Witam serdecznie
Jako nowicjusz w astrofotografii, chciałem spróbować swoich sił i zrobić swoją pierwszą fotkę DSS. Cel padł na znaną i lubianą M42.
Sprzęt:
- Montaż HEQ5 bez guidingu
- SW 150/750 (bez korektora komy)
- lustrzanka Sony SLT-A35 ( wiem że nie jest to najlepszy wybór do astrofotografii, omówię ją dalej )
- Filtr Explore Scientific 2" UHC (pewnie zaraz dostanę po uszach że go używam na początek )
Jako że skompletowałem sprzęt którym można przynajmniej spróbować porobić jakieś fotki, przy okazji liznąć trochę stackingu i obróbki postanowiłem się z tym zmierzyć. Ucieszony pogodną nocą w sobotę 16.01.2021, mimo mrozu rozpocząłem swoją przygodę. Pominę w opisie część obserwacji wizualnych. Montaż ustawiony, kadr wycelowany, ostrość ustawiona, interwał na 50 klatek po 20 sekund, jedziemy! Wszystko szło gładko... Zajarany nowicjusz strzela swoje pierwsze klatki. Z tego całego zapędu nie skontrolowałem czy ostrość dalej jest w porządku... spowodowało to że tylko 10 klatek nadawała się do dalszej obróbki. (O tym dowiedziałem się dopiero w domu ). Przeszedłem do wykonywania darków i biasów, lecz... Po wykonaniu 5 klatek dark aparat wyłączył się. Szybko sprawdzam co się stało, bateria w porządku, podmieniam na inną, zero efektu. Aparat wyzionął ducha, po włączeniu pokazuje komunikat "błąd aparatu". Research na forach wskazuje na to że to migawka. Na szczęście znalazłem Canona 550d w okolicy i swoją przygodę wznawiam z najbliższą pogodną nocą
Obróbka w DSS + Lightroom:
Życzę wszystkim wiele pogodnych nocy! Mam nadzieję że szybko nie poddam się w tym hobby i zostanę w tej społeczności na dłużej. Chętnie też przyjmę wszelkiej maści uwagi i rady