Skocz do zawartości

ZbyT

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Ostatnia wygrana ZbyT w dniu 11 Listopada 2019

Użytkownicy przyznają ZbyT punkty reputacji!

1 obserwujący

O ZbyT

  • Urodziny 08.12.1964

Retained

  • Tytuł
    planeciarz

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyna
  • Skąd
    Wrocław
  • Sprzęt astronomiczny
    ATM GUCIO 180/1124, SW MAK127EQ3-2, ORION MAK180 HEQ5, TS APO 70/420 AZ4, Coronado PST, kamerki: PGR Chameleon, PGR FireFly, ASI178MM-C, T7C (ASI120MC), bino PZO 11x40, Lidletka, Celestron 12x60, w budowie Newtony 10" i 11"

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ZbyT

Aktualizacja statusu

Zobacz wszystkie aktualizacje ZbyT

  1. Rosyjska próba lądowania na Księżycu nieudana. Za kilka dni będzie indyjska. Obie na celu miały południowy biegun

    1. Pokaż poprzednie komentarze  23 więcej
    2. Mc ślimack

      Mc ślimack

      Szanowny ZbyTku, doceniam Twoją obszerną wypowiedź, zawsze to pozwala lepiej zrozumieć rozmówcy Twój punkt widzenia, z którym co prawda ciężko mi się zgodzić, ale zawsze łatwiej uszanować.

       

      Uszczypliwość odnośnie moich słabych stron uważam za ZbyTeczną, jednak z chęcią wsłuchałem się w logikę Twoich wypowiedzi i niestety dalej mi się to nie łączy.

       

      Przede wszystkim zachodzę w głowę jaki to nasz interes przemawia za pomocą militarną państwu trzeciemu, którego polityka zewnętrzna często bywa wymierzona przeciwko Polsce.

       

      Co do zaangażowania militarnego Polski, Iranu, Korei czy Białorusi, to taką sytuację zwykło się określać mianem "proxy war". Problem jest taki, że gdy kolega @karp_killer nazwał rzeczy po imieniu, Ty stwierdziłeś, iż jest to immanentna rosyjska propaganda. Hmmm...

       

      NATO nie zgodziło się na ustalenie powietrznej strefy ochronnej, gdyż to żądanie było absurdalne i oznaczałoby przejście na pełnoskalowy konflikt, który zarówno dla USA jak i dla Rosji nie jest na rękę. Wsparcie zaczęło się od apteczek, hełmów i kamizelek, następnie była broń o charakterze defensywnym, później broń ofensywna, aż do broni niekonwencjonalnej i zakazanej traktatami międzynarodowymi - amunicja ze zubożonym uranem, amunicja kasetowa. To wszystko ma za zadanie oczywiście eskalować wojnę. NATO natomiast nie mogło od początku ładować na Ukrainę sprzętu o tak ofensywnej charakterystyce, gdyż nie było wówczas na to przyzwolenia społecznego. NATO przekazywało często stary postsowiecki sprzęt, gdyż najlepiej wpisuje on się w charakterystykę pola walki prowadzonej na wschodnich rubieżach Ukrainy. Nowoczesny sprzęt jest znacznie cięższy i nie sprawdziłby się tam równie dobrze.

       

      Co do kontrofensywy to była ona wyłącznie zjawiskiem medialnym. Ukraina nie zgromadziła pięciokrotnej, ani nawet trzykrotnej przewagi, stąd nadal głównie pozycyjny charakter tej wojny. Rakiety dalekiego zasięgu nie były dostarczane, gdyż istniała realna obawa o użycie ich w atakach na ludność cywilną Rosji, na co nie było przyzwolenia w przedwojennych uzgodnieniach prowadzonych przez administrację USA-Rosja.

       

      Nie przypominam sobie aby Putin coś mówił o trzech dniach. Może to wypowiedź rosyjskich bądź ukraińskich propagandzistów. To, że Rosją sobie nie radzi, jest to raczej ocena zachodnich mediów. W mojej ocenie nie radzi sobie Ukraina i NATO, a Rosją znakomicie umocniła się na pozycjach DRL i ŁRL. Fakt ten zdaje się potwierdzać to, że Ukraina wciąż potrzebuje nowego sprzętu aby zneutralizować potencjał bojowy Rosji, zbudowany (jak sam wspomniałeś) głównie na komponentach z ukraińskich odkurzaczy ;)

       

      Z jednej strony piszesz, że Rosją nie prowadzi wojny z NATO i jest to ichna propaganda. Z drugiej strony, już w kolejnym akapicie, byłeś uprzejmy zauważyć, że jednak ją prowadzi ale w formie hybrydowej i dodatkowo nie tylko z NATO, ale już z całym światem. Sam nie wiem w czym Twoja logika miałaby górować z tą wyłożoną przeze mnie, ale niech Ci będzie...

       

      Konkludując, uważam że nastroje antyrosyjskie są tak mocno inspirowane w polskim społeczeństwie przez media, aby gdy zajdzie konieczność, instrumentalnego użycia Polski w konflikcie konwencjonalnym przeciwko Rosji, polski rekrut był przekonany o słuszności sprawy, w imię której siedzi po kolana w okopowym błocie w oczekiwaniu na granat z rosyjskiego drona. Dlatego uważam, że nie powinniśmy się wydziczać, śmieszkować z Rosji, a raczej apelować o pokój i już budować na przyszłość dobre sąsiedzkie relację. Piszę "my" w kontekście społeczeństwo, a nie politycy, bo na nich jak zwykle nie ma co liczyć... Wojna może się skończyć z dnia na dzień, gdy tylko światowy kapitał uzna, że bardziej mu się to opłaca niż kontynuowanie działań wojennych. Wówczas to my możemy zostać uznani za inspiratora i podjudzacza wojennego. Amerykanie znów umyją rączki i wszystko będzie cacy, a Polacy będą pod każdym aspektem w ciemnej D.

    3. karp_killer

      karp_killer

      OMG call the astro police!
      Za zdradę na osiem latek, ale najpierw trzy lata aresztu wydobywczego. A jak pora przyjdzie to do okopu. 

       

      Ciekawe, czy Twój wpis przetrwa tutejszą wolność słowa. 

    4. Mc ślimack

      Mc ślimack

      A co mi tam... :Cenzura:

      I tak już mam osobistego bana od co najmniej dwóch użytkowników :lightning:

    5. Pokaż następne komentarze  3 więcej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.