Skocz do zawartości

kedlaw

Społeczność Astropolis
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kedlaw

  1. no.. ja też myślałm że to nie Polska... cudze chwalicie swego nie znacie 8)
  2. też tak myślę powinno połączyć się te dwa działy
  3. Wymiana oleju - instrukcja dla kobiet: 1) jechać do warsztatu, najpóźniej 15.000 km po ostatniej wymianie, 2) wypić kawę, 3) po 15 min. wystawić czek i z porządnie skontrolowanym autem opuścić warsztat. Koszty: a. przegląd i wymiana oleju: 100,00 zł b. kawa: 2,00 zł _____________________________________ suma: 102,00 zł Wymiana oleju - instrukcja dla mężczyzn: 1) jechać do sklepu i za 80,00 zł kupić olej, filtr, uszczelki, pastę czyszczącą i drzewko zapachowe, 2) odkryć, że pojemnik na zużyty olej jest pełen, 3) otworzyć puszkę piwa, wypić, 4) podnieść auto lewarkiem . 30 minut szukać klocka, 5) znaleźć klocek pod autem syna, 6) z samego stresu otworzyć następną puszkę piwa, wypić, 7) wsunąć pojemnik na zużyty olej pod silnik, 8) szukać klucza 16-tki, 9) przestać szukać i używać ustawialne cęgi, 10) odkręcić śrubę do spustu oleju, 11) śrubę do pojemnika z gorącym olejem upuścić, przy tym upaprać się gorącym olejem, 12) posprzątać, 13) przy piwku obserwować, jak olej spływa, 14) szukać cęgi do filtra oleju, 15) przestać szukać, filtr śrubokrętem przebić i tak odkręcić, 16) piwo, 17) pojawienie się kumpla. opróżnić wspólnie sześciopak piwa. Wymianę oleju jutro dokończyć, 18) następny dzien. Wanienkę pełną oleju wylać do dołka w ogródku, dołek zakopać, 19) wytrzeć olej, który się przy pkt 18 rozlał, 20) piwo - nie wczoraj wszystko poszło, 21) do sklepu, kupić piwo, 22) nowy filtr - rozsmarować cienka warstwę oleju na uszczelkę, nakręcić, 23) wlać pierwszy litr nowego oleju, 24) przypomnieć sobie o śrubie z pkt. 11, 25) szybko szukać śruby w wanience ze starym olejem, 26) przypomnieć sobie, ze zużyty olej wraz ze śrubą został wylany w ogrodzie, 27) piwo wypić, 28) dołek odkopać, szukać śruby, 29) zauważyć pierwszy litr świeżego oleju na podłodze garażu, 30) wypić piwo, 31) przy dokręcaniu śruby wyślizgnąć klucz z ręki, kostkami palców uderzyć w podwozie, 32) głową uderzyć w posadzkę, jako reakcja na pkt. 31, 33) zacząć zdrowo przeklinać, 34) klucz wywalić w diabły, 35) następne 10 minut kląć, bo klucz trafił w zdjęcie "Miss Październik" i pobrudził jej biust, 36) piwo, 37) ręce i czoło zabandażować, zatamować krew, 38) piwo, 39) wlać 4 litry świeżego oleju, 40) piwo, 41) auto zdjąć z lewarka, 42) auto cofnąć i wytrzeć olej z podłogi, 43) piwo, 44) jazda próbna, 45) zostać skierowany na pobocze i zostać z powodu alkoholu zaaresztowany, 46) auto zostanie odholowane, 47) kaucje i grzywnę zapłacić, auto z policji ściągnąć. Koszty: a. części: 80,00 zł b. grzywna za jazdę po pijaku: 500,00 zł c. holowanie: 300,00 zł d. kaucja: 400,00 zł e. piwo: 60,00 zł ________________________________________ suma: 1340,00 zł
  4. Ładne zdjęcie, Chciałbym to samo zaobaczyć w mojej lornetce... :shock: żartowałem
  5. > Noc. Wielki pożar. Siedem jednostek straży pożarnej walczy z żywiołem. > > Do kierującego akcja podchodzi jakiś facet: > > - Jak wam idzie? Nikt ze strażaków nie ucierpiał? > > - Niestety - odpowiada strażak - Dwóch naszych ludzi zostało w > > płomieniach, a sześciu jest ciężko poparzonych. Ale za to wynieśliśmy z > > budynku szesnaście osób... trwa reanimacja... > > - Szesnaście osób!? Przecież tam był tylko ochroniarz!! > > - Skąd pan wie!? Kim pan jest? > > - Kierownikiem tego prosektorium... > > Wraca facet do domu, a tu z przydrożnych zarośli wybiega > wiewiórka. Facet po hamulcach, bo kocha zwierzęta. Patrzy a > wiewióra cała w gównie umazana. > Wysiada bierze chusteczkę i wyciera ja bo mu się zwierza żal > zrobiło. Już ma wsiadać do samochodu a tu następna z góry na dół > wysmarowana. No wiec bierze nowa chusteczkę i wyciera > pieczołowicie wiewiórkę. Już kończy a tu następna równie jak > pierwsza i druga wysmarowana. Zdziwił się, ale wyciera ja tak > jak poprzednie a tu z krzaków głos: > - Przepraszam ma pan jeszcze jedną chusteczkę - wiewiórki mi się > skończyły. > Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego. > - Poplose tego pięknego klólicka z wystawy. > - Tego czarnego? A może wolisz białego albo brązowego? > - Plose pana, mojego pytona jebie jakiego on jest kololu... > - No to teraz wyjmiemy karteczki i piszemy klasówkę. > Na to Jasiu: > - Ja ci dam stara kurwo klasówkę, jak ci przypierdolę to > zobaczysz! > Pani z płaczem poleciała do dyrektora. > - Panie dyrektorze! Chciałam zrobić klasówkę, a Jasiu powiedział > ze mi przypierdoli... > - Taki mały, rudy? > - Tak. > - Taki z dużym nosem? > - Tak panie dyrektorze. > - Ooo! Ten to potrafi przyjebać..! Przychodzi żaba do lekarza ze skarpetą na głowie, lekarz pyta: > - Co ci dolega??? > A żaba na to: > - Nic mi kurwa nie dolega, to jest napad! Mówi Warszawiak do Ślązaka: > - I co wy na tym Śląsku tam macie? Brud, syf, pełno górnioli, > niebo zamiast niebieskie jest szare. Nawet Katowice mają w herbie > jakieś młoty! > Na to rzecze Ślązak: > - A co wy macie w herbie??? Pół dorsz, pół kurwa - ani się najeść > ani podupczyć !!! Jasiu poznał fajna laskę na dyskotece. Po kilku tańcach > zdecydowali się na pójście do domu. Jasiu siedzi z nią na > kanapie, a ona mówi: > - Jasiu, a teraz mnie wypierdol. > Jasio otwiera drzwi i mówi: > - Wypierdalaj ! Idzie sobie chodnikiem jąkała i widzi na ulicy zdechłego > konia. > Wyjął komórkę i dzwoni na policję: > - Komisariat policji słucham > - Pro-ooszę paa-na t-tu na ulli-icy le-le-żży za-zabi-iity kkoń. > - A jaka to ulica? > - Mi-mi-mi > - Mickiewicza? > - Niee, mi-mi... > - Mikołaja? > - Niee! > - No to niechże pan zadzwoni za 10 minut jak pan będzie mógł > to powiedzieć! > Jąkała dzwoni za 10 minut > - No i wie Pan już na jakiej ten koń leży ulicy? > - Noo na mi-mi-mi... > - Mickiewicza? > - Niee, mi-mi... > - Mikołaja? > - Niee! > - To proszę zadzwonić później > Facet zadzwonił za pół godziny: > - Tten k-kooń le-leży na ul-uliccy mi-mi. > - Mickiewicza!? > - Taak! Prze-przenioosłłem sk-kurr-wy-wysyynna! Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi: > - Hrabio, może podam obiad ? > - Bez sensu... > - To może hrabio pójdziemy na spacer ? > - Bez sensu... > - No to może opowiem zagadkę ? > - Dobra, niech będzie... > - Hrabio, co to jest: "owłosione i wchodzi do dziury ?" > - Chuj. > - A nie, bo mysz !!! > - Mysz? W cipie? Bez sensu ... Stary dziadek ożenił się z młodą dziewczyna. Minęła noc > poślubna, rano dziewczyna jest wniebowzięta : > - Nie wiedziałam ze w twoim wieku można tyle razy ! > - A ile było ? > - Siedem. > - O rany, ja przez te sklerozę to się kiedyś zarypię na śmierć.. Spotyka się dwóch facetów. Jeden ma podbite oko. > Drugi pyta się go: > - Co się stało? Kto cię tak urządził? > Ten odpowiada: > - A wiesz, głupia historia, żona przywaliła mi mrożonym > kurczakiem. > - Jak to mrożonym kurczakiem? > - No schylała się do lodówki po kurczaka a ja wtedy za jej > pupcie no i przywaliła... > - A ona nie lubi od tylu? > - Lubi, ale nie w Geancie... Na łożu śmierci mąż obiecał rozpaczającej żonie, że po > śmierci przemówi do niej we śnie i opowie, jak wygląda życie w > niebie. I rzeczywiście, po kilku dniach żona słyszy glos > zmarłego męża: > - Kochanie! - wykrzykuje - Jak cudownie znów cię słyszeć! > Powiedz, jak tam jest... ??? > - Fajnie... > - Ale... co robicie??? > - Wstajemy bardzo wcześnie i dupczymy... > - Dupczycie? > - A potem jemy śniadanie... > - To wy tak jeszcze przed śniadaniem?! A w ogóle, to co jecie? > - Sałatę... > - Ooo... to bardzo zdrowo. A co robicie potem? > - Dupczymy... > - Znowu!? I co dalej? > - Dupczymy sobie do obiadu... > - A co jest na obiad? > - Tez przeważnie sałata. Czasem jakieś inne warzywka... > - Aha... A potem? > - Potem dupczymy do kolacji. I znowu sałata.... > - No to co to za niebo, jak wy tam tylko dupczycie i jecie > sałatę?! > - Kto ci powiedział, ze jestem w niebie? Teraz jestem królikiem w > Australii! Wraca mąż z polowania, a tu żona z kochankiem w łóżku. > - Wyłaź z łóżka! - krzyczy mąż do kochanka. > Kochanek wyskakuje i zasłania dłońmi swoje klejnociki. Mąż ze > spokojem celuje z dwururki w te klejnociki. > Kochanek krzyczy: > - Nie wygłupiaj się, daj mi szansę! > Na to mąż do kochanka: > - No dobra, rozbujaj! Anglik zatrzymał się w hotelu w Polsce. Dzwoni do recepcji i > mówi: > - Two tea to room two. > A recepcjonistka: > - Sramtaramtam. Do szkoły przyszedł nowy uczeń, Jasiu. Pani, chcąc > przedstawić go dzieciom, wypytuje o to co Jasiu robi w wolnym > czasie, czy ma rodzeństwo, a może jakieś zwierzątko. > Jasiu: Kiedyś mieliśmy pieska, ale go zabiliśmy. Tata mięsa > nie je, ja mięsa nie jem, a z powodu psa nie będziemy mięsa > kupować. > Pani, : To może masz kotka? > Jasiu: Kiedyś mieliśmy kotka, ale go zabiliśmy. Ja mleka nie > piję, tata mleka nie pije, a z powodu kota nie będziemy mleka > kupować. > Pani: Jasiu, tego już za dużo. Co się tam u was w domu dzieje? > Jutro proszę przyjść do szkoły z mamą. > Jasiu: Kiedyś miałem mamę, ale ją zabiliśmy. Ja jeszcze nie > dupczę, tata już nie może, a z powodu sąsiada nie będziemy matki > trzymać. Idzie zajączek, patrzy, a tu na ziemi leży podkowa. Podnosi > ją, odwraca...a tam...koń. Trzej Polacy wrócili z Ameryki po kilku miesiącach pracy. > Przed spotkaniem z żonami postanowili iść do lekarza przebadać > się, bo to nigdy nie wiadomo co człowiek złapie na obczyźnie. > Wszedł pierwszy. Nie ma go pół godziny, w końcu wychodzi > załamany. > - No i co lekarz powiedział? - pytają koledzy. > - AIDS! > Wchodzi drugi, znowu go długo nie ma. Wychodzi załamany. > - No i co? > - AIDS! > Wchodzi trzeci. Nie ma go jeszcze dłużej. Nagle wybiega > uradowany: > - Kiła! Kiłeczka! Kiłunia!!!
  6. Skoro już mówimy o samochodach to mam zamiar za jakiś czas kupić Citroena Berlingo w nowej budzie 1.9D. Może ktoś z was jeździ takim samochodem? No i oczywiście będę chciał sprzedać mojego Opla Vectre 1.6 91r. z inst.gazową
  7. szkoda że dopiero teraz, bo już kupiłem jakiś czas temu też w cenie 970 zł
  8. kedlaw

    Jowisz

    Ja miałem ostatnio okazję spojrzeć na Jowisza moim nowym nabytkiem 26*70 i widok całkim niezły, na pewno będzie lepszy bo za kilka dni będę miał statyw!!!
  9. Nic nie mówcie o pogodzie bo jest beznadziejna, od 2 tyg. jestem posiadaczem lornetki 26*70 i dopiero wczoraj zerknąłem w niebo.. na księżyc no cóż widok zajeb.... Ale tak jak Wy czekam na super czarne niebo
  10. ja myśle że to jakieś zwierzątko...
  11. jeśli nie masz lepszego wyboru to t300.
  12. Waldek (od tyłu czytane - kedlaw), za miesiąc mam obronę pracy dyplomowej - studia informatyczne, prowadzę własną firmę (małą) komputerową, zajmuje się też tel.gsm,zainteresowania: astronomia, niewyjaśnione zjawiska, parapsychologia, informatyka. Pozdrowienia
  13. ja też trochę powalczyłem ze stolicą ale nic z tego nie wyszło, oni mają nas w d..., nie będę się procesował o 60 zł (chociaż powinieniem). Ja czekałem na przesyłkę ok 1,5 miesiąca (był to monitor), okazało się że jeszcze muszę za nią zapłacić 60 zł choć miała być na koszt gwaranta (monitor był na gwarancji), musiałem zapłacić bo klient czekał na ten monitor strasznie wpieniony. Popieram tą tezę TYLKO NIE STOLICA! Ale Mirek z tymi prezentami dla dzieci... to już przesada, ja bym się chyba nie powstrzeymał od rękoczynu. Pozdrowienia
  14. No prawie 20m to już jest wynik! Co można ciekawego zobaczyć przy takim wyniku?
  15. a u mnie niestety denerwująca reklama neostrady...
  16. To co byście polecali jeśli chodzi o książkę (za rozsądną cenę) lub ciekawy program komputerowy oczywiście dla początkującego astronoma? Pozdrowienia
  17. No to u mnie jeszcze nie jest tak źle, tylko jakby wiedziała ze 26*70 kosztowałą 800 zł to .... lepiej nie myśleć
  18. Panowie jak tam wasze kobiety odnoszą się do waszego zainteresowania astronomią? U mnie kiepsko, jak się zrobi cieplej to zabieram swoją żonę w teren i będziemy .... obserwować oczywiście.
  19. No właśnie a wiadomo już co się stało ze sprzętem wysłanym na marsa?(jestem w tyle - mam dużo roboty) Pozdrowienia
  20. No to będzie pomnik UFO, pozostaje jeszcze pomnik "UFOludka"... hmm trzeba pomyśleć może u mnie wypali.
  21. Może zrobimy "zrzutę" i go odkupimy od naszych sojuszników, po odpowiednio "ogromnym" upuście.
  22. Witam. Chciałbym z ciekawości się dowiedzieć jaki jest możliwy do osiągnięcia zasięg obserwując z Ziemi? Lornetki typu 26*70 czy 25*100 mają ten zasięg w granicach 11mag. Tak więc jaki wynik można osiągnąć najlepszym sprzętem obserwując z powierzchni ziemi ? :shock:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.