Skocz do zawartości

Merak

Społeczność Astropolis
  • Postów

    748
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Merak

  1. I jeszcze uwaga: dziwi mnie skromny udział w tym wątku wizjii generowanych w Terragenie. Pamiętam niezwykłe wrażenie jakie zrobiły na mnie obrazki Terragenowe, gdy je zobaczyłem po raz pierwszy. A było to jakieś 7 lat temu (o ile dobrze pamiętam) !!!

  2. Broń Boże nie chcę się czepiać "wizji artystycznej gromady kulistej gwiazd" Wimmera, otwierającej ten wątek . Raz - bo jest artystyczna, dwa - w odpowiednim dziale. Wzja artystyczna nie musi być realistyczna, poza tym - fajny malunek.

     

    Ale wcześniej zawiązała się jakby dyskusja nt. realizmu tej wizji, która mnie zastanowiła. A skoro już ten temat wypłynął, to wtrącę swoje 3gr: moim zdaniem powyższa wizja NIE jest realistyczna. Z żadnego miejsca fizycznego gromada kulista nie będzie widoczna gołym, nieuzbrojonym okiem w ten sposób. Jesli będziemy się do niej przybliżać...

    hmm, w b. szybkim tempie (np. w tempie propagacji stanu splątania kwantowego) żeby nam życia starczyło :)

    ... gromada zacznie rzednąć. A b. blisko, od środka, gromada już w ogóle nie będzie wyglądać jak "gromada".

    Tak mi podpowiada moja intuicja.

  3. Kupiony w zeszłym roku w DO, na gwarancji do czerwca 2009.

    Stan optyczny bdb, zewnętrzny - normalne ślady używania.

    Zestaw kompletny jak ze sklepu.

    Cena 1100 zł.

     

    Pierwszeństwo mają klienci skłonni do odbioru w Wa-wie (możliwość przetestowania).

    Oczywiście wysyłka wchodzi też w rachubę.

     

    med_IMG_1158.JPG med_IMG_1163.JPG med_IMG_1161.JPG

  4. Ciekawe, tego raczej się nie dowiesz zanim nie kupisz...

    ETX-80 jest niewiele większy ale bez plecaka (i chyba bez odrośnika).

    Jak widać w obu przypadkach plecak trzeba dobrać i kupić oddzielnie - jakiś pasujący i solidny.

     

    Mam jeszcze pytania:

    1. Modele od 90mm wzwyż (tj. Maksie) mają taki dinks zamiast klinów.

    Czy 70-ka daje się "paralaktyzować" czy jest z definicji azymutalna?

     

    2. Nie widać też żadnego szukacza... jak się ustawia GoTo na starcie?

    Przez okular o małym powiększeniu?

     

    PS. I to pewnie można znaleźć w instrukcji pdf, ale jak już wspominałem jestem leniwy... B)

  5. Tak to jest z bateriami gdy robi się chłodniej, a już na mrozie zaczyna się dramat. Najlepszy chyba będzie tank Celestrona.

     

    BTW, czy jak już się trochę lepiej zapoznasz ze sprzętem, możemy liczyć na jakąś recenzję?

    Mimo, że ETX są już kilkanaście lat na rynku wcale nie ma aż tak wiele ich recenzji, zwłaszcza tych mniejszych, refraktorów.

    ETX-70 kusi super-mobilnością. Czy mógłbyś podać na szybko wagę tego sprzętu (producent nie podaje)?

     

    EDYCJA:

    Oj, leniwy jestem, ale już znalazłem: 70 AT - 5.806 kg i 80 AT - 5.856 kg.

    Ale może napiszesz jak się sprawdza ten firmowy plecak i czy łatwe jest rozkładanie oraz pakowanie.

  6. Racja, 80ED na montażu AZ z mikroruchami, z kątówką 45* i szukaczem red-dot to: świetny, niezawodny i bezobsługowy sprzęt. Łatwo odnajdować samemu obiekty, może służyć też za dnia - na wyjazdach w góry, nad morze, do obserwacji przyrodniczej, fotografii itp. Nawet jeśli trochę przekroczy budżet, to warto.

     

    Z drugiej strony, ETX-80 AT w budzetowej cenie oferuje jeszcze goto. Jeśli tylko sterowanie jest rzeczywiście wygodne i niezawodne, to może to być świetna sprawa, gdy ktoś ma tylko godzinkę lub dwie czasu. Dobra pogoda obserwacyjna jest tak rzadka, że chciałoby się w tym czasie zaobaczyć jak najwięcej obiektów!

    A na dalekie zagraniczne wyjazdy (jesli ktoś ma takie w planie) bardzo przyda się pomoc pod obcym niebem. W sumie też do rozważenia.

  7. Miła odmiana w dziale "Mój pierwszy teleskop". Kolega Cyklop "odrobił lekcję" i zadaje konkretne i składne pytania,

    na które jest sens odpowiadać.

     

    Z opisu warunków terenowych wnoszę, że ładną pogodę (jakże rzadką) lepiej będzie wykorzystać

    na sesje wyjazdowe. Zwłaszcza jeśli krótka jazda zapewnia zdecydowaną poprawę warunków obserwacji.

    Dlatego stawiałbym na sprzęt mobilny!

    Żaden sprzęt nie zastąpi dobrego nieba!

     

    Co do planów na lata wprzód, to nie przejmowałbym się tym teraz. Jeszcze nieraz zmienisz sprzęt do tego

    czasu - o ile cię wciągnie to hobby.

     

    Popieram wymaganie łatwego składania sprzętu i szybkiego przygotowywania do obserwacji.

    "Najlepszy sprzęt to taki, który jest używany!"

    A na pewno nie będzie to sprzęt ciężki i skomplikowany.

     

    Co do adaptacji wzroku, to uwierz mi - robi dużą różnicę. Ale nie ma co specjalnie na nią czekać.

    Po prostu obserwujesz na początek łatwiejsze obiekty, a w międzyczasie adaptacja zachodzi sama...

     

    Co do katadioptryków (w szerszym sensie), to nie mam wielkiego doświadczenia. O ile wiem, nie tylko

    łaczą zalety refraktorów i reflektorów, ale dziedziczą pewne ich wady, a nawet generują nowe.

    Amerykanie określają je przysłowiem:

    "Jack of all trades, master of none."

     

    Co do wyciągu, 1,25" na pewno ci wystarczy. Są są okulary które "wyciągają" z niego co trzeba albo i więcej.

     

    Podsumowując, widzę z grubsza takie możliwości.

    1) Większy Schmidt-Cassegrain 6" lub 8" - jesli twardo obstajesz przy planetach.

    W opisanych warunkach z balkonu mógłbyś je sensownie obserwować. I jest to sprzęt auto-mobilny,

    ale na granicy - dość ciężki. No i dosyć drogi, nawet cena używanego może przekroczyć deklarowany limit.

    Po drugie, bądżmy szczerzy - ile czasu można podziwiać planety? W niesprzyjających warunkach wszystkie

    mogą być niewidoczne, a obiektów rozciągłych (Słońce, Księżyc, znane asteryzmy i większe DS-y) jest multum!

     

    2) Sprzęt w pełni mobilny do obiektów rozciągłych.

    Czyli mniejsza apertura i krótsza ogniskowa. Nasuwają się tu krótkie refraktorki, które już proponowano, ale nie tylko.

     

    Tu widać różne podopcje, np. astro-lorneta na statywie. Maksymalna prostota, żadnej elektroniki ani zasilania

    nie trzeba, żadnych przygotowań i nic nie może się popsuć. Tylko podziwiać piękne widoki.

    Za to do planet się nie nadaje i może być kłopot aby zmieścić się w limicie cenowym. Ale warto rozwazyć tę opcję.

     

    Inna opcja - nieduży teleskopik z GoTo. Tu mamy znakomite wykorzystanie czasu i pogody poprzez szybkie

    odnajdowanie obiektów. GoTo można też wykorzystać do nauki nieba. Będzie się też nadawał do okazjonalnej i niezobowiazującej obserwacji planet.

    Ale niestety sprzęt skomplikowany lubi grymasić. Nawet w wersji drogiej i wypasionej, nie mówiąc o masowej chińszczyźnie. Tu trzeba dobrze wycelować. Pomysł MackaC6N jest niezły, coś w tym typie, ale ja stawiałby

    na Meade'a - lepsza jakość i nie jakaś efemeryda a sprzęt sprawdzony i popularny od lat:

     

    mobilne refraktorki

    Meade ETX-70 AT z plecakiem

    lub

    ETX-80 AT

    lub jeszcze trochę większa średnica ale za to Maksutow

    Meade ETX-90 PE

     

    To jest sprzęcik na baterie, więc praktycznie przydałby się jeszcze tank Celestrona (akumulator) za 200-350zł.

  8. I jeszcze coś z cyklu o matematyku.

     

    Matematyk rozwiązuje zadania praktyczne z fizyki.

     

    Zad1. Dany jest dzbanek z wodą, pusty czajnik i fajerka gazowa. Należy zagotować wodę.

    Rozw: Przelać wodę do czajnika i postawić go na fajerce.

     

    Zad2. Warunki i polecenie jak w Zad1 z tą różnicą, że czajnik jest napełniony wodą a dzbanek pusty.

    Rozw: Przelać wodę z czajnika do dzbanka i zadanie sprowadzi się do już rozwiązanego Zad1.

  9. No to coś na tematy męsko-damskie (Gonorrhea Jokes)

     

    - “Doc, I think my son has gonorrhea,” a patient told his urologist on the phone.

    “The only woman he’s screwed is our maid.”

     

    - “Ok, don’t be hard on him. He’s just a kid,” the medic soothed.

    “Get him in here right away and I’ll take care of him.”

     

    - “But, Doc. I’ve been screwing the maid too and I’ve got the same symptoms he has.”

     

    - “Then you come in with him and I’ll fix you both up.” Replied the doctor.

     

    - “Well,” the man admitted, ” I think my wife now has it too.”

     

    - “Son of a bitch!” the physician roared. “That means we’ve all got it!”

  10. A ja powiem tyle: idź na jakies spotkanie grupy obserwacyjnej i przekonaj sie na własne oczy, bo czuje że w powietrzu wisi ogromne rozczarowanie tym bardziej że wogóle nie znasz się na rzeczy...

     

    Pozdrawiam

    Dobrze że ktoś to wreszcie powiedział otwarcie. Bo obawiam się że dobra wola i gorliwości doradców idą tu na marne, ze względu na bariery językowo-pojęciowe.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.