przemas

nie chce mi sie w to wierzyć Arku ??? ??? ??? rozumiem, że można spieprzyć nasadkę kątową ale Wiliams Optic ma ugruntowaną pozycję na rynku i co jak co to potrafi zrobić płaskie lusterko : : : a może recenzent wziął w łapę od Tele Vue za tą recenzję...

Papatki, dumałem caływieczór nad Twoim zdjęciem i w końcu zgadłem: ...to jest stado pędzących imadeł!!!... i niech mi ktoś udowodni, że nie mam racji ;D ;D ;D

moja wątroba jest na TAK!!!!! tylko ustalmu dzień (dni) tygodnia oraz konkretną godzinę ;D ;D ;D

jak nie chwyci to niech ktoś wykasuje ten wątek ;D ;D ;D

codzień w pracy dostaję dziesiatki podobnych kawałów, wybieram te lepsze i umieszczam na forum ;D

Proszę księdza uprawiałem sex oralny. -O ciężki grzech. A z kim? -Nie mogę księdzu powiedzieć. -Może z Kryska od Zarebow? -Nie -A może z Kaśka od Kowali? -Nie -Powiedz, bo rozgrzeszenia nie dostaniesz! -No naprawdę nie mogę proszę księdza. -To może z Zośka od Graboszy? -Nie -Idź nie dam Ci rozgrzeszenia. Wychodzi chłopak z kościoła czekają na niego kumple: -I co? Dostałeś rozgrzeszenie? -Nie. Ale namiarów parę mam.

może złote kaczki?

Michał, skontaktuj się z Michem - ostatnio wspominał coś, ze ma w Stanach jakiegoś znajomego, który sporo ciekaawych rzeczy prywatnymi paczkami wysyła. Pewna sprawa :D

hje hje rzeczywiscie ceny z Księżyca... Ja to bym wolał jednak skumać się ze Stanami - w stosunku do UE to też cenowy skok cywilizacyjny :o

Na komisariat doprowadzono trzech mężczyzn, oskarżonych o wywołanie bójki w tramwaju. Komisarz przesłuchuje ich jednego po drugim. Pierwszy zeznaje Murzyn: - Moja nic nie rozumieć. Moja jechać sobie spokojnie tramwajem i nagle mężczyzna, stojąca koło mnie, dać mi pięścią w buzie. Drugi zeznaje student: - Jechałem sobie tramwajem na uczelnie. Nagle widzę: wsiada Murzyn i staje koło mnie. No nic, Murzyn jak Murzyn, jadę sobie dalej. I wtedy Murzyn stanął mi na stopie. Myślę sobie: Murzynowi zwracać uwagę to tak jakoś głupio, pewnie nie za dobrze rozumie język polski, może sam zejdzie. Dam mu minutę. Odczekałem minutę z zegarkiem w ręku, a ten mi dalej stoi na nodze. No to dałem mu jeszcze minutę. Patrzę, kolejna minuta mija, a ten, jak gdyby nigdy nic, stoi dalej na mojej stopie. Wytrzymałem tak cztery kolejne minuty, a potem tak się wkurzyłem, że po prostu dałem mu w ryj. Potem zeznaje trzeci facet: - Jadę sobie tramwajem. Patrzę, przede mną stoją koło siebie Murzyn i student. I ten student tak patrzy - to na zegarek, to na Murzyna. I znowu - to na zegarek, to na Murzyna. I nagle spojrzał na zegarek i jak Murzynowi nie da w mordę! No to ja pomyślałem, że w całej Polsce się zaczęło...

Mistrzu, ludzie o tej porze to raczej nie będą czatować bo pracują :- :- :- Czatowanie jest dobre na godziny wieczorne :)

Adam, i tak masz blisko ;D ;D ;D - pomyśl o tych z Warszawy albo z Krakowa :- :- :-

Spieszę zatem donieść, że w berlińskim sklepie: http://www.astroshop-berlin.de/ nasadka ta jest wyceniona na 210 ojro. Być może przy zakupie coś jeszcze do niego doliczają, żeby wyszło te 274,40 ale coś mi się wydaje, ze to jest już ostateczne cena.

aha! ten trzeci z SBB to perkusista Jerzy Piotrowski, który potam niezbyt się pokazał w KOMBI grając na elektronicznych plackach Simmonsa ;D ;D ;D

Miras, gdzież bym się denerwował ;D ;D ;D Ostatnio byłem na koncercie solowym Skrzeka w Rock Cafe na Starówce w Gdansku. Niejaki Skiba był konferansjerem Józka i oipowiedział przezabawną historię w jaki sposób pierwszy raz zetknął się z muzyką SBB. Otóz jak miał coś koło 17-18 lat dostał bilety do Opery Lesnej w Sopocie na jakąś bliżej nieokreśloną imprezę muzyczną. Poszedł więc z kolegą po kilku tanich winach i przez 1.5 godziny oglądał występ, jak to określił, jakiegoś debila z wielką muchą - był to...Andrzej Rosiewicz ;D ;D ;D Natępnie spiker zaprosił na scenę SBB. Gdy zaczęli grać, Skiba po raz pierwszy przestał się śmiać na tym koncercie, słowem był w szoku co trójkla Slązaków potrafi robic z instrumentami. W pewnym momencie gdy chłopaki grali już którys z rzędu 20-minutowy kawałek, Skrzek zaczął grać samotne solo, bez pomocy kolegów. W tym momencie stało się coś co zapamięta do konca życia: Apostolis Antymos zdjął gitarę, siadł koło perkusji, wyjął z plecaka jakieś zawiniątko, które okazało się ...bułką z wędliną i podczas chyba kilkunastominutowego zawodzenia Skrzeka ten na oczach całej Opery Lesnej wcinał bułki ;D ;D ;D To były czasy co!!!??? ;D ;D ;D

Miras, to był Józef Skrzek!!! Faktycznie sporo ich kawałków to były instrumentalne suity, ale czasem Józek wchodził na wocal i dawał czadu do tekstów Juliana Mateja.

albo to: SBB - Ze słowem biegnę do Ciebie: "Tysiące planet - czerwonych, niebieskich, Tysiące planet - dalekich, milczących. I ona jedna, jedynie zielona, I ona jedna, jedynie mówiąca..." Genialny kawałek!!!!

Michał, wiem, słyszałem - genialny numer!!!

termin Borucina to najprawdopodobniej 17-19 października. Co do atrakcji to liczę na aktywnosć uczestników (nauka kolimacji, stackowanie i obróbka zdjęc, filmy, może własne prezentacje slajdowe lub multimedialne, ...itd) Ze swojej strony dołożę wszelkich starań aby zaprosić z wykładem dwóch astrofizyków z Uniwerku Gdańskiego: Roberta Głębockiego i Jerzego Sikorskiego - miałem z nimi kiedyś zajęcia z zastosowań astronomii w geografii i trzeba stwierdzić, że opowiadają fascynujące rzeczy. Także serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych przekazaniem swoich doświadczen, przemyśleń do zgłaszania ewentualnych wystapien, referatów, etc. Przemas

W Jachrance zrobiliśmy kolimację mojego i Czarkowego SCT ustawiajac teleskopy w duzej sali konferencyjnej a sztuczną gwiazdę na końcy korytarza prowadzącego do tejże - była to odległość może z 10 - 15 metrów, nie więcej. Janusz, nie przesadzaj z tym 100f, bo dla Czarkowego teleskopu to by dało 250 metrów!!! Sztuczna gwiazda musi być widoczna gołym okiem, trzeba więc tak dobrać oświetlenie jej przez lornetkę, żeby można było potem ją znaleźć. Zresztą moze Czarek przeczyta ten wątek to powie od podstaw jak wykonać tą kolimację - w końcu to on pierwszy raz pokazał tą metodę...

racja Tomku ;D ;D ;D Zostałem wziety z ulicy jak szedłem na Jarmark i ni z tego nmi z owego wylądowałem w Borach na działeczce kumpeli z pracy. Co się tam działo jest tajemnicą poliszynela ;D ;D ;D Dziś po pracy pojadę na starówkę i zrobię mały rekonesans wsród tych setek kramików, straganów i szczęk : : :

no tak, ale albo Markowi S. wyłączyli internet albo ukradli komputer bo coś ostatnio cieniutko z jego aktywnością na forum :- :- :-

Zeby Ci się dobrze działo, a że działo to armata - żeby Ci się armatało ;D ;D ;D

Heja!!! Dziś startuje już nie wiem który Jarmark Dominikański, w Gdańsku - mieście sexu i biznesu ;D ;D ;D Pomniwszy swoich doświadczeń z lat poprzednich, informuję, że można tam znaleźć mnóstwo sprzętu optycznego mającego coś wspólnego z astronomią - zarówno nowego jak i starego, zarówno gównianego jak i całkiem interesującego. Wybieram się więc dziś na pierwsze przeszpiegi i dam znać co w trawie piszczy (może lepiej błyszczy) ;D ;D ;D Osoby, które będą w najbliższym czasie do Dancyś, uprasza się o odwiedzenie Jarmarku - jeśli nie w celu zakupów to w celach obserwacji socjologicznych : : : Przemas

Jeśli juz nie mozesz sie powstrzymać przed obserwacjami to kupuj - ale uprzedzam, że po tygodniu Ci przejdzie :- :- :- Uzbieraj 500-600 PLN na pierwszą lornetkę i z nią poznawaj niebo :o Osobiście przerabiałem kiedyś podobny scenariusz, także służę Ci radą. Wybór należy jednak do Ciebie : : :