Witam wszystkich
Dopiero dziś znalazłem czas aby opisać swoje przygody :smoke:
Umówiłem się z kumplem fotografem że będziemy razem focić zaćmienie Łysego
Ponieważ ICM i inni już kilka dni wcześniej uświadomiły nam że będę chmurwy
postanowiliśmy wznieść się ponad nie czyli góry; gdzie :?: ....
Ramzowa i Szerak czyli tam gdzie jeździmy na narty
http://www.sunski.cz/pl/cz_05.php
http://www.bonera.cz/pl/chata.htm
Przy okazji mieliśmy załatwić nocleg i wpłacić zaliczkę na tygodniowy,
styczniowy wypad na narty z dziećmi.
Rozpatrywaliśmy dwie możliwości:
1. wyjeżdżamy z Opola ok. 14 , ostatnim kursem kolejki linowej na szczyt do schroniska ok. 16
2. jedziemy do Czech wieczorem i spokojnie „z buta” dajemy na górę
Wybraliśmy tą drugą bo obawialiśmy się że mając 11 godzin czasu w schronisku na szczycie
nie dotrwamy do zaćmienia :pijemy: :sleep:
Michaś wspomniał też coś o 180 Kcs za przejazd dwoma kolejkami linowymi
http://www.bonera.cz/pl/lanovka.htm
Wrzuciliśmy manele do auta i o 22 w drogę do Czech
na miejscu czyli na Ramzowej byliśmy ok. 23:30
znaleźliśmy ośrodek w którym chcieliśmy dokonać rezerwacji
niestety w środku napotkaliśmy grupę nawalonych holek i honzików :wink:
podjęte próby porozumienia w celu spotkania z szefem spełzly na niczym
dopiero po ustaliliśmy że szef śpi :sleep:i dopiero rano po 9 można próbować go budzić
Nie pozostało nam więc nic innego jak szykować się do marszu
naiwny
Zaczęliśmy więc pakować do plecaków sprzęt
a było co :
Ja miałem 300D, MTO, Taira, L2+ obiektyw , telekonwertery 2x i 3x, Turist FL , mnóstwo drobiazgów i metalowy statyw pod MTO o ubraniach, kanapkach i napojach nie wspominając
Michał zabierał 10 D, Eosa30 i kilka zoomów każdy o śr. filtra >=77 i resztę maneli
Mój plecak ok. 25kg , Michala ok. 30kg
Ambitni co :?: :cenzor:
c.d.n.