Skocz do zawartości

exec

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 579
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez exec

  1. trucizna stanowi najwyżej 1% a praktycznie pół procenta i są to jednak takie same rzeczy jak płyny które używamy w gospodarstwie domowym. I ma jedna drobną zaletę - nie jest radioaktywna ;)

     

    A nie no, pewnie, 1% co to jest. 20 milionów litrów na jeden odwiert daje 200 000 ton karcerogennych, toksycznych trucizn wstrzykniętych w glebę. Przemnóżmy to przez 100 odwiertów co da nam 20 milionów ton toksyn wstrzykniętych pod ziemię. Luz. No problem. Kto by się tam przejmował takimi drobnostkami.

     

    Wtryskują pewnie spienionego ludwika nie?

    Przykładowy skład

     

    2634-33-5 1,2 Benzisothiazolin-2-one / 1,2-benzisothiazolin-3-one 95-63-6 1,2,4 trimethylbenzene 123-91-1 1,4-Dioxane 3452-07-1 1-eicosene 629-73-2 1-hexadecene 112-88-9 1-octadecene 1120-36-1 1-tetradecene 10222-01-2 2,2 Dibromo-3-nitrilopropionamide, a biocide 27776-21-2 2,2'-azobis-{2-(imidazlin-2-yl)propane}-dihydrochloride 73003-80-2 2,2-Dobromomalonamide 15214-89-8 2-Acrylamido-2-methylpropane sulphonic acid sodium salt polymer 46830-22-2 2-acryloyloxyethyl(benzyl)dimethylammonium chloride 52-51-7 2-Bromo-2-nitro-1,3-propanediol 111-76-2 2-Butoxy ethanol 1113-55-9 2-Dibromo-3-Nitriloprionamide (2-Monobromo-3-nitriilopropionamide) 104-76-7 2-Ethyl Hexanol 67-63-0 2-Propanol / Isopropyl Alcohol / Isopropanol / Propan-2-ol 26062-79-3 2-Propen-1-aminium, N,N-dimethyl-N-2-propenyl-chloride, homopolymer 9003-03-6 2-propenoic acid, homopolymer, ammonium salt 25987-30-8 2-Propenoic acid, polymer with 2 p-propenamide, sodium salt / Copolymer of acrylamide and sodium acrylate 71050-62-9 2-Propenoic acid, polymer with sodium phosphinate (1:1) 66019-18-9 2-propenoic acid, telomer with sodium hydrogen sulfite 107-19-7 2-Propyn-1-ol / Propargyl alcohol 51229-78-8 3,5,7-Triaza-1-azoniatricyclo[3.3.1.13,7]decane, 1-(3-chloro-2-propenyl)-chloride, 115-19-5 3-methyl-1-butyn-3-ol 127087-87-0 4-Nonylphenol Polyethylene Glycol Ether Branched / Nonylphenol ethoxylated / Oxyalkylated Phenol 64-19-7 Acetic acid 68442-62-6 Acetic acid, hydroxy-, reaction products with triethanolamine 108-24-7 Acetic Anhydride 67-64-1 Acetone 79-06-1 Acrylamide

     

     

    to się wstrzykuje kilometry pod ziemię, współczesnie amerykanie jakoś nauczyli się z tym żyć.

    Zbiorowe pozwy, wyludnione połacie ziemi - z tym da się żyć. Ludzie w bombardowanej Warszawie też się jakoś przyzwyczaili, nie?

     

    Kolejna rzecz: stosunek ilości uzyskanej z surowca energetycznego do ilości energii zużytej w procesie pozyskiwania tego surowca ciągle się zmniejsza. Proces hydraulicznego kruszenia zużywa ogromne ilości energii i powoli ten stosunek dąży do 1:1. To kolejna oznaka desperacji ludzi.

    Co innego zrobić prosty odwiert i zasysać gaz, a co innego kruszyć hydraulicznie skały na obszarze tysięcy kilometrów kwadratowych, wstrzykując jednocześnie miliony ton karcerogennych toksyn w ziemię.

  2. Do astrofotografii takim Newtonem będziesz potrzebował:

     

    Montażu, który go uciągnie - EQ6 (4 tys)

     

    Drugiego teleskopu do guidingu z obejmami itd. (500zł)

     

    Kamerka do guidingu – może być przerobiony webcam (250zł)

     

    Laptopa do guidingu - może też służyć do sterowania aparatem (1000zł)

     

    Złączki, kabelki, baterie pierdołki (1000zł)

     

     

     

    Tak że zastanów się nad tym astrofoto.

  3. Wiecie, ja to myślałem, żeby pojechać w Izery, a przy okazji skorzystać z niezłego nieba i przeznaczyć 'nocną część dnia' na obserwacje. ;)

     

    Bartolini - Śnieżnik to Śnieżnik - gdzie mu tam do hal Izerskich. :flirt:

     

    Byłem dwa lata temu w Szklarskiej i coś tam nawet Makiem z centrum walczyłem. Akurat była prawie pełnia, ale nie było źle - koło Orlego jestem pewien że będzie naprawdę zacnie.

     

    Oba najbliższe miasteczka są małe, oddalone o kilka km i schowane w dolinach za górami i za lasami. Ja głosuje za imprezą w Izerach. :)

  4. tak sobie myślę że wielu jest pasjonatów szukających dobrego seeingu. A Tąpdała choć fajne sporo nieba mają zakryte. Natomiast w górach izerski występują bardzo dobre warunki obserwacyjne. Jest wysoko i nie ma w najbliższej okolicy dużych miast.

    Izery są piękne i ciemne. Minus - daleko od Wrocławia.

    Lepszy zenit niż na Tąpadłach mamy na przełęczy Walimskiej.

    Natomiast Izery to chyba najładniejsze miejsce w Polsce jakie znam, więc jakby było ciepło, dobra pogoda to weekend w postaci nocnych obserwacji i dziennych wycieczek/przejażdżek rowerowych po Izerach mógłby być naprawdę zacny. :)

  5. Misiekc, absolutnie nie odbieram Twoich wypowiedzi personalnie.Każdy ma inne zdanie i inne preferencje i po to jest forum, żeby się nimi wymieniać. Rozumiem Twoje argumenty. Z kolei sedno mojej argumentacji jest takie: niech początkujący opanuje astronomię jako taką - najłatwiej i najprzyjemniej będzie za pomocą łatwego w obsłudze instrumentu (m.in. dlatego często początkującym na pierwszy instrument poleca się lornetkę).

     

    Jako że kupująca dokonała wyboru, to już w zasadzie nie ma o czym gadać. W każdym razie wybór dużo lepszy od Synty 16" - Taurus 400 jest ponad 3 razy lżejszy od Synty....

  6. Misiekc, chyba się trochę zagalopowałeś. ;)

    Ten teleskop, który pokazałem ma dokładnie taką samą ogniskową jak Synta 16" (tutaj inne zdjęcie tego modelu http://affy50.tripod.com/Starfinder16.html).

    Poza tym złożenie i skolimowanie Taurusa 400 to na pewno nie jest 5 minut...

    Frebert - chyba najbardziej zaawansowany obserwator wizualny jakiego osobiście znam po zmianie Synty 8" na Taurusa 16" śmieje się, że on jak z nami jedzie na obserwacje, to musi przynajmniej pół godziny wcześniej wyjechać, żeby się ogarnąć ze sprzętem. Nie wiem dokładnie, bo nie mierzyłem, ale składanie całego setupu i doprowadzanie do do używalności trochę trwa. Mam dokładnie 180cm i potrzebuje 'schodka', żeby oglądać w Taurusie wyżej położone obiekty.

     

    Taurusa/Columbusa 300 bym mógł prędzej polecić, ale tak czy inaczej uważam, że na początek najlepszy będzie teleskop z pełną tubą(mniej problemów ze skręcaniem, utrzymywaniem kolimacji itd) i tyle.

  7. Tak czy inaczej uważam, że 16” nie ważne czy masówka Synta/GSO czy rodzime Taurusy/Columbusy to niepotrzebne komplikacje na początek. Jeśli początkujący kupi kratownicową 16-kę to nie tylko musi ogarnąć astronomię samą w sobie, to jeszcze musi nauczyć się operować zaawansowanym i skomplikowanym teleskopem(waga, rozmiary, drabinka, kolimacja kratowego tele itd.). Moim zdaniem – kompletny bezsens.

     

    Pełna tuba, 10” lustra – optimum na początek. Łatwe do ogarnięcia logistycznie, większe pole widzenia

     

     

  8. Myślę, że nawet w takim samochodzie będzie problem z przewiezieniem takiego teleskopu bez rozkręcania montażu (Dobsona). Szczerze - mi by się nie chciało za każdym razem rozkręcać 55kg montażu, pakować go do samochodu, jechać na miejsce, rozkładać, po obserwacjach znowu rozkręcać, pakować do samochodu, wypakowywać w garażu i składać go ponownie, żeby był gotowy do ew. obserwacji ogródkowych... Możesz sobie popróbować sama z jakimś biurkiem - waga i poręczność będzie podobna. ;)

     

    Nie zapomnij, że dźwiganie 40kg rury teleskopu też nie będzie zajęciem dla jednej osoby. Mnie szlag trafiał jak miałem pakować 23,5kg rure Synty 12".

     

    Także serio - bierz 10". Jako początkujący astroamator i tak pewnie nie zauważysz specjalnej różnicy w obrazach między 10" a 16"...

    A o ile przyjemniejsze jest użytkowanie 10" w porównaniu do 16"... Nie trzeba drabiny, nie trzeba dwóch osób do obsługi Synty 16" itp itd.

  9. Witam, exec dzięki za odpowiedz. Ja wiem czy taki wielki jest ten teleskop, fakt po rozsunięciu będzie prawie jak ja, jestem już dużą dziewczynką a nie uważam siebie za wielka kolubrynę :]

    Ok, kup sobie tą szesnastkę, a gwarantuje Ci, że wrócisz tu i przyznasz mi racje. ;)

     

    co do miejsca nie będę go trzymała w ogródku raczej do auta i na pole, w celu jak najlepszej ucieczki od sodówek.

    Jeśli masz jakiegoś minivana, to nie będzie problemu.

    Zresztą, taki dwumetrowej wysokości teleskopik o wadze blisko 100kg to przecież pikuś, nie?

    Serio - żeby przenosić taki teleskop i jednocześnie nie wkurzać się na jego wagę i rozmiary potrzeba dwóch silnych osób.

     

    Moje wcześniejsze pytanie było kierowane do osób, które mają albo miały kontakt z w/w teleskopami i posiadają jakieś spostrzeżenia, np.” w tym xxx teleskopie, jest problem z kiwającym się wyciągiem” albo „jest problem z kolimacją”, „marne łożyska”, „problem z wyważeniem” itd.

    Synta 10" nie ma łożysk (ale GSO 10" ma), a poza tym nie ma w tych teleskopach większych, denerwujących wad, więc spokojnie - jako duża i silna dziewczynka możesz brać tą niedużą szesnastkę. ;)

     

    Tutaj na szybko znalezione zdjęcie 16" teleskopu ze stojącym obok człowiekiem. Powodzenia w noszeniu 100kg teleskopikusia. ;)

     

    40+cm+starfinder+meade.jpg

    • Lubię 3
  10. Pierwszy teleskop i od razu taka kolumbryna? No nie wiem... Jeśli teleskop będzie stał cały czas w jednym miejscu to można taki kupić. Mimo wszystko na początek wolałbym coś łatwiejszego do ogarnięcia - może jakąś dziesiątkę?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.