lulu

No ale tam jest też chyba nieco kwasu solnego? Co na to powierzchnia lustra??

Czyli mówiłem że alko nadzieją ludzkości...

Pokładam nadzieję w alko - jak wielu ;-) Może ktoś wypraktykował że to działa? Pytam bo nie mam akurat alkoholu izopropylowego, jedynie salicyl który zostawi biały nalot.

Ale sądzicie że jest to sens trzeć czy zaniedbać? A może alkohol by to ruszył łatwiej, bez tarcia?

A jest jakaś różnica między wodą destylowaną której użyłem, a wodą zdemineralizowaną?

Mam problem z lustrem które wymyłem w myśl ogólnie dostępnych zaleceń - moczenie w wodzie z detergentem, przeciągnięcia wacików, opłukanie wodą zdemineralizowaną. I z tym ostatnim jest problem - mimo użycia tego specyfiku w dolnej partii schnącego i ustawionego możliwie pionowo lustra powstały długo wysychające krople, które zostawiły jednak delikatne białe ślady - właściwie cieniuteńkie krawędzie pokazujące kształt kropel. Wykluczam raczej że były już wcześniej, bo zgromadzenie się ich w tej dolnej partii lustra zdaje się wskazywać, że powstały podczas tego właśnie suszenia. Pytanie - co zrobiłem źle, jak tego uniknąć na przyszłość i pytanie na dziś - czy i jak się pozbyć tych śladów? Próbowałem delikatnie pocierać te miejsca wacikiem z wodą zdemineralizowaną, ale nie schodzą. Alkohol?

To całkiem możliwe, jednak markę Celestron stworzył i wypromował Celestron, zainwestował w to określoną pracę i pieniądze - i nawet w komunistycznych Chinach nie jest to własność społeczna, z której każdy może korzystać, tylko własność Celestrona. Gdyby te same okulary wystawiono na Ali jako noname albo pod jakąś nieznaną chińską marką, ich sprzedaż wyglądałaby zupełnie inaczej. Czyli wykorzystuje się tu pewne aktywa Celestrona - pytanie na jakiej zasadzie.

No właśnie - należy? Na opakowaniach okularów z Ali można nawet spotkać te dwie marki na jednej etykiecie...

Tego właśnie nie wiemy. W normalnym świecie producent taki jak Celestron ma własną sieć dystrybucji, nad którą chce sprawować kontrolę. Ma umowy z lokalnymi dostawcami i ci kupują albo od Celestrona albo od produkującej dla niego chińskiej fabryki na podstawie takich umów. Pytanie czy te wszystkie sklepy, w których napotkać można produkty wyglądające na SW opisane jako "Celestron" mają rzeczywiście takie umowy? Przecież nie powinno być tak, że każdy sklep internetowy w Chinach zgłasza się do fabryki i kupuje sobie od niej produkcję zamówioną przez Celestrona. A na pierwszy rzut oka tak to właśnie może wyglądać - choć może masz rację że to jest legalnie uregulowane? Mówię jakie to robi wrażenie jeśli ktoś się spotykał na Ali z podróbami znanych marek co pokazuje, że producenci amerykańscy nie radzą sobie ze ściganiem nadużyć w stosunku do własnego brandu w Chinach.

Z gitarami tak niestety nie jest - te chińskie kopie z logo znanych producentów nie mają absolutnie nic wspólnego z jakością oryginałów, ale jest to robione w innych fabrykach, przez zupełnie innych producentów, nie pracujących dla Gibsona czy Fendera. Jeżeli w wypadku okularów czy innych elementów produkowanych przez jakąś fabrykę dla Celestrona ma ona prawo sprzedawać te produkty poprzez niezależną od Celestrona siec dystrybucji, to można to jakoś tam zrozumieć. Choć jest to nadal dziwne, bo już samo dopuszczenie do powstania takich wątpliwości jak dyskutowane w tym wątku jest z punktu widzenia Celestrona marketingowo i wizerunkowo rujnujące. Ciężko sobie wyobrazić, że szanująca się firma pozwala na szastanie własną marką i logo w tak niekontrolowany sposób.

Cenne uwagi, dzięki! :-)

Jak ktoś kocha to poczeka ;-) Dostawca w Polsce nie może jednak liczyć na podobny łut szczęścia i ominięcie cła. Z resztą w Stanach wszystkie sprzęty wydają się dużo tańsze, poczynając od samochodów. Po przyjeździe do Europy robią się nagle rażąco drogie, a tam są całkiem dostępne.

Na usprawiedliwienie polskich dostawców warto przypomnieć, że kłania się także kwestia ceł - kupując na Ali zapewne trudno wyrokować czy przyjdzie zapłacić cło. A swoją droga - ktoś płacił cło przy takim zakupie? Ile, jak to wygląda od strony formalnej?

Już chyba zaczynam rozumieć - w Stanach okular X-Cell kosztuje tyle co na Ali... - https://www.bhphotovideo.com/c/product/736591-REG/Celestron_93422_X_Cel_LX_7_mm.html

Tak jak napisałem materiał okazał się na tyle miękki że wystarczyło drewniane imadło i palce (czyli nacisk na miękki materiał poprzez miękki materiał ;-) Dziękuję wszystkim za pomoc i rady!

Są dwie śrubeczki imbusowe którymi można docisnąć listwę po której ślizga się tuleja. Pomogło, ale i tak lata trochę na boki. Pewnie masz rację że ten typ tak ma bo widzę na świecie sporo wątków poświęconych ratowaniu sytuacji. Co ciekawe niektórzy doradzają wyczyszczenie i wymianę smaru na zębatce - tego nie próbowałem.

Wiecie co, ten materiał faktycznie jest tak miękki że zwykłe drewniane imadło, paluchy - i poszło... Tylko dlaczego ten wyciąg tak się telepie? Niby idzie równo, ale jak się wyciągnie (wyjeżdża na 4 cm) i nacisnąć go na krawędzi palcem, to ta krawędź odgina się od swojej pozycji spoczynkowej o jakieś 4 mm. Takie rzeczy tylko w erze, czy to normalne w sprzęcie tej klasy?

Spróbuję to ustawić na dwóch drewnianych klockach a trzeci przykładać punktowo w wygięte miejsca i pykać młotkiem.

Celestron 130 slt

Towarzyszu, mamy tę świadomość klasową, ale liczymy na jakąś internacjonalistyczną pomoc w postaci podpowiedzi - jak zminimalizować ryzyko?

Sam chciałbym wiedzieć - odebrałem dziś przesyłkę z allegro... Dodam, że dla ułatwienia wygięte są obie ośki, ale jedna bardziej.

Panowie, robił to ktoś może i zna skuteczny i bezpieczny sposób - tak żeby nie pogorszyć jeszcze sytuacji? Sprawa wygląda jak na zdjęciu...

No niestety, te z wyższych półek rzędu 0,5-1,5 k nie są już tak znacząco tańsze - można kupić coś co u nas kosztuje 1,5 za np. 1,2, ale w tym samym sklepie inny model z tej samej serii potrafi kosztować 0,7 podczas gdy u nas 0,5. W wypadku pozostałych sprzętów relacje potrafią się odwrócić i to radykalnie. Zastanawiające jest dlaczego np. refraktor SW 80ED potrafi u nas kosztować poniżej 3K, a tam - ponad 4 plus wysyłka $760... przecież też jest robiony w Chinach?

Ano właśnie - to jest kolejna wątpliwość. Na Ali są okulary opisywane jako Celestron, które nie są wcale obrandowane logo Celestrona, nie widać ich także w ofercie Celestrona. Np. te właśnie: https://pl.aliexpress.com/item/1853638359.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.4d437063Sj1t2j&algo_pvid=8c4b7791-6c30-4427-a912-d9341bbe5cda&algo_expid=8c4b7791-6c30-4427-a912-d9341bbe5cda-28&btsid=504e8a08-4693-4dce-b638-674b693f693f&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_4,searchweb201603_52 Albo takie coś, co wygląda na okular Sky-Watchera WA 66: https://pl.aliexpress.com/item/32858076197.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.4d437063Sj1t2j&algo_pvid=fb028e17-92f4-4b01-9adb-9ad8a45002b7&algo_expid=fb028e17-92f4-4b01-9adb-9ad8a45002b7-10&btsid=5e30af6a-e246-4075-b9da-41ba227ea044&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_4,searchweb201603_52 - a na Ali nazywa się 'Celestron'... Skoro tak swobodnie gospodarują tam amerykanskimi brandami, to jak to jest z oryginalnością...?

Z tego co widzę zależy która seria. Ale np. seria Omni jest dużo tańsza - okular 32 mm kosztuje w delcie 199 zł, a na ali 90 zł (45% ceny w Polsce). Podobnie seria X-CEL, która w delcie kosztuje 379 zł, a na Ali można kupić za 240 zł, czyli za 2/3 ceny w Polsce.