Paranoid

Czyli jak to w prawie dosyć ogólnie, ale zdaje się że dopóki nie będę celował w samoloty powinno być ok. Dzięki.

Chodzi mi ostatnio po głowie mały projekcik. Chciałbym zbudować automatyczny tracker obiektów na niebie. Składałby się on z oprogramowania sterującego (pracującego na np. raspberry pi) silniczkami krokowymi, które poruszałyby przymocowanym do nich wskaźnikiem laserowym. Taki domowej roboty układ sterujący teleskopu tylko z laserem zamiast teleskopu. Nie jestem jednak do końca pewien jak wyglądają w Polsce przepisy dotyczące użytkowania takich laserów na zewnątrz. W stanach np. można mieć spore problemy jeśli wyceluje się laser w samolot. Mnie oczywiście samoloty nie obchodzą, ale nie wiem czy panów policjantów by to w ogóle obchodziło. Czy mógłbym popaść w konflikt z prawem po wycelowaniu lasera np. w satelitę? Laser jakigo bym użył miałby moc < 5mW. Jeśli macie jakieś wskazówki co do samego projektu też chętnie posłucham - narazie to tylko pomysł na weekendowy projekt.

W Szczecinie tak samo - cienka warstwa chmur, ale widac zaciemnienie .

Fotki przepiekne, aczkolwiek na pierwszej (tej bez filtra) chyba jakas satelitka Ci sie wtrynila .

A ja ja widzialem zupelnie przypadkiem. Ledwo zdazylem lornetke zlapac, ale szczegolow nie dojrzalem. Byla bardzo jasna i zolta.

Szczerze mowiac nie przekonuje mnie ten artykul - "Paradoks rodzi się, gdy na cały problem spojrzymy nie z punktu widzenia bliźniaka na Ziemi, lecz tego, który podróżuje w kosmosie. Dla niego bowiem to Ziemia jest w ruchu, a więc to na Ziemi czas płynie wolniej. Obaj więc myślą, że gdy się spotkają, to ten drugi będzie młodszy. Który z nich ma rację?" Tutaj sprawa jest dość oczywista, ponieważ tylko jeden z nich doświadcza przyspieszenia. "Rozwiązałem paradoks wprowadzając w ramach teorii względności nową zasadę, która definiuje ruch nie w odniesieniu do pojedynczych obiektów, jak np. dwóch bliźniaków, lecz w stosunku do odległych gwiazd" Na moje oko to nic nie rozwiazuje - wprowadzamy kolejny punkt, względem którego musimu tez stosowac wzory lorenza, ale moge się mylić. PS Pozatym paradoks bliźniąt nie jest paradoksem z punktu widzenia fizyki i teorii względności, tylko z punktu widzenia człowieka, który zadko porusza się z prędkością bliska c . Pozdrawiam.

A może poprostu zaznacz na tej liście obiekty widoczne przez lornetkę, bez tworzenia osobnej listy? Na forum jest juz temat o obiektach lornetkowych: http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=4922 Sam myślałem o jakimś przejrzystym spisie, a pewnie nie jestem sam . Pozdrawiam.

Swietny pomysl, popieram! Obie mglawice są przy altiniaku i zaje sie, że obie mają coś koło 10 mag (mogę się mylić). Tu masz fotke z Altiniakiem, konikiem i płomieniem . http://www.nightsky.at/Photo/Neb/B33_Newton.html Pozdrawiam.

A ja policzylem ta roznice czasu dla wahadlowca i wyszlo mi 1,3 s w skali roku .

Heh sam już sobie odpowiedziałeś i to nawet przed zadaniem pytania . Jak wiadomo efekty relatywistyczne stają się widoczne przy prędkości bliskiej prędkości światła. Prędkości rozwijane przez wahadłowiec powinny być w granicach 1-szej prędkości kosmicznej - ok 8km/s. Jak widzisz daleko wahadłowcom do światła (300 000 km/s) . Jeśli komus sie chce, wystarczy podstawić odpowiednie wartości do wzorów Lorenza.

Przemas zapewne chodziło Ci o miniony - ich czas życia w warunkach labolatoryjnych to ok 1 mikrosekunda (10^(-6)). Podobne zachowanie jak w opisywanym przez Ciebie eksperymencie można zaobserwować i bez akceleratora w górnych warstwach atmosfery . Rozpedzone przez wiatr słoneczny miniony potrafią przejść przez całą atmosferę, co nie byłoby możliwe bez dylatacji czasu. Według teorii względności nie można poruszać się z prędkością światła. Pozdrawiam.

Hehhe no chyba kazdy ma wlasny sposob na astrodepresje. Ja obralem droge podobna do saywieha - dziś dotarla do mnie wielka paczka od dziadka - ponad 10 kg fizyki i astronomii . Wiekszosc ledwo sie trzyma, ale czytać sie da .

Wow, zapowiada się naprawde ciekawie. Chyba też się pokuszę, jak tylko uda mi sie przebrnąć przez tą sterte ksiązek o ktora sie codziennie potykam

Szczecin tak samo. Na dodatek ICM calkiem szary przez najbliższe dni. Przyznac sie kto sprzet kupowal?

Ja też wczoraj sie wybralem zerknac na wenus i merkurego, jako ze ten drugi juz niedlugo sie schowa. Troche polornetkowalem i nawet udalo mi się fotke cyknac .