Drodzy PRZYJACIELE , Znajomi oraz Nieznajomi. Bardzo dziękuje Wam wszystkim za pamięć. Mam nadzieje że w Bieszczadach na konto tej okazji będziemy mogli wspólnie unieść w niebo jakieś dobre szkło oraz posmakować czystego "powietrza". A jeśli nie w Bieszczadach to na wielu następnych zlotach !!
ps. Piotr szybko zleciało od tej pierwszej obserwacji na przełęczy Spalonej , nie ma co Wtedy miałem właśnie 19 i był to mój pierwszy wyjazd na obserwacje (wszystko dzięki Tobie i Marcinowi ). Ty wtedy miałeś okres przejściowy bez sprzętu ( pomiędzy szukaczem komet a BOSKIM Syriuszem ) , ja byłem zielony w temacie i bez sprzętu. Rozumiałem tylko 50% waszej rozmowy z Marcinem , Oskara jeszcze nie było "wśród nas".
Nie ma co. Te lata uważam za bardzo owocne. Klub miał ogromny wpływ na moje życie ( w bardzo pozytywnym znaczeniu ) . Bez klubu , ludzi , „forumów” pewnie zbierał bym teraz jakieś znaczki a tak to zawsze w ciężkich momentach mogę sięgać do pamięci i jeszcze raz przeżywać wspólne ogniska , zloty , spotkania , obserwacje, śmieszne wydarzenia itd. Jedne z najfajniejszych chwil mojego życia. Panowie OBY TAK DALEJ !!!
Ps. Pamiętacie jak w Jodłowie do pół-metrówki wszedł kot Albo te śpiewy w Jach(l/r)ance już nad samym ranem, albo Kudłacze – nad samym ranem kiedy to Aquarius pokazał nam jak należy uczcić udane obserwacje o Bieszczadach to nie wspomnę bo pół roku przed i po było o czym gadać ehhh wspomnienia
Pozdrawiam
DaVe