Skocz do zawartości

Ania

Społeczność Astropolis
  • Postów

    270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Ania

  1. 37 dni do rozpoczęcia nowego sezonu, nie moge się już doczekać.

     

    Już tylko 3 dni :banan: więc... po 142 ciemnych, smutnych dniach

    można znowu wrzucić weekendowy rozkład jazdy :helo: A więc pierwszy wyścig sezonu 2009:

    GP Australii

     

    27 marca - Piątek:

     

    02:30 - 4:00 1 trening

     

    06:30 - 8:00 2 trening

     

    28 marca - Sobota:

     

    04:00 - 05:00 3 trening

     

    Kwalifikacje - 7:00 (środki uspokajające wskazane)

     

    29 marca - Niedziela:

     

    Wyścig - 8:00 :banan:

     

    Tradycyjnie początek sezonu tylko dla wytrwałych. :Beer:

    Pozdrawiam

    Analiza_test_w.jpg

  2. O Oberonie nic mi nie wiadomo, ale we Fromborku była jakaś awaria sieci internetowej i Maciek od prawie dwóch tygodni jest całkiem odcięty od świata(zresztą widać ostatnią datę logowania). Czeka coraz mniej cierpliwie na usunięcie usterki. Kontakt tylko telefoniczny.

  3. Osobiście postulowałabym podłączenie tego postu do starego tematu o F1. Nie ma sensu dublować wątków. Tamten ma już swoją historie. Wiąże się z nim sporo emocji(wystarczy spojrzeć na posty z ostatniego wyścigu sezonu 2008 ;) )Heh..teraz się uśmiecham, wtedy nie było mi do śmiechu... Wiele osób na forum czeka z niecierpliwością na nowy sezon i myślę, że fajnie będzie rozpocząć go w starym wątku i dopisać jakieś radosne rozdziały po tym horrorze jaki się na naszych oczach rozegrał.

     

    Ps.Zanim dojdziemy do kwalifikacji i wyścigu, mamy jeszcze treningi :) Pierwszy już w piątek o nieludzkiej godzinie 2.30 :blink:

     

     

    Pozdrawiam i tradycyjnie zapraszam forumowiczów z podzielną uwagą do wspólnego oglądania i komentowania :)

  4. No to Cię wywiało w odwiedziny do św. Mikołaja :)

    Pamiętam był kiedyś taki film. Nie pamiętam tytułu ale mi się skojarzyło. Utkwiło mi w pamięci poetyckie porównanie Zorzy polarnej do... łuny nad oczyszczalnią ścieków :D

     

    Adamie piękna łuna nad oczyszczalnią ścieków :P i te Plejady... ^_^

     

    Jak już się w kadr załapało to dodam, że to Subaru też fajniutkie :whistling:

     

    Pozdrawiam

  5. Nooooooo Lemarc nas dzisiaj rozpieszcza :D:helo:

    Ja jeszcze jestem pod wrażeniem pierwszego dzisiejszego Mare Nectaris...Zaniemówiłam jak zobaczyłam przed chwilą tą Wenus...ale tutaj to już jest masakra...

    Theophilus i Cyrillus :notworthy: A do tego znowu te cudowne maleńkie kraterki. Jednym słowem - przepiękne!

    Oglądanie takich zdjęć to rozkosz dla oczu.

     

    Pozdrawiam

  6. Smutne są te słowa, czuje się żal i rozgoryczenie, rozczarowanie… I nic w tym dziwnego. Mnie jednak najbardziej zasmuciła Twoja stracona wiara w przyjaźń. I nad tym trzeba najbardziej ubolewać. Z pewnością masz ku temu powody by z takim rozgoryczeniem napisać: Przyjaźnie internetowe są tak samo ulotne, jak cała informacja zapisana w bitach(…)Internet jest straszny - nadaje się tylko do robienia kasy. Nie da się tu działać z potrzeby altruizmu. Tym bardziej smucą te słowa. I odzyskania tej wiary trzeba Ci życzyć.

     

    Z resztą sobie poradzisz, bo jesteś półtora gościa! Obyś jeszcze spotkał na swojej drodze ludzi, którzy pomogą Ci odzyskać tę wiarę.

     

    Jesteś emocjonalny, masz uczucia i choćby nie wiem co nie wyzbywaj się tej wrażliwości.

     

    Wszystkiego dobrego Adamie.

     

    Pozdrawiam, Ania

  7. Przed południem z dziećmi bawiliśmy sie w lepienie kraterów z masy papierowej.

     

    Re-we-la-cja! :D Gratuluje pomysłu na twórcze spędzanie czasu z dziećmi! :) I do tego księżycowo :rolleyes:

    No no...ale mnie nakręciliście. Nie mam żadnych maluchów pod ręką, ale co tam. Sama się będę bawić :D

     

    Pozdrawiam

  8. Już nie pamiętam kiedy ostatnio tak się ucieszyłam na widok zdjęcia...

    Ciężko się skupić na czymkolwiek :(

    Tym bardziej cieszy to zdjęcie, taka namiastka normalności... choć na chwile oderwać się od tego koszmaru :(

     

    Dzięki lemarc :notworthy:

     

    Nie wiem czy też odnosicie takie wrażenie ale w Księżycowych panuje taki spokój...tu można się wyciszyć...

    Nie mogę oderwać wzroku od Merseniusa i Gassendiego. Znakomite zdjęcie :Salut:

     

    Pozdrawiam

  9. Gdy zobaczyłam ten temat serce podskoczyło mi do gardła, gdy kliknęłam i zaczęłam czytać było już tylko gorzej. Siedzę i nie wiem co powiedzieć, to się rzadko zdarza ale zabrakło mi słów by wyrazić to co teraz czuje.

     

    Astro – Forum.org to Twoje dziecko, wspaniałe osiągnięcie, które połączyło w jednej pasji tysiące ludzi. Stało się przystankiem i drugim domem. I tego Ci nigdy nie zapomnimy. I masz racje, nie musisz zaręczać o swoich intencjach, bo dla mnie ani dla większości z nas nie ma takiej potrzeby. Ani przez chwilę nie zwątpiłam w Twoją uczciwość!

     

    Ciężko jest wyrazić słowami to co teraz czuję. Napiszę więc - dziękuję Adam. Oddałeś budowaniu tego forum 6 lat swojego życia, zostawiłeś spory kawałek serca i to było widać na każdym kroku. Stworzyłeś najlepsze forum astronomiczne.

     

     

    Dzięki temu forum poznałam osobę bardzo ważną dla mnie i za to też chciałabym Ci podziękować.

     

    Jesteś dobrym człowiekiem Adamie, a Ci którzy doprowadzili Cię do takiego stanu, nie zasłużyli nawet by o nich słowem wspomnąć.

     

    To co dajemy z siebie innym, wraca do nas ze zdwojoną siłą. Dałeś nam z siebie to co miałeś najlepsze i wierzę, że ono powróci do Ciebie.

     

     

     

     

    Jeszcze raz dziękuję.

     

    Ania

  10. Haha ZbyT… zaczynasz tracić cierpliwość jak ja.

     

    Ja już zaczynam powoli wariować, to jakiś spisek, ktoś chce nas tym śniegiem wykończyć. Z samego rana boje się w okno popatrzeć bo jak widzę, że dalej pada to robię się delikatnie mówiąc nerwowa…. :angry:

     

    Zaczynam myśleć pesymistycznie… ale gdzieś musi być koniec tej okrutnej pogody! Niech ktoś wyłączy śnieg… :(

  11. Ze zwyczajnej ludzkiej ciekawości ale i sporego zaskoczenia tym co się stało po zakończeniu plebiscytu (powiem szczerze byłam w szoku! Hanysiak świadkiem) zainteresowałam się „tematem domka”. Nie było to trudne wszak od kilku dni forum aż huczy od tego.

     

    Jednak nawet gdybym nie miała zarysu problemu w głowie, to wystarczyłoby mi to zdanie Adama: Napisałem list do Dominika z prośbą o pojednanie. Dyplomatycznie nawet przytaknąłem w kontekście wspólnych win, choć ja mu nic nigdy nie zrobiłem, ale co tam... Przeprosiłem - na poczet lepszego jutra. Domek nie dość że nie odpisał, to jeszcze maila opublikował, a na swoim forum postanowił mnie zmieszać z kałem.

     

    Nie mam więcej pytań. I nie zamierzam już dociekać kto to zaczął, czyja racja jest bardziej na wierzchu. Bo po pierwsze brzydzę się tym, po drugie gość sobie na to po prostu nie zasłużył. Dla mnie liczy się to, kto wyciągnął rękę.

     

    W kontekście tego w jaki sposób ten człowiek potraktował rękę wyciągniętą na zgodę, podpisuję się pod ostatnim zdaniem z wypowiedzi Adama.

     

    I może robić najlepsze zdjęcia na świecie! Ale po tym co wypisywał tu na forum, co jest jak słyszałam niczym w porównaniu z tym w jak haniebny sposób potrafi się wypowiadać o ludziach, nikt mi nie wmówi, że mamy do czynienia z człowiekiem w pełni zdrowym! Ta sytuacja sprawia mu dziką satysfakcję, a to już jest temat dla specjalisty z dr przed nazwiskiem.

     

    Jednostka aspołeczna nie rokująca szans poprawy. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Bo tak jak napisała Ori nasza ignorancja jest siłą takich jednostek.

  12. Poniżej link do najnowszej wersji publikacji Alana Chu - "Photographic Moon Book". Wersja ze stycznia 2009.

    Pozycja znana i wartościowa, dlatego warto przedstawić ją szerszemu odbiorcy. Skarbnica wiedzy dla wszystkich miłośników Księżyca.

     

    http://www.cityastronomy.com/moonbook-mirror.htm

     

    Ogrom informacji zawartych w tej publikacji poraża!

    Do tego przystępna, czytelna forma przedstawienia czynią z niej fascynującą lekturę.

    Całość dokumentowana pięknymi fotografiami. Jak dla mnie pozycja obowiązkowa.

     

    Strasznie długo się ściąga, ale warto poczekać.

     

    Pozdrawiam

  13. No i mamy dwóch odkrywców :) A w sumie trzech, bo jeden był potrzeby by uświadomić pozostałym dwóm, że są odkrywcami ;)

    I co najważniejsze, rzeczony Banachiewicz się "załapał". Mnie jednak najbardziej zaintrygował na tym zdjęciu krater Virchow, skryty w cieniu wnętrza Nepera.

     

    Rzeczywiście piękny i tajemniczy zakamarek.

     

    Po dłuższej, pogodowej przerwie Frombork wraca w dobrym stylu :Salut:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.