Rozumiem DaVe, że astrofotki z Jodłowa w tym wątku należy zapodawać.
Męczyłem się w drugą noc, bardzo wietrzną (podobno wiatr wywrócił jeden teleskop).
Schowałem się za szopę i mogłem cokolwiek robić. Co prawda, na bardzo małej ogniskowej. Parę osób przyglądało się foceniu, to pokażę efekt finalny.
Ze względu, że apertura niewielka, to rozdzielczość też nie zachwyca.
NGC7000, Helios 2/50 przy f4 (koniecznie trzeba Heliosa przykręcać do f4, inaczej robi z gwiazd ciapy), Vesta SC2, filtr IRB, stack 1-2-4 minuty.
Region gamma cygnii, konfiguracja jw.
Do tych, którzy nie byli, zobaczcie jakie niebo was ominęło. :wink: