szuu

Obecne matryce też potrafią wykrywać pojedyńcze fotony. Co więcej, są na tyle sprytne, że nie przekazują "raportu" o absorpcji po każdym jednym fotonie, ale dopiero po z góry określonym czasie wysyłają "raport" zbiorczy. Do naszych celów zdecydowanie lepsze rozwiązanie mamy w obecnych kamerach CMOS.

@dobrychemik no nie wiem. Co do pojedynczych fotonów, to kamery łapią tyle, ile % sprawności kwantowej, jest to już powiedzmy 80%, czyli dużo, ale nie wszystko.

A rejestracja osobno każdego fotonu otwiera nowe możliwości - możesz usunąć z obrazu jakieś defekty np wykluczyć moment, kiedy guiding miał większy błąd czy pojawiły się chmury. A analizując to dokładniej można by było usuwać ślady po satelitach, czy promieniowanie kosmiczne - tak, jakby nigdy ich nie było.

Mam też inny pomysł - jeśli dobrze się domyślam, to kamera rejestruje energię każdego fotonu. Oznacza to, że moglibyśmy odrzucać określone fotony, czyli stworzyć filtr czysto programowy o idealnej charakterystyce. Albo łapać widmo obiektu jak radioteleskop, "bezwysiłkowo". No chyba że to tak nie działa.

O ile gigantyczna ilość danych być może nie będzie problemem za ileś lat, to konieczność chłodzenia kriogenicznego raczej zawsze pozostanie niewygodna  

"konieczność schłodzenia części sensora w okolice zera bezwzględnego"

to chyba kończy marzenia o nowej matrycy