Skocz do zawartości

Robson78

Społeczność Astropolis
  • Postów

    203
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Robson78

  1. Witka.

    Jak sam zauważyłeś "kratka" jest Ci nie potrzebna. Bo niby po co? Chyba, że chcesz sobie "uprzyjemnić" życie ciągłą kolimacją. Pełna tuba zawsze będzie lepszym rozwiązaniem od kratownicy pod warunkiem, że nie chcemy się z nią przemieszczać na dalsze odległości posiadając przy tym niezbyt duży środek transportu.

    Co do sklepu. Wybór należy do Ciebie. Sprzęt jest taki sam w obu sklepach (chyba że się mylę ;) ).

     

    Jeszcze jedno. Jak Cię stać na nowy sprzęcik, to bierz nowy. Takie jest moje zdanie.

     

     

    P.S. Szykuj kilka stówek, jak nie lepiej, na conajmniej jeden dodatkowy okular. Ten sprzęcik lubi dobre szkło.

  2. Mitku z całym szacunkiem nie nazywajmy orto kompletną porażką ze wględu na pole wynoszące 47* skażone dystorsją. Porażka orto wg mnie dotyczy tylko i wyłącznie małego ER oraz wspomnianej dystorsji . Orciaki są stworzone do planet i gromad.

    Hyperion wg mnie do planet nie za bardzo się nadaje.

     

    A tak poza tym najlepsze rozwiązanie to NLV 45* tylko trzeba dopłacić. Co prawda pole jest niewielkie ale za to czyste.

    Wg mnie 7mm do kulek w sam raz do planet za mało.

     

    P.S. Apropos prowadzenia: 7mm, 45* i 1200mm ogniskowej to jeszcze pikuś...

     

     

    WESOŁYCH ŚWIĄT

  3. Uważam, że ilość czynników wpływających na klimat i pogodę jest tak duża, a atmosfera i jej stany tak nieprzewidywalne, że nie wierzę w prognozy na okres dłuższy niż kilkanaście dni. Dla mnie prognozowanie pogody na styczeń, czy luty to niemal wróżenie z fusów. Wcześniejszy cytat podałem raczej jako przeciwnik prognoz długoterminowych, aby na wiosnę do tego cytatu powrócić i sprawdzić jak było w rzeczywistości.

     

    Czasami sytuacja pozwala z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć pogodę na kilka dni. Innym razem pogoda zmienia się z godziny na godzinę i jest niemal nieprzewidywalna. A górale już też nie ci, co kiedyś ;)

     

    Zgadzam się. Pomijając zakłócenia wywołane efektem cieplarnianym, niską aktywnością słoneczną itd. to warto podkreślić, że klimat Polski jest PRZEJŚCIOWY co wg mnie całkowicie dyskredytuje prognozy długoterminowe o klikudniowych nie wspominając. No chyba, że napłynie mroźny W ze wschodu to wtedy te kilku(nasto)dniowe mogą być już w miarę sensowne, bo one (W) lubią sobie postać.

     

    Od kilku lat obserwuję w swoim regionie, który najczęściej odstaje pogodowo od reszty Polski, "przesunięcie" zimy na jej astronomiczny koniec.

    Tylko co z tego przyjdzie rok np. ten i przyszły, że tą tendencje odwórci do góry nogami.

    Dodam, że zima do nas wyjątkowo rzadko zagląda i najczęściej wiąże się z niesamowicie przenikliwą wilgocią >80% przy +1 - +5. Śnieg utrzymujący sie dłużej niż kilka dni kiedy w pozostałej części kraju normalnie leży to najczęściej rzadkość. Pokrywa lodowa natomiast zdaża się o wiele częściej i tu nasz region co ciekawe już tak nie odstaje. No i jak tu prognozować długoterminowo dla całego kraju . Bez sensu.

     

    Pozdrawiam

  4. Dobry okular to taki, którego cechuje dobra transmisja, prawidłowe odzworowanie bieli, brak (najlepiej całkowity) aberacji i różnych odblasków. Jeżeli któraś z tych cech (pewnie wszystkie po trochu) kuleje w okularze to odbija się to na kontraście, który odbierany jest jako np. słaby.

    Pozdrawiam

  5. Witaj Robson :) Co miałeś na myśli bardzo dobre szkło i dlaczego?

     

    Cześć. Miałem na myśli okular, który jest dobrze skorygowany czyli ma w miarę płaskie i ostre pole conajmniej 80% i jest wolny lub ma znikomą aberacje tzn. nie będzie sie tworzyła barwna obwódka wokół Księżyca. Dla przykładu posiadam Hyperiona 21mm z polem 68* i ta ( niebieskawo-fioletowa o ile pamięć mnie nie myli ) obwódka jest jeśli Lunę umieszcze w centrum. Podobnie z ostrością, która na krawędzi tego obiektu zaczyna uciekać. Nie wiem jak z tym radzi sobie LVW 13, ale podejrzewam, że jest o wiele lepiej, choć nie wiem czy na tyle, aby można było ze spokojnym sumieniem wbijać się w 13-stkę zamiast np. 17-stki.

     

    Pozdrawiam

  6. Zanim zaczniesz rozmawiać o okularach... KUP TELESKOP.

    Zastanów się dobrze, jak wyobrażasz sobie z nim obserwacje. Z tego co napisałeś to teleskop ma być mobilny, a ten który wybrałeś nawet jeśli jest w wersji rozsuwanej, bez samochodu taki nigdy nie będzie. Chyba, że dorobisz jakiś wózek, przyczepkę do roweru itp. pod niego i będziesz go w ten sposób woził (już widzę sąsiadów jak Cię na języki biorą :);) ). To jest naprawdę nieporęczne bydle. Modyfikacja Dobsona poprzez odwierty , poza jakimś spadkiem ciężaru, niewiele wniesie lub coś pogorszy. Może lepiej pójść w stronę "coś za coś", odchudzić "troszkę" aperturę i na obserwy chodzić na luzaku ?

    Pozdrawiam

     

    P.S. Nawet jeśli ta Synta już trafi do Ciebie to daj nam wszystkim satysfakcję i najpierw popatrz przez nią. Wyrobisz sobie jakieś zdanie o tym co widzisz... Większość okularów jest przecież od ręki.

  7. E.Eri to wszystko się zgadza. Celem mojej wypowiedzi wcale nie jest deprecjonowanie lornetki jako instrumentu do obserwacji astronomicznych.

    Ilekroć pojawia sie zapytanie odnośnie kupna małych teleskopów. Odpowiedź jest jedna i ta sama. "Lepiej kup lornetkę" tak jakby rzeczywiście posiadała ona jakąś wyższość a teleskopy zaczynały się od EDka 80, Maka 127 i Synty 8".

    Oldzia chce zobaczyc Księżyc, planety wraz z tańcem ich księżyców, zaobserwować fazę Wenus czy Merkurego nawet. Tego lorentka jej nie da. Nie deprecjonujmy obserwacji Układu Słonecznego :) Co od DSów i obserwacji gwiazd zmiennych Oldzia ma zaczynać ;) ?

    Wybieramy pomiędzy jednym a drugim wiedząc czego oczekujemy do sprzętu i te oczekiwania Oldzia jasno określiła.

     

    W każdym razie mój pogląd na sprawę, który został niemalże wyrwany ze mnie siłą (ja sam z siebie się nim raczej nie dzielę), został przedstawiony po tym jak "jeden z forumowiczów" zbrukał ;) moją luźną wypowiedź w tym wątku. Ale spoko! :Beer: Może rzeczywiście zabrakło tego: "Moim zdaniem..." oraz chirurgiczej precyzji w wyrażaniu myśli.

     

     

    Podrawiam

  8. Proszę nie osłabiaj mnie tym "truizmem".

    Teleskop to teleskop. Da nauki jaką jest astronomia jest o niebo LEPSZY od lornetki pod każdym względem , oczywiście poza mobilnością i brakiem stereo. Poznawać niebo jak i całą naukę z nim związaną za pomocą teleskopu można, nie tak samo dobrze , ale o wiele lepiej. Astronomia to nie tylko zaliczanie DS-ów i zapamiętywanie ich położenia na tle gwiazdozbiorów (tu akurat lornetki nie trzeba) przy jednoczesnym rozpływaniu się na ich widok. Tak na marginesie, dla tych największych DS-ów apetura proponowanego Netwona to duży plus.

    Zwracam uwagę, że mamy doczynienia z młodą niewiastą i nie wiemy czy starczy jej sił w karku na mocowanie sie z lornetką bez statywu, który oczywiście zawsze można dokupić. Obserwacje mają być wygodne i w miare prezyzyjne a nie męczące. Zgadzam się teleskop trzeba przeniść, ustawić. Coś za coś. Oczywiście romantyzm jaki tkwi w lornetce i możliwość obuocznej obserwacji są absolutnie niepodwarzalne.

     

    Może Oldzia ma możliwość obserwacji spod domu lub z balkonu. Tego nie wiemy, dlatego pytamy. Czy przemyślałaś sposób i miejsce prowadzenia obserwacji? Czy jest to ogród, czy widać Drogę Mleczną, itd. ?

     

     

     

    Pozdrawiam

     

    P.S. Ja kiedy miałem 15 lat (wcale nie tak dawno temu) to o takim teleskopie mogłem sobie tylko pomarzyć.

  9. Witaj.

    Miejsce obserwacji: podwarszawska miejscowość – w linii prostej 12 km od centrum (czyli duże LP) i ogród w miarę osłonięty od pobliskich latarni.

    Opcją są oczywiście wyjazdowe obserwacje pod ciemnym niebem – te jednonocne i te dłuższe - urlopowe.

    Oceń zasięg, pilzzz.

     

     

    Planowany budżet to ok. 2 tyś na początek.

    Widzę raczej Dobsona 8" + akcesoria. No ale zobaczymy.

     

    Mam też takie przekonanie, że dobrze widocznych planet jest 4 + 1 księżyc, i dla tej grupy nie chciałbym determinować swojego wyboru.

    Tu akurat w zasadzie jest podobnie, duży (średnica) może więcej. Planety to nie byle co i niejeden DS przy nich wysiada, ale wiadomo co kto lubi.

     

    Zasadnicza wątpliwość dotyczy subiektywnego wrażenia dotyczącego różnic pomiędzy teleskopami a właściwie przyjemności w oglądaniu nocnego nieba po przez poszczególne sprzęty.

    Porównując dostępne propozycje sprzętowe (dla uproszczenia odniosę się do nowych produktów SW):

    Synta Dobson 10’’

    Synta 6’’ na EQ3-2 (najtańsza propozycja pozwoli ew. na dobranie lepszych akcesoriów)

    Synta 8’’ na EQ5

    MAK 127 na EQ3-2

    zastanawiam się które rozwiązanie sprawdzi się lepiej w moim przypadku:

    1. Czy na przykład wykorzystanie filtrów podnoszących kontrast i/lub eliminujących widmo sodu w Newtonach pozwoli nie myśleć tak często o ucieczce pod ciemne niebo z MAK-iem,

    czy też nie?

    2. Czy podane Synty na EQ to nie jest jazda po bandzie? – byłem na „wizji lokalnej” w salonie DO i odniosłem wrażenie, że te sprzęty są na granicy wydolności jeśli chodzi o sztywność.

    3. Czy istotnie konstrukcja MAK-a w tak znaczący sposób ogranicza niedogodności naświetlonego nieba aby wrażenia z MAK-a były porównywalne z np. Syntą 8’’ w tej sytacji?

     

    Synta 10" - kawał mało poręcznego grzota ,ale pokaże najwięcej (warunek - wiadomo ). Jest po wychłodzeniu od razu gotowa. "Dobson" do ogródka przydomowego, Ds-ów to strzał w 10, choć w tym przypadku wszystko co duże jest dobre... oczywiście przy założeniu że jest w miarę niebo. Poza tym ta jego legendarna stabilność. Zaznaczam, że mont ten ma wadę w postaci braku prowadzenia, co przy dużych powerach i niektórych dynamicznych zjawiskach jak zakrycia może być upierdliwe.

     

    Synta 8" na EQ5 - świetna rurka nie wiele ustępująca 10" , ale montaż nawet do wizuala jak na mój gust nie ten, CG5 powinno byc zdecydowanie lepsze.

     

    Synta 6" - przy tej forsie bym sobie darował.

     

    Mak 127 na EQ3-2 - tu niech się inni wypowiedzą. To poręczny teleskop i może być jakąś mobilną alternatywą.

     

    Filtry są dobre dla dużych rur, raczej na później i problemu LP nie rozwiążą. Nie ma zmiłuj.

     

    Dodam, że sferze moich zainteresowań jest też astrofotografia – oczywiście ta tzw. szeroka. Moim najmniej szumiącym aparatem jest Olympus E-1. Mam też do dyspozycji teleobiektyw zoom do 400 mm i liczę, że na tych wspomnianych prostych paralaktykach jest szansa na choć 60 sekundowe ostre ekspozycje z użyciem dedykowanego napędu.

    Tu mam pytania:

    4. Czy te napędy różnią się głównie nośnością czy także precyzją prowadzenia? (wspomniany zestaw aparat + obiektyw to ok. 2 kg)

    5. Czy aby poprawić precyzję (bez inwestowania w zaawansowany guiding) stosuje się tuning mechaniczny?

     

    Kwestia foto będzie drugorzędna (inaczej – poczeka na lepsze czasy) jeśli wskazanie/wybór padnie na dobsona – bo priorytetem jest dla mnie visual!

     

     

     

    I tu ten CG-5 n by się nadał. Myślę, że w teraźniejszości do foto nie ma co za słabsze montaże sie brać. Tylko ta cena z rurką. Z resztą bardziej kompetentni ode mnie się wypowiedzą.

     

    Ja dla przykładu mam Synte 8" na Dobsie, przy zasięgu pod chatą od 4,5 do 5mag w zależności od seeingu i kierunku. Jest O.K. a nawet w sam raz, choć oczywioście mogło by być lepiej. Jak ma się własny teren z małą ilością schodów do pokonania oraz auto to teleskop ten jest jak najbardziej mobilny i można spokojnie gdzieś z nim wyskoczyć. Nawet na wakcjach z rodzinką 2+1 z nim byłem. Jakoś się zmieściliśmy.

     

    Pozdrawiam

  10. To prawda, że to wybitnie trudny obiekt, czuły na seeing i bardzo lubiący filtr polaryzacyjny ( w zasadzie tylko do Marsa używałem go z pełną satysfakcją). Czekam na drania z utęsknieniem, bo coś nie mam ostatnio ciśnienia na niepewne pogodowo wczesne poranki przez jesień i robotę.

    Pozdrawiam

     

    P.S. Nie ma jak planety . Czekamy, podziwiamy i na koniec z łezką w oku żegnamy kiedy pożera je Słońce.

  11. Witam.

    ... chodzi też o niechciane światło. Jak pokazuje złączony wyżej rysunek im większa średnica tym więcej światła wpada do oka i wszystko jest pięknie jak masz atramentowe niebo. Gorzej jak te niebo jest skażone LP (łuna - ta jest zdecydownie najgorsza, nic nie poradzisz; latarnie - ujdą w tłoku jak potrafisz się przed nimi ukryć, tak żeby nie waliły po oczach i telepie) wtedy pożytek z dużego lustra jest zmarnowany bo przepięknie zasysa ono to zanieczyszczenie nie dając tym samym szans na podziwanie DS-ów, dla których przecież został stworzony. Nikną, "rozlewają" się one w oku w wyniku braku kontrastu bo obraz jest nieznośnie podświetlony i zabarwiony tym sztucznym światłem,tymbardziej, że wiele z nich (w zasadzie to większość tych najpiekniejszych) "lubi" małe powiększenia a im ono mniejsze tym obraz jaśniejszy.

    Także zanim wybierzesz, radzę Ci ocenić gołym okiem maksymalny zasięg gwiazdowy jakim dysponujesz na upatrzonym stanowisku.

    Zastanów się raz jeszcze czy będzie Ci się chciało dźwigać tego kloca. Co prawda na początku przygody entuzjazm z niejednego robi "Pudziana", ale później różnie to bywa ;). No i czy będziesz miał go jak ewentulanie przewieść (kombi, hatchback mile idziane a nawet konieczne).

    Pamiętaj lepsza lornetka, mały mobilny teleskop pod smolistym niebem, niż duży stacjonarny Newton w kiepskich warunkach.*

     

    *- nie dotyczy planet :D

     

    Pozdrawiam i życzę udanego wyboru.

  12. Dobson jest świetny do "czesania" nieba. Fakt. Ale do obserwacji zakryć, planet średnio się nadaje ... Dlatego te napędzane Dobsony to nie głupi pomysł ale przede wszystkim jeśli chodzi o średnice >= 12" (nie wiem jaki montaż inny od Dobsona dałby sobie z tymi potworami radę). Dla 10" i mniej Newton na odpowiednim "paralaktyku" wydaje się rozwiązaniem zdecydowanie lepszym, jeśli chcemy mieć prowadzenie ( oczywiście pod warunkiem, że na nie zasłużyliśmy poznając wcześniej niebo za pomocą Dobsona ;) ).

  13. Odpowiedź McArtiego odnośnie wzrostu zasięgu wraz z powiększeniem.

     

    To akurat jest proste. stała jasność całkowita gwaizdy i spadek jasności tła. kontrast rosnie i odkrywa nowe gwiazdy.

     

     

     

    Stawiam pytanie: jeśli powiększenie nie wpływa na wzrost kontrastu obiektu względem tła, to dlaczego w okularze 7mm widzę to czego nie widzę w 20mm lub widzę to dużo lepiej? :)

     

    Czy odpowiedź McArtiego można zastosowac do zapytania Polarisa, czyli odnieść do Ds-ów? Domyślam się, że Polarisowi chodzi o pojawienie się nowych kłaczków na obserwowanym obiekcie.

    Dlaczego pytam. Teleskop o większej średnicy przy tej samej źrenicy wyjściowej ma większe powiększenie niż mniejszy. Tym samym jego zasięg jest większy. Skoro zasięg jest większy, to pojawiają się automatyczne "kłaczki" czyli wycinki DSa o mniejszej jasności, które są składową jego stałej jasności powierzchniowej. Tak czy nie?

  14. Otóż jak najbardziej Twoja uwaga byłaby trafna gdyby całe niebo było ciekawe - ale w praktyce wszystkie fotony idą z obszaru obiektu i obiekt zapewne bedzie mocno wypełniał pole widzenia dobsona - ale zmieści się cały mimo powiekszenia 40x40, natomiast refraktorek obok obiektu zobaczy dużo czarnego nieba, z którego fotony jednak nie przylatują.

     

    Własnie, że jest słuszna, bo co się dzieje z tłem wrast ze wzrostem źrenicy wyjściowej? Otóż jaśnieje. Co się dzieje z obiektem? Również jaśnieje. Ale kontrast pomiędzy tłem a obiektem pozostaje na takim samym poziomie, bez względu na to jaką aperturę zastosujemy.

    Dobrze inaczej, powiem co ja o tym sądzę. Otóż Panowie Ekolog i Tomi zgadzam się z Wami, że przy tej samej źrenicy wyjściowej dla dwu różnych obiektywów obiekt będzie tak samo jasny. Koniec kropka.

    Pozdrawiam

  15.  

    Jezeli mamy 200mm zamiast 80 to mamy 6,2x wieksza powierzchnię zbierająca fotony czyli mamy 6x wieksze prawdopodobieństwo otrzymania fotonów z danego kierunku. więc S/N jest dramatycznie wieksze.

     

     

    Pytanie dot. tego założenia, bo zdaje się, że jest ono słuszne, ale w przypadku stosowania jednakowego powiększenia.

    Jednakże jaki wycinek nieba widzimy w obu przypadkach przy tej samej źrenicy wyjściowej? Czy, aby nie kapie do oka tyle samo?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.