Skocz do zawartości

BBwro

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 008
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez BBwro

  1. Wyrazy uznania dla ostatniego posta Kamilex.

     

    Sam często spotykam się z różnymi prośbami "zagłosuj na koleżankę kolegi w wyborach miss internetu ziemi kłodzkiej/bloga roku/najładniejsze zdjęcie" i czasem nie wiem, co odpowiedzieć.

     

    Do adminów - nie można było tego wyjaśnić na PM? Bo niby wszyscy wiemy, że nie ma anonimowości w sieci i spisane będą czyny i rozmowy, ale po co przekonywać się o tym akurat na A-F?

  2. mówiąc w dużym uproszczeniu, serwer z którego czytasz informacje musi wiedzieć gdzie jesteś bo musi przecież wysłać do ciebie treść strony. w taki sposób działa internet i już.

     

    jeżeli ci się to nie podoba to oglądaj telewizję B)

     

    W bardzo dużym uproszczeniu. Mniej więcej tak, jakbyś powiedział, że serwer musi znać do tego Twój rozmiar buta. Co ma komunikacja IP do lokalizacji geograficznej? Jeśli wdzwonię się modemem do AOL w Stanach, żadna geolokalizacja nie dowie się, że jestem z Polski a internet będzie działał.

    Notabene , mój komputer powyższe systemy geolokalizacji lokują gdzieś w Holandii. Chyba pora wyskoczyć do coffee shopu...

     

    Tak przy okazji: Wiecie, jaka jest niezwyciężona armia świata?

    Holenderska.

    W holenderskim wojsku są dwie komendy: "ładuj" i "ognia". Natarcie armii holenderskiej następuje zawsze zgodnie z surowymi zasadami! Z przodu piechota lotem koszącym. Za nimi oficerowie na czteronożnych, zielonych wozach bojowych. A najbardziej niebezpieczne są czołgi. Holenderski czołg zeskakuje z drzewa, strzela, dziko chichocze i z powrotem chowa się w konarach drzew. A jak z nimi walczyć - nikt nie wie...

     

    A jak działa geolokalizacja? Oczywiście, może być to bardziej zaawansowane, niż mi się wydaje, ale jeśli znasz swój oficjalny (publiczny) adres IP, wpisz go do bazy, w której są adresy przydzielane przez "bogów internetu" poszczególnym providerom: http://ripe.net/fcgi-bin/whois Będzie tam adres kontaktowy tegoż prowidera, np TPSA, Dialogu, zakładu pracy, jeśli ma zarejestrowane swoje adresy. Niektórzy operatorzy wpisują bliższe dane poszczególnych podsieci adresów, z podziałem na województwa czy miasta. I stąd pewnie bierze się podstawowa wiedza takich systemów, reszta to już pewnie tajemnice sprzedawców tych usług, można pewnie analizować nazwy DNS routerów, przez które przechodzą pakiety czy robić inne sztuki.

  3. Po prostu potrzebny jest nowy artykuł w Celestii, pt "Podstawowe mity astronomii amatorskiej", gdzie z typową dla Hansa swadą i dobitnym językiem będzie napisane:

     

    - że nieprawdą jest, że wystarczy kupić teleskop i wycelować w dowolny punkt na niebie, żeby zobaczyć galaktyki jak z Hubble'a, trzeba się nieźle naszukać lub kupić GOTO

    - że nawet jak się już znajdzie taką galaktykę, to nawet najlepszy amatorski teleskop nie pokaże kolorowych mgławic i pięknych spiral a tylko kłaczek szarej waty (plus kilka planet)

    - a nawet te kłaczki o wiele lepiej widać z miejsca o małym zaświetleniu i po przystosowaniu oka do ciemności

    - że teleskopy stojące w kącie pokoju pomagają podrywać koleżanki i podglądać sąsiadki, ale do obserwacji to muszą być na zewnątrz (lub w pomieszczeniu o temperaturze otoczenia)

    - że na zdjęciach astro widać zupełnie co innego niż przez okular, jak również że tanim amatorskim teleskopem i montażem niewiele da się sfotografować. Oczywiście, nawet to niewiele może dać dużo radości, ale na pewno nie będzie to miało nic wspólnego z fotografiami oglądanymi w internecie.

    - i, oczywiście, że nie kupujemy teskopów na Allegro z napisami "superpowiększenie 625x"

     

    I pod każdym punktem link do szerszego artykułu.

  4. Teraz to już jest niektualne, ale jakoś wtedy nikt w portki nie robił...

     

    Bo Apophis miała się wydarzyć za 25 lat i ludzie w swej naiwności sądzili, że coś się przez ten czas wymyśli, jakąś rakietę wystrzeli, nowe obserwacje zmienią trasę, itepe. A i tak wszystkie gazety o tym pisały. A jakby usłyszeli, że to już za miesiąc i żadna rakieta nie grzeje jeszcze silników... Zresztą, pokaż ten ostatni news o Marsie kolegom, tylko zmień Marsa na Ziemię i obserwuj reakcję.

  5. Prawdopodobieństwo to prawdopodobieństwo! 1:75 w przypadku Ziemi to też tylko jedna szansa że trafi i 75 że przeleci obok.

     

    Pozdrawiam

     

    Nie, mój drogi przyjacielu, w przypadku Ziemi to nie byłaby jedna mała szansa, tylko cholernie wysokie ryzyko rozwalenia jakiegoś miasta czy zalania przez tsunami i wszyscy by dawno robili w portki i budowali bunkry a w tivi nie byłoby teleranka, tylko transmisje z obserwatoriów i uspokajająca muzyka.

    A tak to mamy (niewielką) szansę na ciekawe widowisko, może z perspektywą dowiedzenia się czegoś o budowie geologicznej Marsa.

     

    EDIT: A może "budowie marso- czy are-logicznej" byłoby poprawniej?

  6. Zobacz ile masz dowodów? interesujesz się astronomią powinieneś zauważyć, czy człowiek potrafi nadać tor tak ogromnym ciało niebieskim?

    Rozumiem, że jesteś zwolennikiem teorii inteligentnego spadania: http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_inteligentnego_spadania

     

    A nasze serca dostosowane specjalnie do grawitacji ziemskiej? Na Jowiszu serce nie zdołało by przepompować krwi do mózgu. Zresztą o czym my tu rozmawiamy? Udowadniamy coś co jest oczywiste.

    No tak, do pary z inteligentnym spadaniem mamy jeszcze inteligentny projekt...

  7. Mogę, mogę??? Ja też czytałem o ciekawym zjawisku

     

    Księga Jozuego, 10:12 i następne

    rzekł Jozue w obecności Izraelitów: Stań słońce, nad Gibeonem! I ty, księżycu, nad doliną Ajjalonu! (13) I zatrzymało się słońce, i stanął księżyc, aż pomścił się lud nad wrogami swymi. Czyż nie jest to napisane w Księdze Sprawiedliwego: Zatrzymało się słońce na środku nieba i prawie cały dzień nie spieszyło do zachodu?

    na ten fragment powoływali się oponenci Kopernika, że skoro Jozue zatrzymał Słońce, to znaczy że to ono krąży wokół Ziemi...

  8. A może jest gdzieś we Wszechświecie takie miejsce, które przyjmuje ten unikalny ładunek energii...

    Jak się zastanowić, ile gazów trawiennych wypuszcza przeciętny człowiek w ciągu życia... Żadna materia we Wszechświecie nie może tak po prostu zniknąć, przepaść. A może jest gdzieś we Wszechświecie takie miejsce, które przyjmuje ten unikalny ładunek materii od wszystkich ludzi...

    To jaki musi tam panować smród...

     

    EDIT: Dodam jeszcze źródło inspiracji:

     

    SAMUIŁ MARSZAK

     

    Gdyby...

     

    Gdyby ze wszystkich na świecie drzew

    Zrobić jedno olbrzymie drzewo,

    Jedno drzewo pod samo niebo,

     

    A ze wszystkich na świecie rzek

    Taką rzekę, że jeden brzeg

    Byłby o milion mil od drugiego,

    A głęboką - że coś strasznego,

     

    I gdyby ze wszystkich na świecie małp

    Zrobić jedną małpę nad małpy,

    Taką małpę, że ten, co chciałby

    Spojrzeć na nią choć jeden raz,

    Musiałby patrzyć przez cały czas,

    Całe życie musiałby patrzyć

    I co najmniej tysiąc lat żyć,

     

    I gdyby ta małpa aż spod nieba

    Zeskoczyła z tego drzewa

    Do tej rzeki - tej największej

    I najszerszej, i najgłębszej,

     

    Takiej wielkiej, że jej nigdy

    Nie obejmie ludzki mózg -

    Jaki to byłby -

    Jaki to byłby -

    Jaki to byłby PLUSK!

  9. To ja powiem, tautologicznie, że religia jest potrzebna tym, którzy jej potrzebują, I nie jest to żaden dyshonor, po prostu niektórzy mają potrzebę autorytetu, zostali tak ukształtowani w dzieciństwie, czy też sami doszli do tego, że lepiej im się żyje z religią niż bez niej.

     

    Problem zaczyna się wtedy, gdy ludzie uważają, że muszą tę wiarę (lub brak wiary) zaszczepić innym. Albo zaczynają tych innych, którzy tej łaski wiary nie dostąpili (lub tych, którzy wierzą), uważać za nieszczęśników lub głupców.

     

    Ale niestety, taki pogląd wpisany jest w prawie każdą religię, bo religia, z definicji, nie jest kwestią gustu, taką jak to, że jedni wolą jabłka a inni gruszki, a jeszcze inni w ogóle owoców mogą nie jeść, tylko kwestią Prawdy. A Prawda może być tylko jedna. Podobno. Taka, że albo Bóg jest, albo Go nie ma. Albo jest taki, jak naucza kościół A, albo taki, jak naucza kościół B. Albo taki, jakiego opisuje Biblia lub Koran, jeśli ktoś uważa, że kościoły się mylą.

     

    I niestety, nie ma z tego innego wyjścia, niż uznać, że prawda może być inna dla każdego człowieka, bo istnieje tylko w jego umyśle, wynika z jego genów, wychowania, doświadczenia życiowego. I nie ma Prawdy absolutnej, obiektywnej i jednej dla wszystkich. Ale przyznanie tego stoi w sprzeczności z naukami wiary, tak jak to napisałem wcześniej. I dlatego nie ma wyjścia z religijnego impasu. Możliwa jest tylko tolerancja dla wierzących inaczej. Która to tolerancja, z definicji, oznacza: "wiem, że się mylisz, ale mogę z tym żyć".

  10. Niestety - dostałem od Was kilka poważnych maili w tej sprawie, włącznie z "groźbami". W związku z zaistniałą sytuacją, a także szerszym apelem, postanowiłem regulaminowo zabronić dyskusji o religii - tak samo, jak kiedyś o polityce.

     

    Groźby? Czyżby Dawkins (którego, notabene, wolę w "Samolubnym genie" niż w "Bogu urojonym") miał rację, że religia jest źródłem agresji?

     

    A swoją drogą, smutne to będzie forum. Żadnych życzeń świątecznych, żadnych cytatów z Biblii w stopce, pełna polityczna poprawność, "Season's greetings" zamiast "Wesołych Świąt Bożego Narodzenia" czy "Szczęśliwej Chanuki"...

    :unsure::unsure::unsure:

  11. Z tych trzech to już najlepiej ten pierwszy, czyli Skylux. Refraktor łatwiejszy w obsłudze dla początkującego niż Newton.

    Nie widzę przy nim ceny, ale w Lidlu (http://www.lidl.pl/pl/home.nsf/pages/c.o.20071213.p.Teleskop_refrakcyjny_70_700) masz go od jutra w promocji za 399 zł, a za resztę możesz kupić jakiś dobry okular w DO.

    Najlepiej wybierz się z kimś, kto wie, co do czego służy, bo możesz trafić na egzemplarz uszkodzony lub zdekompletowany, w końcu tu supermarket a nie sklep optyczny. No i oczywiście, nikt Ci nie zagwarantuje, że widoki przez Skyluxa spełnią Twoje oczekiwania.

     

    Poza tym oczywiście polecam lekturę forum, znajdziesz tu mnóstwo porad, jaki teleskop jest najlepszy zależnie od celów obserwacyjnych, warunków i mnóstwa innych czynników.

  12. Witam

     

    Mam pytanie czy kupując np. taką kamerkę. http://allegro.pl/item275193586_kamera_int...soft.html#photo

     

    Używając kabla ok 10m da sie zrobić jakaś fotkę. Czy za duże będą straty. Nie chcę kupować komputera tylko stosując ten co mam w pokoju i kabel puszczając przez okno. A foto planet i księżyca to chyba się da zrobić taka kamerą.

     

    Jeśli pytasz o straty na kablu USB, to 10 m to zdecydowanie za długo, norma mówi o max. 3m lub 5m, w zależności od prędkości transmisji. Można jako regeneratory wykorzystać huby usb. Tyle z technicznego punktu widzenia, nie jestem jednak przekonany, czy nie wystawiając taką kamerkę na zewnątrz nie ryzykujesz spaleniem portów/płyty komputera.

     

    Jeśli pytasz o astrofoto, to pewnie fachowcy lepiej Ci odpowiedzą, ale skoro są modele sprawdzone i polecane do astrofoto, nie wiem, czemu chcesz ryzykować kupując jakiś niesprawdzony no-name wynalazek. Tutaj znajdziesz dużo pożytecznych informacji: http://astronoce.pl/artykuly.php?id=16

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.