Każdy może rokręcać binzes z czym chce i jak chce bo jak napisał kiedyś Pan Wilczek (wszystko co nie jest zabronione jest dozwolone) Aczkolwiek moje zdanie jest takie ,że zarabianie na warsztatach astrofotograficznych nie jest samo w sobie złe ale autor powinien pamiętać o ludziach z forum którzy go prowadzili ,zdradzali pewne know how i inne smaczki a ja odnosze wrażenie ,że wszystko jest tylko i wyłacznie wiedzą zdobytą przez autora i on ma złoty środek. Dwa pisanie odrazu ,że "Sprzęt bez kompromisu" jest dla mnie beznadziejny mam wnioskować że jak nie wydam na sprzęt 20tys PLN to mam nawet nie podchodzic do tematu? Czyli rozumiem ,że moj adventurer i nikon 3300 oraz kitowe obiektywy idą na śmietnik mimo ,że mam sporo frajdy i radochy z każdego zdjęcia. Niebo w Polsce może i nie rozpieszcza ale naprawde widząc co ludzie osiagają jestem w szoku. Mieszkam w Australii i jak na spotakniu astroamatorów pokazywałem zdjecia z forum i filmy autorstwa MrAras66 na YT naprawdę byli pełni podziwu zwłaszcza jakim sprzętem to było robione.Wynajmowanie sprzętu nie skomentuje już widze jak amator wynajmuje topowy sprzet i w jedna noc robi mega foty. Widzisz są ludzie ,którzy maja większą wiedzę i chetnie się tym dzielą za darmo bo sami pamiętają jak zaczynali i jakie błedy popełniali i nie robią z siebie Autorytetów Z mojej strony wielkie dzięki do kolegi Tayson za bezinteresowne zainteresowanie się moją osobą i chęć pomocy i odpowiadanie na kaźde moje najgłupsze pytanie jak wróce do Pl duże piwo dla Ciebie;) i dla mnie to jest wiecej warte niż 500zl...