Skocz do zawartości

Brahi

Społeczność Astropolis
  • Postów

    484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Brahi

  1. Wychodzilem sobie przed 5 rano z pracy i az mnie cofnelo jak zobaczylem to cos :))

     

    1234.jpg

     

    Ten wal chmur przetoczyl sie nad miastem w ciagu zaledwie kilku minut. Podstawa byla bardzo nisko, moze nawet na 100m wysokosci.. niesamowity widoczek

     

    Pozdrowki

     

    Przemo

  2. :D

    Dokladny czas...NIE Wiem....

     

    Przypominam ze przez najblizsze dni trwa maksimum wspomnianych przez Elwirę Eta Akwarydów :) Obserwacje tego roju są skrajnie trudne, wymagają sporo samozaparcia.. Radiant pojawia się na godzine przed wschodem słońca a uzyskuje jakąś ledwie użyteczną wysokość gdy jest już dość jasno. Zupełnie jak z merkurym :) I tyle samo satysfakcji gdy zauważy się cokolwiek z tego roju. Na południowej półkuli gdzie ledwo widać perseidy to właśnie maj jest miesiącem spadających gwiazd. Można tam dostrzec nawet około 60 akwarydów w ciągu godziny. Eta akwarydy są skrajnie szybkie, niewiele tylko wolniejsze od Leonidów i jak większość bardzo szybkich meteorów pozostawiają ślady. Są przy tym baaardzo długie bo wpadają do atmosfery zupełnie płasko. Male kawałki słynnej komety halleya. Nie do pomylenia z niczym. Powodzenia :))

     

    Przemo

  3. Pomimo postepu techniki, shutterow, kamer i innych wynalazkow obserwacje wizualne sa nadal jedyna w pelni powtarzalna, ustandaryzowana metoda wyznaczania aktywnosci roju meteorowego. Kazda kamera jest w jakis sposob inna, ma inna czulosc, obiektyw moze miec dystorsje, winietowanie, kazdy system ma swoja osobna charakterystyke. Tymczasem od 150 lat meteory sa regularnie obserwowane golym okiem a oczy z grubsza kazdy ma podobne (tu zgodze sie z mario, niektorzy ludzie maja ladniejsze :D). Wyniki obserwacji wizualnych choc obarczone roznymi bledami ludzkiego postrzegania potrafia dac jednoznaczna odpowiedz na temat aktywnosci roju ktora jest wyrazona przez bliski ludzkiej wyobrazni wskaznik ZHR. Poza tym takie noce sam na sam z niebem sa poprostu piekne.. Wiec nie zapominac o tym, robic uzytek i z oczu :)

     

    A teraz prosba

     

    Jesli ktos wykonal w ostatnich dniach jakies obserwacje wizualne lirydow (takie jak trzeba, z wyznaczaniem lm,f itd ) niech przesle zliczenia do IMO za posrednictwem

    http://www.imo.net/visual/report/electroni...distributions=2

     

    Prawdopodobnie w nas ostatnia nadzieja jesli chodzi o material na porzadna analize aktywnosci. Europa zachodnia miala niz.

  4. Ślad czyli masz na myśli pozostałosć po przelocie?

     

    Tak czy inaczej moze to jest jednak całe zjawisko....

     

    Moze niedoceniłem szerokosci widzenia obiektywu..

     

    Dlatego ślad jest krótszy niz mozna by tego oczekiwać....

    Czy na podstawie własnego doświadczenia mozesz okreslić jasność zarejstrowanych zjawisk przezemnie?

    Tu kolejne zdjęcie z tej noc ....

     

    (przepraszam za taką jakość ale tu nic powyzej 100kb nie mozna wrzucić)

    -raczej to nie jest satelita poniewaz na następnej ani poprzedniej fotce "tego czegoś" już nie ma ....

    w przypadku satelity powinnien być... (zdjęcia seryjne)

     

    Tak na zupelnie na oko, zakladajac ze nie byl szczegolnie wolny to nie jasniejszy niz -1.5m

  5. Wygląda mi to bardziej jak ślad meteoru.

     

    Dla ISO1600 i szkiełka o ogniskowej 18 mm i f/3.5 masz zasięg meteorów pewnie w okolicach od -2 do -3 mag (w zalezności od predkosci)

     

    Arek

     

    Ogolnie mowiac zasieg dla meteorow zalezy od predkosci meteoru, swiatlosily obiektywu i od ogniskowej

     

    swiatlosila to sprawa dosc oczywista, im wiecej tym lepiej ;)

     

    Przy pozostalych czynnikach chodzi o to aby predkosc przesuwania sie meteoru na kliszy/detektorze byla jak najmniejsza, tak aby kazde ziarno kliszy lub piksel dostalo jak najwiecej swiatla

    Tak wiec z dwoch meteorow -2m, przykladowo dosc szybkiego liryda i znacznie wolniejszego tauryda trudniej bedzie uchwycic tego pierwszego. Zasieg wzrasta gwaltownie dla bardzo wolnych meteorow

    Podobnie trudniej tez uchwycic meteor obiektywem z dluzsza ogniskowa bo przy wiekszej skali obrazu meteor bedzie sie przesuwal odpowiednio szybciej, pomijajac juz fakt ze trudniej w taki meteor trafic..

     

    Zestaw 1.4/50mm + 400ISO dla perseidow w sredniej odleglosci od radiantu mial zasieg maks. 1.5 magnitudo. Dzialajacy w tym samym czasie zestaw 2.8/29mm + 800ISO rejestrowal wszystko co jasniejsze od -1m.

    Teoretycznie z obiektywu portretowego 1.5/85mm mozna blisko radiantu wycisnac nawet +4m

     

    I jedno prakyczne spostrzezenie nie opisane jeszcze nigdzie jak narazie - cyfrowki daja zasieg dla meteorow o conajmniej 1m wiekszy niz aparaty analogowe. Jest jakas inna reakcja na ruchomy obiekt, inna rejestracja sladu...wynika to pewnie z tego ze rozmiar komorki detektora rozni sie od rozmiaru przecietnego ziarna kliszy

     

    kilka przykladow o roznych jasnosciach:

     

    mf020705a-int-sm.jpg

    -1.6m Zenitar 2.8/16 (przysloniety do f/4) 1600 ISO Canon 300D

     

    mf040705d-int-sm.jpg

    parametry jak wyzej, -2.5m

     

    mf090705a-int-sm.jpg

    -2m, Canon EF-S 3.5/18, 1600 ISO Canon 350D

     

    Przemo

  6. Trzeba mieć nadmiarowy urlop, a jak się już go ma to trzeba go jeszcze dostać, do tego budżet mnie nie puszczał.

     

    O materiały z seminarium pytałem kiedyś Mariusza (jeszcze przed seminarium) ale widocznie w ferworze walki zapomniał.

    Napewno o nie zapytam bo ten projekt bardzo mnie zainteresował.

     

    Materialy na seminarium powstaja zwykle ostatniej nocy przed seminarium :D tak ze meczyc trzeba juz po... ;)

     

    W najwiekszym skrocie to technika fotografowania widm bolidow i latarni nie rozni sie niczym. Na obiektyw nakladasz siatke (ja swoja oprawilem w filtr UV zeby sie nie uszkodzila) i celujesz aparatem na dlugiej ekspozycji tak jakbys normalnie fotografowal meteory :>. Widma dostajesz dla meteorow jasniejszych o 3 - 4 magnitudo niz zasieg meteorowy dla danego obiektywu i czulosci. Przykladowo jesli jakims zestawem lapiesz meteory +1m to widma bedziesz uzyskiwal od conajmniej -2m.

     

    Ja wprowadzilem dodatkowy patent ktory nie tylko ze zniweluje strate ale i pozwoli uzyskac ze 2m wiecej ;) Tyle ze to kwestia paru miesiecy pracy z lutownica, wiertarka i oprogramowaniem ;)

     

    A troche teorii na temat co sie dalej z takimi widmami robi masz tutaj:

     

    http://www.imo.net/system/files?file=03spectra.pdf

  7. Sorry ze Was tak zamęczam ;) ale czego mozemy się dowiedzieć na podstawie koloru meteoru?

     

    Przypominam sobie ze w zeszłym roku widziałem krwisto czerwonego Perseida :o czy to mozliwe ?

     

    Czasem podobno trafiaja sie i czerwone :) Choc odcienie czerwieni jakos czesciej trafiaja sie przy wolniejszych zjawiskach (to tak wg tego co dotad widzialem..)

     

    Z barwy ciezko cos bezposrednio wnioskowac. Zalezy ona glownie od predkosci wejscia, kata wejscia, masy obiektu (czyli od tego ile energii sie wydziela i jakie skladniki atmosfery sa jonizowane), jak tez od skladu chemicznego samego meteoroidu. Ciezko jest prowadzic porzadne badania dotyczace barw bo to sprawa cholernie roznie oceniana przez roznych obserwatorow. Czesto zdazalo mi sie obserwac w wiekszych grupach ludzi gdzie po przelocie nawet czegos jasniejszego kazdy mial inne zdanie na temat koloru :). Nie to zeby byli daltonistami, ale jednak taka juz chyba wlasciwosc ludzkiego wzroku ;)

    Przy slabszych zjawiskach ludzie czesto wpisuja w rozne raporty ze meteor byl bialy, tymczasem jego barwa jest wtedy nieokreslona bo ludzkie oko od pewnej jasnosci na barwy juz nie reaguje..

     

    Na ogół mamy meteory biale, bialo-niebieskawe i zolte, bardzo duzo pomaranczowych, sporo czerwonych. Odcienie zieleni widac raczej wsrod duzych bolidow, czysto niebieskie tez sie czasem trafiaja i wygladaja dosc niesamowicie :)

    Gdzies w pkim-owskich raportach ktos kiedys wpisal kolor czarny. Czy to byl gawron czy czarownica na miotle nikt nie rozstrzygnal, czarne meteory przeszly jednak do legendy :D

     

    Porzadne dane mozna wyciagnac dopiero z analizy spektralnej. Od jakiegos czasu buduje spektrograf ktory pozwoli sie zabrac za takie obserwacje. Zadanie jest wcale nie takie trudne, starczy siatka dyfrakcyjna, chocby taka z allegro, obiektyw, aparat. Nie potrzeba przy tym tworzyc zadnych przyslon czy szczelin bo meteor jako obiekt punktowy sam w sobie daje ostre widmo, do tego bardzo ladne bo emisyjne, z silnie swiecacymi liniami bez rozciagnietego pomiedzy nimi teczowego continuum :)

     

    Przemo

  8. Brahi czytało się jak dobrą powieść sensacyjną,

    wybacz mi takie porównanie dla opracowania naukowego,

    alem zupełny ignorant w tej materii,

    a wciągnęlo mnie okrutnie :D

     

    ale wracając, to wykluczasz, że bolid mógł spaść na Ziemię?

    i czy to, że tak szybko wytracił prędkość, nie ma czasem związku z jego gęstością?

    znaczy może stosunkiem powierzchni czołowej do masy?

    że jego skład to nie był hmm metaliczny, czy nawet mineralny, a raczej jakiś pyłowo-lodowy?

    a wogóle to dałoby się jakoś oszacować jego masę, wielkość?

    pozdrowienia

     

    Pamietam ksiazki s.p. Brzostkiewicza ktore wciagnely mnie na dobre w astronomie.. ten to potrafil pisac :)

     

    Wykluczyc nie mozna bo ta koncowka wyglada dosc ciekawie, tam jest predkosc 5km/s a przyjmuje sie ze cos co jeszcze widac przy 4km/s ma szanse juz spasc. Z drugiej strony jest cholernie wysoko jak na spadek. Nie napisalem jeszcze softu ktory wyliczalby mase ciala na dowolnym odcinku trajektorii, opiera sie takie wyliczanie na nieco mniej strawnej matematyce i troche bym musial nad tym posiedziec.

     

    Co do budowy mam swoja teorie, ale najpierw posprawdzam dokladnie co jest na ten temat w istniejacych publikacjach. Czesto np na zdjeciach meteorow widac slabe wydluzone koncowki, jakies takie "szpilki", i to czesto przy perseidach, leonidach i innych zupelnie kometarnych. Tak jakby mialy pyłowy rdzen wokół którego zebrał sie kometarny lód ;)

  9. A szumami sie nie przejmuj ;). Moze nie sa małe przy takich czułościach w D70, ale przy meteorach liczy sie przede wszystkim to zeby meteorka zlapac na zdjeciu i zeby dalo sie zmierzyc pozycje poczatku i konca. Wbudowane redukcje szumów potrafia czasami przedziwne rzeczy porobic, np usunac slabsze gwiazdy ze zdjecia uznajac ze to szum jakis ;)

  10. Mam kolejne pytanie do Przemka albo Arka (lub innej osoby) jak na zdjęciach z dłuższym czasem naświetlania mozna odróżnić ślad satelity od słabego metoru ?

     

    Wczoraj wieczorem porobiłem kilkadziesiąt zdjęć Pn-wsch czesci nieba czekajac na Lirydy no i na kilku fotkach

     

    zarejstrowały się słabe ślady ale zastanawiam się czy to aby nie są ślady satelitów...

     

    Z foto sprawa jest dosc trudna. Zeby nei bylo watpliwosci robi sie jakis shutter przed obiektywem. Nie musi to byc neiwiadomo jaki cud techniki, nie musimy nawet koniecznie znac predkosci. Starczy jakis kartonowy wiatrak na silniczku. Meteory wychodza wtedy poprzecinane, dla wolno lecacych satelitow przeciecia sie zlewaja..

     

    No ale na ogol bywa tak ze nic podobnego pod reka nie ma ;)

     

    Jesli robimy zdjecia na cyfrze przy czasach kilkunastu - kilkudziesieciu s warto poszukac przedluzenia sladu na sasiednich ekspozycjach . Sa bardzo male szanse ze meteor zacznie sie na jednej a skonczy na drugiej - zwykle aparat ma jakis czas poiedzy ekspozycjami w ktorym zjawisko zniknie

     

    Druga sprawa sposob w jaki slad sie pojawia i znika.. jesli jest to dlugi slad z identycznie rozmytym poczatkiem i koncem to raczej tez jest to satelita. Meteory raczej sa niesymetryczne, koncowka wygasa gwaltowniej (choc nie zawsze..)

     

    Meteory potrafia miec tez roznego rodzaju nieregularnosci na sladzie, blyski..dosc charakterystycznie to moze wygladac

     

    Co by tu jeszcze...kolor. Meteory swieca widmem emisyjnym, czyli wyswiecaja wieksza czesc swiatla w jednej lub kilku dlugosciach fali. Na zdjeciach potrafia wychodzic na zielono, niebieskawo, w kazdym razie w porownaniu z satelitami troche nienaturalnie. W zwiazku z waskim zakresem promieniowania prawie nigdy nie widac przy nich aberracji chromatycznej. Slady jasniejszych satelitow taka aberracje wykazuja (o ile nie mamy jakiegos super obiektywu :>)

     

    No a czasem zdarzaja sie przypadki niemal nie do odroznienia..

     

    Ten ze zdjecia to satelita

  11. No racja coś się z ich stroną stało....

     

    "user error: Got error 28 from storage engine

    query: SELECT DISTINCT(p.perm) FROM role r INNER JOIN permission p ON p.rid = r.rid INNER JOIN users_roles ur ON ur.rid = r.rid WHERE ur.uid = 0 in /home/pkim/wisma/pfn2.pkim.org/includes/database.mysql.inc on line 66." <_<

     

    Dosc regularne to niestety, zdaniem admina jakis idiota sie uparl na ta stronke... trzeba zainstalowac nowe bebechy PHP

  12. wiadomo teorią samolotową wogle się nie zajmę i tym co myslałaby o tym niemiecka policja

     

    co do iż cyt : Tak z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy - lod jest roznoszony w strzepy podczas wejscia w atmosfere to faktyccznie przy eksplozji jak z tego wynika fragmenty mogłyby spaść na ziemię

     

    co do że Przyczyzna prosta i intuicyjnie wyczuwalna - lod blyskawicznie odparowuje to nie zgadzam się iż lód przy tej prędkości gdyby przeleciał prostopadle do atmosfery miałby czas na odparowanie .

     

    co do że są zanieczyszczone to nikt tego nie widział aby były zanieczyszczone w środku

     

    obserwujmy więc doniesienia gdyż możemy znajdowac się już w obszarze 73P

     

     

    Wyobraz sobie rozpedzony do 100km/h samochod trafiajacy w mur. Powiedzmy ze w 0.5s jest juz po wszystkim, wszedzie pelno blachy, o reszcie lepiej nie wspominac. Co spowodowalo takie zniszczenia? A no hamowanie o wielkosci 60m/s^2.

     

    Teraz wyobraz sobie bryle brudnego kometarnego lodu rozpedzona do przecietnie 30km/s zderzajaca sie czolowo z ziemska atmosfera. Ponizej 50km wysokosci hamowanie grubo przekroczy 10km/s^2. A wiec prawie 200 razy tyle co przy wspomnianym samochodzie. Co moze zostac z takiego kawalka lodu?

     

    Taka bryla docierajac odpowiednio nisko jest doslownie miazdzona przez opor atmosfery, rozsypuje sie w drobny mak i w takim stanie odparowuje w ciagu ulamka sekundy. Ilosc energii jaka przy tym powstaje moze byc niekiedy porownywalna z wybuchem jadrowym. Prawdopodobnie katastrofa tunguska to najciekawszy tego rodzaju przypadek...

  13. Małe pytanie czy w tym roku jeszcze nic nie leciało ? Czy poprostu strona ta nie była aktualizowana?

     

    Nic szczególnego nie leciało.. Do tej galerii wrzucamy własnie takie zjawiska które są albo jaśniejsze od -4m albo przynajmniej efektowne, jakos przykuwające uwage..tymczasem chyba dopiero 9 kwietnia trafil sie ładniejszy okaz. Może go zaraz powiesze ;)

     

    Reszta to jakies zwyczajne słabsze meteory, do tego pogoda nie rozpieszczała..

     

    Przemo

  14. Chyba najbardziej cenną pomocą którą moze udzielić amator bedą obserwacje "fotograficzne" ...

     

    Poniżej link jak to robić......

     

    Jak_wykonywac_obserwacje_fotograficzne

     

    Mamy tez szanse dla obserwatorów probujacych obserwowac technika video. Ostatnio ilosc sprzetu zdaje sie przerastac mozliwosci obserwatorow PFN, wiec jesli ktoś chce się przyłączyć i wspomóc to niech da znac, choćby tutaj ;)

     

    Przemo

  15. Dziwne to wszystko. Wątpię że te kawałki lodu są pochodzenia kosmicznego. Nikt nie widzi bolidu itp, a przy spadku takie "meteorytu" bolid byłby widziany z setek kilometrów. Poza tym materia kometarna jest mocno zanieczyszczona pyłem i różnymi związkami chemicznymi, a to jest czysty lód. Hipoteza "samolotowa" też jest mocno naciągana. Ciekawe co to za badziewie...

     

    Tak z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy - lod jest roznoszony w strzepy podczas wejscia w atmosfere. Bolidy wywolywane przez materie kometarna sa duzo bardziej efektowne od tych pochodzenia planetoidalnego, maja roznego rodzaju rozblyski itd (patrz tauryd z 4 listopada), ale tez bardzo krotki zywot, raczej nizej jak na kilkadziesiat kilometrow nei docieraja. Przyczyzna prosta i intuicyjnie wyczuwalna - lod blyskawicznie odparowuje a co wiecej nie wytrzymujac mechanicznie kruszy sie (stad te blyski).

    Cos co mogloby dostarczyc na powierzchnie kawal lodu przy okazji pewnie zdemolowaloby cala okolice ;)

  16. No to hmm... ponizej artykuł o najprostszym sposobie fotografowania meteorow który upstrzylem kilkoma zdjeciami z naszej sieci PFN :)

     

    http://www.optyczne.pl/index.php?art=34&&roz=1

     

     

    A tak poza tym z naszych fotek...

     

    -15pfn.jpg

     

    mf140705a-int-sm.jpg

     

    mf030405a-int-sm.jpg

     

    mf110804a-int-sm.jpg

     

    A z nie naszych...

     

    Mammana1.jpg

     

    Fakatselis1.jpg

     

    leo2001_tezel.jpg

     

    tulipallo13012005_timokantola.jpg

     

    M20060216_034818_Vaala_JMP.jpg

     

    Ten ostatni calkiem swiezy, z lutego 2006 z Finlandii. Nad finlandia duuuzo ostatnio tego latalo, przynajmniej 2 przypadki w tym roku powinny dac spadek meteorytu (w jednym przypadku do morza niestety)

     

    Finowie z obserwacjami video radza sobie znakomicie, jak ktos lubi mocne wrazenia niech przekopie to:

     

    http://www.ursa.fi/ursa/jaostot/meteorit/uutiset.html

     

     

    PFN tez kilka filmikow ma na koncie, jak znajde troche czasu zeby pogrzebac przy stronie to powiesze :)

     

    Pozdrowki :)

  17. zdjecie sciagniete z sieci ja pewnie dostal bym zawalu gdybym cos takiego zobaczyl, stal bym wryty przez 10min i analizowal czy to mi sie przypadkiem nie sni :szczerbaty:

    drugie zdjecie nie chce mi sie zaladowac :angry:

     

    A no wlasnie, to smuga podobno ;)..

     

    Z zamieszczonych wyzej to pierwsze jest genialne...chmurki czynia cuda :)

  18. Niespecjalnie interesuję się meteorami - poza maksymami najbardziej znanych rojów oczywiście, ale kilka dni temu, kilka minut po północy przypadkiem spojrzałem na niebo nad Warszawą i pojawił sie meteor dość jasny mniej wiecej jak Jowisz czyli ok -2m i powolny leciał jakieś 3 - 4 sek, smuga jaka zostawił miała ok 25 st. długości Wyleciał mniej wiecej z okolic Gwiazdy Polarnej w kierunku gw. Kasjopei gdzie zniknął (czyli leciał niemal idealnie na północ) , w połowie lotu miałem wrażenie że smuga podzieliła się na dwie. Piekny widok aż zaniemówiłem z wrażenia i przez chwile stalem jak wryty..

     

    Widzisz jaki ladny :))..teraz wyobraz sobie zielonego -16m z 11-toma rozblyskami, gdy widzisz jasne niebo, okolice oswietlona ostrym, wsciekle zielonym swiatlem, z głuchym grzmotem w kilka minut po zjawisku..To juz nie podziw, to trwoga w oczach :)! Z meteorami zaczalem przygode gdyz te wydaly mi sie zywe, piekne, nieobliczalne :)

     

    Przemo

  19. Pierwszy...w 86 roku jakos :) Ciagnal mnie ktos tam na sankach w mrozny zimowy wieczor. Niebo bylo wowczas wspaniale, o sodowkach w moim miescie nikt nie slyszal.. Wtem od polnocnego nieba oderwala sie jedna z gwiazd i jak gdyby nigdy nic spadla za drzewo :))) Zdumienie, strach i setki pytan skierowanych do tych co lepiej wiedza... :))

     

    Przemo

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.