Oczywiście z doliną 5ciu Stawów to była lekka prowokacja, no chyba że na spotkanie "leonidowo-lornetkowe",co do obserwacji to najlepsze niebo widziałem w grudniu ub. roku w Dolinie Chochołowskiej było porównywalne albo nawet lepsze niż pierwsza nocka z Jodłowa ,niestety góry ograniczają horyzont dużo więcej niż tam.
Zresztą Zakopane jest coraz jaśniejsze i droższe i w związku z tym pomyślałem że niedaleko jest na Słowację gdzie stopień urbanizacji jest bardzo mały co dla Nas ma duże znaczenie a piwo jest dobre i tanie co dla nas jest chyba najważniejsze (bezalkoholowe), horyzont otwarty na południe ,tylko małe miejscowości po prostu idealnie .
Sam nigdy nie obserwowałem tam ,ale byłem w Smokowcu w dzień na wysokości ok.1350 m gdzie dojeżdża słynna kolejka i jest dobra infrastruktura hotelowa i gastronomiczna a widoczność siega do 90 km w lini horyzontu nadmienię że do Smokowca jedzie się kilkanaście kilometrów lasem pod górę ale dobrą drogą.
Co o tym myślicie?