Miałem nie jechać na Jaworze, bo zapowiadało się, że szału z widokami nie będzie... I nie było Za to nadarzyła się okazja by fotografować to, na co się przeważnie nie czatuje. Nie najgorszy był widok na południe, na efekty wulkanizmu z neogenu.
Niestety wieża na Jaworzach ma ten minus, że jest niesłychanie chybotliwa. Nawet jak nie ma wiatru, to nawet kroki wprawiają w drgania całą konstrukcję. Spróbuję też wystosować prośbę do gminy, lub nawet bezpośrednio do lasów państwowych o przytrymowanie drzew, bo o zdjęciach w kierunku Bieszczadów można zapomnieć.