz inne obiekty stałe, jako wirujące ciała oświetlone światłem słonecznym, charakteryzuje stan dnia i nocy. Powierzchnia oświetlona jest obszarem dnia, zaś zacieniona strona przeciwległa w tym samym czasie znajduje się w obszarze nocy. Zatem, gdy chodzi o wymienione ciała Układu Słonecznego, możemy mówić, że w zależności od danej fazy, obserwujemy ich stronę dzienną lub nocną. Niewidoczny z Ziemi obszar księżycowego globu nie jest z tej racji "ciemny", gdyż i tam okresowo panuje dzień i noc.

    Dziękuję. :rolleyes:

  4. Nie ma co narzekać, bowiem już za niespełna 8 dni powinna się rozpocząć długo oczekiwana i wielokrotnie przesuwana w czasie misja LUNAR RECONNAISSANCE ORBITER, z którą wiążę wielkie nadzieje, gdyż w odróżnieniu od Japończyków, Amerykanie będą łaskawi na bieżąco publikować napływające z niskiej orbity obrazyKsiężyca. A będzie na co popatrzeć, dzięki niebywałej rozdzielczości kamer tej sondy. Dzięki tej misji, temat na pewno się ożywi.

    Odsyłam na stronę:

     

    http://lroc.sese.asu.edu/

     

    Jak widać w prawym, górnym rogu - zegar odlicza czas do startu, który nastąpi w środę 17 czerwca tuż przed godziną 22 naszego czasu.

  5. Jutro o 18:30 UT sonda Kaguya/Selene zderzy się z powierzchnią Księżyca, kończąc tym samym swój historyczny i przebogaty program badań i pomiarów księżycowego globu. Miejsce spadku znajduje się na południowej półkuli, na wschód od krateru Gill i w w tym momencie będzie się znajdować w strefie nocy.

     

    Dla przypomnienia dodaję 3 kadry z kamer NHK/HDTV, uzyskane z wysokości 11km, przedstawiające rejon południowej półkuli na niewidocznym z Ziemi obszarze.

    kaguya_impact_map3_post.jpg

    3_kaguya_11km.jpg

  6. Być może nie każdy słyszał o naturalnym zjawisku rozpraszania światła na powierzchni Księżyca, które zowią ""rozproszeniem odbicia" lub jak kto woli - "odbiciem rozproszonym". Zjawisko znane ze zdjęć wykonanych przez astronautów programu Apollo, stało się nawet tematem posądzeń o fałszerstwo ze strony ludzi, niezaznajomionych z tym zagadnieniem. Odbicie rozproszone jest wynikiem wielokrotnego odbicia światła słonecznego od powierzchni i nasila się w rejonach o dużym nachyleniu (wnętrza kraterów i zbocza wzniesień). Dobitnym potwierdzeniem tego zjawiska jest zdjęcie z kamery metrycznej (Mapping Camera) nr. AS17-M-0307, zeskanowane w wysokiej rozpiętości tonalnej. Wykadrowałem z niego fragment z kraterem ROMER i rozjaśniłem cienie, w których widać całe wschodnie wnętrze krateru, rozświetlone światłem odbitym od zachodniego wału.

     

    romer.jpg

  7. Dawno temu w wieku nastu lat zabawialiśmy się "na dziko" budową i odpalaniem małych rakiet własnej konstrukcji na paliwo stałe. Oczywiście te "rakiety" były bardzo prymitywne i niedoskonałe, a ich krótkie acz emocjonujące loty sięgały pułapu kilkudziesięciu metrów i zwykle kończyły się roztrzaskaniem o ziemię. Mieliśmy z kolegami niezły ubaw i jakoś szczęśliwie nikomu nic złego się nie przydarzyło ani milicja nas nie ścigała.

    Dziś natknąłem się na informację o amerykańskich entuzjastach amatorskiego rakietnictwa, którzy zbudowali i odpalili kilka dni temu największy jak dotąd model słynnej rakiety SATURN V, wykonany w niebywałej skali 1:10!!!.

    Ten olbrzym pomyślnie wystartował, dotarł na wysokość 1km i miękko wylądował na spadochronach. Szczegóły w linku.

     

    http://www.rocketsmagazine.com/saturn-v-project/launch/

    • Lubię 1
  8. Masyw górski wypiętrzony w centrum COPERNICUSA utworzony został z rozkruszonych skał. Oddzielne pasma wzgórz o zaokrąglonych wierzchołkach porywa gruba warstwa pyłu i skalnego rumoszu, lecz tu i ówdzie widać pojedyncze odłamki litych skał różnych rozmiarów i kształtów. Niektóre z nich to prawdziwe giganty, zalegające w dużej liczbie u podnóża wzgórz pośród rumowisk, inne pojedyncze bloki tkwią zakotwiczone na stokach. Na szczególnie ciekawym fragmencie zdjęcia obejmującym wschodnią partię centralnych wzgórz tego krateru (vhr-151-h1) widzimy ogromne bryły skalne o rozmiarach 50m a nawet większe. Ich położenie zaznaczyłem dwoma strzałkami.

     

    5151h1k13x97km.jpg

     

    Kilka takich "okazów" widać na pierwszym zbliżeniu, które zdołałem oczyścić z artefaktów. Strzałki pokazują cztery głazy, które stoczyły się ze zbocza góry. Największy z nich o foremnej, pięciobocznej formie ma długość ponad 60m! Na północ od niego widać niewyraźne ślady, powstałe gdy ta ogromna skała toczyła się po pochyłości. Teren wokół sprawia wrażenie wygładzonego lub przysypanego warstwą drobnego materiału. Widać pewne podobieństwo do nagłego opadu śniegu, który zakrywa i wygładza wszelkie drobne nierówności.

     

    rockseasthill.jpg

     

    Oświetlone ukośnym światłem zbocza wzgórz ukazują niezliczone osuwiska i zalegające tam kamienie i skały. Blisko grzbietu można dostrzec zsunięty blok skalny o długości ponad 120 metrów. Jego powierzchnia dobrze odbija światło.

     

    vhr5151h1120m.jpg

  9. Dopóki nie ma nowych materiałów o kraterze COPERNICUS z agencji Jaxa, majstruje trochę przy archiwalnych zdjęciach z LO-5. Ostatnio złożyłem mozaikę z wybranych fragmentów w średniej skali (sygnatura - med) i wklejam ją w odpowiednio zmniejszonej wersji, na której widnieje ramka określająca obszar sfotografowany równocześnie obiektywem wąskokątnym (f-610mm). Obrazek "leży na boku", zatem kierunek północny jest zaznaczony strzałką po prawej stronie.

     

    lo5150157med1800rednia.jpg

     

    Osiem pasów terenu na zdjęciach z kamery wysokiej rozdzielczości (sygnatura - h) wstępnie złożyłem w niskiej rozdzielczości, dla pokazania zaznaczonego obszaru. Jak widać, kolejne ujęcia są dość zróżnicowane tonalnie i sporo tam elektronicznych artefaktów, których nie sposób usunąć bez wyspecjalizowanego programu graficznego. Pojedynczy pas podzielony jest na trzy kawałki które mają po 450-900KB.

     

    150157h.jpg

     

    Na pojedynczych obrazkach w maksymalnej rozdzielczości daje się rozróżniać głazy kilkumetrowej średnicy. Temat wart kontynuacji.

  10. Zdjęcia z CLEMENTINE nie obrabiano w tym celu, po prostu te ciemne koncentryczne smugi uwidaczniają się dopiero przy wysokim Słońcu (najlepiej podczas pełni). Zdjęcia Lemarca i zdjęcie z CLEMENTINE wykonano właśnie przy niemal pionowym oświetleniu. Przypomnę, że jednym celów sondy CLEMENTINE było właśnie obrazowanie albedo całego Księżyca, to znaczy, biegunowa orbita sondy była sformowana tak, by fotografowanie odbywało się stale podczas lokalnego górowania Słońca.

    Na zdjęciach z wyprawy Apollo 15 wykonanych przy wysokim Słońcu ciemne smugi również widać.

    Dionysiuskontrast.jpg

  11. Lunar Orbiter piąty sfotografował ten obszar, który już 40 lat temu wzbudzał zainteresowanie selenologów. Co prawda zdjęcia wyszły z wieloma wadami (kropkowate artefakty procesu wywoływania w warunkach nieważkości), lecz ogólnie może być. Wydaje się, że DIONYSIUS jest śladem impaktu o czym świadczą te oryginalne, ciemne smugi, ponadto wał krateru usypany jest z odłamków skalnych i drobnego pyłu. Ramka i strzałka określa powiększony obszar widoczny na zbliżeniu.

    DIONYSIUS.jpg

    Dionysius_detal.jpg

  12. Widzialność szczegółów na zdjęciu które zrobił D. Peach jest poniżej 1km, o czym świadczą widoczne tam mniejsze pojedyncze pagórki. Szczelina o szerokości 0.5km biegnąca południkowo, przy niskim oświetleniu na pewno była by widoczna.

    Dodaję zdjęcie (Lunar Orbiter 5) niemal całego obszaru krateru COPERNIKUS z dodatkowa siatką 10x10km, lecz w trochę gorszej rozdzielczości.

     

    cop10x10x1km.jpg

  13. Jego wizje księżycowego krajobrazu okazują się dziś zbyt ubarwione, lecz już wtedy Kubrick miał do wglądu sporo materiału (zdjęcia powierzchniowe i orbitalne z sond ŁUNA, SURVEYOR i LUNAR ORBITER). Materiały z satelity KAGUYA to rzeczywiście zupełnie nowa jakość, choćby właśnie fantastyczna prezentacja wnętrza krateru TYCHO. Na złożenie jego pełnej panoramy potrzebowałem 18 kawałków plus tyle samo elementów dodatkowych. W pełnej wersji wyszła mi fotka 8.63MB, lecz niestety, tu nie da się jej wrzucić. <_<

  14. Nawiązując do tematu o kraterze COPERNICUS i jego fotograficznych obserwacjach, wrzucam zdjęcie jego centrum o rozmiarach 30x30km, pochodzące z Lunar Orbitera 5. Linie poziome i pionowe poprowadzono co 1km, dzięki czemu widzimy 900km kwadratowych jego powierzchni, gdzie pojedynczy kwadrat określa obszar o wymiarach 1x1km. Zdjęcie ułatwi testowanie dowolnego sprzętu optycznego, zarówno wizualnego jak fotograficznego. W lewym górnym rogu zdjęcia widoczny jest krater o średnicy 1km, który jest wyraźnie widoczny na zdjęciu Siergieja.

     

    copernicus30x30km.jpg

     

    gallery14903323423sierg.jpg

  15. 'Hermes1937'

    Zapewne masz na myśli te same zdjęcia z LO-5, który sfocił wnętrze Kopernika w 1967r. W najwyższej rozdzielczości jest obszar od centralnych wzgórz aż poza północny wał krateru. Rzeczywiście, na tych zdjęciach można się natknąć na pojedyncze kamulce wielkości dużych budynków. Pisałem o tym kiedyś w moim wątku "Bliski Księżyc", dlatego tu nie chcę rozmieniać na drobne tych zagadnień. Dodam jedynie przykładowe zdjęcie.

     

    5152_h1.jpg

     

    W górnej części zdjęcia widać skupisko głazów u podnóża i na zboczu góry. Szkoda, że skasowano kilka ostatnich planowanych wypraw programu Apollo, bo mieli byśmy możliwość podziwiać krajobrazy wnętrza krateru Kopernik. Chyba ze niebawem zaskoczy nas agencja kosmiczna JAXA?

  16. Jeśli sam Copernicus od brzegu do brzegu ma 4700 pikseli = 90.000m, to oczywistym jest, że kratery o rozmiarach 5 pikseli mają ok. 100m średnicy. Oczywiście są znacznie dokładniejsze zdjęcia tego krateru z orbity, na których widać detale wielkości kilku metrów.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.