Skocz do zawartości

Tucznik

Społeczność Astropolis
  • Postów

    577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Tucznik

  1. Witam wszystkich dalekich obserwatorów.......

    ...................

    Która opcja najlepiej się spisze w dalekich obserwacjach? W kiepskich warunkach oświetleniowych? Która da najlepszy obrazek? Czy różnice będą duże i zauważalne przez takiego laika jak ja? Czy jest sens targania kilku kg (body Olek lub lustro + teleobiektyw lub teleskop) zamiast superzooma? Macie jeszcze jakieś inne rady? Strasznie się rozpisałem, ale liczę, że ktoś odpowie. Pozdrawiam.

     

     

    Dla 500 złotowego budżetu najrozsądniejszym rozwiązaniem według mnie jest:

     

    - zakup przejściówki z sytemu M42 na mikro 4/3 (koszt 50-100 pln)

    - zakup obiektywu w systemie M42 o ogniskowej 300 mm lub 400 mm, na przykład dobrego Taira 3S 300/ F4,5 (http://www.pentaxforums.com/userreviews/tair-3s-300mm-f4-5-fotosnaiper-12-ensemble.html) lub jakąś Tokinę 400 mm F6.7 (Taira można miec nawet za 300 pln, ciemniejsze obiektywy, na nieco większej ogniskowej kosztują podobnie) Przy zakupie trzeba zwracać uwagę na to gdzie w obiektywie jest mocowanie na statyw, bo gwint aparatu nie wytrzyma ciężaru obiektywu m42.

     

    Jeśli się nie mylę to obiektyw o ogniskowej 300 mm daje przy Olympusie ogniskową rzędu 600 mm, tyle do DO wystarczy w zupełności.

     

    Waga przykładowego zestawu to:

     

    - 325 g (Olympus E-PL5 z bateriami)

    - 1600 g obiektyw Tair 3s

    - plus kilka gram na przejściówkę

     

    czyli około 2 kg

     

    Olympus E-PL5 na wysokich czułościach ISO robi ładne zdjęcia. Więc w dzień na lekko przymkniętym do f 5.6, (czy nawet więcej) obiektywie o dobrej jasności można robić zdjęcia z ręki. Wieczorem, rano i w nocy i tak musisz mieć statyw. Na początek taki powinien wystarczyć. Jeśli będzie to za mało to wtedy inwestuj już większe pieniądze w sprzęt foto.

  2. Filmik rewelacja, podoba mi się zwłaszcza zachód przy zapalających się stopniowo światłach Wrocławia i coraz wyraźniej rysującymi się górami na horyzoncie. Miałem nawet wrażenie, że mignęło w pewnej chwili mi światło na Śnieżce :)

     

    Sprawdziłem na oryginalnych zdjęciach i raczej na Śnieżce światła nie było widać, za to zapaliło się oświetlenie nadajnika na Czarnej Górze, ale na filmiku tego nie widać bo obraz przesunął się już w tym momencie poza Czarną Górę.

    Chciałem robić zdjęcia przez dwie/dwie i pół godziny aż do momentu kiedy zapadnie całkowita ciemność, tylko bateria nie była naładowana do końca i nie wyłączyłem wyświetlacza, więc aparat przestał robić zdjęcia po godzinie pstrykania.

  3. Najprostszy darmowy kompresor x264/AVC (wystarczy tylko wcisnąc "pobierz"):

     

    http://www.idg.pl/ftp/pobierz/pc/10503.html

     

    Tu musisz się sam pobawić na zasadzie prób i błędów bitratem i ilością przebiegów,

     

    First pass - oznacza że obraz przy pierwszym przebiegu jest kodowany do zadanego bitratu

    Multi pass - wszystkie klatki sa analizowane przy pierwszym przebiegu, a przy drugim dopiero kodowane, daje to lepszą analizę i lepszy obraz wynikowy

     

    niestety kodek trochę stary, może są nowsze lepsze.

     

    zoomów i przesunięć w Virtual Dubie nie da się zrobić, chyba że istnieje do niego jakaś wtyczka. Najlepiej ściągnąć jakiś programik który poprzycina automatycznie klatki jpeg według zadanego schematu symulując ruch i takie przycięte wrzucić do Virtual Duba.

     

    Kodek.jpg

  4. Wszystkie klatki muszą mieć kolejne numery. Ja jeśli miałem jakieś braki w numeracji korzystałem z Infranview , w którym można całą sekwencję klatek ponumerować w kolejności.

     

    Zgadza się, VirtualDub wczytuje klatki dotąd aż nie znajdzie luki w numeracji, a że akurat masz lukę pomiędzy pierwszym a drugim plikiem to nie wczytuje dalej. IrfanView to dobre rozwiązanie ale można zrobić to jeszcze szybciej.

     

    Jeśli nie zależy ci na orginalnej numeracji to zrób sobie kopię folderu ze zdjęciami, upewnij się że wszystkie klatki są w odpowiedniej kolejność, zacznacz pierwsze zdjęcie, naciśnij ctrl+A, a potem zmień nazwę pierwszego zdjęcia na "1", każdy plik zmieni nazwę kolejno na 1(1), 1(2), 1(3), VirtualDub łyknie to na pewno bo sprawdzałem przed chwilą.

     

    Jeśli będziesz zapisywał video bez kompresji to wynikowy timelaps może się przy odtwarzaniu mocno zacinać zpowodu swojego rozmiaru (u mnie 200 klatek w rozmiaże full HD bez kompresji zajeło 1,6 Gb) po kompresji jakimś innym programem dolegliwośc ta powinna zniknąć, jeśli zainstalowałeś kodeki i od razu kompresujesz w Virtual Dubie niz nie powinno się przycinac w pliku wynikowym. I jeszcze jedno, VirtualDub łyknie bez problemu obrazy nawet większe niż 4K i zrobi z nich timelapsy, tylko może być problem z kompresją takiego czegoś kodekiem.

  5. podpowiesz, gdzie co kliknac zebym poszlo szybko i sprawnie?

     

    Krok 1:

     

    Wrzucasz wszystkie pliki jpeg w jeden folder i otwierasz ten folder w VirtualDubie, zaznaczasz otwieranie sekwencji obrazków i zaznaczasz jedynie pierwszy plik, reszta wczyta się automatycznie

     

    Krok 2:

     

    Po wczytaniu sekwencji masz dolny suwak z numerami klatek, zmniejsz sobie obraz wsadowy i wyjściowy do 25% naciskając na prawy przycisk myszy

     

    Krok 3 i 4:

     

    Wybierasz ilość klatek na sekundę dla swojego timelapsa

     

    Jeśli chcesz wykadrować obraz do konkretnego rozmiaru i położenia wykonujesz krok 5, 6 i 7, jeśli nie to pomijasz te kroki i przechodzisz do kroku nr 8

     

    Krok 5 i 6:

     

    Wybierasz filtry, ale opcja przycinania jest niedostępna, wczytaj filtr "levels" ale niczego w nim nie zmieniaj, obraz wynikowy zostanie taki sam za to opcja przycinania obrazu będzie dostępna

     

    Krok 7:

     

    Docinasz sobie kadr

     

    Krok 8 i 9:

     

    Wybierasz sposób kompresji, jeśli nie masz kodeków kompresujących  typu Divx/Xvid HD to możesz wybrać opcję bez kompresji, tylko plik wynikowy będzie wielki bo wszystkie klatki będą bez kompresji (potem trzeba sobie jakimś programemto przerobić).. najlepiej jednak zainstalować sobie jakieś kodeki kompresujące do HD i pobawić się ustawieniami.

     

    Krok 10:

     

    Zapisujesz jako AVI, wszystkie ustawienia są już zapisane i timelaps już się generuje:

     

    Ostatecznie wychodzi coś takiego:

     

    https://youtu.be/vsD6IhLUjiQ

    instrukcja.jpg

    • Lubię 1
  6. Tucznik, piękna sesja ze Ślęży, fantastycznie też to gwiaździste niebo wyszło - a wiadomo, kiedy mają zamiar otworzyć znowu wieżę?

    koniecznie się tam muszę wybrać w przyszłym roku tylko żeby wieża była :)

     

    Teoretycznie remont miał być skończony 30.10.2015, ale nikt nie zgłosił się do przetargu i rozpisano następny:

    http://www.miekinia.wroclaw.lasy.gov.pl/przetargi-zamowienia-zarzadzenia/-/asset_publisher/x9eK/content/remont-wiezy-widokowej-na-szczycie-gory-sleza/pop_up?_101_INSTANCE_x9eK_viewMode=print#.VjdFoyvaQQ0

     

    przy pierwszym przetargu przewidywano 3 miesiące prac, myślę że teraz będzie podobnie + odbiór i poprawki to kolejny miesiąc. Na wiosnę powinno być już po wszystkim jak się coś nie rypnie.

    • Lubię 1
  7. VirtualDub, wczytujesz sekwencję zdjęć, ustawiasz liczbę klatek na sekundę i zapisujesz do pliku video kompresując jakimś kodekiem. W 10 minut można mieć timelapsa, jak się ma zdjęcia w pełnej rodzielczości to dobrze je sobie wczesniej zmniejszyć automatem, na przykład w IrfanView. Nie jest to program szczególnie wyszukany i pewnie jest masa oprogramowania dużo lepszego, ale akurat mi się z niego dobrze korzysta.

  8. No to widziałem w takim razie jakieś inny dużo mniejszy meteor, który rozpadł się lecąc z północnego - wschodu na południowy zachód.

     

    Dobrze widziałem, kierunek tylko wydawał mi się nieco inny.

  9. Jakiś czas temu kupiłem sobie fajny teleskop Celestron NexStar Evolution. Ma toto taki montaż, który obraca się sam za pomocą elektroniki i silniczków. Sam teleskop to SCT i oczywiście korektor parował po godzinie obserwacji więc dorobiłem odrośnik i problem rozwiązałem.

    Ale ciagle nurtuje mnie temat parowania (roszenia się) sprzętu. Otóż po obserwacjach wnoszę teleskop do domu. Z zimna w ciepło. Sporo elementów całego sprzętu pokrywa się rosą, co jest zrozumiałe. O ile o tubę i okulary się nie martwię tak bardzo (a może powinienem), o tyle niepokoi mnie konstrukcja montażu. Widać, że obudowa ma szpary, których uszczelnieniem nikt się na etapie projektowania nie przejmował. Nie trzeba być wielkim myślicielem, żeby dojść do wniosku, że skoro szroni się wszystko na zewnątrz, to i wewnątrz też. A tam jest akumulator, elektronika sterujaca, kable, luty, silniki.... Woda i prąd to murowana elektroliza i korozja wszystkiego co tylko mozliwe (kto umoczył raz komórkę to wie).

    Boję się, że za dość krotki czas wszystko przestanie mi działac, bo skoroduje. Nie otwierałem wnętrza ale domyślam się, że układy elektroniczne nie są w środku zabezpieczone przed wilgocią (pokryte lakierem, zalane żywicą itp.) Czy ktoś z Was może ma wiedzę i doświadczenie z tego typu sprzętem i mogłby mnie uspokoić, lub otworzyć oczy jak zabezpieczyć się przed skutkami roszenia elektroniki w montażach (a może i samych tub i okularów)?

    Sprzęt fotograficzny przy wejsciu z zimna do ciepłego pomieszczenia zawsze po prostu owijam szczelnie folią, rosa zbiera się na zewnątrz folii, a wyjmuję go gdy się ogrzeje. Z teleskopem, ze względu na gabaryty i kształt to raczej niewykonalne. Jeśli ktoś z szanownych kolegow i koleżanek wie jak postępować ze sprzętem tego typu i mógłby udzielić dobrej rady, będę bardzo wdzięczny.

     

    Wychłodzony suchy sprzęt fotograficzy zaraz po powrocie do domu owijam luźno w koc który zrobiony jest z materiału przypominającego polar z frędzelkami. Sprzęt powoli nagrzewa się do temperatury pokojowej, a wyniana powietrza przez koc następuje w takim tępie że nigdy mi się na sprzęcie nie skrapla wilgoć z powietrza w mieszkaniu, za to koc wilgotnieje. Po 3-4 godzinach odwijam koc. Nie każdy koc się do tego nadaje.

  10.  

    Kiedyś było coś podobnego:

    ...

     

    Czyli nie ja pierwszy wpadłem na ten pomysł :icon_wink:

    A może coś takiego??? :g: taka moja wizualizacja. Gdyby jeszcze po najechaniu kursorem na zdjęcie wyświetlał się komentarz autora, a po naciśnięciu na zdjęcie wyświetlał się post w wątku z którego pochodzi zdjęcie.

     

     

    124855023.jpg

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.