Krzychoo226

Był kiedyś konkurs astrofotograficzny w którym udział brać mógł każdy. Zgłaszane były najróżniejsze zdjęcia od całkowicie amatorskich wykonywanych kompaktami do tych wykonywanych astrografami. Wygrało zdjęcia mieszczące w kadrze nasz Księżyc z Jowiszem i jego satelitami wykonane najzwyklejszym aparatem. Oburzenie było duże, no ale musimy sobie zdać sprawę czy oceniamy pomysł i kompozycje czy możliwości techniczne sprzętu. Bo jak porównać jakość zdjęcia wykonanego mono ccd i kompaktami. Konkurs ma być przede wszystkim dostępny dla wszystkich.

Czapki z głów. Aż prosi się o dłuższe symulacje.

Można tez polecić http://www.12dstring.me.uk/fov.htm

Droga, brak opinii, bez koła filtrowego.

Wersja z wbudowanym kołem filtrowym to 200 euro więcej, opiniii o Moravianach jest całkiem sporo. Jeszcze nie widziałem żeby ktoś po testach był do nich negatywnie nastawiony.

Po prostu gwiazdki w podczerwieni wyglądają jak naleśniki, a jak bardzo, można zobaczyć tu: http://astropolis.pl/topic/27848-ameryka-i-pelikan-clear-;/ to właśnie dlatego w kamerach stosuje się filtry L które robią za ir/cut

Wyszło jak w 3d

Temat mnie zaciekawił po obejrzeniu

Jeśli się nie mylę to kamery mono są w stanie zarejestrować bliską podczerwień i ultrafiolet, więc teoretycznie można pokusić się o wykonanie zdjęć w tych długościach fal. Jaka jest faktyczna przyczyna tego iż takich zdjęć nie prezentuje? Nie jest to jednak w zasięgu amatorskiego sprzętu? Akurat nie jest to modne? Z góry przepraszam, jestem w tej kwestii laikiem

Dokładnie tak jak pisze kolega Pulsar. Możesz jeszcze zapoznać się jak to zostało rozwiązane w EVE Online czyli podział galaktyki na regiony, tych na konstelacje (będące skupiskami lokalnych układów planetarnych) i wreszcie same systemy, czyli gwiazda i orbitujące ją planety.

Nie przejmuj się tak strasznie tłem. Szum w Kosmosie jest i będzie i nadmierne go usuwanie powoduje nienaturalnośc fotki. Jest to tutaj minimalnie za dużo i proponuję przy tle już nic nie dłubać.

Powalczyłbym natomiast o kolorystykę - szczególnie kolorystykę gwiazd. Twoje mają dwa kolory - biały albo sepia. Białe są te, które mają przewagę niebieskiego w widmie, sepia-przewagę czerwonego.

Warto selektywnie poprawić kolorystkę gwiazd, bo fotka naprawdę zacna.

Pozwolę sobie jeszcze na drobną uwagę w sprawie kolorystyki galaktyki, choc zdaje sobie sprawę że niektórzy koledzy forsują teorię dowolności koloru " bo jaki jest prawdziwy kolor Kosmosu? "

ZWYCZAJOWO przyjęte jest, ze pył kosmiczny , ciemny, o ile nie jest oświetlony pobliską gwiazdą jest szaro- brunatny. Jeśli pokazujesz galaktykę w taki sposób jak na Twoim zdjęciu, to sugerowałoby że Ziemianie oglądają ją przez pasma takiego pyłu. A to chyba w wypadku tej galaktyki nie jest prawda. Popatrz na jakiegoś APODA na przykład ( był taki, robiony przez Subaru Telescope z Mauna Kea) i spróbuj dopasować kolorystykę galaktyki.

Pozdrawiam

Maciek

Wziąłem sobie do serca Pańskie rady, oraz uwagi Kolegi Loki'ego w innym wątku odnośnie stackowania w irisie. Postanowiłem spróbować swoich sił ponownie i efekt (przynajmniej dla mnie) wygląda już całkiem przyjemnie:

Stack w irisie. Korekcja gradientu, poziomy, balans kolorów - fitswork. Photoshop użyty wyłącznie do skorygowania levelsów i delikatnego podbicia saturacji.

Szkoda że połowa materiału musiała powędrować do kosza. Cóż najszybciej człowiek uczy się na własnych błędach, ważne by ich więcej nie popełniać

Usiadłem ponownie do tego materiału. Postanowiłem wydobyć ile tylko się da z galaktyki:

Niestety wydobyłem też sporo szumu. Zdecydowanie bardziej podobają mi się teraz gwiazdy i sama galaktyka, tło niestety jest poniżej krytyki.

Tylko go nie zaciśnij za mocno. Jeśli pojechane klatki masz tylko co jakiś czas to moze być lustro ale jeśli bywają dużo częściej to wina niesztywności.Tu sporą przewagę ma OAG bo korzysta z tego samego obrazu ale używanie go jest duzo bardziej uciążliwe niż osobnej lunety.

Takie podwójne gwiazdki mam po raz pierwszy, a refraktor z newtonem jest połączony od nowości więc raczej to nie luzy w łączeniu. Sprawdzałem następnego dnia lunetę dało się przesunąć, ale wymagało to zdecydowanie większej siły niż byłaby w stanie wywrzeć kamerka ccd.

Synciany wyciąg mojego newtona mógłby "klęknąć" po dołożeniu mu OAG'a Nie miałoby to wiele wspólnego z osiowością.

Albo niewystarczająco sztywne połączenie obu optyk albo przemieszcza się lustro główne teleskopu.

Od ostatniego mycia lustra nie robiłem foto ds'ów, to jest pierwsze. Sprawdzę mocowanie lustra przy najbliższej okazji.

Napisz szczegółowo jaki masz sprzęt bo ja też już nie jeden montaż w ręku miałem i naprawiałem.

Pyta Pan konkretnie o montaż? Tak jak pisałem eq6 dokładnie ten. Regulowany w listopadzie w astrokraku.

Coś jest nie tak, bo nawet na stacku gwiazdki nie są okrągłe. Jak masz rozwiązany guiding?

Na barana na newtonie wisi refraktor 80/400 do niego przypięta jest DMK. Kabelek pozakręcany o wystające śrubki zwisa z korpusu montażu. Klatki do guidingu naświetlane były 3.5 sek, GuideMaster pokazywał przez cały czas 100% nasycenia gwiazdy.

W ten weekend złożyło się kilka korzystnych czynników które zaowocowały prezentowaną przeze mnie fotką. Wyjechałem poza Wrocław, miałem czas, i o dziwo nie popsuła się na weekend pogoda. Gdyby jeszcze nie ten księżyc i mój brak doświadczenia..

Na celownik poszła galaktyka NGC 6946, oraz towarzysząca jej gromada otwarta NGC 6939.

Parametry fotki: 22x420s, darki, biasy flaty. Sprzęt to niemodyfikowany Canon 400d, newton 150/750 na eq6.

Łącznie zebrałem 30 klatek, niestety kilka zdjęć musiałem odrzucić, niby nic dziwnego, ale połowa z odrzuconych wyglądała tak:

Poważnie mnie to martwi. Do guidingu używam GuideMastera, czy to możliwe że jego algorytm korygowania montażu może powodować taki efekt? Wydaje mi się że ewentualnie mogą pojawiać się eliptyczne gwiazdy, ale nie podwójne.. Inna możliwość jaka przychodzi mi do głowy to poluzowana obejma guidera.

Średnica i owszem, niczego sobie, ale ogniskowa pewnie koło metra (albo nawet mniej) tymczasem pokazuje niesamowicie małe fragmenty nieba. Jak to jest?

Aktualnie to chyba testowany 12 calowy RC

Na przyszłość warto zrobić np 1minutową klatkę i zobaczyć jak to wygląda - żeby potem ładnie ustawić kadr na to co się celuje :-)

Teraz mam już mapy i Nocny Obserwator więc mam nadzieję że błędu nie powtórzę.

Jak ja robiłem zdjęcia canonem to 900sek przepalało gwiazdy bardzo - i zresztą nie tylko gwiazdy. U Ciebie to jest potwierdzone - żółta gwiazda w lewej strony kadru jest biała (z lekko żółtą otoczką), pozostałe - niebieskie, też są białe. Pamiętaj, że zdjęcie to nie tylko galaktyki/mgławice/gromady ale w głównej mierze gwiazdy - z którymi sam prowadzę nierówną walkę :-)

 

Moja skromna opinia to palenie na płytkiej matrycy canona po 900sek to trochę przerost formy nad treścią - dużo więcej szczegółu się nie wyciągnie, a bądź co bądź to ilość klatek się liczy.

Nie mam jeszcze niestety wyczucia jakie czasy byłyby optymalne dla mojego zestawu. Plusem 900 sekund jest majaczący Holmberg IX :-) ale faktycznie to nie czasy na studnię mojego aparatu.

Wydaje mi się, że troszkę Ci się wyciąg ugina - są rozciągnięte z prawej strony bardziej niż z lewej.

To może być wina kabla zasilającego aparat, jest dość krótki i do tej pory zostawiałem go zwisającego do ziemi. Muszę pomyśleć jak to lepiej rozplanować.

Dziękuję serdecznie za uwagi :-)

Hej,

się zastanawiam nad dwoma rzeczami:

1. Skąd taki kadr M81/82? Nie wiem czy chciałeś wycentrować na NGC3077?

2. Dlaczego paliłeś po 900sek na te galaktyki?

 

Paweł

Ad1 Jeśli chodzi o kadr, to no cóż zwyczajnie się pomyliłem.. Zrobiłem krótkie zdjęcie w celu sprawdzenia kadru, w wizjerze dało się zobaczyć 3 majaczące galaktyki i NGC3077 wziąłem za wyłaniające się cygaro.

Ad2. Histogram na testowej fotce pokazał że spokojnie mogę robić 15min bez obawy o przepalenie galaktyk, pogoda zapowiadała się na spokojne kilka godzin focenia, więc postanowiłem spróbować jak będzie zachowywał się zestaw przy takich czasach. Bardziej eksperyment niż świadoma decyzja. To była moja 4 próba astrofoto.

Fajne,napisz coś o sprzęcie jakim robiłeś.

Sprzęt to synciany newton 150/750 zawieszony na eq6. Zdjęcia robione canonem 400d z nowym korektorem komy baadera. Sesja guidowana była przez SW 80/400 kamerką DMK21 w Guidemasterze.

Witam wszystkich,

chciałbym pokazać Wam moje pierwsze w miarę udane zdjęcia. No, może niezbyt udane, ale ja jestem całkiem zadowolony []

Na początek galaktyka Bodego i Cygaro:

6x900s, flat, bias, dark

Zaledwie 6 klatek gdyż w trakcie focenia poszedłem spać i gdy wróciłem po 3 godzinach teleskop zatrzymał się na jednaj z nóg statywu. Był to środek zimy, jakieś -20 stopni na dworze i chyba tylko dzięki temu szumy są całkiem znośne. Składane w DSS, obróbka PS i fitswork.
Messier 101:

15x600, flat, bias, dark

Wczesna wiosna, temperatura chyba w okolicach kilku stopni, zdecydowanie brakuje materiału..

Po usunięciu gradientu wygląda o wiele przyjemniej!

Czy to jest łatwo coś takiego zrobić? Czy można to zrobić w Gimpie?

Bardzo skuteczny jest IRIS.

http://www.astrosurf.com/buil/iris/tutorial4/doc14_us.htm

Pamiętaj że co forum to inne opinie o sklepach. Tu Ci doradza jeden sklep, gdzie indziej inny. Prawda jest taka, że w każdym Ci pomogą, i wykonają usługi serwisowe.