Witam wszystkich,
jestem wizualowcem, który postanowił połapać nieco fotonów. Chciałbym zacząć od astrofotografii krajobrazowej i w miarę łapania zajawki kompletować sprzęt. Powiedzmy, że moim celem (być może w bardzo dalekiej przyszłości, to się okaże) będą obiekty takie jak kwintet Stefana czy Koński łeb, ale na pewno też chciał bym uwiecznić jakąś gromadę galaktyk.
Ilość dostępnego sprzętu przerasta mnie stąd radzę się Was, co kupować na początku aby wykorzystać pod koniec drogi.
Jako, że chcę zacząć od astrofotografii krajobrazowej, będę potrzebował na start: lustrzanki, obiektywu i statywu. Natomiast docelowo myślę o jakimś APO 80 na HEQ5. Taka ścieżka będzie ok? Może coś innego niż APO?
1) Jaki aparat polecacie na start, który wykorzystam później w połączeniu z teleskopem? Canon/Nikon? Model?
2) Jaki statyw? Warto kupić od razu statyw który można później wykorzystać pod głowicę HEQ5 czy na razie się tym nie przejmować i kupić mniejszy?
Budżet: nie chciał bym podawać konkretnej kwoty ale raczej budżetowo chcę podejść do tematu, coś z dobrym stosunkiem cena/jakość, chce się pobawić, ma to być pierwszy sprzęt, jeśli astrofoto pochłonie mnie totalnie wtedy go wymienię.