Skocz do zawartości

karpies

Społeczność Astropolis
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez karpies

  1. Wkradło się tu trochę nieporozumień pojęciowych. Każda gwiazda świeci w H alfa, bo każda gwiazda świeci widmem ciągłym. Każdy filtr wąskopasmowy (o dowolnej długości fali) wycina wąski pasek tego kontinuum, ale odpowiednio długa ekspozycja pokaże teoretycznie każdą gwiazdę w każdym filtrze wąskopasmowym z dziedziny optycznej, włącznie z gwiazdami, które akurat w danym paśmie mają linię absorbcyjną (też świecą w tej linii, tylko słabiej). H alfa jest o tyle szczególną linią, że w zależności od typu widmowego, gwiazdy mają tu bądź linię emisyjną bądź absorbcyjną. Linię emisyjną Ha znajdziemy zarówno w gwiazdach gorących - Wolfa Rayeta, niektórych typu O, niektórych typu B, jak i w niektórych chłodnych - np. niektóre typu M. Linie absorbcyjne Ha pokaże większość gwiazd średniej temperatury - typu A, F, G, K, ale też niektóre gorące typu O. Często dana gwiazda ma w Ha linię emisyjną wyrastającą z szerszej absorbcyjnej (z różnych warstw gwiazdy). Dowodem na to, że w linii absorbcyjnej gwiazda świeci jest nasze słońce (typu G), które ma w widmie wyraźną linię absorbcyjną w Ha, a właściciele Coronado z przyjemnością je w tej linii oglądają... Co więcej, bezwzględny strumień promieniowania jasnej gwiazdy w linii absorbcyjnej Ha może być wyższy niż gwiazdy słabszej mającej w Ha linię emisyjną. Tak więc jeśli byśmy policzyli sobie średnią ważoną temperaturę gwiazd dla danego kadru, policzyli dla ciała doskonale czarnego o tej temperaturze, jaki ułamek strumienia promieniowania przypada na długość 6563 A plus minus 35 A (dla filtra 7nm) i następnie wydłużyli ekspozycję z filtrem Ha o odwrotność tego ułamka w stosunku do ekspozycji bez filtra, to zdjęcie z filtrem pokazałoby mniej więcej tyle samo gwiazd, co zdjęcie bez filtra, tylko w zależności od typu widmowego, jedne gwiazdy zyskałyby na jasności, a inne straciły. Pzdr, Łukasz
  2. Hehe, wrogu straszliwy fajniste ! Ja też skoczyłem przed zagadkami na nieodległą miejscówkę cyknąć to samo, ale nie opędziłem się od pokusy focenia DS przy księżycu. Niestety, chmury i zagadka nie pozwoliły dopalić, ale chciałem sprawdzić, co będę mógł robić wiosną moim PMA - testowo posmażyłem chwilkę M101 ogniskową 135 mm - zdążyłem tylko 5x4min i 1 dark, więc zaszumione toto jak diabli i wstyd pokazać, ale coś tam widać. Znaczit, nie składam broni na wiosnę w braku dużych mgławic i toczyć będę nierówną walkę z wiatrakami, tfu, galaktykami... Pozdro, Ł.
  3. Mars, M35 i Głowa Małpy w jednej linii. Załapał się nawet ślad IC443. Niestety fotka mocno zaszumiona, bo iso 1600, a chmurki przyszły jak udało się dopalić dopiero 11 klatek... No ale przynamniej namiastka mojego wymarzonego kadru zrealizowana... Parametry: 11x240s @ISO1600/ f/2.8, darki, flaty, robione PMA (Poor Man's Astrograph :-) czyli Tair 135mm f/2.8 + Nikon D70s @ Soligor EQ-3) Pzdr, Ł.
  4. Philips, Jedziesz dzisiaj obczajać któreś z tych miejsc ? Ja wybieram się na swoje - jeśli Ty jedziesz gdzieś, daj znać na pw. Czasu nie będę miał dużo, ale dwugodzinną sesyjkę chętnie zrobię. Dawaj, paznakomimsja pozdro, Ł.
  5. Kurcze, ubiegłeś mnie. Kiedy robiłem drogę mleczną od Rozety do M35 [ url= http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=20390 ], "odkryłem" właśnie NGC 2175 (zwaną też głową małpy). Skoro u mnie na niemodyfikowanym nikonie wyszła tak ładnie (jaśniej niż Rozeta), to zaplanowałem sobie ją jako następny cel na nieco dłuższej ogniskowej. Planuję zrobić na 135mm obrazek od głowy do M35 - łapnie się też IC443, jeśli wyjdzie, bo czasy będą krótsze, niż przy tamtym szerokim kącie. Niestety od tamtego czasu czekam na pogodę i coś doczekać się nie mogę. Twoja Małpa - Piękna Małpa! pzdr, Ł.
  6. Ale hipoteza von Weizsackera jest stara i błędna - może coś aktualniejszego przyda się też pod zagadki :-) Poważnie, to skoro macie Wolszczana w serii, to polecam wam mimo wszystko wykład Macieja Mikołajewskiego - to trochę moja prywata, bo to taki mój "guru" z liceum z czasów międzyszkolnego kółka astronomicznego, ale przy tym świetny showman, więc może być ciekawie. Z drugiej strony prof. Woszczyk, to raczej stara szkoła, więc może, hmm, jakby to powiedzieć, wykazywać nieco mniejszą dynamikę wykładu, jeśli wiecie o czym mówię. Ale za to on ma swoją planetoidę ! Poważnie ! (Nr 14382) Zazdroszczę wam strasznie - tutaj niestety tylko poniedziałki w CAMKu i to o godzinie, o której nie mogę tam bywać... Pozdro, Łukasz
  7. Witajcie, Astrofoto jest jak chodzenie po ruchomych piaskach - wciąga potwornie. Do tej pory korzystałem z PS 5.0 LE, który dostałem ze swoim skanerem. Teraz zainstalowałem sobie triala PS 6 Elements i obawiam się, że jest tu spory problem - krzywe mają tylko predefiniowane ustawienia węzłów, a nie można ułożyć swojej krzywej. Czy tak rzeczywiście jest, czy ja nie umiem uruchomić "normalnych" krzywych - ma ktoś doświadczenia z PS 6 Elements? Myślałem, żeby zrobić sobie upgrade, bo pod 5.0 nie chce chodzić świetny filterek "gradient exterminator", ale bez krzywych ustawianych manualnie, to w zasadzie nie ma sensu. A z drugiej strony, jeśli miałbym kupować pełnego PS, to wolałbym już wydać kasę na pełnego maxima (co pewnie i tak kiedyś nastąpi, ale może jednak później). Dzięki z góry za pomoc, Lukasz
  8. Fotka w większej rozdzielczości załączona - dzięki pomocy Sumasa. Przy okazji zidentyfikowałem jeszcze jedną widoczną na zdjęciu mgławicę - na wysokości najjaśniejszej na fotce gammy Gem przy samym prawym brzegu zdjęcia jest ślad czerwieni - to Sh2-261 Lower's Nebula (poniżej NGC 2175 - Głowy Małpy). Pozdrawiam, Łukasz
  9. Co masz na myśli ? Jeśli chęć przetestowania montażu EQ-3 nabytego od Ciebie na jakość prowadzenia długich ekspozycji, to masz rację :-) Jak widać - sprawdza się nieźle do postawionego przed nim celu (nauki astrofoto przez szerokie kąty), tylko dokładność ustawienia na biegun pozostawiała w tym przypadku troszkę do życzenia - jest lekka rotacja pola. Pozdro, Ł.
  10. Droga mleczna od Jednorożca do Bliźniąt - od dołu widać po kolei: Rozetę, Choinkę, NGC 2175, IC 443 i M35. Ładnie widoczna ciemna mgławica B37. Brak modyfikacji Nikona zrównoważony wysokością 700 m npm - zdjęcie zrobione na Słowacji. Wg DSS na tym zdjęciu jest ponad 10 tysięcy gwiazd. Myślałem że wyjdzie też czerwona mgławica dookoła choinki, ale bez modyfikacji to jednak chyba niemożliwe. Parametry: 1x300s,6x360s, 3x420s/ISO 800 przy świetle 2.8 (Nikkor 50mm f/1.8). Pzdr, Łukasz ==edit== dodano zdjęcie w większej rozdzielczości
  11. Źródło to takie badanie LP przeprowadzone kiedyś przez Włochów - nawet Roztoki są tam granatowe, a nie czarne - czarnych jest tylko kilka miejsc w Polsce. Moje miejsce jest żółte na tej mapie, ale drogę mleczną widać (słabo, ale jednak). Trzeba być realistą, jak się ma maks 3 h czasu na wyjazd na foty... Ł.
  12. Siemanko - jest ktoś z północy i prawobrzeżnej Warszawy ? Dokąd jeździcie ? Ja znalazłem miejscówkę całkiem niedaleko na północny zachód, która daje trochę czystego południa i zachodu i jest znośnie ciemna - jest ktoś chętny obczaić przy najbliższej okazji ? Ja teraz wyjeżdżam na tydzień, ale po powrocie chętnie skompletuję skład. Do Hansa na południu trochę ode mnie za daleko (Tarchomin). Pzdr, Ł.
  13. A po zapisaniu stacka w FITs wychodzi nawet 70 mb...
  14. Fotki robiłem w RAWach, w DSS stacki z RAWów wychodzą bardzo ciemne i z bardzo skompresowanym histogramem - wg helpa do DSS "tak ma być" :-) Stack ma 35 mb w TIFie - nie bardzo jest jak wysłać, kurczę... Ł.
  15. Jednak szósty - zapomniałem o 65 cm reflektorze we Fromborku. I tak gratulki! W sumie, to fajnie byłoby sobie posadzić 66 cm tak tylko po to, by być drugim ;-) Jak szaleć to szaleć :-P Ł.
  16. Czy dobrze mi się wydaje, że masz w tej chwili obserwatorium z piątym co do wielkości stacjonarnym teleskopem w Polsce ??? (1. Schmidt-Cassegrain 90cm w Piwnicach, 2-4 60-cm Zeissy w Piwnicach, Ostrowiku i na Suchorze) Gratulacje !!!! Pozdro, Łukasz
  17. Aaa, jak już wieszam fotki, to jeszcze sobie jedno wrzucę. M31 sprzed 2 tygodni - również PMA, 12x120s, iso1600, f/5, darki, flaty. Materiał wyjściowy strasznie miał małą dynamikę i duży szum - żeby wydobyć ramiona trzeba było niesamowicie wycudowaną krzywą zbudować. Jak ktoś chciałby mi pomóc w nauce obróbki, to służę stackiem, jaki wyszedł z DSS. Pozdro, Ł.
  18. A czy to nie jest czasem EQ-2 ? Chyba nie widzę lunetki biegunowej. Poza tym, nie ma mikroregulacji w azymucie, co jest ważne przy ustawianiu na biegun. Pzdro, Ł.
  19. W końcu i ja się dołączę - moje pierwsze zdjęcie, które w miarę nadaje się do pokazania, zrobione PMA - czyli Poor Man's Astrograph - Tair 135 mm podpięty do Nikona D70s, posadzony na Soligorze EQ-3. Wczoraj niestety księżyc zgasił jakiekolwiek mgławiczki, więc uderzyłem w gromady. W jednym kadrze Taira 135mm/2.8 ledwie zmieściła się M44 (już bez północnego osiołka) z M67, ale za to macie próbkę ostrości na Taira od brzegu do brzegu, choć przymkniętego aż do 5,6. Parametry - 11x120s ISO800, darki, flaty, bez guidingu. Stackowane w DSS, krzywe i levels w PS. To ostatnie to jeszcze rzeźnia dla mnie, ale robię co mogę. Moją największa bolączka na razie to to, że w DSS nie ma funkcji zdejmowania gradientów :-( PS. Obiekt - bonus to czerwona gwiazda X Cnc w środkowej części zdjęcia u góry - nadolbrzym z węglową otoczką, której zawdzięcza swój piękny kolorek, zmienna półregularna klasy SRb. Pozdro, Łukasz
  20. Pierwszy i trzeci to znów alt-az i plastikowe ślimaki z całymi tego konsekwencjami. Ja poszedłem w EQ-3 Soligora i mam 100% uzysku niepojechanych 2-minutowych ekspozycji bez guidingu z ogniskową 135 mm, całkiem niezłe również ekspozycje 3 i 4-minutowe. Ale oczywiście nie mam goto. Plastik albo mosiądz - wybór należy do Ciebie ;-) pzdr, karpies
  21. Jak przyjdzie Ci do głowy rozbijać zestaw, to pierwszy rezerwuję tubę z kątówką, obejmami, szukaczem. I niech tam, mogę nawet przygarnąć te Kellnery - przydadzą się na kieliszki ;-). Słowem jestem chętny na wszystko poza montem (oczywiście pozostaje jeszcze kwestia ceny). Jakby co, to pisz na prv. Pozdro, karpies
  22. To zdjęcie to jest akurat chyba "deluxe tripod" Meada od razu z klinem. Niestety ma bardzo złe recenzje - nie ma mikroregulacji ustawienia polarnego, w związku z tym, nigdy np. nie ustawisz monta dokładnie metodą dryfu. Generalnie, montaż widłowy powinien ułatwiać ustawianie polarne - jako lunetka biegunowa służy wszak sam teleskop. Niestety, sposób blokowania rury w plastikowych widłach ETXa sprawia, że nigdy nie wiesz, czy na 100% zablokowałeś rurę w pozycji na deklinacji 0. W związku z tym ustawiasz sobie w teleskopie gwiazdę polarną wg aktualnej pozycji względem bieguna np. wziętej z komputera, po czym obracając mont w rektascensji stwierdzasz, że biegun Ci odjeżdża - bo miałeś teleskop ustawiony niedokładnie w osi obrotu. Stąd moje doświadczenia w ustawianiu paralaktycznym są raczej złe, choć zrobienie porządnego klina paralaktycznego, zamiast wieszania kilukilogramowego ETXa na statywie foto, powinno pomóc. Ja poszedłem prostszą drogą i zostawiłem ETXa do wizuala, w szczególności szybkich obserwacji wizualnych gwiazd zmiennych, a do krótkoogniskowego foto (i zbierania doświadczeń pod docelowy sprzęt) kupiłem EQ-3 Soligora. Pomimo jego wyraźnej "chińskości" ;-) w porównaniu z plastikowym ETX na plastikowych ślimakach, EQ-3 jest stabilny jak skała i precyzyjny jak Losmandy :-) Pozdro, Łukasz
  23. Co do teleskopu, to niestety się nie wypowiem - mam 80mm, a to duuuża różnica w takich maleństwach. Mój 80mm jest do wizuala świetny, daje naprawdę ładne obrazy, a goto działa szybko i pewnie. Z obiektywami 50mm powinien dać radę nieźle - choć nie wiem, czy chcesz go powiesić w układzie paralaktycznym. Jeśli tak, to jak - dorobisz klin, czy chcesz go montować na statywie foto ? Polecam Ci świetną stronę z milionami porad nt. ETX-a: http://www.weasner.com/etx/menu.html Ja kupowałem osobiście, będąc w Stanach - cena trochę wyższa, ale to jednak 2cm więcej apertury. Pzdr, Ł.
  24. Mam tę desperacką próbę za sobą (ETX-80, ale moncik ten sam) i, uwierz mi, jeśli nie chcesz się zniechęcić, to zapomnij o tym, jeśli nastawiasz się na dłuższe ekspozycje w ustawieniu polarnym. Ja wykombinowałem sobie międzymordzie do wieszania ETXa na stabilnym statywie foto w konfiguracji paralaktycznej - nawet to było dość zaawansowane - z przeciwwagą. Niestety ustawianie na polarną to koszmar - nigdy do końca nie wiesz, czy trafisz. Jeśli natomiast myślisz o względnie krótkich ekspozycjach (do 2 minut), to da radę w konfiguracji azymutalnej. Jeśli będziesz fotografował obiekty nie wyżej niż 75* nad horyzontem i raczej na wschodzie i na zachodzie, niż na południu lub północy, to rotacja pola nie będzie dokuczliwa. Pamiętaj tylko, że na cuda nie ma co liczyć z plastikowych ślimaków. Jeśli natomiast chciałbyś na tym powiesić coś cięższego - np. lustrzanke cyfrową, to spodziewaj się PORAŻKI. Wtedy ten dziwaczny system blokowania OTA na docisk po prostu puszcza i, za przeproszeniem, rura opada ;-) Galerię moich desperackich fotek komety Holmesa robionych kompatkem prowadzonym na ETX-80, wraz z parametrami znajdziesz tu: http://www.astronoce.pl/galeria.php?mode=pokaz&autor=152 Jakbyś miał jakieś pytania techniczne - chętnie pomogę w miarę możliwości. pzdr, Łukasz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.