-
Postów
5 637 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Osiągnięcia szuu
7,7 tys.
Reputacja
1
Odpowiedzi społeczności
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje szuu
-
a więc jednak Galileusz się mylił!
tu cała rozmowa z Hellerem:
https://www.youtube.com/watch?v=jlFM6x4I5ms
ale z tegorocznych festiwalowych bardziej polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=btn97HPQcr4
- Pokaż poprzednie komentarze 5 więcej
-
Proszę Cię @Paether...
Chcesz zaryzykować tezę, że w wiekach średnich czy może nawet renesansowych kościół (chrześcijański, a dokładniej rzymsko-katolicki) zakładał wizję relatywistyczną? Heller zakłamuje historię stosunku kościoła do postępów nauki i w bardzo niezręczny sposób usiłuje dowieść zgodności dogmatu z teoriami naukowymi.
-
@Wojsa jeśli przyjrzysz się teologocznej konstrukcji chrześcijańskiego Boga, który według założenia ma niczym nieograniczoną "kontrolę" nad materią, energią, czasem, itp i w to wierzysz, żaden odchył od naszego stanu wiedzy o świecie nie będzie problemem. Wystarczy tylko (albo aż) to jedno założenie. Czy profesor Heller ma z tego powodu wątpliwości? Tego nie wiem. Może jeszcze nikt nie zapytał go o niepokalane poczęcie? Jakie procesy z punktu widzenia fizyki zmogły tam zajść? Powstanie materii z energii? Powstanie materii z niczego (co nauka już dopuszcza)? Z perspektywy osoby wierzącej w takiego Boga jak wyżej, to bez znaczenia. Nie twierdze, że to prawda albo bzdura na kółkach, twierdzę (właśnie na przykładzie Hellera), że osoba mająca sporą wiedzę w obu "dziedzinach", spokojnie może to godzić, a raczej rozgraniczać. Problem miałby człowiek wychodzący z dosyć ryzykownego założenia, że metoda naukowa jest absolutnie jedynym i wyczerpującym sposobem na opisanie rzeczywistości (czymkolwiek ona jest). Hmmm, czy to czyni mnie agnostykiem?
Proszę Cię @diver...
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem . Nie odnosiłem się do średniowiecznego czy renesansowego Kościoła tylko kwestii Heller - astrofizyk (nie historyk)/ksiądz.
-
za czasów Galileusza to byłby problem i Heller też by spłonął na stosie za herezje głosząc to co dzisiaj ale dzisiaj nie są czasy Galileusza i w zaawansowanych ekumenicznych odmianach katolicyzmu nie ma konieczności wierzyć w te wszystkie historie opisane biblii. w zasadzie wystarczy ogólne poczucie że jakaś abstrakcyjna siła być może kieruje wszechświatem
- Pokaż następne komentarze 3 więcej