Demogorgon

Pierwsza fotka, Nikon D7500, Samyang 135mm, wszystko to na Star Adventurer, 70x90s, ISO1600. Bez biasów, flatów i darków. Mam darki ale nie stackowalem z nimi bo nie mam flatów, jak zrobię to poprawię stacka. Proszę o uwagi doświadczonych kolegów co jest źle i co mogę poprawić.

Jest na forum trochę fotek z Nikona D7500 i to bez moda, np.

Chcę to powiesić właśnie na Star Adventure i myślę, że na początek da mi to sporo zabawy.

A Nikon D7500 będzie ok? https://fotoforma.pl/lustrzanka-nikon-d7500-body.html Akurat aparat i obiektyw chciał bym kupić nowy bo fakturkę potrzebuje.

Nada się? https://notopstryk.pl/pl/p/Aparat-Canon-EOS-6D-Mark-II-Body-W-magazynie%2C-wysylka-w-24h/9441

Witam wszystkich, jestem wizualowcem, który postanowił połapać nieco fotonów. Chciałbym zacząć od astrofotografii krajobrazowej i w miarę łapania zajawki kompletować sprzęt. Powiedzmy, że moim celem (być może w bardzo dalekiej przyszłości, to się okaże) będą obiekty takie jak kwintet Stefana czy Koński łeb, ale na pewno też chciał bym uwiecznić jakąś gromadę galaktyk. Ilość dostępnego sprzętu przerasta mnie stąd radzę się Was, co kupować na początku aby wykorzystać pod koniec drogi. Jako, że chcę zacząć od astrofotografii krajobrazowej, będę potrzebował na start: lustrzanki, obiektywu i statywu. Natomiast docelowo myślę o jakimś APO 80 na HEQ5. Taka ścieżka będzie ok? Może coś innego niż APO? 1) Jaki aparat polecacie na start, który wykorzystam później w połączeniu z teleskopem? Canon/Nikon? Model? 2) Jaki statyw? Warto kupić od razu statyw który można później wykorzystać pod głowicę HEQ5 czy na razie się tym nie przejmować i kupić mniejszy? Budżet: nie chciał bym podawać konkretnej kwoty ale raczej budżetowo chcę podejść do tematu, coś z dobrym stosunkiem cena/jakość, chce się pobawić, ma to być pierwszy sprzęt, jeśli astrofoto pochłonie mnie totalnie wtedy go wymienię.

Taurus T300 12'' Z grubsza trzyma kolimację, ale po złożeniu, jakoś ma się ochotę go skolimować.

Głównie DS, ale na planetki też sobie podejrzę, czy jakiś układ wielokrotny. Metoda Hamala w terenie po ciemku..... chyba ciężko. Jak krótki powinien być okular? Gdzieś kiedyś obiło mi się o ucho, że powinny to być powiększenia przynajmniej 2xD - prawda to?

Hej, jaki kolimator polecacie do kolimacji Newtona w terenie? Mam kolimator laserowy, niestety z tych tańszych i... zdecydowanie to nie to Chciał bym to zrobić możliwie dokładnie. Jak wypadają dobrej klasy kolimatory w porównaniu z kolimacją na gwieździe? Jakieś haki i patenty też mile widziane

A latarnie pewnie gasną o 23 w Wołosate? Na google street view widzę, że są jakieś latarnie. (a dokładnie na parkingu)

Masz na myśli okolice domku w cichej dolinie?

Nawet mam przenośny głośnik bluetooth ale z drugiej strony... prawdopodobnie w ciszy usłyszał bym niedźwiedzia i miał czas się schować do auta.... a przy muzyce nie bardzo Wydawało mi się, że niedźwiedzie nie atakują same z siebie (tylko gdy poczują się zagrożone, gdy na nie wpadniemy przypadkiem w jakiś krzakach ) ale poczytałem teraz w internecie, że było kilka ataków niedźwiedzi w ostatnich latach, w tym nawet śmiertelny.

Super, wielkie dzięki

Dzięki wielkie! Widzę na mapie, że jest to ślepa droga asfaltowa która kończy się przy granicy ze słowacją, czyli dojeżdżam do końca asfaltu i tam się rozstawiam z teleskopem? Po słowackiej stronie?

Hej, chcę pojechać pierwszy raz na obserwacje w bieszczady ( i w ogólę pierwszy raz w bieszczady ). Możecie polecić jakąś konkretną miejscówkę? Prawdopodobnie dojadę pod wieczór i nie będę miał czasu szukać odpowiedniego miejsca... Chciałbym miejsce z dojazdem samochodem i najlepiej coś wyżej położonego aby uniknąć mgły. Jest na forum mapa miejscówek, ale myślałem o okolicach Wołosate (ponoć jedno z najciemniejszych miejsc w polsce, a jak już jechać... ) - a na forumowej mapce nie ma tam oznaczonej miejscówki.

troszke rozjaśniłem, nie wiem czy nie za mało:

hmm.... taka jasność mi się wydaje bardziej naturalna - w końcu co tu dużo gadać, M57 w syncie po oczach nie razi. Może to jeszcze od jasności monitora zależy - u mnie jasność jest według mnie w sam raz. pozdrawiam

Z wielkim zapałem wchodziłem na forum, aby pochwalić się pierwszym szkicem. Mój zapał ostudził się jednak, kiedy zobaczyłem szkic Rammsteina - MASAKRA! Wgniotłeś mnie w fotel! Niższy o głowe, choć nadal dumny ze swojego "dziecka" wrzucam co mam (M57) : Synta 200/1200, okular: SWA Antares 9.4, pow. 128x

dorwałem ją - ale była już na granicy widoczności. Ale z okularem dającym 1st bym jej nie znalazł Musze troche tło wyciemnić, w 15mm dopiero widziałem, a np. w 20mm już nie widziałem (tzn cos tam światło, ale dlatego że wiedziałem że ma świtać)

Galaktyki 11.5 mag da się zobaczyć. Oczywiście jeżeli nie są zbyt rozwlekłe. Np. ostatnio miałem duuży problem z odnalezieniem NGC 6946 w Cefeuszu, mimo że ma ok. 9.7 mag. Zasięg gołym okiem w zasadzie mam taki, że małą niedźwiedzice musze już zerkać Czyli w porywach moge mieć po 4.5 mag gołym okiem.

no i wszystko jasne Ja pod podmiejskim niebem obserwuje - nawet trudno mi sobie wyobrazić takie warunki. Mam ciut ponad 4 mag. zerkaniem Wyciskam z tego nieba ile wlezie, ale powoli obiekty się kończą... czas organizować transport i brać rure w teren.

a M13 gołym okiem? Ja nigdy nie widziałem, a na sąsiednim forum ktoś napisał że jak M13 nie widać gołym okiem to nawet teleskopu z domu nie wyciąga

M81, M82 <== to też podtawowe glaktyki, zaraz po M31 Widać już w szukaczu. M33 - pod ciemnym niebem banał, pod jasnym może być różnie. Jak masz niebo poludniowe dobre pomęcz strzelca - tam od cholery perełek

na czym wogóle malujecie żeby było wygodnie? Bo dużo czynności trzeba wykonywać przy takich szkicach. Ciemno, narysujesz jedna kreske, wracasz do okularu tam juz wszystko pouciekało, przestawiasz tube w tym momęcie karki Ci spadają i tak w kółko Jaki macie system? sztaluga by sie przydała

no bez przesady... Fakt - na początku trzeba przysiedzieć żeby go dobrze skonfigurować, ale potem cieszysz się sprawnym, niezawodnym systemem. Nie widze tu walki z wiatrakami wszystko mi na linuksie działa, śmiga, nigdy mi sie nie zawiesił (nigdy!) w życiu nie miałem wirusa. W gry nie gram, więc kompletnie nie potrzebuje windowsa. Wszystkie specjalistyczne programy które potrzebuje na uczelni są pod linuxa (Matlab, MenthorGraphic itd. itp.) Od jakiś 5 lat siedzy wyłącznie na linuksie, a ogólnie z linuksa korzystam dużo dłużej (tyle że wcześniej miałem dwa systemy). Swoją drogą, kiedy mam włączyć teraz windowsa to krew mnie zalewa... pewnie kwestia przyzwyczajenia nie taki diabeł straszny jak go malują ps. tyle że tego cholernego KStarsa nie umiem zmienić żeby DSy były większe W tej chwili DS w tym programie nie odróżnia się od gwiazdy - tyle że ma inny kolor. Dopiero musze fest powiększyć żeby zobaczyć co to jest. Za to info jakie można uzyskać o DSach jest konkretne w tym programie Pewnie da się do tego przyzwyczaić ale nie chce się przyzwyczajać tylko to zmienić (chociaż chyba się nie da )