W związku z tym, że kilka osób domaga się abym napisał choć parę słów o tej lornetce postanowiłem spróbować opisać swoje odczucia z nią związane. Jednak jak już pisałem jest to mój pierwszy sprzęt więc nie oczekujcie zbyt wiele. Może lepiej będzie jak wy zadacie jakieś konkretne pytania a ja spróbuję na nie odpowiedzieć :?:
Taiga przyszłą do mnie na drugi dzień po zamówieniu w ciągu niespełna 20 godzin więc nie musiałem długo czekać. Parametry zgadzają się z danymi podawanymi przez DeltaOptical. Dostałem do niej torbę a właściwie torebeczkę firmową. Niestety trochę za mała. Złączka do statywu plastikowa, dość solidna. Jednak lornetka nie jest mała i gdy zamontuje się ją na statywie łatwo jest ją wprawić w drgania spowodowane skręcaniem złączki wzdłuż jej osi. Jeśli chodzi o wykonanie to nie mam właściwie żadnych zastrzeżeń. Lornetka pokryta jest elegancką gumą i dobrze się ją trzyma w rękach. Posiada regulację centralną i na każdym okularze osobno.
Po przystąpieniu do pierwszych, dziennych obserwacji od razu zwróciłem uwagę aberrację chromatyczną, którą z łatwością zauważyłem patrząc na ciemny komin na tle błękitnego nieba. Co więcej, nie jest ona jednakowa dla obydwu okularów lecz trochę większa w lewym. Podczas obserwacji obiektów DS nie ma to chyba większego znaczenia natomiast przeszkadza mi trochę gdy oglądam Łysego oraz w mniejszym stopniu Słońce (moja stara ruska lunetka 10x50 za 50 złotych miała praktycznie zerową aberrację!).
Co do warstw przeciwodblaskowych to mam pewne wątpliwości. Patrząc pod światło pierwsze odbicie jest ‘ładnie’ zielonkawe. Jednak już drugie i trzecie wygląda bardziej jak odbicie w lustrze – ten sam kolor co w rzeczywistości – co oznaczałoby brak pokrycia powłokami antyodblaskowymi wewnętrznych powierzchni. O to akurat się nie dopytałem jak zamawiałem lornetkę.
Nie zauważyłem wyraźnego spadku ostrości obrazu przy brzegu pola widzenia, powiedziałbym nawet, że obraz jest ostry w całym polu widzenia.
Problemem okazało się natomiast zogniskowanie gwiazd, zwłaszcza najjaśniejszych, do punktu. Obraz np. Wegi nigdy nie jest idealnie punktowy, zawsze minimalnie ‘postrzępiony’.
Źrenica wyjściowa bez śladów pociemnienia na brzegach. Za to w prawym okularze nie jest idealnie okrągła, widać minimalne ścięcie.
Jeśli chodzi o wewnętrzne odbicia to są one widoczne, źrenica wyjściowa nie znajduje się na idealnie czarnym tle. Wydaje mi się, że nie jest najgorzej ale mogłoby być lepiej.
Zasięg? Przez długi czas myślałem, że jest sporo za mały ale teraz myślę, że chyba nie jest źle. Przy zasięgu plus minus 5 gołym okiem udało mi się zobaczyć gwiazdki ponad 10mag.
Obserwując z balkonu, około 1,5 km od centrum udało mi się kilka razy dostrzec M81 i 82 oraz M101 a Wielki Wóz mam po stronie miasta. Teraz jest już dość nisko nad miastem i te Messiery mogę obserwować tylko z działki oddalonej o 1km od mojego domu. Ostatnio byłem na wsi i mimo, że zasięg nie był rewelacyjny (elektryczność jest już chyba wszędzie :wink: ) całkiem ładnie wyglądała M110.
To chyba wszystko co chciałem napisać. Jeszcze raz przypominam, że nie jestem do końca obiektywny opisując np. astygmatyzm czy odblaski ponieważ nie mam porównania z inną optyką. :?
Pozdrawiam i czekam na ewentualne pytania.