Skocz do zawartości

Ania

Społeczność Astropolis
  • Postów

    270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Ania

  1. I po wszystkiemu. Jeśli ktoś dzisiaj wierzył jeszcze, że w BMW Sauber wiedzą co robią i, że to zaprzepaszczone podium Kubicy w tamtym sezonie miało jakikolwiek sens, to dzisiaj traci resztki złudzeń. Zwodzili wszystkich zapowiedziami, że 2008 rok to jeszcze nie czas na tytuły, że się skupiają na sezonie 2009 a w tym sezonie fundują taki dramat. Kubica 18. Nie wszedł do Q2.

     

    Długo się broniłam, ale to są kpiny!

     

    Jak go nie skasują jutro w tym ogonie na pierwszym zakręcie to będzie wielka radość.

     

    Ejjj a może oni robią już bolid na przyszły rok... :szczerbaty: To by wszystko wyjaśniało :buahaha:

  2. Słuszna uwaga rami. Ten "dymek" to mi został jeszcze z czasów (przedlornetkowych dla mnie) Wielkiego Polowania na Lulina, kiedy to chodziłam sfrustrowana bo miałam wrażenie, że wszyscy widzieli już "ten dymek" tylko nie ja. Muszę być bardziej precyzyjna. Po dymku zostało już tylko wspomnienie, jej jasność szybko spada ale mnie cieszyła nawet ta mglista plamka :)

  3. Nie dość, że przeczytałam to co napisałeś, to jeszcze zrobiłam to z nieukrywaną przyjemnością szeroko uśmiechając się do ekranu mojego topika. A to dlatego, że całkiem niedawno (13.04) siedząc na leżaczku na tarasie za domem moją uwagę przykuły dokładnie te same gwiazdozbiory :)

     

    Co do tego żółtodzioba z lornetką to się nie zgodzę :rolleyes: Ja już takim trochę starszym żółtodziobem jestem, jakiś tam teleskop w pokoju stoi, ale ostatnio z nieukrywaną przyjemnością zarzuciłam mojego sędziwego Newtona właśnie na rzecz… lornetki :P I to właśnie lornetką w tę poniedziałkową noc przeczesywałam niebo siedząc wygodnie na leżaku. Widok M44 tak mi się podoba, że praktycznie zawsze od tego zaczynam obserwacje (tak na przywitanie). Udało mi się jeszcze pożegnać Orionka (M42) była już nisko nad horyzontem ale jeszcze przez jakieś pół godziny mogłam się cieszyć jej widokiem. Później przyszedł czas na zasadniczy cel posiedzenia – Lulinka. Rozsiadłam się więc wygodnie i zobaczyłam wreszcie ten dymek :helo: Gdy już wszyscy sąsiedzi wiedzieli, że dzieje się coś ważnego, można było przejść dalej. Więc jak Bliźnięta to i Woźnica, potem Perseusz i Kasjopeja. Muszę przyznać, że zaliczyliśmy podobne M-ki :Beer: W okolicy Bliźniąt M35, w Woźnicy M36, M37, M38 – urocze, zamglone plamki. No i obowiązkowo, tradycyjnie już w Perseuszu piękna podwójna gromada otwarta (NGC884 i NGC869) czyli chichotki- przepięknie prezentują się w tej lornetce. Siedząc tam na leżaczku nie chciało mi się wracać do domu, zmarznięte palce miały już dość, ale oczy nie mogły się tym niebem nacieszyć. To była piękna noc…

     

    I nie myśl o sobie, że jesteś żółtodziobem bo masz tylko lornetkę. Ja dzięki lornetce właśnie przeżywam jakby drugi zachwyt astronomią. Znowu cieszę się niebem jak dziecko. Błąd zrobiłam kiedyś dawno, że od razu porwałam się na teleskop. Lornetka to idealny start dla każdego miłośnika astronomii.

     

    Pozdrawiam i ciemnego nieba życzę!

  4. Chociaż wylogowuje mnie z forum za każdym razem jak przyznam komuś plusa to uhh Siergiej, na okoliczność tego zdjęcia zaloguję się jeszcze raz :notworthy: Co za detal :Salut: Zaglądaj do nas częściej, to jest piękne :rolleyes:

     

    PS. I to piękne mieszka już na moim pulpicie :P

     

    Pozdrawiam

  5. O kant dupy wytłuc takie dywagacje, piszesz tak, jakbyś wszystko traktował schematycznie - żadnego zachwytu, żadnej uciechy z prowadzonej obserwacji przez lornetkę (właśnie reakcja Ani wydaje mi się prawdziwa i spontaniczna, to właśnie nazywa się radocha z patrzenia w niebo - a nie pitolenie o statywach, przyjdzie na to jeszcze czas). Patrzyłem swego czasu w Bieszczadach przez Kronosa 20x60, Fujinona 16x70, Tento 10x50 - jak się spokojnie usiądzie, oprze i odpowiednio trzyma sprzęt naprawdę nie ma problemu z obserwacjami - fakt, że nie utrzymasz dłużej lornetki, ale nie tragizujmy.

     

    Dokładnie. Ja nie zarzekam się, że nie sprawię sobie kiedyś statywu. Fajnie będzie ją przetestować na statywie bo ten sprzęt ma spory potencjał. Ale dla mnie statyw jest opcją, a nie podstawą obserwacji. Po to kupiłam lornetkę by cieszyć się jej mobilnością, od tego są, a jakbym miała się nastawiać tylko na obserwacje statywowe to na cholere mi lornetka? Mam teleskop.

     

    Można się nią z powodzeniem cieszyć bez statywu, ręce zawsze można podeprzeć, a jak planuję godzinami wpatrywać się w jeden punkt to od tego mam teleskop. O tym, że jednak „da się” świadczy częstotliwość z jaką jej używam. Skymacho2 gdyby było tak jak mówisz, nie spędzałabym z nią każdej pogodnej nocy i nie sprawiałoby mi to takiej przyjemności. A nie wydaje mi się bym była jakimś niezwykłym śmiertelnikiem. Jednak o czym tu dyskutować, już wyraziłeś swoje zdanie – dla Ciebie takie obserwacje są bez sensu.

  6. Wzruszyłam się... :rolleyes: Dziękuję Adam.

    ...I dlatego na inne fora się wchodzi, a na astro-forum.org się wraca jak do domu.

    Życzę wszystkim spokojnych i zdrowych Świąt :Astrobrać:

     

    A kartka jest tak urocza, że ją sobie wydrukuję i powieszę nad biurkiem obok innych kartek Wielkanocnych ale na honorowym miejscu :)

     

    Pozdrawiam serdecznie

  7. Dziś tak w okolicach 21 piszę sobie spokojnie rozdział, spoglądam przez okno a tu… :o Jak zobaczyłam to wielkie, czerwone wschodzące cudo to było po pisaniu. A to co zobaczyłam w lornetce to się nie da opisać! :wow: Kto dzisiaj patrzył na Księżyc przez lornetkę ten wie o czym mówię. Jakby tego było mało samoloty śmigały na tle tarczy jak szalone! Z góry na dół i w poprzek :) No normalnie obłęd. Delikatne chmurki dodawały całości niezwykle malowniczego wyrazu. Tajemniczo, romantycznie, po prostu pięknie...

     

    B-e-a-u-t-i-f-u-l !!!

  8. W ramach wyrażenia swego uznania chciałbym zauważyć, że masz szansę byc pierwszym użytkownikiem AF z większą ilością plusów karmy niż postów.... na swój sposób to coś znaczy...

     

    Hmmm czy pierwszym...? :rolleyes: Tu się nie zgodzę (Hermes1937, Matt) ale znaczącym i ważnym na pewno :Salut:

     

    PS. Gromadka piękna!

     

    Pozdrawiam

  9. Lornetka znana i dość popularna. Pominę więc kwestie techniczne i ograniczę się do subiektywnej oceny wrażeń z pierwszych tygodni użytkowania.

     

    Zakupiłam ją niedawno. Wybór poprzedzony był godzinami spędzonymi na wertowaniu działu "Lornetki", analizowaniem testów, dręczeniem hanysiaka tysiącem pytań. Przyznam szczerze obawy były spore. Pierwsza poważna lornetka, ciężar, gabaryty, wydawało się, że to będzie nie do przeskoczenia, szczególnie dla kobiety. Warto jednak było poświecić te godziny bo przynajmniej wiedziałam co kupuje i po rozpakowaniu pudełka nie było rozczarowania i zaskoczenia.

     

    Chociaż pierwsze wrażenie, tak jak pewnie u większości – wow duża jesteś :rolleyes: O zawartości zestawu lepiej się nie wypowiadać by sobie ciśnienia nie podnosić. Niestety potwierdzam to co już nie jednokrotnie było podnoszone – pokrowiec/etui na lornetkę to nieporozumienie. Bardziej to to się nadaje do przechowywania kanapek niż przenoszenia optycznego sprzętu. Za krótki pasek sprawia, że i tak marny komfort użytkowania jest dodatkowo obniżony. O pasku na szyję nie wspomnę. Przy tych gabarytach i ciężarze lornetki dać zwykły parciany sznurek bez jakiejkolwiek osłony na kark :blink: . Osłonki na okulary spadają przy najmniejszym poruszeniu, a mocowanie do statywu to już inna historia(było o tym nie raz na forum).

     

    Przejdźmy jednak do rzeczy przyjemnych, a do takowych należy z pewnością użytkowanie mojego „maleństwa” ^_^ Lornetka wygodnie leży w dłoni i obserwacje „z ręki” potrafią być przyjemne, co przy tych wymiarach i ciężarze wydawało mi się niemożliwe – miłe zaskoczenie. Przy 15-krotnym powiększeniu pole widzenia mnie zaskoczyło. Czytałam, że jest stosunkowo spore, ale przekonać się o tym na własne oczy to co innego – ogromny plus! To właśnie sprawia, że korzystanie z tej lornetki to czysta przyjemność. Przy obserwacjach dziennych to szerokie pole widzenia daje ogromną satysfakcję. Śledzenie ptaków, samolotów to niesamowita frajda. Jakież było moje zaskoczenie jak w dzień zakupu udało mi się zaliczyć pierwszą akcję policyjną na obwodnicy mojego miasta. Z okna mojego domu można było spokojnie zobaczyć jak miły pan policjant jakiś km dalej wlepia z uśmiechem mandat jakiemuś kierowcy :szczerbaty:

     

    Niedawno nareszcie czas/pogoda pozwoliły na sprawdzenie jej na nocnym niebie. Jedno spojrzenie na Księżyc i można się zakochać! Gdy po raz pierwszy zobaczyłam w niej Orionka to stwierdziłam, że mój sędziwy Newton idzie w odstawkę. Widok zapierający dech w piersiach. Dla porównania nacelowałam na M42 teleskop i co…? Ja tam ją wole w moim bino :rolleyes: Tak samo jak Plejady czy M44. W pogodną noc od ilości gwiazd może się zakręcić w głowie. Znakomicie nadaje się do przeglądu nieba. Ostatnio wybrałam się z nią na plaże i przyznam, że na kocyku w pogodną noc wrażenia były niezwykłe. Ciężko było się oderwać od Księżyca, a śledzenie samolotów na nocnym niebie… to dopiero zabawa! Sporo jeszcze zostało do zobaczenia i odkrycia. Z dnia na dzień odkrywam w niej coraz to nowe możliwości. Tak drżałam o ten ciężar, że sobie nie poradzę, a okazało się, że jesteśmy nierozłączne :) Chociaż w niedalekiej przyszłości planuję do niej zmajstrować statyw(mam już nawet chętnego na wykonanie takiego projektu) bo chcę ją przetestować właśnie w takiej opcji – statywowej. Podstawą użytkowania jest jednak dla mnie obserwacja „z ręki”, z tą myślą ją kupowałam i tak ją z powodzeniem i nieukrywaną satysfakcją wykorzystuję.

     

    Podsumowując - polubiłyśmy się z moim „maleństwem” :helo:

    • Lubię 6
  10. :blink::blink::o:o Się pytam gdzie ostrzeżenie? Było mówione, że masz ostrzegać zanim wrzucisz terminatora :blink:

     

    No takich emocji to nie pamiętam... Przyznam, że potrafisz stopniować napięcie. Godzina czasu nerwowego wyczekiwania ale warto było czekać...

    Maciek...jak...pytam się grzecznie jak można takie rzeczy z ziemi wyprawiać!!!!!!!!!

    To jest niemożliwe! Jak Ty to robisz...Patrze i własnym oczom nie wierze, że to z Ziemi robione :blink:

    O mamusiu...

     

    PS. Ale za spacerki po ogrodzie i sesje astro foto w czasie choroby to :burza::burza:

  11. Ooooooo i forum mi zaskoczyło! :banan:

     

    Ale wyścig :helo:

     

    Warto było nie odchodzić od telewizorów po odpadnięciu Kubicy. B)

     

    Szkoda Roberta, ale pomimo jego dramatu wyścig był fantastyczny!

     

    Ale to Trulli miał wygrać <_<

     

    Wychodzi na to, że w typowaniu pomyliłam kierowców BMW Sauber hihihihiiii zamiast Kubicy na 2.miejscu Heidfeld :P

     

    Mnie tam cieszy wygrana Buttona chociaż wolałabym tam widziec Trullego. Wesoła była dziś konferencja prasowa. Ale i tak Raikkonen przebił wszystkich! Przed oficjalną informacją o zakończeniu wyścigu poszedł sobie na…lody. :szczerbaty: To się nazywa być wyluzowanym, ale w sumie zespół go załatwił niefajnie. Dramat Ferrari.

     

    Dziękuje Maciek, że wrzuciłeś to moje typowanie. :przytul:

  12. Też miałam ten sam problem. Korzystam z livebox TP i przez jakiś czas notorycznie mnie wylogowywało, a przez ostatnie dwa dni wcale nie mogłam wejść na stronę AF. Dzisiaj po południu wszystko się ustawiło jak trzeba. W pasku mam już normalny adres astro-forum.org bez żadnego IP, nic mnie nie wylogowuje, słowem - wszystko śmiga aż miło. Cierpliwości.

     

    :banan:

  13. Nie będę pisać kto zawinił bo nie da się jednoznacznie wskazać winnego, ale wcale nie powiem, że Kubica źle zrobił. Incydent wyścigowy z delikatnym wskazaniem na winę Vettela. Robert miał realne szanse na zdobycie lepszych punktów i dobrze zrobił, że chciał ją wykorzystać. To są wyścigi, a nie chłodna kalkulacja co mi się bardziej opłaca. Robert pojechał rewelacyjny wyścig i trzeba to podkreślić. Miał szanse by go wygrać, a bez wyprzedzania wygrać się nie da. Przez cały wyścig Kubica utrzymywał dobre tempo, bez magicznego dyfuzora, bez KERS a to dobrze rokuje na przyszłość. Trzeba być dobrej myśli, to będzie dobry sezon.

     

    Pechowa ta Australia, to fakt ale cały wyścig był rewelacyjny.

     

    NGC7841 - dziwne pytanie. Bardzo mnie cieszy dublet Brown GP, piękny obrazek na podium.

    Dublet obstawiałam bo dobrze im życzyłam.

  14. No to nam się przetasowało :szczerbaty:

    Hamilton, Kovalainen ups :P Sensacja...oj sensacja :)

    Oj zapowiada nam się bardzo ciekawy sezon :banan:

    Forma Brown GP cieszy i to bardzo, należy im się za poprzedni sezon, odpuścili, popracowali i mają efekty.

    Jedziesz Robert, jedzieszzzzzzzz...... :)

     

    uuuu no to KUB wyjaśnił sprawę :szczerbaty: Brawo! Tylko ta brudna strona toru :angry:

    Gdzie Raikkonen, gdzie Massa, gdzie Hamilton i Kovalainen :blink: A Alonso...

    Raikkonen ostro korzystał z KERS i co? :blink: i nic. Heidfeld z KERS i out.

    Hamilton będzie się musiał w tym sezonie ostro napocić żeby udowodnić klase, jak narazie klęska.

    Czyżby Wielka Brytania miała od dziś nowego bohatera?

    Tryumfujący Ross Brown...piękny obrazek, jak za dawnych, dobrych czasów...

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.