Mam problem.
Kilka lat temu kupiłem od TUR'a Quadruplet TS'a 65Q. Jako że mieszkam w Krakowie, to więcej patrzę na sprzęt, niż przez sprzęt, więc APO stało na parapecie (tak ze 2 lata). Wiedziałem, że coś jest nie tak, ale dopiero dzisiaj zmusiłem się, założyłem nawet zegarek z krokomierzem, wstałem od komputera, podszedłem do parapetu (~ 1.8m) i zorientowałem się co sie stało. Otóż początkowo czarne jak węgiel obejmy wykonane z niby-to-aluminium zamieniły się w złoto! Przysięgam, to na pewno złoto, bo:
1. Są złote.
2. Gryzłem i są miękkie.
Nie robiłem kompletnie NIC! Nie wiem jak to sie stało, ale podejrzewam, że pod wpływem UV z promieni słonecznych (taaa, jasne, szyba nie przepuszcza..) nastąpiła fotoliza barwnika farby, którą ktoś pomalował szczerozłote obejmy.
Nie wiem co robić.. Nie chciałbym, żeby TS, a tym bardziej Paweł się dowiedział, bo sami wiecie.. Nie mówcie nikomu..
Nie lubię złotego koloru. Dla mnie jest zbyt obciachowy. Chciałbym, żeby znowu były czarne, ale jest problem. Zwyczajnie o ile aluminium można poddać eloksacji, to złoto za cholerę nie chce się utlenić!
Poza tym moje życie zupełnie się zmieniło. Nie mogę zaznać spokoju. Z jednej strony super, że jestem bogaty, z drugiej ciągle się rozglądam, czy jakis złodziej nie kręci się za oknem. Boję się zostawiać na noc APO jak kiedyś na parapecie. Teleskop mam ciągle przy sobie. Dzisiaj jakoś sobie poradzę, ale jutro jest sobota i żona każe mi wziąć prysznic! Co robić?! Tak nie da się żyć!
seg
PS Miłego weekendu