Skocz do zawartości

Brahi

Społeczność Astropolis
  • Postów

    484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Brahi

  1. Pieeeeeeeeeeekne :)))

     

     

    W nowszej historii mielismy cos takiego w pazdzierniku 93r. Bolid lecial przez blisko 400km od terytorium czeskiego po jak sie nie myle Poznan. Nie byl to moze az taki fajerwerk jak w 79r, jasnosc osiagnela -6m, ale 40kg glaz opuscil atmosfere (prawdopodobnie stracil z tego nie wiecej jak kilogram) i obtopiony krazy dalej po zmienionej orbicie ;)

  2. Z tym szczesciem do bolidow to nieraz niezle jaja sa.. Pamietam jak usnalem w robocie kiedys. No i w koncu tez sie obudzilem. Otworzyly mi sie oczy, popatrzyly w okno i wtedy jak na zawolanie polecialo cos z -9m :)

    W tym samym roku zobaczylem chyba wszystkie bolidy jakie byly do zobaczenia, wszystkie dzieki jakims smiesznym przypadkom. Dla odmiany od chyba roku nie zauwazylem zadnego ;))..

     

    Przemo

  3. Pamietam ze przeszkadzala mi lampka ze swietlowka kompaktowa oswietlajaca stol na ktorym majstrowalem :)

    A z przyczyn naturalnych DCF-a potrafia sparalizowac burze i to nawet dosc odlegle. W koncu to fale dlugie i trzaski slychac wtedy okropne.. Odbior jest znacznie lepszy w nocy niz w dzien a to juz pewnie z przyczyn ludzkich :)

     

    Przemo

  4. To widzę że nie ja pierwszy usiłuje podłaczyć ten zegar do kompa stacji :D .

    Do dokładnej synchronizacji stopera nie można używać tego przekaźnika bo czas jego załączenia jest różny.

    Ja wyprowadziłbym dodatkowo impuls bezposrednio z tranzystora.

    Jak stroisz antenę? Pożyczyłem taki zegar od kolegi był zmontowany ale z problemami z sygnałem niestety mnie też nie udało się zmusić go do poprawnej pracy.

     

    Pamietam ze w oryginale nie szlo ruszyc rdzeniem anteny. Pozbylem sie tych plastikowych ogranicznikow i przewinalem drut na nieco luzniejsza tulejke. Producent dal do tego 2 kondensatory na chybil trafil, jeden 2.2nf, drugi chyba ze 10. Pomoglo wlutowanie wlasnego 4.7.

    No wiec wlutowalem ten 4.7 i delikatnie ruszalem rdzeniem. Decyduja ulamki milimetra. Czlowiek konczy strojenie, robi "uffffffff", zabezpiecza rdzen no i gotowe :)

     

    Odbiornik jest wrazliwy na zaklocenia. Nie lubi komputerow, zasilaczy impulsowych, sprzetu sieciowego itp. Czasem nawet nie lubi swojego wlasnego wyswietlacza :). Tak ze w naszym przypadku to najlepiej pare metrow kabla i w przeciwny kat chalupy albo nawet gdzies na zewnatrz

     

    Przemo

  5. Nie ufam zadnym internetowym synchronizacjom.. Im mniej balaganu po drodze tym lepiej, a stary dobry analogowy DCF to tylko nadajnik, odbiornik, dekoder - do tego da sie zabrac wszedzie i wlozyc w kieszen ;)..

     

    http://www.nordelektronik.com/index.php?uklad=70

     

    Zlozylem do tej pory takie 3 zegary, wszystkie dzialaja jak trzeba, choc wymagaja troche zabawy z dostrajaniem anteny odbiornika. Kosztuja ponizej 100zl, posiadaja przekaznik ktory mozna uruchamiac o okreslonej godzinie. W projekcie powstajacej wlasnie stacji bolidowej zegar taki ma synchronizowac czas w komputerze za posrednictwem portu LPT. Oczywiscie mozna z tym zrobic co tylko do glowy przyjdzie - stoper tez idzie podlaczyc, tyle ze zamiast sygnalu akustycznego mamy proste zamknecie obwodu :)

     

    Przemo

  6. Patrzcie co znalazlem :)

     

    2004-09-30

    Čas: 16:27 UT

    Jméno pozorovatele: Julius Koza

    Místo : Divín (19°31'55'';48°26'57'')

    Okres: Lucenec, Slovensko

    Okolnosti pozorování:

    Uvedený èas bol stanovený pomocou radioveho prijmaèa

    èasových signalov DCF77. Jedna sa o skutoèný èas

    pozorovania bolidu, ktorý bol zistený tak, �e od èasu na

    DCF77 bol odèítaný èasový interval potrebný na príchod k

    DCF77. Tento èasový interval s trvaním 27 s bol zmeraný

    dodatoène pomocou stopiek.

    Jasnost : asi - 9 mag (Tato jasnost je len velmi aproximatívna, preto�e v case pozorovania e�te neboli na súm

    Trvání: 4

    Začátek dráhy : Az=25 (Merané od severu smerom k východ.) 10 st nad obzorem

    Konec dráhy: Bolid sa pohyboval od severu smerom k východu takmer rovnobe�ne s horizontom.

    Popis bolidu:

    Bolid sa v závere zretelne rozpadol. Nápadný v�ak bol iba

    jeden jasný úlomok. Bolid zanechal jasnú stopu, ktorá bola

    viditelna pribli�ne 30 min po prelete a nápadná bola jej

    deformácia vý�kovým prúdením.

     

     

    Przy odrobinie wysilku da sie zrozumiec. "Stopa" to slad po bolidzie :))

  7. Hmmm :)

     

    Standardowe pytanie "co tam gwiazdy mowia?" slysze co drugi dzien ;) Jako ze slysze to od dobrych 2 lat

    to wiem ze oczekiwana odpowiez to odpowiedz o pogodzie :)

    W pracy jestem wiec astronomem, astronauta, meteorologiem i wrozka w jednej osobie, choc placa mi za rzecz skrajnie prozaiczna ;)..

    W wiszacym na scianie grafiku ktos skrotowo pozaznaczal ludzi wg imion, ja zostalem oznaczony literka "A", najwyrazniej z racji pelnionej "funkcji" :D

     

    Wczoraj spotkałem tam swiadka przelotu bolidu sprzed 2 nocy. Facet podsumowal dosc soczyscie to co zobaczyl na niebie i opisal swoja wspinaczke na parkan w celu odnalezienia meteorytu :D Po raz 3-ci w tym roku slysze ze ktos zobaczyl bolid i pobiegl szukac gdzies w krzaki :D

     

    Przemo

  8. Bolid mial efekty dzwiekowe, w 3 minuty po zjawisku dalo sie slyszec krotki stlumiony huk. Wydaje sie ze zjawisko lecialo mniej wiecej od okolic Minska Mazowieckiego prosto na wschod i zakonczylo sie w okolicach bialoruskiej granicy gdzies za Biala Podlaska na wysokosci ponizej 40km. Dobrze ze Łukaszenko nie odpowiedzial ogniem :)

     

    Przemo

  9. Samolot jak nic.. U mnie co wieczor takie efekty specjalne mozna ogladac :) W szczegolnosci nieruchomo wygladaja samoloty nadlatujace do okecia od strony Piaseczna - dla mnie widoczne z jakichs 80 km i schodzace do ladowania niemal wprost w moim kierunku :)

    Tym niemniej w pamiec zapadly mi 2 satelity ktore pewnego ranka zaobserwowalem.. 2 lecace obok siebie -2m, niemal nieruchome, widoczne przez jakies 5 min... wytlumaczylem to sobie jako satelity akurat oddalajace sie od Ziemi po jakiejs wydluzonej elipsie..

     

    Przemo

  10. Hej :)!

     

    Na stronie

    http://foto.pkim.org/galerie/IMC2005

    Zamiescilem galerie zdjec z IMC 2005 w Oostmalle :)

     

    Fotki robione analogowym Nikonem F50 z obiektywami Sigma 28-80 i Nikkor 75-240mm. Sa tam fotki technicznie dobre jak tez i niektore technicznie skopane, te ostatnie jednak ze wzlgedu na nieraz ciekawa zawartosc odrzucalem tylko w skrajnych przypadkach. Jest kilka zdjec robionych teleobiektywem przy ekspozycjach 0.5s (Glownie z sali wykladowej). Technika fotografowania przypominala technike strzelania z Kalasznikowa - wstrzymac oddech i delikatnie pociagnac spust :)...

     

    Milego ogladania :)!

     

    Przemo

  11. Oj nie wszystkie. Przynajmniej trzy z tych rojow maja po dwie galezie - poludniowa i polnocna. Poza tym sa roje zwiazane z ekliptyka (Sagittarydy i Viriginidy). A takze zrodla aktywnosci sporadycznej... o tym mozesz poczytac w ostatnim Cyrqlarzu PKiMu. Jak sie ukaze na stronie WWW postaram sie umiescic na forum odpowiedniego linka.

     

    Jesli chodzi o ukazywanie sie nowych rojow to sprawa zalezy przede wszystkim od orbit komet odwiedzajacych poblize Ziemi oraz oddzialywanie na material juz pozostawiony przez komete. Jesli chodzi o kilkadziesiat lat to taki roj nawet wymieniles Leonidy "lubia" wybuchac co 33 lata. Zwiazane jest to oczywiscie z okresem obiegu macierzystej komety - Temple-Tuttle. Rojami dajacymi regularnie w odstepie kilku-kilkunastoletnim deszcze (a siapiace tylko lub nie wykazujace aktywnosci co rok) sa rowniez Drakonidy (cos wiecej o nich niedlugo) oraz Ursydy. Co do rojow pojawiajacych sie rzadziej - kilkaset lat - acz jakos periodycznie nie mam informacji.

     

    Pogodnego nieba

     

    Kamil

     

    Mam wrazenie ze jest na naszym niebie sporo bardzo slabych rojow ktore w latach gdy nie maja zamiaru "wybuchnac" nie przekraczaja granic mozliwosci wykrycia - gina wsrod sporadykow lub wrecz nic z nich nie widac.. Od czasu do czasu wybuchaja co w tym wypadku oznacza aktywnosci rzedu kilku meteorow na godzine, z ktorych da sie cos wnioskowac dopiero metodami foto lub video. Co gorsza raczej nie sposob ich potwierdzic w latach nastepnych i odchodza w zapomnienie...

     

    Przemo

  12. Czolem :)

     

    Jak widac dotarlem caly,zdrowy, choc kolana bola od tego klaustrofobicznego autobusu....

     

    Mirek napisal to co najwazniejsze, dodam tylko ze szczegolny wytrzesz oczu spowodowal fakt ze mamy w sieci az 26 kamer, jak tez fakt ze koszt naszej kamery to raptem 150 euro (na zachodzie szarpia sie ze wzmacniaczami obrazu..)

     

    Tak ze pokazalismy co sie w Polsce szyqje, ale co najwazniejsze zlapalismy sporo tak przeciez potrzebtnych kontaktow z europejskimi organizacjami podobnego pokroju co PKiM czy PFN :) Niemcy i Slowacy zapraszaja do siebie...;)

     

    Dobra, ide spac bo mi sie podloga kolysze..

     

    Jak wymysle cos madrzejszego to napisze :)

     

    Brahi

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.