MarekS99

7 minut temu, OnlyAfc napisał:

Jeśli lustrzanka jest modyfikowana, to usuwany jest z niej filtr, który między innymi blokuje podczerwień (ale też i pasma wodoru).

Najczęściej wstawia się do niej w to miejsce filtr uv/ir cut. Jeśli taki filtr nie jest wstawiony, to jest to tak zw. full spectrum mod. Wtedy gwiazdki mogą wychodzić „spuchnięte” i dodatkowy filtr uv/ir cut jest wtedy bardziej niż wskazany.

Tak na prawdę to mod polega na wyjęciu jednego filtra i włożeniu innego z nieco inna charakterystyką. Zmiana filtru wywołuje przesunięcie balansu bieli co umożliwia fotografowanie w innym pasmie. Jak dla mnie uwidacznia się tę część widma które dla oka ludzkiego nie jest widzialne i nigdy nie będzie widzialne. To w sumie taka zabawa na kolorach w bliskiej podczerwieni i krótkim nadfiolecie. nie są to na pewno prawdziwe barwy gdyby miło je uchwycić ludzkie oko.
No ale to już zupełnie inny wątek

19 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

Przesiadka na Newtona likwiduje wszystkie problemy. Ja tak zrobiłem i jestem zadowolony, choć astrofotografik ze mnie żaden, więc może moje zdanie nie być aż tak istotne

No ale pojawiają się inne "atrakcje" jak kolimacja i nie kazdy Newton się nada

6 minut temu, WojtasSP320 napisał:

Możesz użyć przysłony zmniejszającej średnicę teleskopu (coś takiego: https://deltaoptical.pl/mocowanie-do-folii-slonecznej-70mm-refraktor?q=foli&from=listing) ale tracisz światło. U mnie po zastosowaniu przysłony o średnicy ok 72mm do refraktora SW 102/500 zmniejszyła się znacznie aberracja chromatyczna i poprawiła ostrość. Efekt był bardziej widoczny niż po zastosowaniu filtra fringe killer czy semi apo (próbowałem obu, ale ostatecznie odesłałem ze względu na słaby efekt).

Niestety zmniejszając średnicę tracę światło. Tak jak napisaleś

22 minuty temu, Astroigi napisał:

Są filtry semi apo ktore redukują aberrację, ale są drogie.

Tyle, że to jest...filtr. Redukuje barwę . Nie zmienia toru optycznego promieni.

Teraz, dziki napisał:

Montaż z napędem na jedną oś, więc w drugiej pewnie ręczne korekty. Nie jest źle jak na taki sprzęt.

Dokładnie. Ale jak wspominałem filtr CLS rozwiązał problem

Mój teleskop (refraktor SW 120/600) przy robieniu zdjęć Nikonem D90 generuje bardzo silne niebieskie obwódki wokół gwiazd. Wydaje mi się, że jest to wynik aberracji chromatycznej teleskopu. Czy jest jakaś możliwość zniwelowania tego problemu?

pozdrawiam

W dniu 1.10.2021 o 08:43, OnlyAfc napisał:

Ten dithering to chyba łopatą robiłeś, bo poucinało ci sporo kadru po bokach, więc będzie trzeba spory crop robić, żeby nie było "przejść" widać.

 

Chodziło tylko o pokazanie, że filtr niweluje problem. Szerokość kadru ma tu znaczenie marginalne

i na koniec . 

Ostatnio zostałem zmuszony do pozostawienia teleskopu samopas. Sam więc zrobił 70 zdjęć po 30 sekund.  Ręczny dithering nie był wykonywany ale został założony filtr CLS. Po zestackowaniu efekt pasów nie wystąpił.

pozdrawiam

Witam ponownie
Skorzystałem z rady i robiłem dithering ręcznie co 5 fotek
Mieliście rację - problem został zredukowany do zera.
Dzięki wszystkim za radę!!!!
Poniżej fotka z "wyciągnietymi" do granic perwersji poziomami (jakość tragiczna ale uwidacznia, że po paski równoległe rozproszyły się) z  

Ruszałem w jednej. w dwóch bym rozhśutał teleskop. Może faktycznie? Tylko wtedy między zdjęciami dłuższe przerwy albo krótsze sesje.

Tak by było gdybym nie ruszał napędem.

Witam Wszystkich

Przeszukałem forum ale nie znalazłem odpowiedzi na pytanie, które brzmi:
Skąd biorą się takie dziwne równoległe paski na zestackowanym zdjęciu?

Robię foty Nikonem D90 i SW 120/600 z napędem w jednej osi
Na pojedynczych fotach RAW nie ma tego problemu. Po złożeniu robią się właśnie takie paski
Ta konkretna fotka powstała jak stack 60x60" przy ISO 640

Na plikach dark wydaje się, że punkty są rozproszone podbnie jak na bias.

Dodatkowo co kilka zdjęć ruszałem napędem tak aby fotka przemieszczała się o kilka pikseli. 
Kiedyś pozostawiałem napęd w spokoju a pasy i tak się tworzyły.

pozdrawiam