TomaszP1977

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za porady i czas poświęcony na odpowiedź. Warunki do obserwacji mam dobre w domu u siebie (często - gęsto zasięg 5 mag) i znakomite u mojej Narzeczonej (gołym okiem hi-chotki i M31 w bezksiężycowe noce), stąd zacząłem węszyć za dużym telepem do wizualnej obserwacji DS. Na razie w astrofoto wchodzić nie zamierzam, a przyszłościowo do planet planuję kupić osobny sprzęt. Tak więc rozmiar lustra już zatwierdzony, teraz muszę poszukać konkretnego modelu, może na jakiś zjazd się wybiorę. W każdym razie jeszcze raz Wam dziękuje.

Witam Was i prosiłbym o radę. Przeglądając wątek - recenzję teleskopu Meade LightBridge 12" jeden z użytkowików (Zbiq) skwitował któtko: "Sadze, ze 8" to max w popularnych telepach bo wieksze sa bardziej swiatlosilne, a tam masowa produkcja nie sluzy i epsylony nierozdzielone. Jak wiekszy, swiatlosilniejszy to znacznie drozszy aby jakosc lustra byla pewniejsza. " Czy to odosobniony pogląd czy faktycznie coś w tym jest? Jakie są Wasze doświadczenia z "masowo" produkowanymi lustrami powyżej 8 cali? Zdaję sobie sprawę, że problem w masówce moze być taki, ze jeden sprzęt jest super a inny poniżej przeciętnej. Na forum czytam ( i oglądam) dokonania ludzi np. z Syntami 8 i 10 calowymi i chyba są z nich zadowoleni. Przymierzam się do lustra w granicach 8 - 12 cali i na razie szukam Tego Jedynego, no a ponieważ kilka tysięcy wydane na hobby piechotą nie chodzi - stąd to pytanie.

Panowie, proponuję pozbierać swoje fotki ze pewnymi śladami satelitów, pewnymi meteorów i porównać z tym co się koledze udało zarejestrować. Poza tym jeśli był znany czas obserwacji to można dojść czy to nie był satelita (zobaczcie wątek "dostosjewski w subaru i rosyjskie x-wingsy") - tam ślady były ledwo widoczne, z satelity z lat 70 tych a Tiamat doszperał się co to takiego.

A tu link do strony o rosyjskich gwiezdnych wojnach, zresztą chyba z tej stronki Tiamat wkleił fotkę satelity. http://www.svengrahn.pp.se/histind/ASAT/ASAT.htm wyobraźcie sobie ile wódy i łososia spożyli rosyjscy generałowie przy okazji tych testów

Wydaje mi się że nic. Jeśli 1 ekspozycją można zebrać tyle informacji ile jest w stanie dostarczyć optyka to na złączonych 10 chyba nic więcej nie wyjdzie.

jeden fotografuje DSy w czasie pełni, inny przez wysokie chmury. Chyba rodzi się ekstremalna astrofotografia. Za 3 lata na Forum będą królować zdjęcia typu: Mgławica Krab tuż po brzasku w świele pioruna. Nie mogę się napatrzeć na te fotki. Aż się nie chce wierzyć ze to tzw. "amatorska" fotografia. Życzę dalszych sukcesów.

Jakiej szerokości był pas tranzytu? Spod Lublina widac było ładnie przelot ale do księżyca jej było daleko, sądzę ze szerokość pasa do kilka kilometrów?

Zależy co kto chce zobaczyć. Pamiętacie podręczniki do astronomii jeszcze w 2-giej połowie lat 80-tych i wszechobecne cz-b fotki? A potem zachwyt nad fotkami z Hubble'a w Wiedzy i Życiu? BW ma klimat ale barwne fotki także cieszą oko. A tak przy okazji to zwóciliście uwagę że teraz fotki amatorskie często lepsze jakościowo od zdjęć z tychże podręczników? Co to technika robi z ludźmi Pozdrawiam.