Skocz do zawartości

Ania

Społeczność Astropolis
  • Postów

    270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Ania

  1. Co za dno !!! :swear:

    To co zrobił Robert w ostatnim okrążeniu Q3 to było coś niesamowitego, własnym oczom nie wierzyłam patrząc na tę 4. pozycję, zwłaszcza po tak ciężkim Q1 i Q2. Wystartował wspaniale, jechał drugi, tylko jak sie po raz kolejny okazało, nie w tym zespole co trzeba :icon_cry:

     

    Na polskich serwisach próżno szukać komentarza do sprawy, BBC jest lepiej poinformowane:

     

    Tak odpowiedział Robert, pytany co sie stało:

     

    “Well we managed a good start. to gain one position. but on the second lap I nearly lost the car,”

     

    “I thought it was a diff problem, like a drive shaft, but it was the wheel. It was difficult to follow the Safety Car, so I moved to the side and then I lost the wheel.”

     

    źródło: gpupdate.net

     

    :(

     

    Start do wyścigu o GP Japonii skłania do zadania sobie, po raz kolejny, kilku pytań.

    1. Co Petrov musiałby spaprać, żeby pieniądze nie wystarczyły na pozostawienie go w zespole?

    2. Dlaczego taki talent jak Robert musi sie męczyć w takich zespołach jak BMW Sauber czy Renault...

    3. Co Massa robi w Ferrari? Dlaczego oni go tam ciągle trzymają????

     

    Odpowiedź na pierwsze dwa pytania chyba znam - kasa, kasa, kasa

    Na trzecie... sekta? Tak mi sie zaczyna Ferrari kojarzyć. Z jakimś nieciekawym miejscem. Ale nie bez znaczenia musi być też fakt, że menagerem Massy jest syn byłego szefa Ferrari.

     

    ale jestem zła :(

     

    A tymczasem 40 okrążenie, Vettel przed Webberem i Alonso. Hamilton zgłasza problemy ze skrzynią biegów. Ehh

  2. Ehemm Ehemmm... a co tu taka cisza :g:

    Tyle się ostatnio działo... Robert zdążył podpisać dwuletni kontrakt z Renault, przyjechać do Poznania, dać mi autograf, zrobić sobie ze mną pamiątkowe zdjęcie, a tu cisza :P

    Zastanawiam się czy ktoś jeszcze z forum zdobył się na ten nadludzki wysiłek i wybrał się w sobotę (17 lipca) na Tor Poznań by w 34 stopniowym upale przez jeden dzień poczuć namiastkę tego czym jest Formuła 1 :rolleyes:

     

    Dla pasjonata sportów motorowych było to przeżycie bezcenne. Robert przywiózł nam namiastkę tego co dla większości z nas jest niedostępne, co możemy tylko oglądać co 2 tygodnie na szklanym ekanie naszych telewizorów. Tam, przez ten jeden, wyjątkowy dzień mogliśmy to poczuć, usłyszeć, dotknąć. Ryk silnika, niesamowita prędkość jaką rozwija bolid F1, do teraz mam ciarki jak sobie pomyślę, że ta niesamowita maszyna przemykała dosłownie 2 metry ode mnie...

    A tego, że uda mi się z Robertem porozmawiać to już wogle się nie spodziewałam! autograf, wspólne zdjęcie? Nawet o tym nie marzyłam, a tu taka wspaniała niespodzianka i pamiątka na całe życie :rolleyes:

     

    W 2007 roku, gdy jeszcze jeździł w BMW Sauber, na Pit Lane Park w Warszawie, nie udało mi się zdobyć autografu. W tym roku, historia zatoczyła koło, jako pierwszą do podpisu dałam Robertowi właśnie karte wejściową na BMW Sauber F1 Team Pit Lane Park :) Był zaskoczony :P ale z uśmiechem złożył autograf :) I o to chodziło. Historia zatoczyła koło, ale przez to lista osób, które chciałam poznać się zamknęła.

    22 listopada 2009 roku pierwsze marzenie spełnił Midge Ure, w tę sobotę Robert Kubica :D

    Nadal to do mnie nie dociera, ale wtedy patrze na zdjęcia i... to jednak prawda :yahoo:

     

    Pozdrawiam

     

    PS. Moje zdjęcie z Robertem jest podwójnie wyjątkowe. Prócz Roberta jest też na nim mój ukochany brat Krzysiek.

    Pragnienie nie ma szans..jpg

    Robert.jpg

    niezapomniane przeżycie.jpg

    tym razem nam się udało.jpg

    autografy.jpg

    Renault Megane Trophy.jpg

  3. No to Vettel podgrzał atmosfere :) Ciekawa jestem Waszych opinii na ten temat. Stracić dublet w bratobójczej walce.. nie zazdroszcze Hornerowi, toż to osiwieć można! a na lepsze sie nie zapowiada. Brawura- tak bym określiła manewr Vettela. Może jeszcze głupota i brak wyobraźni. Co on sobie myślał? Że Webber mu odpuści?Szkoda Webbera, bardzo szkoda, jechał po P1. Szkoda zespołu, bo oddać konkurencji dublet na tacy to dramat. Nie rozumiem zachowaia szefostwa RBR. Za co te przyjacielskie poklepywania??? :angry::blink:

     

    Co do Roberta, no cóż.. jechał i dojechał. Zasadniczo tyle w tym temacie. Rosberg podobno był taki wolny, opony mu sie skończyły a jednak nie potrafił sobie z nim poradzić. Ba, w końcówce widocznie opony mu sie odbudowały bo odjechał Kubicy na 1,5 sek. Ale ważne, że kolejne punkty są i... w klasyfikacji kierowców nasz rodzynek przed Massą, przed Rosbergiem, Schumacherem... daje do myślenia i działa na wyobraźnie, bo gdyby Petrov dowoził punkty tak jak Robert, to gdzie by mogło być Renault? Strach pomyśleć. A tak, biedny Kubica sam ciągnie ten wózek i dociągnął go już na pewne 5 miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Szacunek :Salut:

  4.  

    Też ciekaw jestem gdzie się Ania podziała.

     

    "Stara gwardia"

     

    Jestem jestem. Ania żyje i ma się dobrze :Salut: . Mało zawału nie dostała w trakcie dzisiejszego wyścigu więc wszystko po staremu :) Dementuje plotki, sezonu nie odpuściłam (taka możliwość jest niemożliwa :P ) tylko rzadziej teraz bywam na forum więc nie będę mogła brać udziału w typowaniach. Nie znaczy to jednak, że odmówię sobie możliwości dyskutowania z Wami w temacie F1 bo to było i jest dla mnie ogromną przyjemnością.

     

    Piękny wyścig to był. Start muszę sobie gdzieś w necie poszukać i oglądać rano przed wyjściem do pracy! Extraordinary!!! :helo: Więcej napiszę jak mi się tętno uspokoi bo jeszcze mnie trzyma.

     

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie

  5. Co za emocje! Początek tego wyścigu wgniatał w fotel nawet najbardziej opanowanych kibiców F1 w moim domu. Okazało się, że bardzo szybko nawet najzagorzalsi przeciwnicy F1 i kibice futbolu przenieśli się do pokoju F1 by na własne oczy zobaczyć co to sie tam dzieje...

     

    To co stało się w Pit lane między Kovalainenem a Raikkonenem to był szok. Przyznam szczerze, że oczekiwałam za to wykluczenia z wyścigu ale nie byłam do końca pewna czyja to wina, bo tyle się działo, że realizator chyba nie dał od razu powtórki żeby można było zobaczyć czy to wina lizakowego, czy też to Kovalainenowi nerwy puściły. Okazało się jednak, że to lizakowy zawalił sprawę. Ale i tak wydaje mi się, że kara jest zbyt łagodna jak za przewinienie, które mogło doprowadzić do tragedii. W ogóle niecodzienna sytuacja miała miejsce, bo o ile dobrze widziałam to ten nieszczęsny wąż tankujący pomogli mu wyciągnąć mechanicy konkurencyjnej ekipy :)

    Sprzeczka Trullego i Sutila, może zabawnie to wyglądało ale przecież Sutil lecąc na oślep przed siebie uderzył w Alonso.. straszne :o I jeszcze wypadek Nakajimy.

    W ciągu kilku chwil całe nasze typowanie wzięło w łeb, ale tak to ja sie moge mylić co tydzień :D To jest klęska w miłych okolicznościach :) Kubica rewelacyjnie! Tym razem ofiarą pecha padł Nick Heidfeld, któremu zabrakło paliwa po tym jak zacięła się maszyna tankująca :huh: Miejmy nadzieję, że Kubica wybrał tym razem szczęśliwiej.. i w przyszłym roku jego nowy team oszczędzi nam takich emocji..

     

     

    Podsumowując,F1 zyskała dwóch nowych kibiców, ja przez ten stres straciłam z tydzień życia, ale za to Kubica w końcówce sezonu znowu dostarczył nam wspaniałych emocji :helo:

    Pozdrawiam

     

    KUB.jpg GP Brazylii.jpg

     

    A właśnie! Byłabym zapomniała. Co sądzicie o tym jak zaprezentował się debiutant Kobayashi? :) Jak dla mnie rewelacja! Bez kompleksów, odważnie, chwilami aż za bardzo ale jednak bardzo bardzo pozytywnie go odebrałam.

  6. Wspomniałam o Schumacherze nie w kontekście Badoera jako kierowcy F1, tylko rozczarowania jakim jest(Badoer). Nie możesz zaprzeczyć, że taki los mógłby Schumachera spotkać, że mógłby się w dzisiejszej F1 nie odnaleźć i wtedy byłby takim samym rozczarowaniem jakim dziś jest Badoer. No chyba, że należysz do tych co uważają, że boski Schumacher po tylu latach zacząłby jeździć jak gdyby nigdy nic… to wtedy dalsza dyskusja nie ma sensu.

  7. Porownanie MiSCza do Badoera on by tak nie mogl skonczyc tytulow za darmo nie rozdawali.

     

    Nie wiem czy dobrze zrozumiałam o co Ci chodzi. Ciężko czyta się tak napisane posty.

     

    Długi urlop od F1 (wyścigi motocyklowe to jednak nie to samo co F1), odnowiona kontuzja karku, brak zgody Williamsa na dodatkowe testy w trakcie sezonu, o ile dobrze pamiętam to musiałby jeździć modelem z 2007 r. Chociaż nie darzyłam go nigdy zbytnią sympatią, nie kwestionuję faktu, że wielkim kierowcą był. Nie jest jednak jakimś nadczłowiekiem i okoliczności, które wymieniłam powyżej mogłyby sprawić, że nie błyszczałby na tle innych kierowców. I jeśli tak miałoby się stać to lepiej, że nie wrócił bo rozmieniłby swoją legendę na drobne. Nigdy się nie dowiemy jak by sobie poradził, ponieważ nie zdecydował się na powrót. Napisałam, że mógłby podzielić los Badoera. Mógłby, nie znaczy, że tak by się stało.

     

    Pozdrawiam

  8. Mimo, że obstawiałam Hamiltona, cieszę się, że wygrał Barrichello :) Miło było popatrzeć na tą szczerą radość :)A jak schodził to ucałował podium. Wzruszyłam się :) Na tle radosnego, pełnego emocji Brazylijczyka, tak wyraźnie kontrastował zimny, beznamiętny Fin. Niech Raikkonen zrobi już miejsce w Ferrari dla innego kierowcy. Jego czasy w SF kojarzą mi się jakoś tak bezbarwnie..

    A co do ich drugiego kierowcy to jakiś czas temu oburzałam się jakim prawem to Schumacher ma zastąpić kontuzjowanego Masse, jak przecież są w Ferrari kierowcy testowi. Teraz już wiadomo dlaczego zwrócili się o pomoc najpierw do szumiego :) Mieli chyba świadomość, że ich kierowca testowy nadaje się co najwyżej do kręcenia kółek na pustym torze... groza! Ale dobrze, że Schumacher nie wrócił za kierownicę. Mógłby podzielić los Badoera.

     

    Ps. Właśnie zauważyłam, że Adam ma dzisiaj urodziny :) Wszystkiego najlepszego! :Kwiatek:

    :Wave:

     

    Pozdrawiam

  9. Projekty bardzo fajne ale ten model longsleeve to zrobiony z myślą o męskiej części AF…

    Kobiety takich nie noszą raczej… :rolleyes:

    A mnie się marzy taka zgrabna damska polówka z dyskretnym logo Astro-Forum.org lub tym z avatara Jesiona na piersi :rolleyes: Takie zgrabne forumowe polo nosiłabym z dumą przez cały rok :rolleyes: Albo taka w wersji zlotowej. Achhhhh :) No ale zejdźmy na ziemię,jak na razie kobiety na AF to znikomy procent i na chwile obecną taki pomysł raczej by nie wypalił bo dla kilku osób nie ma chyba nawet możliwości uruchomienia produkcji. Ale to by było coś :D Rozmarzyłam sie... Może kiedyś...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.