Skocz do zawartości

waldek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    496
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez waldek

  1. Super fota! :notworthy::notworthy::notworthy:

    Pozwoliłem sobie zdjąć trochę różu z gwiazd. Najważniejsze, że tło było dobrze zrównoważone.

    trpletsur1b2_1.jpg

    PS. Przepraszam, że zrobiłem cropa, ale szkoda mi było rozdzielczości.

    [/quot

     

    Oczywiście można to bez problemu zrównoważyć wycinając dominujasą składową koloru ale od razu tracimy szczegół który zarejestrował się w tym kolorze.

    Dlatego podstawą jest równowaga w materiale żródłowym do której postaram się doprowadzić.

  2. Żeby się nazywało, że też coś mam.

    Na razie B&W, bo balans koloru z modyfikowanego EOSa jeszcze chwilę mi zajmie...

    50x30" ISO800, Yupiter 21M+mod300D(-10*C) około 3-ej w nocy przez p... cirrusa.

    Bez darków i flatów (na razie).

     

    Też mam ten problem. Jutro odbieram filtr Baadera UV IR, dam znać jakie efekty.

    Gratuluję wytrwałości. Trzecia rano to wyzwanie, zwłaszcza jak o siódmej trzeba wstać. Kiedyś jakoś łatwiej znośłem taki któtki sen.

    Pozdrawiam

  3. Nie daje mi spokoju kolor więc na nowo obrobiłem cały materiał. Nie da się doprowadzić tego zdjęcia do właściwej równowagi tonalnej. Dzisiaj zamówilem filtr UV IR do przerobionego Canona co powinno znacznie poprawić równowagę rejestracji RGB i będzie lepiej. Oczywiście mógłbym stosować filtr UHC-S ale Canon bez żadnych filtrów ma najlepszego kopa i może zrezygnować z perfekcyjnych barw a nastawić się na zasięg.

    Oczywiście warunkiem musi być jak najmniej zaświetlone niebo.

    Tak z pół roku testów z filtrami ( biorę pod uwagę polskie warunki pogodaowe i mój czas) i będzie dobrze.

    Na razie wersja w tonacji lila róż, postawiłem na szczegół i czyste bezszumne tło.

     

    http://www.astronoce.pl/FOTY/trpletsur1b2.jpg

  4. Waldku, ładna wyszła Ci barwa tej komety. Napisz czym obrabiasz fotki?

     

    Z obróbką materiału Canona 350d z wydłubanym filtrem IR jest problem z którym walczę z coraz lepszym skutkiem ale w dalszym ciągu to nie jest to.

    Kometa akurat wyszła nieźle a orabiałem w IP czyli standartowa konwerja z RAW na TIFF , następnie składam materiał w tymże programie. Do rozjaśnienia poskładanej foty stosuję digital development ( chyba dobrze napisałem). Na tym kończę współpracę z IP i dalszą obróbkę robię w Photoshopie i tu dopiero staram się odpowiednio zbalansować kolor. Używam do tego praktycznie wszystkich dostępnych opcji i nie stosuję wypracowanego szablonu bo każdy materiał jest niepowtarzalny i wymaga specyficznej obróbki, no i nie da się tego zrobić w 5 minut przynajmniej w moim przypadku, generalnie trzeba mieć dobrej jakości monitor i do tego dobrze zestrojony szczególnie balans bieli musi być perfekt.

  5. Wyszło precyzyjnie bo używałem guidingu do montażu , jak można poprawić i tak niewielki PE to to robię.

    Zastanawiam się nad niebieską otoczką wokół jądra od frontu. Raczej nie jest to efekt uboczny optyki ani obróbki. Jak czas pozwoli obrobię jeszcze jedno zdjęcie, tam też ten obłok występuje.

  6. Tak się złożyło że dopiero dzisiaj mogę podać kropa ale za to kometa zrobiona w miarę ciemnym miejscu.

    Jeziory k. Poznania. Wczoraj się zmobilizowałem i wspólnie z Marvazem obserwowaliśmy kometę przez lunety Taka 128 i achromat 150. W obu sprzętach widok był przedni. Oczywiście trzeba było uwiecznić to zjawisko co uczyniłem.

    24 x 90sek. iso800 , Canon 350zmodyfikowany. APO 128/1040 powieszone na NJP160

     

    kometa3.jpg kometa4.jpg

  7. Leszku, realne ale nie w mieście gdzie kontrast miedzy jadrem komety a tłem jest tak kiepski że trudno byłoby precyzyjnie uprowadzić.

    Poza tym za miastem w ciemnym miejscu ustawiam na 60sek. i jestem pewien że to by starczyło. Niestety na najbliższe dni pogoda ma być do bani i za miasto się nie wybiorę żeby to sprawdzić.

    Pozdrawiam

  8. Wczoraj nad Poznaniem chmury się rozstąpiły, ale dobra widoczność była bardzo krótko i znów tylko osiem ekspozycji udało mi się zrobić. Luneta Tak. FS-128 /1024 , Canon 350d filtr UHC-S , 8 X 120sek. iso800 bez darków . dwie minuty to już za długi czas naświetlania dla tej komety. Jądro lekko jajowate. Trzeba by zejść do 60 sek. ale to za krótko jak na miasto.

    kom105a.jpg

  9. Wczoraj tak na szybko z domu, bez darków i flata. Poprostu pogoda siadła. Wysokie chmury skutecznie przysłoniły niebo podczas tej sesji więc tylko 8 X 120sek iso 800 Canon350d. luneta 130/1000 , montaż NJP160.

    Może uda mi się na tą kometę do puszczy wyskoczyć jak się niebo zlituje.

     

    Kometa1.jpg

  10. Ja wiem że BW jest softwarowe, ale chodzi mi o wykorzystanie jednej serii zdjeć, tych bez filtra jako luminancji ponieważ zasięg aparatu w tej opcji jest najwyższy a kolor porobię z filtrami i tu nie zależy mi na super czułości.

    Właściwie to mógłbym ten triplet wykorzystać jako lum. i dograć tylko kolor przy najbliższej okazji chociaż ostatnio zauważyłem że przestają mi się podobać mocno cukierkowo kolorowe zdjęcia kosmosu, ale to oczywiscie kwestia gustu.

  11. Niestety Canon musi mieć czarne niebo, chociaż jaśniejsze obiekty takie jak np. M27 świetnie wychodzą z filtrem UHC-S w średnim podmiejskim zaświetleniu. Co do właściwego odwzorowania barw , teraz będę robił 350-tką w dwóch etapach. W trybie BW bez filtrów tylko luminancję, następnie przykręcam np. UV IR lub UHC-S i robię serię fotek pod kątem właściwego koloru. Oczywiście dotyczy Canona z wydłubanym wewnętrznym filtrem IR. Dużo tego będzie do obróbki i cała noc z głowy na jeden obiekt, ale efekt powinien być pozytywny.

    Co do kamerki SBIG ST-4 , po powrocie z zaćmienia obiecuję że skrobnę co nie co o tym sprzęcie .

    Niestety z braku pogody testy jeszcze nie są ukończone i mam pewne problemy z doborem właściwych parametrów guidowania. Na początku wydaje się że to wszystko jest skomplikowane ale jak się oswoimy z nastawami dla danego zestawu optycznego, guidowanie ST-4 jest bardzo proste. Największym problemem jest znalezienie odpowiedniej gwiazdy prowadzącej w pobliżu obiektu którego chcemy fotografować, a może to tylko kwestia wprawy.

    Sumas, nasz sprzęt wyglądał identycznie po ostatniej nocy. No cóż, na to większego wpływu nie mamy.

  12. McArti, też się zastanawiam kto teraz jest szczęśliwym posiadaczem tego szkiełka do foto.

    Czcianka - to jest myśl. Dzięki za zaproszenie. Myślę że jak się latem poukładamy czasowo to odwiedzimy te rejony.

    Qbanos z tego co widzę też delikatnie obrabiasz. Jak się sprzętu dorobisz to na pewno twoje foty będą ekstra.

  13. Wczoraj w nocy bezchmurne niebo nad Wielkopolską , oczywiście trzeba było wykorzystać to rzadkie zjawisko.

    Szybki plan i wypad z Mirkiem Krasnowskim do Puszczy ok. 30 km w linii prostej od Poznania.

    Nareszcie udało się trochę więcej materiału pstryknąć.

    25 X 300sek. iso800 , Canon 350d modyfikowany. Tym razem postanowiłem nie zakładać żadnego filtra przed sensorem celem max zwiększenia czułości i faktycznie to się udało ale niestety właściwe zbalansowanie kolorów w tym wypadku jest niemożliwe. Trzeba by focić w trybie BW a kolor dodatkowo dograć tak jak z kamerami astro czyli po kolei R,G i B. Bardzo delikatna obróbka. Tło pozostawiłem nieco rozjaśnione, wtenczas nie maskuje detalu.

    Poza tym Tak FS-128 F8, montaż NJP160 guidowany kamerka ST-4

    Zdjecie delikatnie przyciete w dwóch rozmiarach 50 i 30% oryginału, no niestety musiałem pociąć większy format , w całości nie wchodził.

    Foto stanowiska i relacja Mirka w wątku http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=11701

     

    Pozdrawiam

     

    Tripletmaxmaly.jpg Tripletmax1.jpg Tripletmax.jpg

  14. Koledze prawdopodobnie zbyt ciasna cela uszkodziła ten obiektyw. Ja pracowałem przez 5 lat z fluorytami na ekstremalnych mrozach i absolutnie nic, oczywiście później wracały do nie ogrzewanego garażu. A to co piszą w instrukcjach to zabezpieczenie właśnie przed użytkownikami którzy postępują wbrew zasadom a potem roszczą pretensje, a udowodnić ich winę jest bardzo ciężko. Laptopy i aparaty foto też katuję godzinami na trzaskających mrozach i nigdy nic mi nie strzeliło, ostatnio tylko kryształy w wyświetlaczach przymarzły i trudno było cokolwiek odczytać. Jak sprzęt jest źle skonstruowany, nieważne czy luneta czy np. Newton to szkła albo co innego popęka, no chyba że użytkownik kompletnie nie ma pojęcia o prawach fizyki i sam się przyczynia do tragedii.

  15. Kurcze , teraz będę musiał się przyłożyć żeby Was nie zawieźć.

    Muszę tylko guiding podłączyć i potrenować w tej opcji, bo gwarancją dobrych zdjęć są długie czasy naświetlań, no i pogoda musi być łaskawsza. Poza tym Mirek, właściciel kamer FLI i ST4 na moje szczęście cały czas buduje obserwatorium. Jak skończy to zostanie mi 350D, a do tego starczał mi poprzedni montaż który teraz będzie służył na szybkie wyjazdy w teren. Myślę jeszcze o zaadoptowaniu Skysensora 2000 do NJP, no i wtenczas mam pełne GOTO z bajerami.

  16. Jak obiecałem wrzucam trochę zdjęć montażu jeszcze przed czyszczeniem zewnętrznych elementów. Teraz wygląda znacznie lepiej. Ponieważ prowadzi jak fabryka przykazała nie będę ingerował w mechanikę wewnętrzną, bo jeszcze coś sknocę. Tylko przeciwwagi pomaluję i trójnóg odświerzę.

    Tak, zdjęcia powinny być lepsze tylko niech ta nasza polska pogoda się poprawi.

     

    IMG_9404a.jpgIMG_9405a.jpgIMG_9406a.jpgIMG_9407a.jpg

  17. Cena była dobra, ryzyko spore zważywszy na wiek (1985) i fotki jakie zamieścił sprzedający, na których było widać że montaż był intensywnie używany, mimo wszystko zaryzykowałem. Lakier oryginał, jakby kto myślał że to wojskowy demobil.

    Pierwsze testy zrobiłem za pomocą Canona 350d i lunety 800mm ogniskowej. Kamień z serca spadł. Bez PEC-a i guidowania mogłem trzaskać 6-minutowe zdjęcia że tak powiem, w punkt. Jestem pewien że błąd okresowy jest na poziomie +-4sek albo i lepiej.

    Wczoraj podpiąłem kamerę FLI i mimo świecącego Księżyca zrobiłem małą sesję M81 dla próby. 10 X 360 sek. przy ogniskowej 800mm i zero odpadów. Teraz tylko guiding problem z czasem naświetlania przestaje istnieć.

    m81surmax1a_copy.jpg IMG_9409.JPG

  18. Foto Saturna robię od trzech lat i teraz mogłem zestawić zdjęcia zrobione w odstępie mniej więcej jednego roku. Mam nadzieję że uda mi się zebrać serię do całkowitego spłaszczenia pierścieni. Trzeba sprawdzić czy ta planeta nie zejdzie zbyt nisko, bo to niestety znacznie utrudni zadanie.

     

     

    saturny3.jpg

  19. Adam byłeś w Jeziorach jak się naświetlała, a ja pokrzykiwałem na wszystkich co mi się wokół sprzętu kręcili, między innymi Tobie też się dostało. Wizualnie M42 była totalna kupa, więc skupiliśmy się na Saturnie i Księżycu.

  20. Maciej, ja tą teorię już dawno głoszę, że mi życia nie starczy żeby M-ki zfotografować. Na przykład taka M42, od dwóch lat nie mogę się wstrzelić w wolny czas, pogodę, brak Księżyca itp. I znowu robiliśmy jak łysy świecił. Ale mimo to fajnie wyszło. Nastawienie jak wiesz, było na oglądactwo a zdjęcia przy okazji i tak ze wzgl. na księżyc krótkie ekspozycje nastawiłem. No to czekamy dalej na dogodny moment żeby ten docelowy materiał M42 naświetlić. Puki co 16 X 150sek iso800, canon 350d bez filtra wewnętrznego z UHC-S Baadera na zewnątrz, montaż GP-d bez pec-a, za to luneta FS-128 z reduktorem do F6. Jasne tło mógłbym oczywiście przyciemnić, ale mniej więcej oddaje zaświetlenie księżycową poświatą. Następnym razem wymaskuję wypalony środek.

    No i jak zwykle preferuję łagodną obróbkę.

     

    m42max.jpg

  21. I tego mi brakuje, za duży szum przy bardzo długich ogniskowych w 740-tce skutecznie pogarsza efekt końcowy, z drugiej strony większość Saturnów z nowych kamer jest obrobiona w ten sposób że nie widać delikatnego pierścienia C. Zastanawiam sie czy to kwestia agresywnej obróbki czy może kontrast i brak szumów poprawiono softem kosztem detali.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.